Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  22.02.2024

Dyrektor Teatru Osterwy uciekł spod marszałkowskiego topora. Pomógł Czarnek, czy ministerstwo kultury?

Udostępnij

Tak jak niespodziewanie marszałek Jarosław Stawiarski wszczął procedurę odwołania dyrektora Teatru Osterwy, tak równie niespodziewanie ją wstrzymał. Dlaczego?

8 lutego zarząd województwa, na czele którego stoi marszałek Jarosław Stawiarski (PiS), podjął uchwałę o wszczęciu procedury odwołania dyrektora teatru Redbada Klynstry-Komarnickiego. Rozesłał też do działających w teatrze związków pismo o wyrażeniu opinii na temat odwołania dyrektora. W piśmie tym mogliśmy przeczytać, że decyzja została podjęta „z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem”. Jawny Lublin o zamiarze odwołania dyrektora Teatru Osterwy poinformował jako pierwszy.

Podszepty „złych języków”

Ale teraz z naszych ustaleń wynika, że marszałek Stawiarski zrezygnował z wcześniejszego zamiaru i wstrzymał decyzję o odwołaniu Klynstry-Komarnickiego. Na razie jest to informacja nieoficjalna, ale potwierdzona w trzech niezależnych od siebie źródłach. Różnią się one tylko, co do przyczyn tej decyzji.

Nasz pierwszy informator twierdzi, że Stawiarski dostał sygnał z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, że nie będzie zgody na odwołanie Klynstry-Komarnickiego.

Drugie źródło twierdzi, że za dyrektorem Osterwy wstawili się Przemysław Czarnek (szef lubelskich struktur PiS) i Piotr Gliński (były szef MKDiN) i wymusili na marszałku zmianę decyzji.

Z kolei według trzeciego źródła decyzja o odwołaniu Klynstry-Komarnickiego była podjęta przez Stawiarskiego na szybko, jako wynik podszeptów „złych języków” z jego najbliższego otoczenia. – Teraz Stawiarski przemyślał sprawę i postanowił się wycofać, tym bardziej że wokół niego też pali się grunt, czego przykładem jest afera z wysokimi zarobkami niektórych marszałkowskich urzędników – twierdzi nasz trzeci informator. Wszyscy zgodnie przyznają, że ostateczna decyzja w tej sprawie na pewno nie zapadnie przed kwietniowymi wyborami.

Z kolei rzecznik marszałka Remigiusz Małecki, decyzji o wstrzymaniu procedury odwołania nie potwierdza, ale odpowiedzialny za marszałkowską kulturę członek zarządu województwa lubelskiego Bartłomiej Bałaban (Suwerenna Polska) mówi nieco więcej: – Nic nie jest zapisane na stałe, sprawa jest w zawieszeniu – mówi Jawnemu Lublinowi. Zaznacza też, że losy odwołania Klynstry-Komarnickiego zależą od wyników kontroli doraźnej, jaką od 9 lutego urzędnicy UMWL przeprowadzają w teatrze (ma potrwać do 20 marca).

Nagrody, śniadania i zaliczki

Kontrola to w tym przypadku słowo klucz. Bo przy uzasadnieniu zamiaru o odwołaniu dyrektora teatru UMWL powoływał się na wyniki kontroli doraźnej z 2022 r. Kontrolerzy ustalili wówczas m.in., że dyrekcja bezpodstawnie wypłaciła nagrody dla zastępcy dyrektora i pracowników w łącznej wysokości ponad 139 tys. zł brutto.

Innym zarzutem było niezgodne z prawem wydanie 6,6 tys. zł na śniadania pracowników teatru. Jako powód podano także wprowadzanie przez dyrektora zarządzeń sprzecznych z postanowieniami zawartymi w regulaminie pracy i regulaminie wynagradzania, bez uzgodnienia z działającymi w teatrze związkami zawodowymi. O tych zastrzeżeniach lokalne media pisały we wrześniu 2022 r., gdy tylko UMWL udostępnił wyniki kontroli.

