2 minuty czytania • 15.04.2023 16:16
Z marketingu do zarządu. Szybki awans pani dyrektor. „Imponuje mi prezes Kaczyński”
Udostępnij
Justyna Budzyńska, córka radnej miejskiej PiS, została członkiem zarządu Fabryki Cukierków „Pszczółka” w Lublinie. To spółka skarbu państwa, część Krajowej Grupy Spożywczej.
Justyna Budzyńska ma 38 lat. Pracuje w „Pszczółce” od 2016 roku, ostatnio na stanowisku dyrektora marketingu i promocji marki. Zanim trafiła do lubelskiej fabryki cukierkow prowadziła własną działalność gospodarczą (sprzedaż artykułów przemysłowych), pracowała w dziale marketingu w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji, a w latach 2009-2010 w biurze Rady Miasta Lublin
Budzyńska ma dyplom MBA, skończyła też m.in. studia podyplomowe z zarządzania i marketingu na Politechnice Lubelskiej.
– Pracuję w „Pszczółce” od 2016 roku, od trzech lat jako dyrektor marketingu i promocji marki, więc znam dobrze tę firmę. Kiedy zgłosiłam swoją kandydaturę do zarządu spółki, moje doświadczenie i nabyta wiedza zadziałała na moją korzyść – przekonuje Budzyńska.
Bo prezes „naprawdę nosi Polskę w sercu”
Budzyńska jest córką miejskiej radnej Małgorzaty Suchanowskiej (klub Prawa i Sprawiedliwości), która kilka lat temu forsowała pomysł budowy nowego pomnika według swojego pomysłu. Na skwerze przy Centrum Kultury miała stanąć kamienna ławka w kształcie granic Polski, na której siedzieliby przytuleni do siebie para Lech i Maria Kaczyńscy. Ostatecznie do budowy monumentu nie doszło.
Córka radnej Suchanowskiej też należy do PiS – od 2008 roku. Jak sama podkreśla, zwolenniczką tej partii jest od młodych lat. Do zapisania się do partii skłoniło ją m.in. spotkanie z prezesem ugrupowania.
– Jarosława Kaczyńskiego pierwszy raz spotkałam w 2007 roku na wykładzie w Lublinie. Zaimponowała mi jego wiedza, miłość do Polski, patriotyzm. Ten człowiek naprawdę nosi Polskę w sercu – podkreśla Justyna Budzyńska.
W 2018 roku startowała z list PiS do Rady Miasta Lublin. Uzyskała 1693 głosy, ale mandatu nie zdobyła. W wyścigu do RM wyprzedził ją Eugeniusz Bielak, który dostał o 221 głosów więcej. Jak pisaliśmy w 2019 r., Budzyńska była jedną z najhojniejszych ofiarodawczyń na fundusz wyborczy PiS – wpłaciła 4,5 tys. zł.
Czy zamierza kandydować w nadchodzących wyborach? – Czas pokaże. Obecnie spełniam się podejmując wyzwania, jakie stawia przede mną nowa funkcja – stwierdza.
W tegorocznych wyborach do rad dzielnic ponownie uzyskała mandat radnej dzielnicowej, została też wiceprzewodniczącą zarządu Rady Dzilenicy Ponikwoda. Od ubiegłego roku jest członkiem zarządu Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych POLBISCO. Z obu tych aktywności rezygnować nie zamierza.
Prezesa nadal brak
Członkiem zarządu „Pszczółki” Budzyńska jest od 12 kwietnia. W spółce nie ma prezesa ani innych członków zarządu. Do 16 grudnia 2022 r. prezesem był Grzegorz Wróbel. Jego następcy dotąd nie wyłoniono. Do „czasowego wykonywania czynności prezesa” z rady nadzorczej spółki została oddelegowana Magdalena Dziubich-Trędewicz.
Fabryka Cukierków „Pszczółka” należy do Krajowej Grupy Spożywczej S.A. To spółka skarbu państwa. Z ostatniego sprawozdania finansowego wynika, że jej roczny przychód to 70,4 mln zł. Rok zamknęła stratą – 21 mln zł.
fot.: mat. prasowe
Dobry prezes ma się czym pochwalić zaznaczam ma się czym pochwalić. Bo nie wiem z czego Ona to się cieszy jak długi są w Pszczółce. I niby była w marketingu za zarządzaniu się zna a długi są to sobie sami odpowidzcie na jakim marketingu się zna. Dobry prezes to taki co chwali się osiągami swoimi a nie tym że narobi długi a potem ucieka do Raby miasta