Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  12.05.2023 16:27

TBS-y: Miały pomagać lokatorom, są „komercyjną metodą łupienia”

Krzysztof Wiejak

Udostępnij

Suchej nitki nie zostawili posłanka, radny i lokatorka na prywatnych Towarzystwach Budownictwa Społecznego z Lublina i Kraśnika. – TBS to idea, która dawała kiedyś szansę na własny dach nad głową, ale i poczucia bezpieczeństwa. Z czasem została wypaczona – ocenia Marta Wcisło (PO).

TBS-y zostały powołane do życie jeszcze w 1995 roku. Zasada była taka, że grunt pod budowę bloków dawały gminy, kredyt na preferencyjnych warunkach oferował Bank Gospodarstwa Krajowego, a lokatorzy musieli na początek wpłacić 30 proc. wartości mieszkania. Resztę – w postaci 4 proc. tzw. wartości odtworzeniowej mieszkania – uiszczali w miesięcznych czynszach. Dochodziły do tego opłaty eksploatacyjne.

Z biegiem lat, gdy zarządzanie niektórymi TBS-ami przejęły prywatne podmioty, narastało niezadowolenie lokatorów. Skarżyli się m.in. na niejasne zasady naliczania opłat czynszowych czy brak możliwości wglądu w finanse spółek. I właśnie tym „nieżyciowym” – jak to nazwała posłanka Marta Wcisło (KO) – zasadom było poświęcona jej piątkowa konferencja prasowa.

TBS-y zrobiły sobie z tej formy niekontrolowaną, komercyjną metodę łupienia i zarabiania pieniędzy. Lokatorzy płaczą i płacą i nie wiedzą za co. A TBS śmieje się w twarz. Nie ma żadnej transparentności, za co płacą te czynsze – grzmi parlamentarzystka, wypominając także prezesom prywatnych TBS bardzo wysokie zarobki.

Wzburzenie w Kraśniku

O narastającym problemie mówi także radny miejski Krzysztof Ślusarz z Kraśnika. W tym mieście prywatny TBS zarządza około setką mieszkań w dwóch blokach. – Lokatorzy zwrócili się do nas o jakąkolwiek pomoc. Są zakleszczeni w system, nie mają możliwości dowiedzenia się, za co płacą – mówi radny Ślusarz.

Dlatego też pod koniec kwietnia kraśniccy radni uchwalili stanowisko w sprawie zmiany prawa w zakresie funkcjonowania TBS. – Zgodnie z założeniami ustawodawcy TBS-y powinny działać non-profit. Niestety, mieszkańcy od dłuższego czasu podnoszą temat nieuczciwego traktowania Ich przez spółki. Zwłaszcza teraz, w czasie kryzysu gospodarczego – czytamy w stanowisku.

W Kraśniku dwoma blokami zarządza TBS „Nasz Dom” z Lublina ( w Lublinie ma 4 bloki z ponad 200 mieszkaniami). Prezes spółki Jarosław Maluha twierdzi, że dopiero w ostatnim miesiącu dotarły do niego sygnały od mieszkańców Kraśnika w sprawie wysokości czynszów. Przekonuje, że wcześniej ich nie było.

Dokładamy wszelkich starań, by lokatorzy byli na bieżąco informowani o wysokości czynszów jak również opłat eksploatacyjnych. Nie mamy nic do ukrycia, czynsze są wyliczeni zgodnie z ustawą, nie ma w nich żadnych ukrytych kosztów i są dużo niższe niż maksymalnie dopuszczalne ustawą. Ustalając wysokość czynszów mamy na uwadze dobro mieszkańców i bierzemy pod uwagę obecną sytuację społeczno- gospodarczą w tym wysoką inflację. Kredyty, które zostały zaciągnięte na budowę budynków, są cały czas spłacane na bieżąco zgodnie z umowami zawartymi z Bankiem Gospodarstwa Krajowego – mówi prezes „Naszego Domu”.

Gdy zwracamy uwagę, że w 2021 roku spółka zarobiła na czysto 1,2 mln zł, prezes Maluha odpowiada: – Wszystko,co jest w sprawozdaniu finansowym, się zgadza. A pieniądze są pozyskiwane na bieżącą działalność spółki.

Kończąc rozmowę zapewnia: – Jesteśmy otwarci na dialog z mieszkańcami.

Pytania przez kancelarię

O tym, jakie w rzeczywistości  trzeba płacić czynsze, mówiła na konferencji Alina Pastuszak, lokatorka TBS przy ul. Tarasowej w Lublinie. – Mam niecałe 45 metrów, składnik 4 proc. ostatnio wzrósł do 700 zł. Od 1 maja płacę w sumie 1039 zł – to czynsz plus opłaty eksploatacyjne. Znajoma ma 70 mkw., bo tam duża rodzina mieszka, i płaci prawie 1800 zł. A jak w rodzinie tylko jedna osoba pracuje albo ktoś odchodzi na emeryturę? – pyta Pastuszak, skarżąc się na niejasne, jej zdaniem, zasady naliczania opłat.

O komentarz chcieliśmy poprosić prezes spółki LTBS Barbarę Figiel, ale w sekretariacie usłuszeliśmy, że pani prezes nie będzie rozmawiała z prasą, a pytania możemy kierować przez kancelarię prawną.

Według ostatniego sprawozdania finansowego LTBS za 2021 rok, spółka przy 13,1 mln zł przychodów wypracowała 1,3 mln zysku netto, czyli o prawie 91 proc. więcej niż w 2020 roku.

Będę zwracała się do nietransparentnych TBS-ów, by ujawniły, za co płacą mieszkańcy – dodaje Marta Wcisło, choć sama przyznaje, że jest to trudne, bo nawet NIK nie jest w stanie skontrolować prywatnych spółek prawa handlowego. Na razie złożyła interpelację do ministra rozwoju, pytając m.in. o to, czy resort przygotowuje jakąś nowelizację przepisów.

3 odpowiedzi na “TBS-y: Miały pomagać lokatorom, są „komercyjną metodą łupienia””

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    „Plebs” ma kupować od deweloburaka, albo najmować od ynwestorów kurnikowych. Wszelkie alternatywy powinny być obrzydzane, co właśnie ma miejsce w przypadku tebeesów, więc nie wiem, o co chodzi przekupce-dewelotargowiczance. Żeby sprzedać tebeesy deweloburakom?

  2. Jolanta pisze:

    Jakie poczucie bezpieczeństwa taki sam najem jak i na rynku tyle że taniej, mieszkać po 25 lat i nie moc wykopic co jest atutem własność swojego kąta dla człowieka. Panstwowe tbs? Czy wogole Państwo znacie oczekiwania mieszkańców. Brak słów…otwórzcie ludziom możliwości a to będzie bezpieczeństwo dla ich rodzin który przedstawia w departamencie i sejmie ….

  3. Paweł pisze:

    Wydymano ludzi. W Lublinie TBS LPBO wykupiony przez TBS Wikana. Ludzie wpłacali 1/3 wartości budowy bloku i mieli w podwyższonym czynszu ( dzisiaj 50 m to czynsz 1300 zł) spłacać zaciągnięty przez TBS kredyt żeby po 20 latach przejąc własność. To partycypacji wpłacając swoje pieniądze na budowę bloku umożliwili tbsowi zaciągnięcie kredytu z banku krajowego na preferencyjnych warunkach. I co dzisiaj mają? TBS Wikana wgoni wszystkich, wynajmuje mieszkania bez zadania wpłaty partycypacji. Jak to możliwe? Obracają od kilkunastu lat pieniędzmi tych którzy wpłacili 1/3 wartość żeby zamieszkać w tbs i spłacać kredyt w podwyzszonym w czynszu a teraz już nie chcą partycypacji. Wynajmują mieszkania jak swoje. Prokurator.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

6 minut czytania

22.01.2025

Przy Filaretów stanie duży blok i dom studencki. Za inwestycją stoi spółka ze stajni Piotra Kowalczyka

Ratusz dał zielone światło na zabudowę atrakcyjnego terenu przy ul.…

10 minut czytania

10.01.2025

Było przedszkole i zielony zakątek. Jest deweloper i rzeź ostatnich dużych drzew na Starym Mieście

Piły na lubelskim Starym Mieście zawyły tuż przed Bożym Narodzeniem.…

6 minut czytania

31.12.2024

Bitwa pod Arkadami ma się zakończyć rozejmem spółki z miastem. Będzie gdzie zjeść i zaparkować

Jeśli chodzi o długość i zawiłość procesu inwestycyjnego związanego z…

4 minuty czytania

16.12.2024

Górki czechowskie dla chomików a nie bloków? Posłanka Zielonych: Dotrzymamy wyborczych obietnic

Był spacer po górkach czechowskich i zapowiedź interwencji w sprawie…

5 minut czytania

13.12.2024

Stacja benzynowa Circle K przy al. Kraśnickiej w rozbiórce. Na rogatce warszawskiej mogą stanąć bloki

Trzy pachołki przegradzają wjazd, a napis na kartce informuje o…

5 minut czytania

11.12.2024

Przez lata działała tu fabryka wag, potem był sklep z czekoladami, teraz będą mieszkania

Z dawnych zabudowań przy ul. Lubartowskiej 62 ostała się jedynie…

5 minut czytania

05.12.2024

Administratorowi się nie chce, deweloper się nie poczuwa. Ludzie walczą o drzewo od wiosny

„Krótka historia o tym, jak deweloper zajeździł piękne drzewo i…

5 minut czytania

20.11.2024

70-metrowa wieża przy al. Kraśnickiej. Kolejny deweloper sięga po plan B

Aż 18 kondygnacji może mieć biurowiec, który planuje na rogu…