Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  24.10.2023 07:44

Prodziekan PL tylko nakrzyczał, czy również uderzył 11-latka? MOSiR ma nagranie, ale policja do dziś nie przesłuchała wykładowcy

Udostępnij

Do zdarzenia doszło prawie dwa tygodnie temu. I choć wizerunek oraz imię i nazwisko potencjalnego sprawcy jest dostępne od ręki, z monitoringu, sprawca wciąż oficjalnie pozostaje nieznany. Jak ustaliliśmy to wykładowca i prodziekan Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej. Ale mężczyzna zaprzecza, by doszło do rękoczynu.

11 października uczniowie dwóch grup klas piątych Szkoły Podstawowej nr 15 mieli zajęcia na basenie przy ul. Łabędziej, którym zarządza Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Bystrzyca” w Lublinie. Na pływalnię w tym czasie mogli też wejść klienci komercyjni – Centrum Sportu i Rekreacji jest dostępne dla wszystkich chętnych. A kompleks cieszy się popularnością wśród mieszkańców, bo oprócz pływalni oferuje także sauny czy zjeżdżalnię.

Wyszedł zanim dotarła policja

Od naszego informatora wiemy, że do incydentu doszło w szatni. Właśnie tam mężczyzna, który wcześniej korzystał z pływalni, miał uderzyć 11-latka.

– Doszło do tego około godz. 14. Nagle dzieci zaczęły krzyczeć, wezwały swojego nauczyciela. Opiekun, widząc, co się stało, natychmiast wezwał rodziców ucznia, dyrektora szkoły i policję – opisuje zdarzenie Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR.

Rodzice pojawili się dość szybko. Policji zajęło to dłużej – patrol na Łabędzią jechał ok. 40 minut. – Z nagrań monitoringu wynika, że policjanci wchodzą na teren obiektu ok. godz. 14.50, a zgłoszenie było o godz. 14.10. Tymczasem mężczyzna, który prawdopodobnie dopuścił się napaści, opuścił obiekt o 14.23. Chcę w tym miejscu podkreślić, że nasi pracownicy obsługi, ani nauczyciele nie byli uprawnieni, żeby tego mężczyznę zatrzymać – zaznacza rzecznik MOSiR.

Nadkomisarz Kamil Gołębiowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, zwłokę w przybyciu patrolu tłumaczy tak: – Na miejsce niezwłocznie wysłano pierwszy wolny patrol, który zakończył obsługę wcześniej zgłoszonych interwencji.

Jak dodaje, z “relacji zgłaszającego wynikało, że 11-latek został uderzony w twarz przez starszego mężczyznę”, a następnie „agresor oddalił się z basenu przed przyjazdem policji”. – Funkcjonariusze z VI komisariatu prowadzą czynności w tej sprawie. Z uwagi na niewielkie obrażenia pokrzywdzonego przekazaliśmy materiały do prokuratury z wnioskiem o objęcie ściganiem tego czynu – informuje.

Kim jest napastnik? Imienna karta i nagranie z monitoringu

Ustalenie danych osobowych sprawcy domniemanej napaści na ucznia nie powinno przysporzyć policji większych problemów. Wszelkie niezbędne informacje posiada MOSiR. – Do zdarzania doszło pod natryskami, gdzie nie ma monitoringu, ale kamery są na korytarzu i w innych częściach obiektu. Stąd możliwe jest ustalenie, kim był ten mężczyzna – dodaje Miłosz Bednarczyk.

Podczas zdarzenia kierowniczka Centrum Sportu i Rekreacji była na terenie innego obiektu MOSiR, ale jak zapewnia rzecznik spółki „była cały czas w kontakcie z pracownikami, a z funkcjonariuszami rozmawiała telefonicznie”. – Poinformowała, że policja może wystąpić do MOSiR o kopię nagrania. My w takich sytuacjach oczywiście je udostępniamy – mówi Bednarczyk.

Jak zaznacza rzecznik MOSiR, kierowniczka zapewniła też policję, że prawdopodobnie ośrodek będzie w stanie zweryfikować tożsamość tego mężczyzny. – Ponieważ ze wstępnych ustaleń naszych pracowników wynikało, że był to mężczyzna, która wszedł na obiekt rejestrując swoje wejście za pomocą imiennej karty. Jest to klient korzystający z usług jednego z naszych partnerów wydających karty sportowe. Kierownicza zapewniła policjantów, że zweryfikuje tożsamości na podstawie monitoringu i prosi o kontakt następnego dnia lub o wystąpienie o udostępnienie tych danych.

Tymczasem, jak przekazał nam w poniedziałek rzecznik MOSiR, policja do dziś tego nie zrobiła. I tu wersje Ośrodka i policji się różnią, bo nadkom. Gołębiowski twierdzi , że komisariat VI, który prowadzi sprawę, ma już nagrania z monitoringu. Miał je dostać 17 października. Ale potencjalnego sprawcy i tak do tej pory nie przesłuchano.

Rodzice wiozą dziecko do szpitala i idą do prokuratury

Z relacji Romana Kotarskiego, dyrektora SP 15, wynika poza tym, że funkcjonariusze nie bardzo chcieli przyjąć zgłoszenie, bo twierdzili, że obrażenie nie są duże i że zwolnienie nie będzie dłuższe niż 7 dni. – Wiem, że takie zgłoszenie złożyli rodzice chłopca, którzy odebrali go z basenu. Przewieźli go do szpitala dziecięcego przy ul. Chodźki na obdukcję – mówi dyrektor Kotarski.

