Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  20.03.2025 13:00

Znana reporterka Hanna Krall honorową obywatelką Lublina. Radni PiS nie głosowali

Fot. Maciej Kaczanowski/Dziennik Wschodni

Udostępnij

W Lublinie spędziła dzieciństwo, a w późniejszej twórczości wielokrotnie nawiązywała do naszego miasta, opisując jego historię i mieszkańców. Rada Miasta głosami klubu Krzysztofa Żuka zgodziła się, by Hanna Krall została 24. honorową obywatelką Lublina.

Akt ten jest wyrazem wielkiego uznania za cenny dorobek literacki oraz budowanie pamięci o bogatej historii i wielokulturowości Lublina, a także naszej wdzięczności za podnoszenie prestiżu i wzmacnianie pozycji Miasta, jako ważnego ośrodka kulturalnego w Polsce” – brzmi fragment aktu nadania honorowego wyróżnienia.

Za inicjatywą przyznania tytułu wybitnej reporterce stoi Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka – Teatr NN w Lublinie, którego jednym ze sztandarowych przedsięwzięć jest „Leksykon” dokumentujący historię Lublina. Data jest nie przypadkowa, bo w tym roku przypada jubileusz 90. urodzin Hanny Krall, a wyróżnienie ma związek „z zasługami, jakie pisarka wniosła w rozwój życia kulturalnego, artystycznego i intelektualnego Lublina„.

Jej rodzina od strony mamy pochodziła z Lublina. Lublin to był matecznik tej rodziny. Konkrety ulica Złota 2 – mówił Pietrasiewicz uzasadniając uchwałę. – To właśnie tej kamienicy Hanna Krall poświęciła swoją książkę „Wyjątkowo długa linia”. Jest to najwybitniejszy literacki tekst, jaki powstał po wojnie dotyczący Lublina. Obok obok historii jej rodziny jest to historia całej tej kamienicy, ale przede wszystkim dwóch ważnych osób związanych z Lublinem – pani Franciszki Arsztajnowej i Józefa Czechowicza.
Właściwie na dobrą sprawę ta książka jest już tytułem do tego, żeby zwrócić się do państwa z prośbą o to, żebyście głosowali za przyznanie pani Krall tytułu honorowej obywatelki miasta Lublina
.

Nowa honorowa obywatelka miasta urodziła się 20 maja 1935 r. w Warszawie, w żydowskiej rodzinie urzędników, jako córka Salomona Kralla i Felicji Jadwigi z domu Reichold. Podczas okupacji część dzieciństwa spędziła w Lublinie w kamienicy przy Złotej. Jak podaje portal dzieje.pl, jej rodzice zginęli w obozie na Majdanku, a pięcioletnia Hania została wykradziona z transportu do obozu. Przeżyła dzięki pomocy Polaków. Po latach obliczyła, że do jej ocalenia przyczyniło się około 50. osób. Dziewczynkę przekazywano z rodziny do rodziny w Krasnoglinach, Rykach, Warszawie. Przebywała także w klasztorze sióstr Albertynek w Życzynie. Jej ukrywanie finansowała Żegota. Po wojnie została umieszczona w sierocińcu dla dzieci żydowskich.

Hanna Krall ukończyła wydział dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutowała w 1957 roku na łamach „Życia Warszawy” reportażem „Nietoperze nad Miechowem”. W redakcji tej gazety pracowała w latach 1955-1966. Następnie podjęła współpracę z „Polityką” (1966-1980). W roku 1966 jako korespondentka prasowa czasopisma została wysłana do ZSRR, gdzie przez trzy lata zbierała materiały do reportaży „Na wschód od Arbatu” (1972), „Syberia, kraj możliwości” (1974) oraz „Dojrzałość dostępna dla wszystkich” (1977).

Światową sławę przyniosła jej oparta na rozmowach z Markiem Edelmanem, przywódcą
powstania w getcie warszawskim, książka „Zdążyć przed Panem Bogiem”, która jest dziś lekturą szkolną. Pozycja ta przyniosła pisarce światową sławę, a Holocaust i losy Żydów polskich z czasem stały się głównym tematem jej twórczości. Z kolei wspomniana „Wyjątkowo długa linia” (2004) ma dla samej autorki, o czym wspominała już podczas pracy nad tą książką, szczególne znaczenie.

Radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu

Podczas dzisiejszej sesji dyskusji nad honorowym obywatelstwem dla Krall nie było, jednak w podczas głosowania okazało się, że nie wszystkim ta propozycja przypadła do gustu. Za przyznaniem tytułu opowiedziało się jedynie 18 radnych klubu prezydenta Krzysztofa Żuka, 12 osób z klubu PiS nie wzięło udziału w głosowaniu (jedynie Eugeniusz Bielak wstrzymał się od głosu), choć większość znajdowała się w sali obrad. Zapytaliśmy Roberta Derewendę, szefa klubu PiS, jednocześnie historyka i szefa lubelskiego oddziału IPN, dlaczego radni jego klubu nie brali udziału w głosowaniu.

– Każdy decydował za siebie – odpowiedział przewodniczący Derewenda.

Pan czemu nie głosował?

– Jakoś akurat nie byłem na sali.

A tak na poważnie?

– Proszę zobaczyć, jakie jest stanowisko pani Hanny Krall jeśli chodzi o politykę historyczną państwa polskiego. Ja uważam, że jednak ta polityka pod względem historii powinna być konsekwentnie prowadzona, zwłaszcza, że nie mieliśmy takiej szansy po II wojny światowej. O ile inne państwa mogły wybudować swoją politykę historyczną, bo miały wolne kraje, tak jak na przykład Republika Federalna Niemiec, Francja, Izrael, o tyle my nie mieliśmy takiej szansy. Dopiero po roku 90. mogliśmy budować własną politykę historyczną – powiedział radny Derewenda. Zaznaczając, że każdy radny odpowiada za siebie.

Coraz dłuższa lista honorowych obywateli miasta

Hanna Krall będzie 24. honorową obywatelką Lublina. Wcześniej tytuły te otrzymali: prof. Wiesław Chrzanowski, rrof. Andrzej Nikodemowicz, dr Wanda Półtawska, Julia Hartwig, Rita Gombrowicz, prof. Rocco Buttiglione, Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, prof. Norman Davies, ks. arcybiskup Bolesław Pylak, św. Jan Paweł II, prezydent Miasta Lublin Marian Chojnowski, o. Hubert Czuma, ks. Infułat Grzegorz Pawłowski, prof. Giuseppe Guarnaccia, ojciec Ludwik Wiśniewski, ks. prof. Andrzej Szostek, Tomasz Wójtowicz, Juliusz Machulski, Irena Hochman, Tadeusz Mysłowski, Krzysztof Cugowski, Władysław Antoni Żmuda i prof. Leszek Mądzik.

Na zdjęciu: Hanna Krall została 24. honorową obywatelką Lublina. Fot. materiały miasta Lublin

2 odpowiedzi do “Znana reporterka Hanna Krall honorową obywatelką Lublina. Radni PiS nie głosowali”

  1. Cyd pisze:

    Pan Cugowski w pełni zasłużenie, szkoda że też nie pan Lipko.

  2. Wujek Marian pisze:

    Cała ta poholokaustowa tfurczość na jedno kopyto, jeden ograny motyw, eksploatowany do bólu zębów. Żymianie precz! Nienawidzą Polaków, a my im przywileje, honory itp.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły