Wesprzyj Kontakt

6 minuty czytania  •  14.12.2022

Kogo poproszą o poświęcenie pomnika Kaczyńskiego?

Udostępnij

KUL zabrał pomnik swojego założyciela, ks. Idziego Radziszewskiego, ze skweru przy Placu Teatralnym, mimo jawnego sprzeciwu metropolity lubelskiego abp. Stanisława Budzika, który jest Wielkim Kanclerzem KUL. Na skwerze tym stanąć ma okazały monument poświęcony Lechowi Kaczyńskiemu. Ciekawe kogo władze poproszą o jego poświęcenie…

Wprawdzie rzecznik KUL Robert Szwed od początku zapewniał, że decyzja o przeniesieniu pomnika ks. Radziszewskiego na teren uniwersytecki nie ma związku z budową monumentu poświęconego Lechowi Kaczyńskiego, ale rzeczywistość bije po oczach. Tam nie ma przestrzeni dla dwu pomników. Gdyby skromna postać ks. Radziszewskiego pozostała na swoim pierwotnym miejscu, byłaby zdominowana przez znacznie większy pomnik Lecha Kaczyńskiego, wstydliwie za nim schowana. Nie uchodzi, jeden musiał ustąpić.

Tak z perspektywy placu Teatralnego wyglądałby planowany pomnik Lecha Kaczyńskiego. Wysokość postaci wyniosłaby prawie 3 metry a ściana za jego plecami miałaby aż 11metrów szerokości. Tuż obok w tle jeszcze nie dawno stał pomnik założyciela KUL – Idzi Radziszewski.
(materiały komitetu budowy pomnika)

O ustawianiu pomników w Polsce decyduje władza. Usuwanie pomników znamionuje istotne przemiany polityczne.

Ks. Radziszewski stanął w miejscu, gdzie jeszcze niedawno znajdował się wystawiony w 1948 r. pomnik partyzantów Lubelszczyzny. Decyzja o likwidacji pomnika partyzantów zapadła w 2012 r., miała związek z budową Placu Teatralnego, ale też z polityczną oceną upamiętnienia.

W 2018 r., w stulecie powstania KUL, założyciel uniwersytetu i jego pierwszy rektor zajął miejsce zwolnione przez partyzantów, ocenionych przez władze jako niegodni pomnika. Niedługo cieszył się reprezentacyjnym miejscem, bo rada miasta zgodziła się na postawienie tam innego monumentu, znacznie bardziej okazałego, poświęconego prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.

Tak na planie jeszcze nie dawno wyglądała sytuacja. Zieloną strzałką oznaczono planowaną lokalizację pomnika Lecha Kaczyńskiego. Czerwoną – gdzie jeszcze tydzień temu stał pomnik Idziego Radziszewskiego. Odległość między postaciami wyniosłaby ok. 20m.
(materiały komitetu budowy pomnika)

Rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski wystąpił do urzędu miasta o zgodę na rozebranie pomnika założyciela uczelni i w ubiegłym tygodniu został on zabrany.

Karuzela z pomnikami toczyła się więc w najlepsze, ale niespodziewanie zaprotestował metropolita lubelski, abp Stanisław Budzik, który jest Wielkim Kanclerzem KUL i osobą wielce znaczącą w naszym mieście.

Abp Budzik zaprotestował publicznie, co jest niespotykane w stosunkach kościelnych, ba zadbał, by o jego proteście szybko dowiedziały się media.

W komunikacje opublikowanym na stronie internetowej archidiecezji lubelskiej rzecznik metropolity, ks. Adam Jaszcz napisał wprost, że „decyzja o przeniesieniu pomnika Księdza Idziego Radziszewskiego, założyciela i pierwszego rektora KUL, została podjęta nie tylko bez wcześniejszej konsultacji, ale także bez zgody Księdza Arcybiskupa i pomimo wyraźnego sprzeciwu, który wyraził, gdy dowiedział się o takich planach”.

Oraz, że „Ksiądz Arcybiskup podtrzymuje stanowisko, że pomnik Księdza Idziego Radziszewskiego powinien pozostać na dotychczasowym miejscu”.

Ks. arcybiskupowi Budzikowi publicznie odpowiedziało kolegium rektorskie KUL. Na stronach uczelni umieszczono oświadczenie władz rektorskich, że „pomnik ks. Idziego Radziszewskiego, został zdemontowany w celu przeniesienia go w bardziej wyeksponowane i godne miejsce”, a także, że „statut KUL, wymieniając kompetencje Wielkiego Kanclerza, nie stanowi o konieczności jego akceptacji dla decyzji dot. zagospodarowania przestrzennego Uniwersytetu i kwestii upamiętniania postaci z nim związanych. Nie było więc konieczności uzyskiwania jego zgody na przeniesienie pomnika w bardziej godne miejsce”.

Statut KUL, który przywołany jest także w oświadczeniu rzecznika abp. Budzika, stanowi w paragrafie 3, że uniwersytet podlega Stolicy Apostolskiej, opieka nad nim należy do Konferencji Episkopatu Polski, zaś bezpośredni nadzór w imieniu władz kościelnych sprawuje nad nim Wielki Kanclerz KUL. Czyli obecnie abp Budzik.

Rolę i pozycję Wielkiego Kanclerza doprecyzowuje paragraf 22 statutu KUL: „Wielki Kanclerz reprezentuje Stolicę Apostolską i inne władze kościelne wobec Uniwersytetu oraz Uniwersytet wobec Stolicy Apostolskiej i innych władz kościelnych, a w sprawach szczególnej wagi także wobec władz państwowych”.

Z tej perspektywy al. Racławickich pomnik Lecha Kaczyńskiego zupełnie zasłoniłby pomnik Idziego Radziszewskiego.
(materiały komitetu budowy pomnika)

Ten właśnie przepis, paragraf 22 statutu KUL, cytowany jest w oświadczeniu rzecznika abp. Budzika.

Mamy więc dwa, wprost sprzeczne, ogłoszone publicznie stanowiska: Kolegium Rektorskie KUL nie zgadza się z Wielkim Kanclerzem uczelni. Jak będzie rozstrzygnięty ten konflikt, trudno sobie wyobrazić. Może zajmie się nim Konferencja Episkopatu Polski, a może nawet Stolica Apostolska, może sprawa będzie załatwiana publicznie a może „po cichu”…

Komunikat rzecznika abp. Budzika został w pierwszej kolejności skierowany do rektora KUL, ale nie tylko do niego. Sprawa nie dotyczy przecież tylko KUL-u i Kościoła. Władzom cywilnym wystąpienie arcybiskupa też zapewne dało do myślenia. Abp Budzik wyraźnie wskazał, czyj pomnik powinien stać na skwerze przy Placu Teatralnym.

Postawienie tam teraz pomnika Lecha Kaczyńskiego będzie oznaczało zlekceważenie woli lubelskiego hierarchy. A już poproszenie go o poświęcenie pomnika – bezczelnością. A kto inny miałby poświęcić nowy monument?


Poniżej publikujemy treść usuniętego ze strony KUL oświadczenia

Kolegium Rektorskie KUL zaznaczyło, że mimo szczytnego zamiaru uczczenia ks. Radziszewskiego pomnikiem na Skwerze Abp. Życińskiego, ten teren, przez ostanie lata, nie został odpowiednio zadbany i zagospodarowany, o czym informowały m.in. lubelskie media.

„Z prośbami i petycjami o przeniesienie pomnika, do Rektora KUL, zwracało się wielu przedstawicieli środowiska akademickiego, m.in. Towarzystwa Przyjaciół KUL, Fundacji Rozwoju KUL, Fundacji Potulickiej oraz organizacji studenckich. Pomnik ks. Radziszewskiego jest obecnie przygotowywany do montażu na terenie Uniwersytetu, w wyeksponowanym miejscu, z odpowiednio zagospodarowaną przestrzenią, podświetleniem oraz tablicą multimedialną z historią KUL i jego założyciela” – poinformowały władze KUL, dodając, że koncepcję ekspozycji pomnika, w najbliższym czasie, przedstawi zespół ekspertów z architektury krajobrazu i historii sztuki.

