var cnArgs = {"ajaxUrl":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-admin\/admin-ajax.php","nonce":"680961d857","hideEffect":"fade","position":"bottom","onScroll":false,"onScrollOffset":100,"onClick":false,"cookieName":"cookie_notice_accepted","cookieTime":2592000,"cookieTimeRejected":2592000,"globalCookie":false,"redirection":false,"cache":true,"revokeCookies":false,"revokeCookiesOpt":"automatic"};
var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Miejsc na deptaku było sześć, ale chętnych mniej. Mobilne punkty wzięli sprzedawcy cebularzy, napojów, waty cukrowej, pamiątek z Lublina i kawy.
Na sezon letni Urząd Miasta Lublin wydzierżawia na deptaku placyki o powierzchni 9 mkw. (między Koziołkiema placem Litewskim). Można tam prowadzić mobilne punkty sprzedaży gastronomicznej (z wyłączeniem alkoholu), kwiatów, wyrobów rękodzielniczych, pamiątek. W grę wchodzi też „działalność związana z informacją turystyczną”.
Na ustnym przetargu tłumów nie było – zgłosiło się pięciu oferentów. Tych samych, którzy dzierżawili miesce na deptaku także w ubiegłym roku. Każdy z nich zainteresowany był swoim zeszłorocznym stanowiskiem. Jeden z przedsiębiorców zdecydował się wziąć również jedno wolne, na które chętnych nie było. Będą sprzedawać cebularze, napoje, watę cukrową, pamiątki z Lublina i kawę.
Ile to kosztuje?
Cena wywoławcza to 390 zł netto miesięcznie, a warunkiem wygranej w przetargu było postąpienie (podbicie ceny) o minimum 10 zł. W zwiążku z tym, że na każde miejsce był tylko jeden chętny, to każda z licytacji zakończyła się na kwocie 400 zł (plus VAT). Płatne co miesiąc, do końca października.
W cenie najmu, prócz mobilnego punktu sprzedaży zintegrowanego z rowerem, rikszą bądź wózkiem, sprzedawca może mieć także chroniący go przed słońcem i deszczem parasol, stołek i jeden reklamowy potykacz.
Właściciel terenu przed Pedetem również umożliwia prowadzenie tam sprzedaży mobilnej. Oba miejsca są już na ten sezon wynajęte. Będzie ogródek pobliskiej gastronomii i budka z lodami (już stoi).
Nad zalewem sporo drożej
Atrakcyjnym z punktu widzenia obwoźnych sprzedawców jest teren Mariny nad Zalewem Zemborzyckim. Okolicą zarządza Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Stawki są dużo wyższe niż na deptaku, ale możliwy jest krótszy, nawet weekendowy najem. Stoisko do 2 mkw. MOSiR wycenia na 200 zł za weekend i 700 zł za m-c. Za metraż od 2 do 5 mkw. obowiązują stawki od 350 do 1000 zł (plus VAT).
– Nie posiadamy infrastruktury energetycznej, nie ma możliwości również korzystania z agregatów prądotwórczych na całym terenie Zalewu Zemborzyckiego, ze względu na to, iż jest to strefa relaksu i ciszy – informuje Edyta Leszczyńska z MOSiR.
Stragan w bocznej uliczce Starego Miasta
Jedną z ostatnich szans na mobilną działalność na atrakcyjnym turystycznie terenie miasta jest wynajem od Zarządu Dróg Miejskich powierzchni w ciągach pieszo-jezdnych na Starym Mieście. Trzeba tam dysponować drewnianym straganem, a stawka to 2,30 zł za każdy 1 mkw. za każdy dzień.
Niestety, decyzją menedżera Śródmieścia stragany zostały przesumięte z ulicy Bramowej w ulicę Szambelańską i Jezuicką. Zdaniem przedsiębiorców nowa lokalizacja zabija ich biznesy.
– Przez cały dzien sprzedałam tylko jeden magnes za 2 zł. A do opłacenia mam nie tylko dzierżawę za miejsce, ale też kredyt, który wzięłam na nowy stragan zbudowany według wytycznych miasta – mówi jedna ze sprzedawczyń, która w piatek przed długim majowym weekendem zadzwoniła do naszej redakcji.
Do tematu wrócimy.
const fundraisingPage = '';
var eztoc_smooth_local = {"scroll_offset":"30","add_request_uri":""};
Sprzedaż magnesów made in china to nie jest dobry byznes plan w Dziadogrodzie bez względu na lokalizację. Bankster udzielający kredytu powinien odrzucić wniosek i uratować w ten sposób sprzedawczynię przed zapakowaniem się w pewne straty.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Sprzedaż magnesów made in china to nie jest dobry byznes plan w Dziadogrodzie bez względu na lokalizację. Bankster udzielający kredytu powinien odrzucić wniosek i uratować w ten sposób sprzedawczynię przed zapakowaniem się w pewne straty.