Ale UMWL powołuje się także na kontrolę sprawdzającą, w wyniku której marszałkowscy urzędnicy wykazali, że dyrekcja nie zrealizowała części zaleceń. W efekcie 28 grudnia zeszłego roku do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie zostało złożone zawiadomienie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych.

Te wielokrotne naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem, szczególnie w zakresie naruszania przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych, mogą budzić zaniepokojenie pod kątem przygotowań do realizacji dwóch strategicznych przedsięwzięć inwestycyjnych – przekonywał rzecznik UMWL Remigiusz Małecki.

Chodzi oczywiście o ogromny projekt, jakim jest gruntowna modernizacja budynku Teatru Osterwy, która ma pochłonąć 92 mln zł.

Dyrektor: zarzuty są stare, szukanie faktów na szybko

Na zarzuty sformułowane przez UMWL Redbad Klynstra-Komarnicki odpowiedział oświadczeniem rozesłanym 12 lutego do mediów. – Przygotowane przez Urząd Marszałkowski pismo w sprawie konsultacji ze związkami zawodowymi i stowarzyszeniami branżowymi dotyczące odwołania mnie z funkcji Dyrektora Teatru Osterwy w Lublinie zawiera szereg niejasnych i nieścisłych informacji – pisze Redbad Klynstra-Komarnicki w swoim oświadczeniu. Wskazuje, że zarzuty sformułowane przez zarząd województwa są znane już od dawna i były przedmiotem dwóch kontroli UMWL oraz jednej z Najwyższej Izby Kontroli.

W związku z tym Klynstra-Komarnicki przechodzi do ofensywy i sam stawia pytania. A pyta m.in. o to, dlaczego dopiero po półtora roku od przeprowadzonej kontroli urzędnicy UMWL wpadli na pomysł, by zgłosić na jej podstawie sprawę do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. Pyta też, dlaczego zarząd województwa lubelskiego nie poczekał na odpowiedź RDFP, która mogłaby być oficjalną podstawą prawną do odwołania lub odstąpienia od tego zamiaru?

Wszystkie przytaczane w piśmie dotyczącym konsultacji odwołania fakty, które do mnie dotarły, były kontrolowane bardzo wnikliwie przez NIK, który to organ kontrolował w tym samym czasie wiele instytucji kultury w Lublinie i wobec niektórych zgłaszał istotne nadużycia do odpowiednich urzędów, natomiast w mojej sprawie i sprawie Teatru nie znalazł podstawy prawnej do zawiadomienia żadnego urzędu – podsumowuje dyrektor Osterwy. Odnosi się także do trwającej obecnie w teatrze kontroli. – Czyżby brakowało wystarczających faktów do odwołania i trzeba je teraz na szybko znaleźć? – pyta.

Ani za ani przeciw

By odwołać Klynstrę-Komarnickiego zarząd województwa potrzebował opinii związków zawodowych działających w teatrze i stowarzyszeń twórczych. Poprosiliśmy UMWL o udostępnienie tych opinii, ale urząd tego nie zrobił. Udało nam się jednak ustalić, że związki zawodowe pozytywnie zaopiniowały zamiar odwołania dyrektora Osterwy, wskazując konkurs jako właściwe rozwiązanie. A jak opiniowały stowarzyszenia? – Nie mamy żadnych zdecydowanych i deklaratywnych stanowisk „za” i „przeciw” – mówi Bartłomiej Bałaban. Z naszych ustaleń wynika, że dwa stowarzyszenia odmówiły UMWL wydania opinii.

Opinię w sprawie ma wydać też MKDiN (ma na to do 30 dni). Nieoficjalną wersję o tym, że ministerstwo nie zgodziło się na odwołanie Klynstry-Komarnickiego próbowaliśmy potwierdzić w resorcie, ale na wysłanego z pytaniem e-maila odpowiedzi jeszcze nie dostaliśmy.

