Wesprzyj Kontakt

6 minuty czytania  •  21.09.2024 09:33

Trzy piętra w dół, osiem kondygnacji w górę. Kolejny biurowiec w ścisłym centrum

Trzy piętra w dół, osiem kondygnacji w górę. Kolejny biurowiec w ścisłym centrum

Udostępnij

Ratusz właśnie dał zielone światło. Ostatni wolny kawałek ziemi w kwartale pomiędzy Jasną, Ewangelicką, Karskiego a Wieniawską zostanie zabudowany. Wysokością nowy biurowiec będzie dorównywał właśnie kończonym apartamentowcom.

Na pierwszy ogień w kwartale pomiędzy Tramecourta, Wieniawską, Jasną i Ewangelicką poszedł plac, na której przez lata działała strzelnica, oddział Instytutu Pamięci Narodowej i parking. Była też oczywiście Tektura, czyli Centrum Kultury Niezależnej – Przestrzeń Inicjatyw Twórczych, gdzie młodzi ludzie mogli realizować swoje artystyczne pasje i wizje, odbywały się koncerty, projekcje filmowe, działała kuchnia społeczna. Tak było do końca 2013 roku, kiedy miasto – właściciel gruntu – postanowiło go spieniężyć. Przetarg rozpalił zmysły deweloperów, bo takie miejsca w centrum Lublina pod budowę dużych biurowców można policzyć na palcach jednej, no może dwóch rąk.

Przebieg licytacji potwierdził, że pięciu inwestorów, którzy przystąpili do przetargu, widzi w tym miejscu duży potencjał – z początkowych 8,5 mln zł szybko zrobiło się 11,7 mln zł, co na ówczesne czasy było kwotą zawrotną. Zwycięsko z tej batalii wyszedł Edward Leńczuk z firmy Orion. I to kilka lat później on wybudował na placu po Tekturze nowoczesny biurowiec, w którym teraz, oprócz restauracji, banku i biur mieści się także część wydziałów Urzędu Miasta.

Po kilku latach, gdy biurowiec Orion zdążył już wpasować się w śródmiejską tkankę, jak rosnący przed nim dąb, wyznaczając przy okazji pułap maksymalnej zabudowy w tym miejscu, przyszedł czas na sąsiednie parcele, pomiędzy ul. Karskiego a Jasną. Niektórzy do dziś wspominają działającą tu od bladego świtu do ciemnej nocy „Biedronkę”, dyskotekę 30+, kultową Cafe Lulu, odzieżowe dyskonty, czy pizzerię Dziki Wschód oraz wyboisty jak Głęboka czy Kraśnicka parking na dziedzińcu. Ale i na to miejsce deweloperzy od dawna patrzyli łakomym okiem. Ostatecznie przestrzenią podzieliły się dwie spółki: TKM Global Tomasza Księżopolskiego (Wieniawska 11) oraz Mota Engil Real Estate (Rezydencja Ogród Saski) – nieruchomościowa odnoga portugalskiej firmy znanej głównie z budowy dróg ekspresowych i autostrad. Obie inwestycje są już praktycznie na finiszu, trwa ich dopieszczanie i szukanie najemców, którzy są gotowi wyłożyć za metr kwadratowy mieszkania co najmniej 13 tys. zł, lokale z lepszymi widokami kosztują 16 tys. zł, a tych na ostatnich kondygnacjach przebiły pułap 20 tys. zł. Tanio nie jest nawet w piwnicach, bo za mkw. takiej powierzchni trzeba zapłacić aż 8 tys. zł, czyli tyle, za ile można kupić metr mieszkania w peryferyjnych dzielnicach Lublina. No ale centrum rządzi się swoimi stawkami.

Z Wieniawskiej prosto na Ewangelicką

Choć może się wydawać, że to co już powstało w tym kwartale to maksimum możliwości, to powoli trzeba się oswajać z myślą, że powstanie czwarty budynek – tym razem o charakterze czysto biurowym. Za inwestycją stoi lubelska spółka KKL, która pod koniec sierpnia dostała od Ratusza pozwolenie na budowę. Biurowiec stanie na działce położonej najbliżej Ewangelickiej, na rogu z Karskiego, z wjazdem od tej właśnie strony.

Od początku chcieliśmy, żeby mieszkańcy przekonali się, że ulice Wieniawska i Jasna mogą wyglądać śródmiejsko – mówi Jawnemu Lublinowi Paweł Bartoszek, prezes KKL. – Co prawda u niektórych na pewno pozostał sentyment do niskich budynków w tym rejonie i byli przyzwyczajeni do sklepów, czy nawet koszmarnego wjazdu na parking. Ale teraz idąc wzdłuż pierzei Wieniawskiej i Jasnej i widząc na parterze lokale usługowe z wysokimi na 4 metry elewacjami i szerokie chodniki – to naprawdę robi to wrażenie – przekonuje. – W mieście takich inwestycji jest niewiele. Chodzi nam o to, żeby centrum, które jeszcze kilka lat temu przecież było wymarłe po godzinie 16, funkcjonowało dłużej.

Główne wejście do biurowca będzie prowadziło od ul. Wieniawskiej. Grafika: MTA Architekci

– Ten cały kwartał to takie nasze dziecko, chcieliśmy, żeby wyszło to jak najładniej, jak najbardziej funkcjonalnie. Nie wiemy czy wszyscy będą z tego zadowoleni, ale bardzo się staraliśmy, bo to jest nasz pomysł – dodaje Jadwiga Radzikowska, wiceprezes KKL.

Projektantem jest Mateusz Tański z firmy MTA Architekci który realizował też budynki Mota-Engil Real Estate od strony Jasnej/Wieniawskiej. – Ale trzeba dodać, że współautorami tego projektu jesteśmy my oboje, dużo dołożyliśmy naszych starań – dodaje wiceprezes Radzikowska. – Ostatecznej kolorystyki elewacji jeszcze nie znamy, ale będzie to kamień w kolorze beżu z czerwienią, trochę złota. Chcemy, żeby to było  coś, co się będzie  wyróżniało. Centrum do tego zobowiązuje.

Biurowiec ma być stopniowany, zaczynając od najniższego punktu od Ewangelickiej będzie mieć cztery kondygnacje, potem przejdzie do siedmiu i finalnie do ośmiu. – Będzie to najwyższy punkt, tożsamy z wysokością już istniejących po sąsiedzku budynków. W środkowej części będzie mieć pięć kondygnacji z zielonym tarasem na dachu, a część od strony Jasnej – siedem. Trzypoziomowy parking podziemny pomieści 179 samochodów – mówi prezes Bartoszek. Jak zaznacza, projekt zagospodarowania terenu, a także wygląd samych elewacje były przedmiotem kilkuletnich dyskusji z Ratuszem. Ostateczny wariant został zaakceptowany także przez miejskiego konserwatora zabytków.

Jak przekazuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza.Na poszczególnych kondygnacjach zaprojektowano 13 lokali usługowo-biurowych i jeden lokal mieszkalny. Powierzchnia zabudowy wynosi 1566 mkw. Istniejący przebudowywany budynek (tzw. okrąglak od ul. Ewangelickiej) posiada cztery kondygnacje nadziemne i jest niepodpiwniczony. W budynku przewidziano dwa lokale mieszkalne i 1 lokal usługowy. Z projektu zagospodarowania wynika, że powierzchnia biologicznie czynna wynosi 5,08 proc. – 120 m2 (zieleń na dachu, stropodachu). Zgodnie z opisem do projektu zagospodarowania terenu na działce znajdują się nieliczne drzewa i krzewy przewidziane do wycinki.

Budynek spółki KKL ma być typowo biurowy – a to z uwagi na to, że w okolicy powstała duża liczba mieszkań. – I stwierdziliśmy, że dobrze by było tę tkankę uzupełnić o funkcję usługową. Nasze oczekiwania są takie, by wynajmować powierzchnię dużym najemcom, najlepiej całe piętra, ale wiadomo, że rynek się zmienia, jest praca zdalna i że będziemy musieli się do dostosować do potrzeb – dodaje prezes KKL. Prace budowlane mają się zacząć w przyszłym roku. – To duża inwestycja, do której chcielibyśmy się dobrze przygotować, żeby nie było opóźnień w realizacji. To jest trudna budowa, poruszamy się w ścisłym centrum, nie ma miejsca na zaplecze budowlane dodaje szef KKL.

Inwestor został zobowiązany przez miasto do remontu fragmentu ulicy Żołnierzy Niepodległej.

Na zdjęciu głównym: widok na 7 kondygnacyjną część biurowca spółki KKL. Grafika MTA Architekci

Polecamy

Brak polecanych postów.