Odnoszą się do oświadczenia kanclerza Kurii Metropolitalnej w Lublinie i rzecznika prasowego Archidiecezji Lubelskiej, ks. dr. Adama Jaszcza, Kolegium Rektorskie KUL, podkreśliło, że zgodnie z Ustawą – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, rektor miał swobodę w podejmowaniu decyzji w tej kwestii. „Sprawa była konsultowana w gronie Kolegium Rektorskiego KUL i innych gremiach akademickich. O przyczynach decyzji rektora został poinformowany Wielki Kanclerz – Metropolita Lubelski i Władze Miasta. Statut KUL, wymieniając kompetencje Wielkiego Kanclerza, nie stanowi o konieczności jego akceptacji dla decyzji dot. zagospodarowania przestrzennego Uniwersytetu i kwestii upamiętniania postaci z nim związanych. Nie było więc konieczności uzyskiwania jego zgody na przeniesienie pomnika w bardziej godne miejsce” – zaznaczyły władze lubelskiego uniwersytetu. W skład Kolegium Rektorskiego KUL wchodzi rektor i czterech prorektorów.

Oświadczenie Kolegium Rektorskiego KUL ws. przeniesienia pomnika ks. Idziego Radziszewskiego

Odnosząc się do oświadczenia kanclerza Kurii Metropolitalnej w Lublinie i rzecznika prasowego Archidiecezji Lubelskiej, ks. dr. Adama Jaszcza, pragniemy podkreślić, że pomnik ks. Idziego Radziszewskiego, został zdemontowany w celu przeniesienia go w bardziej wyeksponowane i godne miejsce. Mimo szczytnego zamiaru uczczenia ks. Radziszewskiego pomnikiem na Skwerze Abp. Życińskiego, ten teren, przez ostatnie lata, nie został odpowiednio zadbany i zagospodarowany, o czym informowały m.in. lubelskie media.

Z prośbami i petycjami o przeniesienie pomnika, do Rektora KUL, zwracało się wielu przedstawicieli środowiska akademickiego, m.in. Towarzystwa Przyjaciół KUL, Fundacji Rozwoju KUL, Fundacji Potulickiej oraz organizacji studenckich. Pomnik ks. Radziszewskiego jest obecnie przygotowywany do montażu na trenie Uniwersytetu, w wyeksponowanym miejscu, z odpowiednio zagospodarowaną przestrzenią, podświetleniem oraz tablicą multimedialną z historią KUL i jego założyciela. Koncepcję ekspozycji pomnika, w najbliższym czasie, przedstawi zespół ekspertów z architektury krajobrazu i historii sztuki.

Zgodnie z Ustawą – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, Rektor KUL miał swobodę w podejmowaniu decyzji w tej kwestii. Sprawa była konsultowana w gronie Kolegium Rektorskiego KUL i innych gremiach akademickich. O przyczynach decyzji rektora został poinformowany Wielki Kanclerz – Metropolita Lubelski i Władze Miasta. Statut KUL, wymieniając kompetencje Wielkiego Kanclerza, nie stanowi o konieczności jego akceptacji dla decyzji dot. zagospodarowania przestrzennego Uniwersytetu i kwestii upamiętniania postaci z nim związanych. Nie było więc konieczności uzyskiwania jego zgody na przeniesienie pomnika w bardziej godne miejsce.

Kolegium Rektorskie
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
Jana Pawła II

2 odpowiedzi na “Kogo poproszą o poświęcenie pomnika Kaczyńskiego?”

  1. […] szczegółów odniósł się w felietonie Kogo poproszą o poświęcenie pomnika mój redakcyjny kolega Zbigniew […]

  2. Drzazga pisze:

    Jestem ogromnie zdegustowana rysunkiem z dymkiem w stylu komiksu. Tym bardziej w kontekście widocznych osób. Miałam Was za poważny portal a nie zwykły brukowiec. Spadacie i już całkiem blisko dna jesteście. Czyżby takie zwykłe chamstwo staje się już powszechne i akceptowalne? Nawet u Was?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *