Wesprzyj Kontakt

7 minuty czytania  •  30.01.2025 21:25

Gmina Niemce śpieszy się ze studium. Uwag były setki, urzędnicy uwzględnili kilkanaście

Udostępnij

Prawie osiem godzin dyskutowali radni gminy Niemce nad projektem dziesiątej już zmiany studium. Urzędnicy nie ukrywają, że dzięki zmianie uda się uwolnić kolejne tereny pod zabudowę. O tym, czy ma to sens, radni dyskutować nie chcieli. – Po co są konsultacje skoro wyrzucacie nasze uwagi do kosza? – nie kryła rozgoryczenia jedna z mieszkanek.

Dziś radni gminy Niemce na posiedzeniu połączonych komisji rady gminy debatowali nad projektem studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. To najważniejszy dokument planistyczny w gminie, z którym zgodne muszą być plany miejscowe. Określa on przeznaczenie terenów – gdzie powstaną bloki, a gdzie zostaną pola.

W maju zeszłego roku projekt tego dokumentu poddany był konsultacjom. 365 osób zgłosiło do niego wnioski. Niektórzy mieli po kilka uwag. Dziś okazało się, że tylko 13 uwag zostało uwzględnionych (pełna lista na końcu artykułu).

To po co są konsultacje skoro państwo wyrzucają nasze uwagi do kosza – nie kryła rozgoryczenia jedna z mieszkanek. Na posiedzenie nie przyszła by walczyć o zmianę przeznaczenia swojej działki. Jej wnioski dotyczyły ochrony otuliny Parku Krajobrazowego. Mieszkańców oburzyło, że w projekcie uchwały wpisano już, że ich uwagi nie zostaną uwzględnione przez radę. – Widać, że wszystko jest już przesądzone – komentował jeden z mieszkańców.

Szybko, szybko, zanim zmienią przepisy

Razem z projektem studium radni otrzymali listę 344 nieuwzględnionych w studium uwag mieszkańców. To, czego nie uwzględnił wójt gminy Marian Golianek, wziąć pod uwagę mogą jeszcze radni.

W przypadku przyjęcia chociaż jednej uwagi projekt wróci do wójta. Konieczne może się okazać ponowienie uzgodnień i konsultacji – tłumaczył radnym kierownik Referatu Planowania Przestrzennego i Mienia Komunalnego Sławomir Mroczek. Na prośbę o doprecyzowanie tej kwestii ze strony radnych Mroczek ujął sprawę dosadniej: – Jeśli chcecie to studium uchwalić to nie możecie przyjąć żadnej odrzuconej uwagi.

Mroczek dodał, że uwzględnienie choćby jednej odrzuconej uwagi może wydłużyć prace nad studium nawet o 8 miesięcy. A rada gminy musi się spieszyć, bo z końcem roku tracą ważność wszystkie studia zagospodarowania. Do tego czasu trzeba też doprowadzić do wyłożenia planów miejscowych, które miałyby być zmieniane w oparciu o procedowane studium. Po tej dacie wszystkie nowe plany miejscowe, będą musiały być zgodne z planem ogólnym. A do jego opracowania gmina Niemce nawet nie przystąpiła.

Radni pytali, czy nie lepiej od razu zająć się planem ogólnym, zamiast aktualizacją studium. – W takim wypadku musielibyśmy wykasować 1/3 terenów budowlanych. Przykładowo dziś pozwalamy na zabudowę 150 m od drogi, nowe przepisy dopuszczają ją jedynie do 50 m – tłumaczył Mroczek. Nie ukrywał przy tym, że w zmianie studium chodzi głównie o uwolnienie jak największej ilości terenów pod zabudowę.To co ustalimy w planach miejscowych zostanie w planie ogólnym – tłumaczył.

Przekonywał, że jeśli studium uda się uchwalić to przynajmniej część mieszkańców będzie zadowolona ze zmiany przeznaczenia ich gruntów na budowlane. A w przypadku uwzględnienia uwag niezadowolonych mieszkańców stracą wszyscy, bo do końca roku nie uda się zmienić studium i planów miejscowych.

A jak pisaliśmy w maju – proponowana zmiana Studium uwalnia kolejne tereny pod zabudowę mieszkaniową. Chociaż już dzisiaj ich ilość przerasta potrzeby gminy. Nawet bez zmiany studium w 20-tysięcznej gminie Niemce można wybudować mieszkania dla kolejnych 8 tysięcy osób. A to napędza powstawanie rozproszonej zabudowy i stwarza presję na budowę dróg i uzbrojenia terenu do pojedynczych domów, zamiast do osiedli.

Radni dopytywali czy nad projektem studium pochyliła się Gminna Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna. To organ doradczy wójta w sprawach planowania i zagospodarowania przestrzennego. Jego zadaniem jest m.in. opiniowanie studiów. – Ustawa wygasiła stare komisje, a nowa wciąż nie została powołana – tłumaczył Mroczek.

Dodał, że pierwsza wersja studium została przez komisję zaopiniowana pozytywnie a aktualnej wersji opiniować już nie musi. Nowa komisja ma zostać niedługo powołana. Opóźnienia ma wynikać z dodatkowych wymagań wobec jej członków, które zapisano w nowelizacji ustawy. Radni poprosili obecnego na posiedzeniu radcę prawnego by to potwierdził. Ten jednak uchylił się od odpowiedzi, wskazując, że „musiałby przeanalizować przepisy przejściowe.”

Wysokie bloki nie tylko w Elizówce

W wyniku zmiany studium i planów miejscoówych w gminie Niemce na terenie gminy staną pierwsze wysokie bloki. Siedmiopiętrowe, zwarte blokowiska wyrosnąć mają na Elizówce. Sąsiadować będą z jednorodzinną zabudową rezydencjonalną. Oprotestowali to okoliczni mieszkańcy. Blisko 80 osób złożyło podobne uwagi do studium. Chodzi o powstrzymanie budowy kolejnych blokowisk na terenie gminy.

  • Przywrócenie dla zabudowy wielorodzinnej wysokości zabudowy na poziomie 10 m i 12 w obrębie Ośrodka Gminnego), wskaźnika intensywności zabudowy – 0,6, wymogu zachowania 25% powierzchni biologicznie czynnej i możliwości zabudowy nie więcej niż 40% działki,
  • Wprowadzenie dla terenów usług publicznych i komercyjnych, w przypadku lokalizacji obiektów zamieszkania zbiorowego, wymogu zachowania 25% powierzchni biologicznie czynnej i możliwości zabudowy nie więcej niż 40% działki,
  • Wprowadzenie wymogu zapewnienia co najmniej jednego miejsca parkingowego na lokal mieszkalny w zabudowie szeregowej, wielorodzinnej i obiektach zamieszkania zbiorowego.

Ze złożonych uwag tylko ostatnia została uwzględniona. Dlaczego odrzucone zostały pozostałe? – Wskaźniki zabudowy określone w obowiązującym Studium są zgodne z polityką przestrzenną gminy – czytamy w odpowiedzi na uwagi.

– Dlaczego nie można uwzględnić wniosku o obniżenie zabudowy? – dopytywała obecna na sali jedna z wnioskodawczyń.

Uwzględnienie postulatów wymagałoby ponownych uzgodnień. A przynajmniej takie informacje przedstawiło biuro projektowe – tłumaczył wójt. My zaś dopytaliśmy o to czym jest powoływana w odpowiedzi na uwagi mieszkańców „polityka przestrzenna gminy„. Odpowiedzi nie dostaliśmy.

Do kwestii wysokości zabudowy odniósł się też główny projektant studium Paweł Niemiec z Dolnośląskiego Biura Projektowania Urbanistycznego. Jego zdaniem zmiany w studium w tym zakresie nie są wymagane. – Studium określa maksymalne wartości, w planie miejscowym można ustalić wartości mniejsze – tłumaczył.

Po tym, gdy na Elizówce dopuszczono wysoką na 25 metrów zabudowę, mieszkańcy wolą jednak dmuchać na zimne. – Przecież te zapisy dopuszczają wysoką zabudowę na terenie całej gminy! – ripostowała jedna z mieszkanek.

Ranczo tylko dla wybranych

Jeden z mieszkańców dopytywał, dlaczego nie dostał zgody na zabudowę mieszkaniowo-usługową w Nowym Stawie. Jak tłumaczy wnioskował o nią od samego początku. Przy jego wniosku widnieje adnotacja „teren poza zwartą strukturą funkcjonalno-przestrzenną”. Chodzi o to by nową zabudowę lokalizować w obszarach, w których już znajduje się co najmniej pięć budynków, istnieje dostęp do drogi publicznej, wodociągu (obecnie przyłączonych jest ok. 90 proc. budynków), a w pobliżu znajduje się przystanek komunikacji publicznej i sklep spożywczy. Urzędnicy wskazali, że w tym przypadku nie ma drogi (choć ta jest przewidziana w obowiązującym studium i planie miejscowym), ani uzbrojenia (mieszkaniec starał się o wodociąg, ale gmina odmówiła). Działka od urządzonej drogi czy wodociągu oddalony jest o ok. 150m.

Mieszkaniec wskazał jednak, że o lokalizacji jego działki poza zwartą strukturą funkcjonalno-przestrzenną są absurdalne, bo kilometr dalej w studium przewidziano zabudowę mieszkaniową pośrodku pola. Wskazywana przez mieszkańca lokalizacja rzeczywiście wygląda absurdalnie. – do najbliższej urządzonej drogi i wodociągu zabudowy jest tam 500 m. Dla kogo wprowadzono tą zmianę się jednak nie dowiemy. – Nie możemy udzielić takiej informacji z powodu RODO. I przestrzegam przed podawaniem tego nazwiska głośno, bo wszystko się nagrywa – ostrzegł obecnych Przewodniczący Rady Gminy Marek Gruda.

Atrakcyjna działka dla wybranych. Projekt studium dopuszcza zabudowę mieszkaniową pośrodku pól (na prawo od zielonego okręgu)

Zapytaliśmy czy radni występowali o zmiany na swoich działkach i czy zostały uwzględnione. Pytanie pozostało jednak bez odpowiedzi.

Komisja zakończyły pracę przed godz. 17. Choć pojawił się wniosek o wstrzymanie procedowania tego dokumentu o miesiąc – celem wyjaśnienia pojawiających się wątpliwości – to nie został on poddany głosowaniu. Sprawa rozstrzygnie się na jutrzejszej sesji.

Z projektem studium można się zapoznać tutaj. Ze sposobem rozpatrzenia uwag przez wójta tutaj.

Jakie uwagi uwzględniono?

  • Wniosek o zablokowanie zmian dla wszelkich terenów większych niż 1 ha w otulinie Parku Krajobrazowego (część uwagi uwzględniona poprzez wykreślenie z projektów terenów w obrębach Nasutów i Nowy Staw; pozostałe tereny o powierzchni większej niż 1 ha stanowią głównie kompleksy kilku działek lub ich części a ich zabudowa nie będzie negatywnie wpływać na obszar otuliny Parku Krajobrazowego)
  • Wyłączenie terenów z zakazu lokalizacji obiektów handlowych o pow. sprzedaży powyżej 2000m2 (tereny IX-LRH, IX-LRH-U)
  • Ujednolicenie w całym dokumencie nazwy Lubelskiego Rynku Hurtowego S.A. oraz uaktualnienie informacji o podmiotach prowadzących działalność
  • Wprowadzenie wymogu zapewnienia co najmniej jednego miejsca parkingowego na lokal mieszkalny w zabudowie szeregowej, wielorodzinnej i obiektach zamieszkania zbiorowego
  • Uaktualnienie pkt. Hipsometria na str. 22
  • Uaktualnienie na str. 68 nazwy cieku w Nasutowie
  • Uaktualnienie podstawy prawnej ustawy Prawo wodne na str. 94
  • Na str. 69 do generalnych zasad kształtowania zagospodarowania przestrzennego strefy dodać utwardzenie drogi powiatowej pomiędzy miejscowościami Nasutów-Dąbrówka
  • Uwaga do sposobu opisania przedsięwzięć mogących znaczącą oddziaływać na środowisko na str. 86 i 88 projektu
  • Zmniejszenie strefy ochronnej gazociągu do 4m (dz. nr 20/21, obręb Elizówka Kolonia, teren X-MN)
  • Przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną i usługową (dz. nr 355/9, obręb Jakubowice Konińskie, teren X-PU)
  • Pozostawienie jako działa siedliskowa – mieszkańcy nie chcą terenów przemysłowych i rzemieślniczych (dz. nr 796. obręb Wola Niemiecka, teren X-P)
  • Zmiana przeznaczenia dużego obszaru położonego przy stawach Wzory budzi wątpliwości i jest sprzeczna z zasadami polityki przestrzennej Gminy Niemce (obręb Nowy Staw, teren X-MN).

