var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Adekwatnego i uczciwego – takiego wyroku oczekuje matka 16-letniego Eryka. Chłopak umierał w centrum Zamościa. Właśnie rozpoczął się proces nastolatków.
Oskarżeni w tej sprawie to czwórka młodych ludzi. Najcięższy zarzut – zabójstwo z zamiarem ewentualnym i pobicie – ciąży na Danielu G. Dwóch kolejnych Szymon J. i Arkadiusz P. odpowiada za udział w pobiciu, a Gabriela P. za pomocnictwo.
Pierwszy z oskarżonych przebywa w areszcie i grozi mu nawet do 25 lat więzienia. Wobec reszty zastosowano nadzór kuratora, a za popełniony czyn grożą kary przewidziane dla nieletnich. Bo kiedy umierał Eryk, wszyscy nie mieli jeszcze 18 lat.
Dramat na Plantach
Śmierć 16-letniego Eryka wstrząsnęła całą Polską. Zaczęła się dyskusja o przemocy wśród młodzieży. Niemal co kilka dni media nagłaśniały kolejne szarpaniny i pobicia nagrywane komórkami i rozsyłane między młodymi ludźmi. To nie była tylko medialna moda, ale coś zaczęło się zmieniać – zdarzało się, że przechodnie zaczęli interweniować gdy zobaczyli bijąca się młodzież.
W przypadku Eryka tak zdecydowanych działań nie było.
Niemal równo rok temu, bo 28 lutego 2023 roku, zamojskimi Plantami 16-letni Erykwracał ze szkoły. Było kilkanaście minut po godz. 15, kiedy został zaczepiony przez grupkę swoich rówieśników. Dlaczego? Eryk miał rzekomo naśmiewać się z ich koleżanki. Szybko padły pierwsze ciosy. Z ustaleń śledczych wynika, że Eryk był bity po całym ciele oraz głowie. Chłopak klęczał i przepraszał, a zajście miało być nagrywane przez jednego ze sprawców telefonem.
W końcu postanowili odejść. Kiedy Eryk zaczął się podnosić z ziemi 17-letni wówczas Daniel G. postanowił zadać jeszcze jeden cios. Z rozbiegu kopnął Eryka w twarz, czym przesądził o jego losie.
Leżącego na ziemi chłopaka znalazł przechodzący obok 14-latek. Zaczął go reanimować. Potem zajęli się tym wezwani na miejsce ratownicy. Nie udało się jednak uratować mu życia. Sekcja zwłok wykazała, że doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
Policja szybko wpadła na trop sprawców, a kilka dni później przez Zamość przeszedł Marsz Milczenia. – Ludzie byli okropnie poruszeni. To wywołało dyskusję o bezpieczeństwie w mieście – opowiada Jadwiga Hereta, dziennikarka „Tygodnika Zamojskiego”. I zaznacza, że przez ten rok tak naprawdę niewiele się zmieniło. – Ktoś przejrzał monitoring, była dyskusja na Radzie Miasta, powstało parę przejść dla pieszych i tyle – mówi Hereta.
Matka chce jawnego procesu
Niemal rok po tragicznym zdarzeniu, 27 lutego, w Sądzie Okręgowym w Zamościu rozpoczął się proces zabójców Eryka. Jego jawność została wyłączona, o czym sędzia zdecydował na pół godziny przez rozprawą. – Na posiedzeniu wstępnym zapadła decyzja o wyłączeniu jawności rozprawy głównej – zakomunikował sędzia Przemysław Szyszka na korytarzu przed salą rozpraw. Dlaczego się na to zdecydował? – Chodzi tu o ochronę nieletnich sprawców czynu karalnego i możliwość zakłócenia spokoju publicznego – precyzował sędzia w rozmowie z przedstawicielami mediów.
Stojąca nieopodal Iwona Kasprzak, matka Eryka, nie ukrywa zaskoczenia decyzją sędziego. Chce by proces był jawny. Zaznacza, że dotąd nie usłyszała od sprawców nawet słowa „przepraszam”. Jaki wyrok byłby dla niej sprawiedliwy? – Adekwatny do czynu, tak jak stanowi prawo i uczciwy wobec prawa – mówi Iwona Kasprzak.
Kolejna rozprawa odbędzie się 25 marca.
Zdjęcie: Iwona Kasprzak, matka zmarłego Eryka na chwilę przed procesem (Fot. Dyba)
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Dramat, współczuję matce i mam nadzieję, że sprawcy zostaną surowo ukarani.
W czasie wywiadu rzuca się jeszcze jedno chamstwo – rozbawiona reporterka TVN – co za parszywe zachowanie tej dziennikarki i stacji która ma takie dziennikarki.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
To już tak szybko to zleciało, masakra
Zwykle bezpieczniej w lesie niż w miejskim grajdołku, ogółem bydło jest wśród nas.
Dramat, współczuję matce i mam nadzieję, że sprawcy zostaną surowo ukarani.
W czasie wywiadu rzuca się jeszcze jedno chamstwo – rozbawiona reporterka TVN – co za parszywe zachowanie tej dziennikarki i stacji która ma takie dziennikarki.