Zadłużenie miast w Polsce znowu wzrośnie. Długi miast wojewódzkich większe o 8 mld zł

Zadłużenie miast w Polsce przyspiesza. W przyszłorocznych budżetach miast wojewódzkich braknie 10 miliardów złotych! A same odsetki od kredytów, pożyczek i obligacji wyniosą ponad 2 miliardy złotych. Zapoznaj się z analizą stanu finansów miast wojewódzkich.

Budżety miast na 2023 rok

Miasta zaciskają pasa, aby podołać rosnącym wydatkom, będącym skutkiem wysokiej inflacji. Na przykład Kielce zmniejszą swoje przyszłoroczne wydatki o 127 mln zł w stosunku do roku bieżącego. O połowę mniejsze będą wydatki na sport – miasto zrezygnuje z finansowania sportu zawodowego (klubu piłki nożnej Korona Kielce i piłki ręcznej Industria Kielce).

Gdyby wziąć pod uwagę liczby bezwzględne, to największa dyscyplina finansowa jest w planowanym budżecie Szczecina. Przyszłoroczny deficyt przekroczy 5,4% planowanych dochodów. O dobrej kondycji finansowej miasta świadczy też to, że ma największą nadwyżkę operacyjną (różnicę miedzy dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi), która wyniesie 151 mln zł.

Najgorzej sytuacja wygląda w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie dziura budżetowa wyniesie ponad jedną czwartą planowanych dochodów miasta.

Lublin wypada nie najgorzej, bo deficyt zmieści się na poziomie 11% sumy dochodów.

Zadłużenie miast w Polsce – w Szczecinie najmniejszy przyrost długu, w Krakowie największy

Przyjrzyjmy się teraz bliżej problemowi przyrostu zadłużenia w miastach wojewódzkich. W latach 2022-2023 ich zadłużenie wzrośnie łącznie o 8,9 mld zł i wyniesie 39,7 mld zł. To wzrost o 28,8% w stosunku do stanu na koniec 2021 roku.

Jednak zadłużenie miast w Polsce postępuje w różnym tempie. Biorąc pod uwagę lata 2022-2023 najmniej wzrośnie zadłużenie Szczecina („tylko” o 39 mln zł w dwa lata, czyli 98 zł na każdego mieszkańca). Najbardziej wzrośnie dług Krakowa (o 2,3 mld zł, czyli o 2966 zł na każdego mieszkańca), Gdańska (0,99 mld zł, czyli 2102 zł na mieszkańca) i Poznania (1,1 mld zł, tj. 2028 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca).

W relacji do planowanych na przyszły rok dochodów, najmniej zadłużonymi będą Olsztyn (zadłużenie miasta wyniesie 17% planowanych dochodów), Katowice (31,2%) oraz Warszawa (34,4%). Natomiast najbardziej zadłużonymi miastami będą Toruń (87,%), Łódź (86,4%) oraz Szczecin (84,3%).

Lublin znajduje się w połowie stawki – dług naszego miasta wzrośnie o 942 zł na mieszkańca.

Ile wynoszą odsetki od kredytów i obligacji?

Z uwagi na wielki wzrost stóp procentowych, drastycznie wzrosły koszty obsługi miejskich kredytów, pożyczek i obligacji. Za odsetki i prowizje miasta wojewódzki zapłacą w przyszłym roku ponad 2,2 mld zł!

Najmniejsze koszty swoich długów opłacą Olsztyn (18,7 mln zł), Gorzów Wielkopolski (26,5 mln zł) oraz Zielona Góra (27,7 mln zł).

Najwięcej z tytułu odsetek zapłaci Kraków – aż 390 mln zł (prawie po 501 zł na każdego mieszkańca miasta). Niewiele mniej, bo śr. po 500 zł na mieszkańca będzie musiał zapłacić Lublin (169 mln zł).

Koszty obsługi długu będą stanowić niecały 1 procent wydatków budżetowych Olsztyna, ale aż prawie 6 procent planowanych wydatków w budżecie Lublina.