Nabici w beczki, nabici w gin. Jak Janusz Palikot pozyskał 10 tysięcy inwestorów

Pierwsza inwestycja była z własnej inicjatywy. Na te kolejne dali się namówić. Mechanizm zwykle był podobny – telefony, maile, SMS-y, czasem wizyty w domach. Ci z grubszym portfelem mogli nawet liczyć na wspólny obiad z twórcą „lifestylowego holdingu alkoholowego”. Uważany za ojca sukcesu takich marek jak Cin-Cin czy Gorzka Żołądkowa pierwszą społecznościową zbiórkę uruchamia pod … Czytaj dalej Nabici w beczki, nabici w gin. Jak Janusz Palikot pozyskał 10 tysięcy inwestorów