5 minuty czytania • 18.03.2021 11:29
Od dwóch lat działa Pełnomocnik Prezydenta ds. Jednostek Pomocniczych. Nie wszyscy członkowie Rad Dzielnic go znają
Udostępnij
Prezydent Lublina przedłużył o kolejny rok umowę z Janem Madejkiem na pełnienie funkcji Pełnomocnika ds. Jednostek Pomocniczych. Mimo tego, że stanowisko istnieje od dwóch lat, wielu społeczników z Rad Dzielnic wciąż nie miało kontaktu albo nawet nie wiedzą o jego istnieniu. Ale są i tacy, którzy chwalą sobie współpracę.
Pełnomocnikiem Prezydenta jest Jan Madejek. Do listopada 2018 roku był radnym Rady Miasta Lublin. A od grudnia 2018 jest Pełnomocnikiem Prezydenta ds. Jednostek Pomocniczych. Zgodnie z aktualną umową, jego wynagrodzenie wynosi 4000 zł brutto miesięcznie, z zastrzeżeniem, że nie może pracować więcej niż 90 godzin w miesiącu.
Czym zajmował się Pełnomocnik zdaniem urzędu miasta
Zapytaliśmy urząd miasta o to, czym w ostatnim roku zajmował się Madejek. Sekretarz miasta odpowiedział, że Pełnomocnik Prezydenta ds. Jednostek Pomocniczych podejmował 2020 r. w ramach pełnionej funkcji następujące działania:
- bieżący kontakt z kierownikami i przedstawicielami komórek organizacyjnych Urzędu Miasta Lublin oraz jednostek organizacyjnych miasta Lublin, odpowiedzialnych za realizację inwestycji, projektów i inicjatyw w dzielnicach miasta Lublin,
- bieżąca komunikacja i współpraca z przedstawicielami jednostek pomocniczych, na obszarze których realizowane są ww. zadania, przyjmowanie uwag dotyczących realizacji zadań,
- oględziny w lokalizacjach realizacji wymienionych zadań,
- dokonywanie wspólnych uzgodnień dotyczących realizacji wymienionych zadań,
- analiza materiałów i sprawozdań z wykonania budżetu miasta Lublin pod kątem realizacji zadań będących przedmiotem koordynacji,
- analiza wniosków zgłaszanych przez jednostki pomocnicze do projektu budżetu miasta,
- bieżący kontakt z przedstawicielami jednostek pomocniczych, wizje lokalne na terenie dzielnicy,
- bieżąca komunikacja z przedstawicielami organów Dzielnic w zakresie rozwiązywania problemów istotnych dla jednostek pomocniczych miasta Lublin, reagowanie w sytuacjach spornych, trudnych, dążenie do wypracowania kompromisu,
- udział w spotkaniach przedstawicieli dzielnic oraz mieszkańców z przedstawicielami Urzędu,
- współpraca z Radnymi Rady Miasta Lublin w zakresie inicjatyw i spraw jednostek pomocniczych,
- bieżący kontakt z Prezydentem Miasta Lublin, informowanie o podejmowanych działaniach,
- bieżący kontakt z referatem ds. samorządności, wymiana informacji, analiza spraw bieżących, wsparcie merytoryczne,
- kontakt z przewodniczącymi Rad i Zarządów Dzielnic w zakresie spraw bieżących, odpowiadanie na zapytania, przekazywanie informacji w zakresie uregulowań dotyczących funkcjonowania jednostek w stanie epidemii;
bieżąca współpraca z Radami Dzielnic jest kluczowa z punktu widzenia funkcjonowania miasta i stanowi podstawę budowania lokalnej wspólnoty. Pozwala to lepiej diagnozować i rozwiązywać problemy w najbliższym otoczeniu mieszkańców, ale także w skali ogólnomiejskiej.
– Jako pełnomocnik, w obszarze współpracy z jednostkami pomocniczymi zawsze pozostaję do dyspozycji Rad Dzielnic, skupiając się na zgłaszanych przez nie sprawach i potrzebach oraz wspieraniu w codziennym funkcjonowaniu. Tak było również w 2020 roku, trudnym z uwagi na stan pandemii i obowiązujące obostrzenia, pomimo których staraliśmy się utrzymywać bieżący kontakt. W wymagających tego sprawach spotykaliśmy się również w przestrzeni Dzielnic, dokonując wizji lokalnych na terenie inwestycji realizowanych lub planowanych do realizacji. W pojawiających się sytuacjach trudnych, spornych, wraz z przedstawicielami Rad Dzielnic i Urzędu Miasta, odbywaliśmy spotkania z mieszkańcami, wspólnie analizowaliśmy problematyczne zagadnienia, dążąc do wypracowania rozwiązań optymalnych dla wszystkich zainteresowanych stron – przedstawia swoją pracę Jan Madejek.
