Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  22.01.2020

W rok w Lublinie ubyło tysiąc mieszkańców

Udostępnij

Urząd miasta opublikował dane nt. zameldowanych mieszkańców według stanu na koniec 2019 roku. W zeszłym roku w Lublinie ubyło prawie tysiąc mieszkańców. Ale to i tak nieźle, gdy porównamy tę liczbę z poprzednimi latami. Sprawdziliśmy, jak zmieniła się liczba mieszkańców w poszczególnych dzielnicach.

Zebrane dane przedstawiają informacje o liczbie zameldowanych mieszkańców w poszczególnych dzielnicach. Należy przy tym pamiętać, że zameldowani to nie to samo co zamieszkali. Ale zameldowani są Ci, którzy wiążą swoją przyszłość z miastem i odprowadzają tutaj podatki.

Odpływ mieszkańców jest mniejszy niż w poprzednich latach

W zeszłym roku z Lublina ubyło 977 mieszkańców. To spadek o dokładnie 0,3% zameldowanych mieszkańców miasta. Warto zwrócić uwagę, że spadek jest łagodniejszy niż w poprzednich latach. Np. w roku 2017 w Lublinie ubyło ponad 1800 mieszkańców. Pisaliśmy o tym >>W minionym roku z Lublina ubyło dwa tysiące mieszkańców<<. W roku 2018 ubytek wyniósł 1284 mieszkańców. Przyczyn wymeldowania może być kilka – np. śmierć, wyjazd na stałe do innego miasta, przeprowadzka pod Lublin.

W zeszłym roku liczba zameldowanych mieszkańców spadła do 320 669. W tym roku zapewne spadnie poniżej 320 tysięcy.

Dzielnice, w których przybywa mieszkańców

Najwięcej mieszkańców zameldowało się – jak co roku – w dzielnicy Węglin Południowy. Tylko w zeszłym roku przybyło tam 1089 osób. To wzrost o 10,8% w ciągu jednego roku! Przy tym tempie wzrostu Węglin Południowy jeszcze w tym roku prześcignie pod względem liczby mieszkańców dzielnice Tatary i Wieniawę.

Na Sławinie przybyło 812 mieszkańców. To wzrost o 6,6%. Dzięki temu Sławin pod względem liczby mieszkańców w minionym roku wyprzedził Kośminek. Zameldowanych przybyło również na Felinie – o 242 osoby, tj. 3,4%.

Dzielnice, które się wyludniają

Tradycyjnie najwięcej zameldowanych mieszkańców ubyło w dzielnicy Rury. W tym roku o 719 osób (spadek o 2,5%). Jednak wciąż jest to najliczniejsza dzielnica (i długo pozostanie).

– Specyfiką Dzielnicy Rury nie jest jedynie biznesowy wymiar ulicy Zana czy modernistyczne zabudowania poszczególnych osiedli. Zdecydowanie bliskie sąsiedztwo lubelskich uczelni w największym stopniu wpływa na strukturę populacji zamieszkujących tu osób. Ubytek zameldowań w żaden sposób nie wpływa na zmniejszenie liczby mieszkańców a wręcz przeciwnie gdyż zazwyczaj niesie to za sobą wynajem lokali mieszkalnych na rzecz lubelskich żaków. Dodatkowo planowe inwestycje w okolicy ulicy Zana zakładające również część mieszkalną przyczynią się do faktycznego wzrostu ilości mieszkańców. Jako Rada Dzielnicy Rury dostrzegamy zmiany w tym zakresie i zadania na których się skupiamy to optymalizacja inwestycji przekładających się na komfort każdego z mieszkańców naszej Dzielnicy w zakresie infrastruktury, dostępności miejsc parkingowych oraz terenów zielonych – mówi Michał Zacz, przewodniczący zarządu dzielnicy Rury.

Znacznie wyludniły się małe dzielnice. Na Starym Mieście ubyło co prawda tylko 64 mieszkańców, ale stanowi to 2,8% wszystkich zameldowanych. W dzielnicy Za Cukrownią ubyło 96 osób (również 2,8% stanu na koniec poprzedniego roku).

Liczba zameldowanych na koniec 2018 (kolor niebieski) i 2019 (czerwony)

O 442 mieszkańców odchudził się Czechów Południowy (tj. 1,9%). Do liczby 20 tys. mieszkańców zbliża się Kalinowszczyzna (po zeszłorocznym spadku o 365 zameldowanych osób, obecnie liczy 21 920 mieszkańców). W związku z tym nie jest już czwartą w kolejności największą dzielnicą. Wyprzedziła ją dzielnica Dziesiąta, mimo że przybyło tam tylko 5 mieszkańców (obecnie 22 124 zameldowanych). Przypomnijmy, że jeśli liczba zameldowanych mieszkańców w dzielnicy spadnie poniżej 20 tys., wówczas automatycznie spadnie liczebność rady dzielnicy z 21 do 15 członków. Jeśli tendencja się nie zmieni, na Kalinowszczyźnie dojdzie do tego w ciągu kilku najbliższych lat.

W ostatnich latach spotkało to radę dzielnicy Śródmieście. Tam liczba mieszkańców systematycznie spada. W zeszłym roku ubyło kolejnych 343 zameldowanych. Pozostało 18 472 osób. A jeszcze w 2015 roku w Śródmieściu mieszkało ponad 20 tys. ludzi.


Podobał Ci się artykuł? Cenisz niezależne dziennikarstwo?

Wpłać teraz:


34 1950 0001 2006 0330 1807 0002

Fundacja Wolności, ul. Krakowskie Przedmieście 13/5A, 20-002 Lublin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

2 minuty czytania

31.05.2023

Mniej drzew na Krasińskiego. „Mogą stanowić zagrożenie ”

Spółdzielnia LSM chce wyciąć sześć drzew rosnących na osiedlu Zygmunta…

14 minuty czytania

31.05.2023

„Dochodzimy do ściany”, czyli co może menedżer Śródmieścia

Mogę tylko prosić, nie mogę nikomu niczego nakazać – mówi Łukasz…

5 minuty czytania

21.05.2023

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Nałkowskich odwołany. „Pogrążył go dział techniczny”

Członkowie SM im. W.Z. Nałkowskich odwołali prezesa spółdzielni. Poszło o „sprawy techniczne”. Jak…

4 minuty czytania

15.05.2023

Spółdzielnia posłuchała ludzi i nie będzie pryskać. „Najpierw chorują psy, potem żółknie trawa”

Miały być opryski przeciw chwastom, jest awantura. Mieszkańcy Czechowa boją…

3 minuty czytania

12.05.2023

Nieco więcej zieleni na 1 Maja. Wreszcie pojawiły się nowe drzewa

Wreszcie są. Na 1 Maja miasto posadziło nowe drzewa. – Szkoda, że…

4 minuty czytania

11.05.2023

Prokuratura Krajowa też staje w obronie górek czechowskich

Nie jedna, a dwie skargi kasacyjne wpłynęły do Wojewódzkiego Sądu…

6 minuty czytania

10.05.2023

Rekordowa frekwencja na walnym. Mieszkańcy za odwołaniem zarządu SM Czuby

Rekordowa frekwencja i rewolucyjne uchwały – tak można podsumować poniedziałkowe zebranie…

4 minuty czytania

07.05.2023

Kiedyś reprezentacyjna, dziś zapomniana. Ani koszy, ani zieleni, ani nawet równego chodnika

Mieszkańcy i przedsiębiorcy z ul. Kościuszki marza o koszach na śmieci,…