var cnArgs = {"ajaxUrl":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-admin\/admin-ajax.php","nonce":"aff6b2a826","hideEffect":"fade","position":"bottom","onScroll":false,"onScrollOffset":100,"onClick":false,"cookieName":"cookie_notice_accepted","cookieTime":2592000,"cookieTimeRejected":2592000,"globalCookie":false,"redirection":false,"cache":true,"revokeCookies":false,"revokeCookiesOpt":"automatic"};
var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Ks. Mirosław Matuszny z parafii w podlubelskim Snopkowie stanął dziś przed sądem. Miał odpowiadać za zniesławienie posłanki Katarzyny Kotuli (Lewica) ze Szczecina – Na swoim profilu na Facebooku udostępnił grafikę zestawiającej parlamentarzystkę z faszystowską młodzieżówką z Hitlerjugend.Ale procesu nie będzie.
Ks. Mirosław Matuszny znany jest z tego, że swoje poglądy wyraża jasno i dosadnie, nawet jeśli są kontrowersyjne. A takie – przynajmniej te dotyczące środowiska LGBT – zazwyczaj są. „Wstydem jest milczeć, gdy sodomici wylegają na ulice. Wszak to godzina próby dla każdego normalnego człowieka, ostatni być może moment, aby przeciwstawić się publicznej demoralizacji i tęczowemu zepsuciu” – to jedna z jego wypowiedzi w mediach społecznościowych przy okazji Marszu Równości w Lublinie w 2018 roku. Obrazu dopełniają określenia typu „tęczowi terroryści” czy „tęczowe zepsucie”.
Ogólnopolski rozgłos (newsa podały też światowe media) przyniosły mu jednak jednoosobowe procesje pustymi ulicami Lublina podczas zbiorowej kwarantanny w czasie pandemii koronawirusa. Wieczorem ksiądz wychodził ze swej parafii przy ul. Bernardyńskiej z relikwiami św. Antoniego. Później odprawiał mszę w intencji oddalenia zarazy. Aż w końcu, zaledwie po dwóch takich wydarzeniach, organizacji tych nietypowych procesji i występów publicznych zabronił mu arcybiskup lubelski Stanisław Budzik. Jakiś czas później ks. Matuszny musiał się pożegnać z Lublinem – został wysłany na parafię w Snopkowie pod Lublinem.
Nie wiedzą, co czynią
Wyrazistość w poglądach dotyczących obrony życia poczętego i anty-LGBT oraz nieszablonowe działania przysporzyły księdzu wielu sympatyków. Dziś dość liczna ich grupa, z działaczami Fundacji Życie i Rodzina Kai Godek na czele, zgromadziła się przed budynkiem Sądu Rejonowego przy Krakowskim Przedmieściu i w środku, przed salą rozpraw. Była także wywieszona na ogrodzeniu sądu płachta z hasłami bijącymi w posłankę lewicy: „Adolf Hitler zalegalizował aborcję dla Polek. Katarzyna Kotula chce zalegalizować aborcję dla Polek” – głosił transparent. Fundacja zapewniła też duchownemu wsparcie prawne podczas procesu.
A sam ksiądz, stojąc na tle baneru, mówił wzniośle, odwołując się do Nowego Testamentu: „Kiedy pan Jezus stanął przed Piłatem powiedział, że na to się narodził, na to przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Piłat wzruszył wówczas ramionami i zapytał: co to jest prawda, wzgardził prawdą. Wcześniej zbawiciel mówił, że dla jego imienia będziemy stawać i przed synagogą i przed sądami i nie należy się tym martwić. trzeba odważnie dać świadectwo. Jestem tutaj, żeby dać świadectwo.„
Swoje krótkie wystąpienie zakończył apelem: Proszę o modlitwę za mnie, ale także za tę kobietę (posłankę – red.) i wszystkich, którzy są przeciwko prawnej ochronie życia i przeciwko życiu. Cytując słowa zbawiciela: nie wiedzą, co czynią.
Jest akt, procesu nie będzie
O co chodzi w prywatnym akcie oskarżenia posłanki Kotuli przeciwko księdzu Matusznemu? To zarzut zniesławienia osoby za pomocą środków masowego przekazu poprzez grafikę „Faszyzm – wczoraj i dziś” zamieszczoną w mediach społecznościowych księdza (duchowny mówił dziś dziennikarzom, że on ten obrazek jedynie udostępnił). Post został dodany dokładnie 3 lata temu.
– Domagamy się ukarania oskarżonego, na pewno nie zgadzamy się z wnioskiem złożonym przez obrońcę oskarżonego o umorzenie postępowania z uwagi, że czyn ten nie wypełnia znamion czynu zabronionego – mówi mecenas Katarzyna Kaleta, pełnomocniczka posłanki Kotuli (na zdjęciu poniżej).
Zarówno sympatycy duchownego, jak i dziennikarze nie mogli przysłuchiwać się dzisiejszym obradom sądu. Zgodnie z prawem sprawy o zniesławienie z prywatnego aktu oskarżenia toczą się z wyłączeniem jawności. Jedną możliwością jest zgoda obu stron, ale na takie rozwiązanie nie chciała przystać mecenas Kaleta.
– Chcielibyśmy zostawić prowadzenie tego postepowania wymiarowi sprawiedliwości, ale w sposób spokojny. Ta sprawa wzbudza wiele emocji, wiele pewnie nacisków kierowanych na wymiar sprawiedliwości, więc chcielibyśmy przeprowadzić to w sposób merytoryczny, na argumenty, konkretne, prawnicze, bez całej medialnej otoczki – wyjaśniła pełnomocniczka posłanki.
Decyzją sędzi Danuty Zarek-Ligęzy, wniosek obrońcy oskarżonego – mecenasa Mateusza Sarnata, został uwzględniony i sprawa została umorzona. Czy będzie odwołanie posłanki Kotuli.
– Decyzję podejmę, gdy zapoznam się z uzasadnieniem i po konsultacji z klientką, ale myślę, że tak – powiedziała Jawnemu Lublinowi mecenas Katarzyna Kaleta.
Na zdjęciu głównym: Ksiądz Mirosław Matuszny nie będzie sądzony za udostepnienie na swoim profilu FB grafiki zestawiającej posłankę Lewicy Katarzynę Kotulę z młodzieżówką Hitlerjugend. fot. Krzysztof Wiejak
const fundraisingPage = '';
var eztoc_smooth_local = {"scroll_offset":"30","add_request_uri":""};
Jeżeli ta kobieta świadomie występuje z symbolem błyskawicy to czego się spodziewa? Że ludzie są niedouczeni jak jej elektorat i nie skojarzą faszystowskiej symboliki na jej profilu?
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Jeżeli ta kobieta świadomie występuje z symbolem błyskawicy to czego się spodziewa? Że ludzie są niedouczeni jak jej elektorat i nie skojarzą faszystowskiej symboliki na jej profilu?
Chory klecha, pewnie kolejny pedofil.