Ponadto zwraca uwagę na wysoką skuteczność realizacji wydatków z rezerwy celowej rad dzielnic. – W minionym roku 25 spośród 27 Rad Dzielnic w całości rozdysponowało przypisaną do dyspozycji każdej z Rad w ramach rezerwy celowej kwotę 150 000 zł. Na podstawie wniosków zgłaszanych przez Rady Dzielnic w 2020 roku, uruchomiono środki w łącznej wysokości 4 042 500 zł (99,8% rezerwy). Realizacja zadań w ramach środków uruchomionych z rezerwy celowej osiągnęła poziom ok. 97%, porównywalny do wykonania wydatków w roku 2019 (96,3%).
Kto widział Pełnomocnika?
Według wyjaśnień Sekretarza miasta, Pełnomocnik kontaktuje się z Radami Dzielnic w zależności od oczekiwań przedstawicieli organów Dzielnic, w najbardziej dogodny dla nich sposób, głównie telefonicznie oraz poprzez spotkania bezpośrednie – z zachowaniem reżimu sanitarnego oraz uwzględnieniem aktualnie obowiązujących zasad i ograniczeń związanych z wystąpieniem stanu epidemii.
– Rada Dzielnicy Starego Miasta w Lublinie nie odnotowała żadnych kontaktów Pełnomocnika Prezydenta Lublina ds. Jednostek Pomocniczych. Ponadto nie był nigdy na żadnym z posiedzeń organizowanych przez Radę Dzielnicy – mówi Michał Makowski, Przewodniczący Zarządu Dzielnicy Starego Miasta w Lublinie.
– W czasie gdy sprawowałem tą funkcję pełnomocnik nie nawiązał z nami współpracy jako Radą Dzielnicy Wrotków – dodaje Paweł Soszyński, były przewodniczący zarządu dzielnicy Wrotków.
– Ze strony Rady Dzielnicy Za Cukrownią współpracy żadnej z Panem Pełnomocnikiem nie było. Ze strony pana pełnomocnika też nie były podejmowane żadne działania ani próby kontaktu z Radą o których byłoby mi wiadomo – stwierdza Lidia Kasprzak-Chachaj, przewodnicząca zarządu dzielnicy Za Cukrownią..
– Nie miałem pojęcia o tym, że jest taki pełnomocnik. Nawet na oczy go nie widziałem – opowiada jeden z członków Rady Dzielnicy Za Cukrownią.
– Pan pełnomocnik dzwonił do nas raz, w kwietniu ub. roku, informując że mamy wydłużony czas na udzielenie absolutorium dla zarządu do czerwca – informuje przewodniczący zarządu innej dzielnicy.
Z tymi Radami Pełnomocnik współpracuje
– W odróżnieniu od niektórych Przewodniczących Zarządu Dzielnicy ja znam Pana Jana Madejka i mam z nim kontakt. Pana Madejka znają również pozostali członkowie Rady Dzielnicy Czuby Północne, gdyż kilka razy był na posiedzeniach Rady. Współpraca z Panem Janem Madejkiem układa się dobrze- zna nurtujące nas problemy i jest zaangażowany w ich rozwiązywaniu, np. budowa sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II i Tymiankowej czy budowa schodów w rejonie Lidla przy ul. Przedwiośnie – opowiada Mieczysław Biszkont, przewodniczący zarządu dzielnicy Czuby Północne.
– Rada Dzielnicy Sławinek na bieżąco współpracuje z Pełnomocnikiem Prezydenta Miasta Lublin. Obecnie wizje lokalne w dzielnicy są ograniczone lecz jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym i mailowym. Wiele problemów dotyczących dzielnicy udało nam się załatwić dla dobra mieszkańców dzięki udziałowi w rozmowach Pana Jana Madejka, który swoją wiedzą i doświadczeniem wspierał radę w sytuacjach kontaktu z mieszkańcami. Również wspiera nas w rozmowach z Prezydentem czy jednostkami miejskimi – ocenia Danuta Olchowska-Kubik z Rady Dzielnicy Sławinek.
– Znamy Pełnomocnika Prezydenta ds. Jednostek Pomocniczych. Uczestniczył w imprezie podczas których wręczano radnym z dzielnicy dyplomy. Wykonał do nas kilka telefonów z zapytaniem czy jest potrzebny w rozwiązywaniu spraw na terenie naszej dzielnicy i czy może uczestniczyć w imprezach organizowanych przez naszą Radę – mówi Halina Balak, przewodnicząca zarządu dzielnicy Czechów Południowy.
Prezydent nie ma wątpliwości
Natomiast Prezydent miasta nie ma wątpliwości do jakości pracy Madejka. – Pełnomocnik Prezydenta ds. Jednostek Pomocniczych w sposób wyczerpujący informuje zleceniodawcę o realizacji powierzonych zadań. Nie zachodziła zatem potrzeba wzywania Pełnomocnika do udzielenia dodatkowych informacji związanych z pełnieniem funkcji za rok ubiegły – wyjaśnia Andrzej Wojewódzki, Sekretarz miasta.
Zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją, pełnomocnik w grudniu ub. roku przepracował 81 godzin.
Poniżej publikujemy treść umowy, regulującej obowiązki pełnomocnika.
Umowa-831OR20
Ten facet nie nadaje się wyłącznie do ślizgania i brania kasy.Jaki to specjalista jak nie wepchał się na rodnego to chociaż umowa o świadczenia usług,aby nic nie robić ale kasę nrać.