Nic nie stoi na przeszkodzie, by Włodzimierz Karpiński został europosłem. Mandat może objąć zza krat

Formalnie do 24 listopada były minister skarbu państwa powinien siedzieć w areszcie śledczym w Katowicach. Ale może się też tak zdarzyć, że już wcześniej Włodzimierz Karpiński obejmie mandat europosła i dzięki immunitetowi wyjdzie na wolność.

Pochodzący z Puław 61-letni Karpiński to były wpływowy polityk Platformy Obywatelskiej. Piszemy „były”, bo zgodnie z prawe zostając w 2021 roku sekretarzem miasta stołecznego Warszawy musiał zrezygnować z członkostwa w partii. Ale w świadomości społecznej, ale też w niektórych mediach, nadal jest wprost wiązany z tą formacją.

Były minister w rękach CBA

Od lutego tego roku Karpiński przebywa w areszcie śledczym. Trafił tam jako sekretarz miasta stołecznego Warszawy, którym został w 2021 roku (później odwołano go z tej funkcji) w związku ze śledztwem w sprawie przyjęcia łapówek i powoływania się na wpływy przy realizacji przetargów dla firm zajmujących się wywozem i utylizacją nieczystości z Warszawy. Bo wcześniej, przez dwa lata, od 2019 roku, Karpiński był prezesem stołecznego Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania.

Karpińskiego (od początku śledztwa zgadzał się na podawanie nazwiska), zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Agenci przeszukali siedem związanych z nim nieruchomości zlokalizowanych na terenie trzech województw. Kilka tygodni wcześniej w tej samej sprawie zatrzymano też Rafała Baniaka, byłego wiceministra Skarbu Państwa i prezesa Pracodawców RP oraz trzech przedsiębiorców. Zarzuty śledczych dotyczą kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł.

Baniak został zwolniony z aresztu za kaucją w wysokości 1 mln zł, a Karpiński, zgodnie z ostatnią decyzją sądu, pozostanie w nim do 24 listopada. Ten środek zapobiegawczy był już wobec Karpińskiego kilkukrotnie przedłużany. Ostatnio pojawiła się dla niego szansa na wyjście za poręczeniem majątkowym w wysokości 750 tys. zł, ale prokuratura zaskarżyła to do sądu i były lubelski poseł nie ma możliwości wpłacenia kaucji. Tym samym Karpiński jest jedyną z podejrzanych osób w śledztwie prowadzonym przez śląski wydział Prokuratury Krajowej, która jest wciąż aresztowana. On sam od początku utrzymuje, że jest niewinny.

Entliczek-pentliczek co zrobi Karpiński

Teraz przed nim otwiera się zupełnie niestandardowa szansa wyjścia na wolność i powrót do życia publicznego i politycznego. Jak pisaliśmy, w ostatnich wyborach do Sejmu mandat z listy Trzeciej Drogi zdobył Krzysztof Hetman (PSL), eurodeputowany. A zgodnie z przepisami w chwili objęcia mandatu w polskim parlamencie, traci się mandat w parlamencie europejskim. Kolejna na liście, która mogłaby przyjąć ten mandat, jest posłanka Joanna Mucha, ale ona już zadeklarowała w Jawnym Lublinie, że wybiera Wiejską. Następny w kolejce powinien być Riad Haidar, ale on zmarł w maju tego roku. I kolejną osobą do mandatu po Hetmanie jest właśnie Karpiński, który w eurowyborach w 2019 roku zdobył 3501 głosów.

Nie ma żadnych przeszkód prawnych, żeby Włodzimierz Karpiński objął mandat europosła – mówi adwokat Jakub Pelc z kancelarii Urban-Stec-Pelc z Lublina. – Nie jest skazany, ma pełnię praw publicznych, więc jedyną rzeczą, jaką musi zrobić, jest złożenie (podpisanie) właściwych dokumentów dotyczących 
przyjęciu mandatu. Nie ma konieczności składania żadnej przysięgi.

Jak zaznacza mecenas Pelc, w celu objęcia mandatu najpierw marszałek Sejmu powinien zawiadomić Parlament Europejski o skutecznym wyborze posła, a następnie po otrzymaniu tej informacji posłowi przesyła się do wypełnienia deklarację, w której ten deklaruje na piśmie, że nie ma przesłanek stojących na przeszkodzie do objęcia mandatu.

i z chwilą objęcia mandatu i stwierdzenia wyboru na posła Europarlamentu Karpiński będzie chroniony immunitetem, więc powinien wyjść z aresztu, a prowadzone wobec niego postępowanie karne zawieszone. – Prokurator może jednak wystąpić do Parlamentu Europejskiego w trybie pilnym z wnioskiem o uchylenie tego immunitetu, ale procedura ta może nie zakończyć się przed końcem kadencji obecnego PE – zaznacza mecenas Jakub Pelc (na zdjęciu poniżej).

Nie rozpalajmy nadziei

A co zrobi sam Karpiński, czy przyjmie mandat? Zapytaliśmy o to jego obrońcę, prof. Michała Królikowskiego. – Jest to zbyt ważna decyzja – w kontekście politycznym i prywatnym – by deklarować już teraz ewentualne objęcie mandatu, gdy nie ma pewności, że ta opcja będzie występować. W momencie gdy człowiek niewinny, a ja nie widziałem żadnych dowodów potwierdzających winę Włodzimierza Karpińskiego, tak długo walczy przed sądem i dostaje szansę na wyjście z aresztu, to może to niepotrzebnie rozpalić nadzieje i trudno będzie je później gasić – komentuje prof. Królikowski.

A dni temu w wypowiedzi dla Rzeczpospolitej zastrzegł, że decyzja o ewentualnym objęciu mandatu będzie wyłącznym wyborem Karpińskiego.

Na zdjęciu: Włodzimierz Karpiński, były członek PO, jest jednym z zatrzymanych w aferze dotyczącej przyjęcia w sumie prawie 5 mln zł łapówek

fot. FB/Włodzimierz Karpiński