Dyrektor teatru dystansuje się od zamieszania związanego z wstrzymaniem procedury jego odwołania. – Ja w zasadzie do tej pory nie zostałem przez zarząd województwa oficjalnie powiadomiony, że mam być odwołany – mówi Jawnemu Lublinowi.

Na zdjęciu: Redbad Klynstra-Komarnicki Teatrem Osterwy kieruje od 2020 roku.

Fot. FB

6 odpowiedzi na “Dyrektor Teatru Osterwy uciekł spod marszałkowskiego topora. Pomógł Czarnek, czy ministerstwo kultury?”

  1. Iza pisze:

    Najlepszy Bałaban, figurant, zero pojęcia i decyzyjności, ale numer konta podał. Na szczęście już niedługo…

  2. Jest jak jest pisze:

    czekamy na odwołanie marszałka. Nosił wilk razy kilka…

  3. don nikt pisze:

    a ten „zły język” to wrócił już z Nevady???

  4. onufry pisze:

    a ten „zły język” to wrócił już z Nevady???

  5. Podróżniczka pisze:

    No i to miasto ma być kandydaten do Europejskiej Stolicy Kultury? To wstyd, po prostu wstyd. Teatr jest kartą przetargową w partyjniackich rozgrywkach. Po co w ogóle tego aktorzynę tu ściągnęli? Rozwalił już Zespół, przerzucił w jedną i drugą stronę jakieś 70 osób, rozwalił im życie, a teraz jeszcze budynek chce zdemolować. I to za 24 tysiące miesięcznie! Teraz rękami i nogami trzyma się koryta, no i może chociaż trochę poczuł się, jak te osoby, które lekką ręką zwalniał. Chociaż ktoś taki nie ma za grosz empatii. Po prostu wstyd i hańba!

  6. xyz pisze:

    I mamy połowę kwietnia, a dyrektor jak był tak jest. :)))))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

5 minuty czytania

26.04.2024

Jakub Jakubowski, nowy burmistrz Radzynia Podlaskiego: Ludzie chcą, by traktować ich poważnie

Wiatr zmian, błędy wieloletniego burmistrza czy może pomysł na miasto?…

4 minuty czytania

23.04.2024

Flaszka wódki za głos czy za gracowanie truskawek? Sołtyska kupowała poparcie w wyborach?

0,7 litra wódki miała oferować sołtyska ze wsi Dąbrowa (gm.…

< 1 minuty czytania

22.04.2024

Sensacja w Biłgoraju. Lewicowy burmistrz przegrał z „Jezusem”

Wyniki wyborów samorządowych. Wojciech Gleń został wybrany na nowego burmistrza…

2 minuty czytania

22.04.2024

Na nic Czarnek za plecami i Żuk u boku. Kazimierz Firlej nadal będzie rządził w gminie Garbów

Kazimierz Firlej pozostaje na stanowisku wójta gminy Garbów w powiecie…

< 1 minuty czytania

22.04.2024

Puławy: Oficjalne wyniki PKW. Paweł Maj zdeklasował rywala

Olbrzymia przewaga urzędującego prezydenta nad rywalem z PiS Mariuszem Wicikiem…

< 1 minuty czytania

22.04.2024

Zamość oficjalne wyniki PKW II tura: bolesna porażka Andrzeja Wnuka

Tuż po północy Państwowa Komisja Wyborcza podała pełne wyniki wyborów…

< 1 minuty czytania

21.04.2024

Wyniki wyborów II tura: Bychawa dla PiS-u. Nowa burmistrz obiecuje, że nie zawiedzie

Marta Krzyżak (PiS, startująca z własnego komitetu) uzyskała 53,30 proc.…

8 minuty czytania

18.04.2024

„Butny i arogancki” Andrzej Wnuk kontra „lewak i antykatolik” Rafał Zwolak. Kto zostanie prezydentem Zamościa

Przed drugą turą wyborów prezydenckich w Zamościu górę biorą emocje.…