Chłopiec przez kilka dni, do 16 października włącznie, nie chodził do szkoły. Rodzice sami postanowili zgłosić sprawę pobicia w prokuraturze.

Jak poinformowała nas Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratory Okręgowej w Lublinie, zgłoszenie rzeczywiście zostało zarejestrowane w Prokuraturze Rejonowej, „na podstawie zawiadomienia złożonego przez rodziców chłopca”. Postępowanie prowadzone jest w kierunku jednego z paragrafów kodeksu karnego, który mówi, że „kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Nakrzyczałem. Ale rękoczynów nie było

Nieoficjalnie, w dwóch niezależnych źródłach, potwierdziliśmy, że potencjalnym sprawcą napaści może być dr inż. Marek Grabias, wykładowca i prodziekan ds. studenckich na kierunku budownictwo Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej. W poniedziałek rozmawialiśmy z nim o zdarzeniu z 11 października z basenu przy Łabędziej. Potwierdził, że doszło do incydentu, ale kilkukrotnie zaprzeczył, żeby fizycznie zaatakował chłopca.

Ja go nie uderzyłem, ja na niego krzyczałem, bo chlapał na mnie wodą. Jeśli on się poślizgnął, to mogło się mu coś stać, ale żadnych działań z mojej strony, które powodowałyby obrażenia, nie było. Nie uderzyłem tego chłopca. Chłopcy zaczęli mnie chlapać, wiec ja się odwróciłem, podbiegłem do niego i zacząłem krzyczeć “gówniarzu”, troszkę go zwymyślałem, natomiast go nie uderzałem. W tym momencie mamy słowo przeciwko słowu.

Szkoda że nie było monitoringu, szkoda, że nie było wychowawcy – dodaje dr Grabias. Przyznaje jednocześnie, że przy wyjściu jeden z nauczycieli zapytał go o incydent, dlaczego chłopiec płacze, na co miał odpowiedzieć, że to dlatego, że na niego nakrzyczał za ochlapanie wodą.

Tymczasem wersję o uderzeniu chłopca potwierdza nam także dyrektor Kotarski. – Jakiś mężczyzna pod prysznicem przycisnął ucznia 5 klasy i go uderzył, po czym uciekł z obiektu – przekazuje w rozmowie z Jawnym Lublinem.

Marek Grabias zapewnia, że jest w stanie skonfrontować się z uczniem i rodzicami na temat przebiegu incydentu.

Na zdjęciu: Centrum Sportu i Rekreacji przy ul. Łabędziej cieszy się popularnością wśród mieszkańców, bo oprócz pływalni oferuje także sauny czy zjeżdżalnię. Fot. MOSiR

Jedna odpowiedź do “Prodziekan PL tylko nakrzyczał, czy również uderzył 11-latka? MOSiR ma nagranie, ale policja do dziś nie przesłuchała wykładowcy”

  1. Piotr pisze:

    FACET KRZYCZY NA 11 LETNIEGO CHŁOPCA ….BO CHLAPAŁ GO WODĄ…DEBIL? SRÓBÓJ ZE MNĄ S*** BYM CI RĘCE POŁAMAŁ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

06.02.2025

Korowody na deptaku nie pomogły. Radni klubu Żuka za likwidacją podstawówki

Dwa razy 18 głosów „za” i raz 25. Radni Lublina…

4 minuty czytania

31.01.2025

Za tydzień decyzja o przyszłości trzech szkół w Lublinie. Rodzice jeszcze mają nadzieję

– Może w ostatniej chwili coś się odmieni i projekty…

6 minut czytania

22.12.2024

Kurator zgadza się na zmiany w szkołach. Rodzice: To się skończy w sądzie

Lubelski Kurator Oświaty przystaje na pomysł miasta i zgadza się…

4 minuty czytania

02.12.2024

Prof. Andrzej Kidyba stanie przed komisją dyscyplinarną. „Mamy nadzieję, że nie będzie już nas uczył”

Znany prawnik i wykładowca UMCS prof. Andrzej Kidyba stanie przed…

7 minut czytania

25.11.2024

Tytuły honoris causa UMCS dla Holland, Tokarczuk i Applebaum. „Prawda leży tam, gdzie leży”

Reżyserka ze Złotym Globem, pisarka z nagrodą Nobla, dziennikarka z…

4 minuty czytania

20.11.2024

Broniewski do likwidacji, Czechowicz w jego miejsce. Radni za połączeniem szkół

– Dajmy sobie jeszcze czas – prosili miejskich radnych rodzice…

6 minut czytania

14.11.2024

„Synek płacze od pięciu dni”. Rodzice protestują przeciwko łączeniu podstawówek

Jedni nie chcą przenosin. Drudzy nie zgadzają się na likwidację.…

5 minut czytania

07.11.2024

Jedna szkoła do zamknięcia, druga do przeniesienia. Miasto nie zdradza jaki ma plan na budynek

Kilka lat temu likwidację Szkoły Podstawowej nr 19 zatrzymali protestujący…