Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  27.10.2023

Lublin na krótkiej liście w konkursie na Europejską Stolicą Kultury 2029!

Udostępnij

Lublin po raz kolejny stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Panel ekspertów pozytywnie ocenił aplikację miasta. Do finału starań o ESK 2029 przechodzi Lublin i trzy inne miasta.

W tym tygodniu przed panelem ekspertów w Warszawie prezentowali się poszczególni kandydaci – polskie miasta, które w 2029 roku chciałby nosić tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Było ich aż dwanaście. Informacją o swoich prezentacjach w stolicy w mediach społecznościowych pochwalili się m.in. prezydent Torunia, Płocka czy miasto Katowice. Lublin milczał.

Ogłoszenie wyników pierwszego etapu rywalizacji Ministerstwo Kultury transmitowało na Facebooku

Kilka minut po godz. 16 ogłoszono werdykt. Panel ekspertów zadecydował, że do drugiego etapu walki przechodzą cztery miasta. Lublin został wyliczony jako pierwszy. A dalej: Katowice, Bielsko-Biała, Kołobrzeg.

Tym samym z dalszej walki o tytuł odpadły: Bydgoszcz, Jastrzębie-Zdrój, Kielce, Opole, Płock, Pszczyna, Rzeszów, Toruń.

Wybrane cztery miasta mają teraz czas do wiosny przyszłego roku, by dopracować swoją aplikację.

To jest priorytet, żeby ten kto zwycięży, miał wsparcie z budżetu – zapowiedział Piotr Gliński, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Walkę o tytuł ESK Lublin już raz przegrał. W 2016 cieszył się nim Wrocław, a program ESK2016 w stolicy Dolnego Śląska kosztował 325 mln zł, z czego 99 mln zł pochodziło z MKiDN.

Program Lublina: Re:Union

O tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029. Lublin stara się pod hasłem Re:union Lublin.

– Odwołujemy się do idei Unii Lubelskiej i pamięci o wielonarodowej Rzeczypospolitej. Jednak to perspektywa dzisiejszej wielokulturowości widocznej na ulicach Lublina jest dla nas faktycznym punktem odniesienia – mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta Lublina.

W konkursowej aplikacji zaprezentowany zostanie twórczy potencjał miasta – zapowiadają autorzy koncepcji. Informują też, że każdy z mieszkańców mógł zgłosić swój pomysł na kulturalne działania, a także włączyć się w prace nad aplikacją. Co jest w niej zawarte? To na razie tajne.

W związku z tym, że konkurs ma charakter konkurencji na tę chwilę nie chcemy upublicznić aplikacji, na bazie której, jeśli przejdziemy na krótką listę, będziemy pracować nad finałową aplikacją – taką informację otrzymały osoby włączające się w prace nad aplikacją.

Zupełnie inaczej do tematu kultury podszedł jeden z kontrkandydatów Lublina – Bydgoszcz. Miasto opublikowało szczegóły swojej kandydatury na stronie internetowej. Co więcej jutro w Bydgoszczy odbędzie się spotkanie otwarte poświęcone tematowi walki o tytuł ESK.

Za przygotowanie lubelskiej aplikacji odpowiadali: Marta Ryczkowska, Pawel Hadrian, Paweł Passini, Konrad Kurowski Aleksandra Borzęcka, Izabela Śliwa, Anna Strzałkowska, Rafał Koziński, Miłosz Zieliński Barbara Wybacz, Gabriela Żuk-Menet.

Osób wpierających proces jest więcej. To m.in. Maciek, Rukasz, Mariusz Tarkawian, Bartosz Wójcik, Karol Grzywaczewski, Monika Rokicka, Małgorzata Paprota, Alan Lockwood, Grzegorz Kondrasiuk, Piotr Wysocki, Zbiegniew Sobczuk, Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, Michał Karapuda.

„Z tamtej atmosfery zostało niewiele”

Zapytaliśmy Marcina Skrzypka, który współtworzył aplikację Lublina w 2016 r., o ocenę obecnego procesu. Skrzypek zastrzega, że w tworzenie obecnej aplikacji nie był zaangażowany. Przypomina jednak, że siedem lat temu znacznie szersze grono, nawet tych niezaangażowanych, wiedziało o przebiegu procesu, zawartości aplikacji czy samym terminie ogłoszenia wyników preselekcji.

Aplikację na ESK2016 tworzyliśmy społecznie, z zaangażowaniem znacznie większej liczby osób. Teraz nie ma już takiego zainteresowania. Wtedy start w ESK to było epokowe wydarzenie. Z atmosfery, która panowała wówczas, dziś pozostało niewiele. Wydaje mi się jednak, że jest to kwestia tego, że ta preselekcja nie potrzebowała aż takiego zaangażowania społecznego – mówi Skrzypek.

Poprzednio nad tworzeniem aplikacji czuwał Urząd Miasta Lublin, aktualnie to Centrum Kultury. Przy czym wtedy i jak i teraz kluczową rolę odkrywa ta sama osoba – Rafał Koziński, wówczas jeden z liderów działań oddolnych, dziś dyrektor CK. To on przekonał urzędników Ratusza do ponownej walki o prestiżowy tytuł.

Co zostało po ESK2016?

Na oficjalnej stronie internetowej dotyczącej kandydatury Lublina o tytuł ESK 2029 miasto wylicza, co pozostało po poprzedniej aplikacji:

  • Nowe instytucje kultury, m.in. Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża, Teatr Stary, Warsztaty Kultury, Dom Słów, Centrum Spotkania Kultur,
  • Nowe festiwale, m.in. Noc Kultury, Jarmark Jagielloński, Carnaval Sztukmistrzów, Inne Brzmienia: Wschód Kultury,
  • Programy partycypacyjne: Rada Kultury Przestrzeni, Budżet Obywatelski, Zielony Budżet, Rada Działalności Pożytku Publicznego, Panel Obywatelski.

Spora część z wymienionych inicjatyw powstała jednak przed złożeniem poprzedniej aplikacji (np. Noc Kultury czy Carnaval Sztukmistrzów) lub nie miała z nią związku (jak Budżet Obywatelski).

Czym jest Europejska Stolica Kultury?

Coroczne obchody ESK w kolejnych europejskich miastach mają służyć wzmocnieniu integracji Unii Europejskiej oraz prezentacji dorobku kulturowego krajów Unii. Europejskie Stolice Kultury przygotowują roczny program obchodów ukazujący potencjał kulturotwórczy miasta, regionu, kraju oraz jego międzynarodowe i europejskie konteksty. Zwycięskie miasto otrzymuje nagrodę im. Meliny Mercouri (obecnie to 1,5 mln EUR).

Organizacja obchodów związanych z nadaniem wybranemu miastu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury to okazja do wypromowania zwycięskiego miasta na arenie międzynarodowej. Do korzyści płynących z tej promocji można zaliczyć wzrost liczby turystów w roku obchodów, rozwój sektorów związanych z obsługą ruchu turystycznego (sektor mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw), przyciągnięcie do miasta inwestorów zagranicznych, którzy przyczyniają się do rozwoju miasta w dziedzinach innych niż kultura i turystyka.

W Polsce tytuły ESK nosiły do tej pory: Kraków (w 2000 r.) i Wrocław (w 2016 r.).

Jedna odpowiedź do “Lublin na krótkiej liście w konkursie na Europejską Stolicą Kultury 2029!”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    „program ESK2016 w stolicy Dolnego Śląska kosztował 325 mln zł” – to dokładnie coś, czego „potrzebuje” Dziadogród. Tylko czekać, aż fabryki hi-tec wyrosną za sprawą przyznania takiego tytułu jak grzyby po deszczu, podobnie jak to miało miejsce dzięki aeroP0rtowi.
    PS. Tak na serio, to może i wygrana byłaby mniejszym złem, bo Szastacz Jakubowicki, celem przygwiazdorzenia, byłby skłonny nawet odroczyć budowę nowego żużlo-K0lesioseum, żeby urządzić tę „kulturalną” hucpę z odP0wiednim przytupem rzędu 500 mln.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *