2 minuty czytania • 22.12.2023 18:39
Krzyż wrócił na ścianę urzędu wojewódzkiego w Lublinie. Ale w innej sali
Udostępnij
Nowy wojewoda lubelski kazał usunąć krzyż z reprezentacyjnej sali Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. Kilka godzin później poinformował, że krzyż wisi, ale w innym pomieszczeniu.
Krzysztof Komorski (PO) zaczął urzędowanie w gmachu przy ul. Spokojnej w Lublinie z przytupem.
Nowy wojewoda lubelski kazał w Sali Kolumnowej umieścić flagi UE. To reprezentacyjne miejsce urzędu, w którym odbywają się najważniejsze uroczystości. Flag nie było tam od ośmiu lat, kiedy władzę w Polsce przejął PiS a lubelskim wojewodą został Przemysław Czarnek.
Komorski polecił także zdjąć krzyż ze ściany. I tym rozwścieczył prawicę.
– Barbarzyńcy w natarciu. Chrystianofobia na fali wznoszącej. Taki prezent od Pana #Komorski na Boże Narodzenie…Nic to. Niech ludzie patrzą i wyciągają wnioski. A fala szybko opadnie – skomentował to w serwisie X Przemysław Czarnek.
Podobnych opinii jest więcej. Tak samo jak tych popierających ruch Komorskiego.
>>>Pierwsze decyzje nowego wojewody. Wprowdza flagi i zdejmuje krzyż<<<
– Nie jest to działanie obliczone na jakiś, broń Boże, happening polityczny. To normalna czynność. Dla mnie, jako urzędnika, jest czymś zwyczajnym. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Są to standardowe, rutynowe działania, które przyszły mi w pierwszej kolejności do głowy po wejściu do tej sali – tłumaczył nowy wojewoda lubelski.
Żłóbek pod choinkę, krzyż do gabinetu
Tymczasem kilka godzin po piątkowej konferencji prasowej wojewody, Urząd Wojewódzki w internetowym wpisie odniósł się do pierwszych decyzji Komorskiego. Także do usunięcia z Sali Kolumnowej szopki z Jezuskiem. Bo ją także nowy wojewoda kazał przestawić.
– W związku z licznymi pytaniami informujemy, że krzyż z sali kolumnowej w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie został zawieszony w miejscu godnym w innej sali urzędu, natomiast żłóbek został przeniesiony do holu głównego gmachu przy ul. Spokojnej 4, w miejsce dostępne dla wszystkich, i jest wyeksponowany obok choinki – napisano na facebookowym profilu LUW.

Sam Komorski także zabrał głos. Oznajmił, że krzyża nie ma w Sali Kolumnowej, ale znajduje się w innym miejscu. To gabinet wojewody.
– Dla jasności – może niektórzy nie doczytali. Ten krzyż wisi w gabinecie Wojewody– nie zdejmowałem go ponieważ w niczym mi nie przeszkadza- tak jak we wszystkich (chyba) salach LUW. Ale uważam, że urząd zasługuje na jedną (jedyną) salę bez żadnych symboli oprócz PL/UE – napisał w serwisie X.
Na zdjęciu: Krzysztof Komorski. Krzyż z Sali Kolumnowej wisi w jego gabinecie (Fot. Klaudia Kowalczyk)
Tylko czekać aż tęczowe barwy powiesi
Dewelo-buraczki tym samym mają już pełną K0ntrolę nad folwarkiem dziadogrodzkim. Nie żeby to robiło większą różnicę względem ostatnich 4 lat, podczas kiedy to stanowisko dzierżył sP0legliwy względem dewelo-bandy fumfel Dewelo-Duce.
Dawni temu powinni zdjąć wszystkie krzyże z urzędów. Polska to kraj ŚWIECKI, nie wyznaniowy 🙂
Długo się nad tytułem Pan Redaktor zastanawiał chyba. Krzyż został usunięty z sali, a w 2018 roku Pan Komorski mówił, że mu krzyż nie przeszkadza. W ciągu 5 lat takie zmiany, no i jeszcze to było „pierwsze co przyszło mi do głowy”.
„…pierwsze co przyszło mi do głowy…” – krzyż krzyżem, ale jakich K0lejnych improwizacji możemy sP0dziewać się P0 głowie, która wydaje się niezdolna do czegoś takiego jak planowanie oprócz planowania własnej „kariery”? Może np. rozwieszenia reklam ynwestycji dewelo-burackich na ścianach urzędu, albo może zorganizowania solarium w budynku UW?
za 4 lata wyborcy ocenią
Mam nadzieję że również pam wojewoda nie będzie uczestniczył w Eucharystii i nie będzie zapraszany na uroczystości o charakterze katolickim.
Polacy krzyż jest znakiem miłości Boga do człowieka jeżeli człowiek tę miłość odrzuci zostanie w jego sercu tylko nienawiść pozdrawiam