3 minuty czytania • 21.08.2024 14:32
Takiej strzałki w Lublinie jeszcze nie było. Zmiany w ścisłym centrum
Udostępnij
Wiadomo, na którym skrzyżowaniu pojawi się pierwszy sekundnik. Przez kwartał urzędnicy będą się przyglądali jego pracy i temu, czy nie potęguje korków. Jak się sprawdzi, to wyświetlaczy tego typu będzie więcej. I to nie jedyna nowość, jaka zajdzie na ulicach Lublina.
Tomasz Fulara, zastępca prezydenta Lublina przekonuje, że sekundniki na skrzyżowaniach mogą usprawnić ruch samochodowy. – Z badań wynika, że poprawia to przepustowość na skrzyżowaniach o 10 – 15 procent – mówi a takich samych argumentów używał, kiedy kilka tygodni temu oficjalnie zapowiedział wprowadzenie tego rozwiązania w Lublinie.
3… 2… 1… Jedziesz
Przez lata miasto się temu opierało. Tłumaczyło, że odliczanie nie usprawnia wcale ruchu i może wręcz być niebezpieczne. Jednak w czerwcu to Fulara (dotychczasowy prezes MPK Lublin) objął stanowisko w Ratuszu i na sekundniki ma inne spojrzenie. Tłumaczy, że wyświetlane cyfry sygnalizują kierowcy, że zaraz będzie mógł ruszyć. A to sprawia, że ruch staje się płynniejszy.
Pierwszy zostanie zamontowany na skrzyżowaniu ulic Zemborzyckiej i Kunickiego. – Rozważamy jeszcze kilka takich miejsc – dodaje zastępca prezydenta miasta.
>>>Kim jest nowy zastępca prezydenta Lublina<<<
Łącznie ma być siedem urządzeń odliczających czas do zmiany cyklu świateł i analizowane są skrzyżowania:
- Armii Krajowej/Orkana,
- Andersa/Walecznych,
- Prusa/Północna,
- Turystyczna/ Kasprowicza
- Poligonowa /Zielone Wzgórze.
Przez przynajmniej kwartał urzędnicy będą obserwowali sytuację na skrzyżowaniu Zemborzycka/Kunickiego i analizowali ją. Potem zapadnie decyzja, gdzie i jak, czy system rozbudowywać.
Wybór akurat tego skrzyżowania nie jest przypadkowy. To miejsce, które potrafi się korkować. Jego plusem jest także to, że w pobliżu nie ma kolejnego ważniejszego skrzyżowania, a dzięki temu – jeżeli sekundnik przyniesie odwrotny, od zamierzonego, efekt, to nie samochody nie będą korkowały kolejnej krzyżówki.
Zielona w prawo
Kilka tygodni temu Fulara mówił też, że przybędzie w Lublinie zielonych strzałek, czyli warunkowego skrętu w prawo.
- Metalurgiczna/ Grygowej (z ul. Grygowej w prawo w ul. Metalurgiczną w kierunku Świdnika),
- Wrotkowska /Inżynierska (z ul. Inżynierskiej w prawo),
- Mełgiewska/droga serwisowa (wyjazd ze stacji paliw w drogę serwisową ul. Mełgiewskiej).
„Dodatkowo, bez montażu strzałek wydłużono czasy zielonego światła na ul. Turystycznej (wyjazd w prawo z CH Leclerc) oraz ul. Krańcowej (prawoskręt z ul. Krańcowej w ul. Długą w kierunku ul. Wyzwolenia)” – dodaje Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego.
„Wnioski dotyczące zmian w funkcjonowaniu sygnalizacji świetlnej są na bieżąco analizowane i w przypadku uznania zasadności, wdrażane w terenie. Wszelkie uwagi w tym zakresie należny zgłaszać do Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością UM Lublin mailem na adres [email protected]” – uzupełnia.
Zielona w lewo
Do warunkowego prawoskrętu kierowcy w Lublinie już się przyzwyczaili, bo to częste rozwiązanie. Ale nie ma w mieście warunkowego lewoskrętu. A będzie. Zacznie funkcjonować na ruchliwym skrzyżowaniu w samym centrum Lublina: ul. Kołłątaja i Krakowskiego Przedmieścia.
Kiedy można będzie zobaczyć zmiany? Organizacja ruchu jest już uzgodniona z policją i lewoskręt może zadebiutować jeszcze w wakacje lub zaraz po nich – na przełomie sierpnia i września.
Pierwszy sekundnik ma zacząć działać w pierwszej dekadzie września.
Na zdjęciu: Skrzyżowanie ul. Kołłątaja/Krakowskie Przedmieście. To właśnie w tym miejscu ma powstać pierwszy w Lublinie warunkowy skręt w lewo (Fot. sko)
A jak tam inteligentny system sterowania ruchem za ciężkie miliony? Zaczął już działać?
Ile mln zgarnie za te gadżety zaprzyjaźniona korporacja?
PS. Faktycznie po chyba już 10 latach „synchronizacja” świateł w niektórych miejscach sprawia wrażenie celowego blokowania płynności ruchu. Oczywiście zookowicze grzejący stołki w zetde coś tam w ogóle już dawno przestali się tym interesować.
Zapłać, zrób wrzutkę na FB i zapomnij – oto dewiza przyświecająca zarządowi folwarku Dziadogród.
Sekundniki na skrzyżowaniach działają w wielu krajach i się sprawdzają czego dowodem jest to, że nikt ich nie likwiduje a każdy Polak, który pierwszy raz z nimi się zetknie jest tym zachwycony. Tylko w Lublinie będą je dopiero sprawdzać, czyli wyważać już otwarte drzwi. Czyżby znów trzeba było dać komuś zarobić zamiast wprowadzić jak najszybciej gdyż to wspaniała rzecz ułatwiająca zarówno poruszanie się a przede wszystkim bezpieczeństwo.
Dobrze że mamy takiego Fularę. Miasto zmieni się na lepsze. Wielcy ludzie w tym mieście. Namaszczeni przez Kowalczyka.
W końcu dobry pomysł>
Sekundniki to debilny, wtórny i niepotrzebny pomysł. Pomagają kierowcom ruszyć tylko dlatego, że żółte świeci się 1-2 sekundy. Gdyby świeciło się +5 sekund to spełniałoby z powodzeniem rolę sekundnika. Każdy by zauważył że za chwile zapali się zielone i przyszykowałby się do ruszenia. I nie trzeba było nic dostawiać.
Dodatkowo sekundniki wykluczają inteligentną sygnalizację świetlną zliczającą samochody, bo muszą mieć nastawiony stały czas