Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  21.02.2024 16:10

Ugoda wyszła z Hecy. Koniec sporu o zwolnienie Pietrasiewicza z Centrum Kultury

Udostępnij

Trwająca ponad rok batalia sądowa dotycząca zwolnienia z pracy pomiędzy miejskim aktywistą Szymonem Pietrasiewiczem a jego byłym pracodawcą – Centrum Kultury, zakończyła się ugodą. Wypracowano ją m.in. w kawiarni Heca. Jednak ani Pietrasiewicz, ani dyrektor CK Rafał Koziński nie zdradzają jej zapisów.

Propozycje ugody sędzia Jakub Petkiewicz złożył jeszcze w listopadzie 2023 r. W styczniu rozmowy były na zaawansowanym etapie. – Jesteśmy prawie na finale – mówił wówczas dyrektor Centrum Kultury Rafał Koziński. Ale podczas dzisiejszej (21 lutego) rozprawy okazało się, że jest problem. – Było blisko, ale się nie udało – przyznała reprezentująca instytucję mec. Sara Lipert.

O co poszło? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zgodnie z porozumieniem Pietrasiewicz miał dostać 48 tys. zł odszkodowania, ale w zamian miał m.in. dać gwarancję, że nie będzie krytycznie wypowiadać się o Centrum Kultury. CK chciało również, by aktywista wycofał inny pozew przeciwko instytucji – o dyskryminację w miejscu pracy (ta sprawa ruszyła przed sądem w listopadzie, a Pietrasiewicz domaga się 40 tys. zł odszkodowania). Jednak aktywista takich gwarancji złożyć nie chciał, czym niemal „wyłożył” na ostatniej prostej wielotygodniowe negocjacje.  

Kawiarniana ugoda

Ugodę jednak zawarto, w dużej mierze dzięki determinacji sędziego Petkiewicza. Najpierw przez niemal godzinę negocjacje toczyły się bez obecności mediów za zamkniętymi drzwiami sądu. Potem przeniosły się do pobliskiej kawiarni Heca. W końcu strony z gotową już treścią porozumienia wróciły na salę rozpraw i w obecności sędziego złożyły pod dokumencie swoje podpisy.

Ze strony Centrum Kultury ugodę sygnowali: dyrektor Centrum Kultury Rafał Koziński i mec. Sara Lipert/Fot. Michał Dybaczewski

Jakie zapisy zawiera ugoda? Jej treść nie jest wprawdzie tajna, ale strony zobowiązały się, że nie będą zdradzać zapisów. W ciągu kilku dni w mediach społecznościowych ma pojawić się oświadczenie w tej sprawie. – Bardzo się cieszę, że mamy ugodę – powiedział Koziński. Koniec końców usatysfakcjonowany jest także Szymon Pietrasiewicz – również z kwoty odszkodowania, jaką ma dostać od CK.

Uścisk dłoni i kolejny proces

Zawartą przed sądem ugodę Koziński i Pietrasiewcz przypieczętowali uściskiem dłoni. Ale panowie zapewne ponownie spotkają się sądzie, bo – jak przekazał nam aktywista – trwający od listopada proces o dyskryminację w miejscu pracy ma biec swoim trybem.

Szymon Pietrasiewicz w Centrum Kultury pracował dziesięć lat, kierował działem Pracownia Sztuki Zaangażowanej Społecznie Rewiry. Wypowiedzenie wręczył mu w lipcu 2021 ówczesny dyrektor instytucji – Aleksander Szpecht. Oficjalny powód to „utrata zaufania”. Ale Pietrasiewcz był innego zdania. Przed Sądem Rejonowym Lublin Zachód próbował dowieść, że prawdziwym powodem zwolnienia go z pracy było jego społeczne zaangażowanie w sprawy miasta i głośna krytyka prezydenta miasta Krzysztofa Żuka (aktywista krytykował m.in. plan zabudowania blokami górek czechowskich czy budowę stadionu żużlowego). W trwającym od stycznia 2023 r. procesie zeznawało kilku świadków, z byłym dyrektorem CK Aleksandrem Szpechtem, byłym dyrektorem Wydziału Kultury UM Michałem Karapudą, czy dyrektorem CK Rafałem Kozińskim na czele. To właśnie z tym ostatnim Pietrasiewicz miał najbardziej na pieńku, o czym często mówił na rozprawach.

Na zdjęciu głównym: Szymon Pietrasiewicz podpisujący ugodę ze swoim byłym pracodawcą, Centrum Kultury. Fot. Michał Dybaczewski

Jedna odpowiedź do “Ugoda wyszła z Hecy. Koniec sporu o zwolnienie Pietrasiewicza z Centrum Kultury”

  1. Piotr pisze:

    Szymek zawsze miał dwie lewe ręce do pracy..no to został aktywistą…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

24.04.2025

Matka celowo oszpecała córkę i zakładała na jej leczenie publiczne zbiórki. Przez siedem lat

Nakładała na twarz kilkuletniej dziewczynki żrącą substancję. Potem fotografowała głębokie…

6 minut czytania

11.04.2025

Były prezydent Zamościa skazany. To oznacza koniec jego kariery na dyrektorskim stołku

10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata –…

4 minuty czytania

24.03.2025

Prezeska spółki podległej marszałkowi i działaczka PiS zapewnia, że jest niewinna

– Nie przyznaję się do zarzutu, projekt został zrealizowany wzorcowo…

9 minut czytania

18.02.2025

Kurator oświaty wskazuje winnego, ale prokuratura śledztwo umarza. Nauczyciel: „Bałem się linczu”

Najpierw był dramatyczny list rodziców do lubelskich mediów i błyskawiczna…

4 minuty czytania

14.02.2025

Problemy prokuratora od garażowania akt. „Podejrzenie popełnienia dwóch przestępstw”

Jest wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej…

6 minut czytania

13.02.2025

Psy rozszarpały człowieka. Sąd: zaniedbania doprowadziły do śmierci okrutnej

Ten wyrok powinien być przestrogą dla właścicieli psów, którzy nie…

4 minuty czytania

11.02.2025

ZANAGATE: Czy poznamy taśmy z gabinetu prezydenta Żuka i spotkań agenta CBA z biznesmenami?

Są dziesiątki godzin nagrań rozmów telefonicznych z podsłuchów. Są materiały…

6 minut czytania

10.02.2025

Oskarżeni prawnicy nie wytrzymali w sądowej sali. Wyrok w sprawie 3 mln zł dla KUL był dla nich nie do zniesienia

Jako pierwszy, tuż po ogłoszeniu wyroku, salę rozpraw opuścił wyraźnie…