6 minuty czytania • 18.09.2024 13:36
„Tajemnica skarbowa”, czyli ile zaoszczędził deweloper oddając miastu górki czechowskie
Udostępnij
3,5 mln zł – tyle podatku powinien zapłacić TBV Investment, gdyby na 5 lat nie oddał miastu 75 ha górek czechowskich. Są to wyliczenia szacunkowe jednego z miejskich radnych PiS. Ratusz takich danych nie ujawnia.
75 ha górek czechowskich deweloper przekazał miastu za symboliczną złotówkę dokładnie 5 lat temu. Umowę sprzedaży i ustanowienia służebności podpisał z gminą Lublin 30 września 2019 r. Zapowiedział, że tak właśnie zrobi już kilka miesięcy wcześniej – na ostatniej prostej do lokalnego referendum (kwiecień 2019), w którym mieszkańcy miasta mieli wypowiedzieć się, czy chcą zabudowy tego terenu (większość była na NIE, ale miasto tego wyniku nie uznało ze względu na zbyt niską frekwencję). Na konferencji prasowej 26 marca 2019 roku prezes TBV Investment Wojciech Dzioba „przyrzekł publicznie”, że zbuduje na górkach „park naturalistyczny”. – Sfinansujemy ten park niezależnie od tego, czy będzie to kosztowało 8 czy kilkanaście milionów – zapowiadał wówczas.
Nie robił tego bezinteresownie. W umowie z deweloperem miasto zobowiązało się, że w ciągu 5 lat przeprowadzi procedurę zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Tak by na terenach przeznaczonych w obowiązującym planie pod zabudowę usługową i obiekty sportowe deweloper mógł zbudować osiedla. To się jednak nie udało – uchwalone głosami klubu radnych Krzysztofa Żuka studium zaskarżył ówczesny wojewoda Przemysław Czarnek (PiS). Na kilka lat sprawa utknęła w sądach kilku instancji.
I choć jesienią zeszłego roku Naczelny Sąd Administracyjny ostatecznie rozstrzygnął sprawę po myśli prezydenta Lublina i dewelopera, to pojawiła się kolejna przeszkoda – wybory samorządowe. Tematu zabudowy blokami 30 ha terenu zielonego starający się o reelekcję Krzysztof Żuk unikał jak ognia.
W sierpniu br. TBV Investement skorzystał z przysługującego mu prawa odkupu – i tak 75 ha górek z powrotem stało się jego własnością.
Ile? „Tajemnica skarbowa”
Hektary, które jak bumerang krążą między miastem i deweloperem, to w planie zieleń publiczna (ZP) i rezerwatu (ZR). Na żadnym z tych terenów bloków stawiać nie można.
Ile na tej symbolicznej odsprzedaży miastu górek zaoszczędził deweloper, a tym samym o ile zubożała kasa miasta? Nie są to małe sumy, bo podatku od nieruchomości za 75 ha TBV Investment nie musiał płacić przez 5 lat.
Wielokrotnie pytali o to radni PiS na wrześniowej sesji rady miasta podczas kilkugodzinnej dyskusji nad wszczęciem dla tego terenu procedury Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego (ZPI). Kilka razy pytał o to Piotr Gawryszczak, pytał też Andrzej Pruszkowski. Reprezentujący miasto zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju Tomasz Fulara odpowiedzi nie udzielił, ale obiecał niezwłocznie zrobić to na piśmie.
Zapytaliśmy również i my. – Dane dotyczące wysokości m.in. należnego od danego podatnika podatku od nieruchomości wynikają ze złożonych deklaracji lub informacji oraz prowadzonej przez Wydział Podatków Urzędu Miasta Lublin ewidencji księgowej, więc na mocy zapisów ustawy objęte są tajemnicą skarbową – przekazała Joanna Stryczewska z biura prasowego ratusza lubelskiego Ratusza.
O oszczędności z tego tytułu zapytaliśmy również TBV. Czekamy na odpowiedź.
Radny bierze kalkulator i liczy
W końcu radny Piotr Gawryszczak dostał obiecaną odpowiedź na piśmie. Usłyszał dokładnie to samo co my: „to „tajemnica skarbowa”. Zastępca prezydenta Tomasz Fulara podał mu jednak konkretne stawki podatku od nieruchomości obowiązujące w latach 2020-2024. Okazuje się, że na górkach roczna stawka podatku od nieruchomości liczona była tak jak od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków.
– W 2020 r. było to 0,95 zł/m kw., w 2021 r. – 0,95 zł/m kw., 2022 r. – 1 zł/m kw, w 2023 r. – 1,14/m kw., a w 2024 r. – 1,34/m kw. – przekazuje nam radny Gawryszczak. I na tej podstawie sam wylicza ile szacunkowo TBV nie wpłaciło do miejskiej kasy przez te pięć lat. – Nie wiem, czy miasto przyznało wcześniej TBV jakieś ulgi podatkowe, więc przyjąłem górną granicę kwoty i na tej podstawie wyszło mi, że przez te pięć lat miasto straciło 3,5 mln zł.
Co do poruszonych przez Gawryszczaka ulg, to Joanna Stryczewska zaznacza, że ustawa o podatkach i opłatach lokalnych nie przewiduje udzielania ulg w podatku od nieruchomości, ale przyznaje, że „w podatku od nieruchomości mogą być stosowane zwolnienia wynikające z ustawy lub z uchwał Rady Miasta”. Czy wobec TBV miasto stosowało takie zwolnienia? Tu znowu napotykamy barierę w postaci „tajemnicy skarbowej”. – Zgodnie z przepisami Ordynacji podatkowej indywidualne dane zawarte w deklaracji oraz innych dokumentach podatkowych objęte są tajemnicą skarbową, a dane dotyczące m.in. korzystania lub nie przez podatnika ze zwolnień wynikają ze złożonych deklaracji lub informacji, dlatego na mocy zapisów Ordynacji podatkowej objęte są tajemnicą skarbową – informuje Stryczewska.
– Oddać takie zobowiązania podatkowe za złotówkę, to jest naprawdę świetny pomysł – komentuje z ironią, ale i oburzeniem partyjny kolega Gawryszczaka, Andrzej Pruszkowski.
„Stracona szansa większa niż wpływy z podatku”
Z odpowiedzi wiceprezydenta Fulary radny Gawryszczak dowiedział się także, że przez ciągnące się latami batalie sądowe miasto utraciło korzyści przyrodnicze i społeczne, jakie miałby dać park zbudowany przez dewelopera. A także korzyści ekonomiczne, które „z pewnością przewyższyłyby ewentualne wpływy z tytułu podatku od nieruchomości„.
Z zapowiadanego przez dewelopera parku do tej pory powstała tylko kilometrowa ścieżka terenowa z placem zabaw, nieogrodzonym wybiegiem dla psów, stołami piknikowymi, ławkami, śmietnikami, strefą rekreacji. – Koncepcja powstania naturalistycznego parku na Górkach Czechowskich jest efektem współpracy dwóch pracowni projektowych: Bolesława Stelmacha i Piotra Szkołuta, a oddana dzisiaj mieszkańcom Lublina ścieżka to pierwszy etap planowanego parku – zapowiadał w maju 2021 r. TBV Investment.
W folderze udostępnionym radnym na Komisji rozwoju miasta, urbanistyki i ochrony środowiska deweloper deklaruje chęć dalszej rozbudowy parku „w wysokości nie mniejszej niż 10 mln zł brutto, pomniejszonej o już poniesione i udokumentowane nakłady”. O jaką konkretnie kwotę „pomniejszonej” TBV nie precyzuje.
Prezes spółki Wojciech Dzioba nie zdradził kwoty, jaką wydał na urządzenie ścieżki terenowej na górkach nawet na posiedzeniu komisji. Zapytała o to radna PiS Justyna Budzyńska. – Koszty są do udokumentowania – stwierdził enigmatycznie prezes Dzioba.
Folder, który radni dostali od TBV:
„Dół śmierci” nieopodal placu zabaw
Dzisiaj (18 września) Instytut Pamięci Narodowej zakończył kolejny etap poszukiwań. Prace prowadzono od początku września na ternie oddalonym o ok. 100 metrów od placu zabaw. – Łącznie w trakcie tego etapu prac podjęto szczątki należące do ośmiu osób. Wstępne oględziny antropologiczne wykazały, że należały one do mężczyzn. Wiek ofiar oscylował w granicach 30-60 lat. Część ujawnionych kości czaszek wykazywała potencjalne szczeliny złamań w zakresie których mogło dojść do urazu lub przestrzału -poinformował dziś IPN.
Są też hipotezy. – Ujawnienie zbiorowej mogiły i najprawdopodobniej kolejnej, w bezpośrednim sąsiedztwie zidentyfikowanych w latach 2022-2023 dołów śmierci, uprawnia do stwierdzenia, że ten fragment wąwozu był wykorzystywany wielokrotnie przez Niemców do potajemnego grzebania ofiar przewiezionych najprawdopodobniej z lubelskiego więzienia, jak również do przeprowadzania na miejscu egzekucji – czytamy w komunikacie.
Jak informuje Artur Piekarz z Oddziałowego Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Lublinie, „dalsze poszukiwania oraz badania i ekshumacje częściowo ujawnianej mogiły są planowane na następny rok”. Do tej pory na terenie górek IPN znalazł szczątki 40 ofiar.
Tak dla Ryfki, nie dla Chłopickiej-Khan
Przypomnijmy, na ostatniej wrześniowej sesji rady miasta, Rada Miasta – głosami klubu Żuka – dała zielone światło do przystąpienie do sporządzenia zintegrowanego planu inwestycyjnego dla górek czechowskich. ZPI to nowe narzędzie planistyczne, za pomocą którego deweloper może zmienić plan miejscowy. Ten obecnie obowiązujący na górkach nie przewiduje tu osiedli mieszkaniowych. Taką zabudowę dopuszcza jednak nowe studium uchwalone w 2019 r. (którego ważność sądy uznały w zeszłym roku), ale do końca 2025 studium ma zostać zastąpione przez plan ogólny. Dlatego deweloper postanowił wykorzystać procedurę ZPI. Na razie wszystko idzie po jego myśli. Kolejny krok to negocjacje między Ratuszem, a spółką TBV, kształtu umowy urbanistycznej. Radę Miasta Lublin w tych negocjacjach reprezentować będzie Anna Ryfka. Radni PiS chcieli, by do zespołu negocjacyjnego weszła także Urszula Chłopicka-Khan (aktywistka zaangażowana w obronę górek przed zabudową). Jednak radca prawny Ratusza Zbigniew Dubiel stwierdził, że ustawodawca „wyraźnie zapisał, iż w zespole negocjacyjnym może być jeden przedstawiciel Rady Miasta”.
Na zdjęciu: Otwarcie ścieżki terenowej na górkach czechowskich w maju 2021 r. Od lewej: radna Jadwiga Mach (klub Żuka), ówczesny zastępca prezydenta ds. operacyjnych Artur Szymczyk, radny Zbigniew Jurkowski (klub Żuka), prezes TBV Wojciech Dzioba. Za koncepcją powstania naturalistycznego parku na górkach czechowskich stoją dwie pracownie projektowe – Bolesława Stelmacha i Piotra Szkołuta. (Fot. Park na Górkach Czechowskich/FB)
tak się robi biznes „cieniasy” . My tu rządzimy nikt nam nie podskoczy. Naprawdę czas najwyższy na zmiany.
Zacząć należałoby od ustalenia, czy tebewał w ogóle płaci jakiekolwiek podatki od swojego cfaniackiego banku ziemi na GCz.
Skoro cfaniactwo prowadzi geszefty w formie spółek prawa handlowego, która ma w założeniu służyć jako d00pochron dla właścicieli, bilanse i ich składniki z zasady mają być jawne i zasadność szafowania przykrywką „tajemnicy skarbowej” w tych przypadkach wydaje się nie na miejscu. Coś za coś, ale nie wykluczam, że przepisy pisane pod kapitalistów umożliwiają zatajanie takich informacji.
Ustawa o podatku od nieruchomości przewiduje szereg zwolnień, w tym uznaniowych – za decyzją organu, czyli w tym przypadku Dewelo-Ubogacacza z Jakubowic.
Dewelo-Ubogacacz z Jakubowic już kilkakrotnie umorzył sPÓłce tebewał-hotele podatek od nieruchomości, to dlaczego niby to nie mógłby zadziałać w kwestii zwolnienia tych cfaniaków z płacenia za GCz?
