4 minuty czytania • 19.05.2024 11:09
Wojewoda sprawdza budowę na zboczu wąwozu. Miasto pozwoliło tam na piętrowy garaż
Udostępnij
Wojewoda z urzędu prowadzi postępowanie, które może zakończyć się unieważnieniem pozwolenia na budowę kilkupiętrowego garażu na Czubach. Przeciwko tej inwestycji są mieszkańcy, którzy nie zgadzają się na zabudowanie zbocza parku Jana Pawła II.
Sprawa kontrowersyjnej inwestycji światło dzienne ujrzała jesienią ubiegłego roku, ale decyzje zapadły znacznie wcześniej. Mieszkańcy ulicy Wyżynnej w Lublinie dowiedzieli się o planowanej budowie przy parku Jana Pawła II gdy właściciel działki ogrodził ją blaszanym płotem. I tym samym rozpoczął inwestycję.
Garaż plus usługi
Ten inwestor to spółka Global Rent, która jak dotychczas ani razu nie wypowiedziała się w tej sprawie. Nie odpowiedziała także na nasze próby kontaktu. Lubelski Ratusz w 2020 roku wydał spółce pozwolenie na budowę. Miejscy urzędnicy podkreślają, że wszystko zgadza się zapisami Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, a procedura wydania zgody na inwestycję przebiegała zgodnie z prawem.
To mają być dwa budynki. Pierwszy to 4-kondygnacyjny garaż o wysokości 16 metrów. Drugi ma mieć trzy kondygnacje i 11 metrów wysokości.
– Projekt przewiduje powstanie łącznie 187 miejsc postojowych, w tym 17 miejsc postojowych zewnętrznych – przedstawiała zamierzenia inwestora Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta.
W budynku numer dwa ma być prowadzona działalność usługowa. – Garażowanie z wypożyczalnią rowerów, hulajnóg i innego sprzętu kołowego oraz obsługę serwisową tych środków komunikacji (naprawa, wulkanizacja, diagnostyka, sklep motoryzacyjny). Mają się w nim znaleźć także pomieszczenia biurowe niezbędne do administrowania całością obiektu – wyliczała.
Plany nie podobają się mieszkańcom z kilku powodów. Nie chcą zabudowy działki. Nie chcą też mieszkać najpierw obok placu budowy, a potem obok kilkupiętrowego parkingu. Nie podoba im się także to, że nikt o zdanie ich nie pytał.
– Uważamy, że tak powinno się stać, bo znajdujemy się w jej strefie oddziaływania. Zarówno architektonicznego jak i np. dotyczącego emisji spalin – mówił nam prof. Piotr Kacejko (rektor Politechniki Lubelskiej w latach 2012-2020), mieszkaniec os. Górki i członek rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Politechnika”. SM ma tereny po sąsiedzku z powstającym garażem.
Podobnego zdania jest Rada Dzielnicy Czuby Południowe. – Muszę powiedzieć, że czuję się przez Urząd Miasta zdradzony. Mamy ponad tysiąc urzędników, którzy mają z definicji dbać o poprawę jakości życia mieszkańców, a fundują coś takiego. Tu jest tyle bulwersujących faktów, że trudno się zdecydować od czego zacząć – mówił Krzysztof Wiśniewski z Rady Dzielnicy.

Umowa z wojewodą
Zarówno spółdzielnia jak i dzielnica zwróciły się do wojewody lubelskiego o unieważnienie pozwolenia na budowę. Postępowanie zostało wszczęte w styczniu.
– Decyzją z dnia 18 marca 2024 r. (…) Wojewoda Lubelski umorzył w całości postępowanie wszczęte w przedmiotowej sprawie z uwagi na wycofanie złożonych przez Radę Dzielnicy Czuby Południowe oraz Radę Nadzorczą Spółdzielni Budowlano- Mieszkaniowej „Politechnika” wniosków o stwierdzenie nieważności – informuje teraz Aneta Galek z LUW.
Nikt tej decyzji się nie sprzeciwił i stała się prawomocna 10 kwietnia. Czy to oznacza, że dzielnica i spółdzielnia zrezygnowały z walki?
– Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie do pana wojewody i wtedy właśnie padła z jego strony taka propozycja. Mieliśmy wycofać nasze wnioski – mówi nam teraz Krzysztof Wiśniewski. Ale jeżeli ktoś teraz zaczyna dopatrywać się w tym posunięciu jakiegoś spisku, to się myli. – Wojewoda zobowiązał się do wszczęcia własnego postępowania. Poinformował także, że w tym które prowadził na nasz wniosek nie zostaniemy uznani na strony – dodaje Wiśniewski.




A oznacza to, że unieważnienie i tak by nie było. Można było czekać na finalne decyzje wojewody, odwoływać się od nich, walczyć. Ale to tylko przedłużyłoby sprawę. Wycofanie wniosków przez spółdzielnie i dzielnicę skróciło całą procedurę do minimum.
Czy jednak wojewoda dotrzymał słowa? Aneta Galek informuje, że tak. Postępowanie z urzędu zostało wszczęte 19 kwietnia. – Obecnie stronom został wyznaczony 14-dniowy termin na zapoznanie się z aktami sprawy oraz składanie ewentualnych wyjaśnień. Po upływie ww. terminu podjęte zostanie rozstrzygnięcie w oparciu o posiadany materiał dowodowy – podaje urzędniczka.
Na zdjęciu: Global Rent rozpoczął inwestycję po trzech latach od uzyskania pozwolenia na budowę. Gdyby spółka zwlekała dłużej, zgoda Ratusza przestałaby być ważna (Fot.Szymon Wardawy)