Udostępnij
PiS świętuje zwycięstwo i mówi o historycznej chwili. Ale wielu polityków szybko opuściło wieczór wyborczy w Lublinie.
Wieczór wyborczy PiS zorganizował w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Na kilkanaście minut przed zakończeniem ciszy wyborczej nastroje nie są optymistyczne.
– Raz się wygrywa, raz przegrywa – mówi nam jeden z działaczy partii rządzącej pytany o to, czy nastawia się dziś na świętowanie. Na ekranach transmisja TVP Info. Ale nie na wszystkich. Na jednym można oglądać mecz.
W chwili ogłoszenia wyników rozlegają się gromkie brawa. Stojący w pierwszym rzędzie politycy (Przemysław Czarnek, Lech Sprawka, Jarosław Stawiarski, Sylwester Tułajew, Piotr Breś) intonują też „dziękujemy!”. Podobnie jak ma to miejsce w sztabie głównym PiS, z który na dużym ekranie transmituje TVP Info. Transmisja co kilkanaście sekund się rwie. Gdy po raz kolejny z braku sygnału ekran się wygasza na scenę wychodzi Przemysław Czarnek. Szeroko się uśmiecha.
– To historyczne zwycięstwo, bo trzecie z rzędu, i po raz czwarty w ogóle. Utrzymaliśmy nasze poparcie sprzed ośmiu lat. Gratulacje i zobaczymy co dalej – mówi minister edukacji i nauki.
Po nim na scenę głos zabiera marszałek Jarosław Stawiarski. Też mówi o „trzeciej z rzędu wygranej„.
– Wygraliśmy walkę o Polskę choć wszyscy byli przeciwko nam – przekonywał marszałek województwa. – Śledziłem wyniki frekwencyjne z poszczególnych powiatów. Teraz nikt nie może powiedzieć że Polska nie jest demokratycznym krajem.
Wielu polityków i sympatyków PiS chwilę później opuściło lokal. O 21.40 przy bufecie było już tylko kilkanaście osób. Większość półmisków ze smażonym kurczakiem i kanapkami z łososiem, zostało nietknięte.
Stawiarski weź ty sobie całą to Twoją brygadę z kraśnika z Wcisło włącznie i spier….