PS. Idąc dalej, jeśli dewelocfaniak przedstawi faktury, że już postawiona bieda-ścieżka kosztowała go >10 mln, kto mógłby w ogóle zakwestionować takie twierdzenie, jeśli cfaniak przedstawiłby stosowne faktury? Przecież mamy wolny ryneczek, w ramach którego przecież nikt nie będzie nikogo karał za to, że „przepłacił 10x”.
W ogóle ta cała „dyskusja” – te poszukiwania kilku mln podatków, czy kolejnych pochówków – to wszystko napędza dryf od sprawy kluczowej, tj. dlaczego szereg organów tańczy wokół nuty, którą zagrali cfaniaccy kapitaliści?
Wiedziały tebewały co brały (tereny pod sport, rekreację i usługi), to dlaczego od 8 lat mamy do czynienia z całym tym teatrzykiem, w ramach którego przedstawiciele „samorządu” uczestniczą w tych przedstawieniach, zamiast po prostu zostawić buraczków z tym pasztetem, który sobie oni świadomie nabyli i naliczać podatki wg. obowiązujących stawek?
PPS. Liczba wystawionych na sprzedaż kurników notuje kolejne rekordy, a demografia pada na pysk. Jak w tych warunkach tebewał inwestmĘt wyobraża sobie wciśnięcie 3k kurników na GCz?
O to zapytajcie, a nie o jakieś marne 3 mln zł. Może wiedzą coś, o czym my nie wiemy.
Wszystkie próby nasypania piasku w tryby cfanych kapitalistów okazały się strzałami w płot. Tak stać się musiało, ponieważ zysk kapitalisty jest nadrzędną wartością w kapitalizmie.
1. Najcelniejszy był strzał Czarnka, który opóźnił Geszeft 700-cia o dobre 6-7 lat (co mogło być w pewnych aspektach kluczowe, o czym poniżej), ale kapitalistyczny sąd nie miał innego wyjścia, jak tylko uznać, że „interes jest wyważony”, ponieważ interes kapitalisty jest w kapitalizmie wartością nadrzędną jw.
2. Broniący wartości kapitalistycznych ipeen właśnie kończy wykopaliska i jest gotowy przekazać „oczyszczony” teren pod betonowanie kapitalistom.
3. Aktywiści zostali zgodnie z kapitalistycznym porządkiem uznani jako nie-strona w postępowaniu. Tysiące godzin, które aktywiści poświęcili dla sprawy, okazało się być – zgodnie z logiką kapitalistycznego systemu wartości i „samorządowych” zasad zorientowanych w kapitalizmie na anty-partycypację – całkowicie bez znaczenia.
Czarnek, prawdopodobnie z uwagi na to, że nie trawi on Lansera z Jakubowic, a nie że podjął świadomy akt zmierzający do ocalenia GCz. czy przeciwstawienia się kapitalistom, opóźnił realizację Geszeftu 700-lecia w sposób wystarczający, aby w sposób znaczący popsuć cfaniackie plany, ponieważ obecnie, 8 lat później, w sytuacji załamania sprzedaży kurników uparta kontynuacja Planu Geszeftu 700-lecia ma szanse przekształcić się w Klapę 700-lecia.
Czyli łącznie TBV jest winien minimum 137 milionów złotych „naszemu” miastu (120 milionów zobowiązania za zmianę SUiKZP + minimum 10,5 miliona za odszkodowania wywłaszczeniowe pod drogi prowadzące do GC od strony Zelwerowicza/Bohaterów Września + 1 milion od Wyrwasa/Północna dokonane 17 lat temu wobec Echo Investment + nieuiszczony podatek od gruntów): https://youtube.com/shorts/VWo8nRQUH1I
@AF
Te wyliczenia są pozbawione sensu, bo wiadomo, że kapitalista nie zapłaci z tego ani grosza.
Sztuka dla sztuki.
Sprostowanie: w folderze napisali że chodzi o kwotę nie mniej niż 10mln, ale we wniosku do ZPI już jest co innego. Czyli do 10mln. Na sesji rady miasta tbv to potwierdziło. Folder wprowadza w błąd. Sugeruje poprawkę w artykule.