10 odpowiedzi na “Gmina Niemce śpieszy się ze studium. Uwag były setki, urzędnicy uwzględnili kilkanaście”

  1. Zenon pisze:

    A miało być inaczej…. Wojt i Radni jedną banda….
    Były nadzieje, była radość zmiany…..
    A my mieszkańcy znów zostaliśmy wydym…
    Przerażające jest to milczenie nad niektórymi elementami, ta ewidentna niesprawiedliwość, ten może sobie budować, bo …. ( właśnie co?) a inny nie…. I ten co może w szczerym polu…..
    jedna wielka granda…..

  2. MałaRysa pisze:

    Coraz bardziej przypominają mi się czasy „liberum veto”

  3. Gosc pisze:

    7pieter tam???!!! Jeny….. No ale kasiora tylko sie liczy

  4. Niejawny pisze:

    A czy prezydent i radne z podlubelskich wiosek wzięli udział w tych konsultacjach? Jeżeli nie to dlaczego? Przecież to studium ma dla nich kluczowe znaczenie.

  5. Niejawny pisze:

    Gosc: bardzo dobrze niech budują tam bloki. Najlepiej jak najwięcej w Jakubowicach Konińskich. Pouciekali ludzie z Lublina przed deweloperami i betonem to niech teraz beton przyjdzie do nich.

  6. Tomasz pisze:

    Niestety dochodzę do wniosku, że pojęcie takie jak „zrównoważony rozwój” będące w strategi rozwoju między innymi woj. Lubelskiego są kompletnie niezrozumiałe przez włodarzy gminy. Jednym z elementów tej strategi jest aspekt spoleczny zakładający jakość życia na równym poziomie czy też zagwarantowanie równości praw dla międzyinnymi właścicieli. Oczywiście to tylko wybrane elementy. A tu jedni mogą budować bloki a drudzy niemogą garażu na swojej działce postawić. Nietety zaścianek, urządzony przez ekipę będąca u władzy od lat.

  7. . pisze:

    @niejawny Nie, bo podpisują zgody na rzezi drzew
    No i nie doczekaliśmy się w styczniu artykułu w żadnej gazecie z wycinek prawie 200 drzew na Ponikwodzie. Dlatego czas spiėrdalać stąd w podskokach, bo jeszcze kilkadziesiąt lat będzie taka sama chüjnia w rządzeniu Lublinem.

  8. kronikidewelorozwoju pisze:

    Na 100% plan jest K0nsultowany na bieżąco z Dewelo-Duce – za dowód wystarczy to, że do r0zw0ju gminy Niemce przymierza się tebewał.
    Zer0 szans, aby komuś udało się załatwić przekształcenie pod klocki bliżej niż 1 km od „rancza” Najważniejszej 0soby w gminie Niemce, ani posesji kogokolwiek z Jego Klubu.

  9. Planowanie przestrzenne w Polsce nie istnieje pisze:

    Jak zwykle „chodzi głównie o uwolnienie jak największej ilości terenów pod zabudowę”. A co z ochroną gruntów rolnych? Przecież jest ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych, która wyraźnie mówi gdzie można budować, a gdzie nie. Tamte tereny to bardzo żyzne gleby pochodzenia lessowego II i III klasy bonitacyjnej. Tam powinna rosnąc pszenica i buraki cukrowe, a nie bloki. Tam nawet domki jednorodzinne nie powinny powstawać. Ochrona gleb w Polsce to fikcja, a krajobraz jest tak zaśmiecony, że już bardziej się nie da.

  10. Zmiana studium to farsa pisze:

    Ludzie, obudźcie się walczcie o swoje prawa.
    Nie trzeba być specjalistą w dziedzinie planowania przestrzennego aby stwierdzić, że na tym Studium (w załączniku graficznym nr 2), co uchwalili 1 lutego 2025r. są tereny które nie powinny się tam znaleźć, a zostały ujęte do przekształcenia, pomimo, że znajdują się „poza zwartą strukturą funkcjonalno-przestrzenną. To jest granda, że tym co są bliżej Wójta, uchwalają a pozostałym pozostaje pokazuje się faka. Uwagi były tylko po to przyjmowane, aby zachować proces formalny całego postępowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły