var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
5 marca głosowaliśmy na kandydatów do rad dzielnic. Frekwencja okazała się niższa niż w 2019 roku. Najwięcej mieszkańców zagłosowało w dzielnicy Szerokie (13,97%), zaś najmniejszą frekwencję odnotowano na Kalinowszczyźnie (2,35%). Głosowanie odbyło się w 24 dzielnicach z 27, poza Głuskiem, Starym Miastem i Za Cukrownią, gdzie do wyborów zgłosiła się taka liczba kandydatów, ile było mandatów.
Chęć do pracy w Radzie Dzielnicy Bronowice wyraziło 30 osób (na 15 mandatów), z których mieszkańcy wybrali m.in. Andrzeja Szyszkę (395 głosów) i Katarzynę Bisak (113 głosów).
– Rady dzielnic mają kosmetyczne kompetencje. To jednak nie oznacza, że my jako obywatele mamy się nie angażować w rady dzielnic. Na tym najniższym szczeblu najlepiej widać, jakie mieszkańcy, mieszkanki mają potrzeby. Bezpośredni kontakt jest moim zdaniem bardzo ważny. Bardzo ważną inwestycją, która już od lat czeka na zrealizowanie, jest utworzenie nowego domu kultury na Bronowicach. Ze względu na wysokie koszty inwestycji jest ona przekładana. Wiem też, że wiele osób chce, aby na Bronowicach pojawił się wybieg dla psów, którego Bronowice nie mają – mówi kandydatka do Rady Dzielnicy Bronowice, Magdalena Łuczyn. W tym roku nie udało jej się zdobyć mandatu.
Pomysł na spotkania z mieszkańcami na Czechowie Południowym
Na Czechowie Południowym do wyborów zgłosiło się 24 kandydatów (na 21 mandatów). Do rady tej dzielnicy dostała się m.in. Ewa Bondyra-Flisiak (52 głosy) i Magdalena Kędzierska (77 głosów).
– Większość mieszkańców Lublina nie do końca wie, jakie są role i zadania rady dzielnicy. Myślę o cyklu spotkań, które by przybliżyły właśnie zadania i funkcje rady dzielnicy – podkreśla Magdalena Kędzierska z Rady Dzielnicy Czechów Południowy.
Wieniawa z 18 kandydatami
Na Wieniawie startowało 18 kandydatów (na 15 mandatów). Wybory wygrali tam m.in. Anna Grażyna Bagłajewska (119 głosów) i Grzegorz Dzięcioł, który zdobył 96 głosów.
– Lubię pracę społeczną. Potrzeba trochę wysiłku i zainteresowania, aby coś zrealizować. W poprzedniej kadencji udało nam się zrealizować m.in. parking na około 40 pojazdów w okolicy ulic Zuchów i Puławskiej. Korzysta z niego przedszkole i szkoła – mówi radny z Rady Dzielnicy Wieniawa Grzegorz Dzięcioł.
Wybory do rad dzielnic 2023: nie wszyscy startują
O mandat radnego Rady Dzielnicy Za Cukrownią nie starał się w tym roku Szymon Pietrasiewicz.
– Wydawałoby się, że rady dzielnic to taka autonomiczna jednostka, która będzie w stanie fajne rzeczy zrobić, a po tych 4 latach narosły między nami tylko konflikty, problem był ze zmianą nazwy dzielnicy (…) to jest opiniotwórcze ciało, które w zasadzie nic nie może – mówi Szymon Pietrasiewicz, były radny Rady Dzielnicy Za Cukrownią.
Z ponownego kandydowania zrezygnował także m.in. mieszkaniec Sławinka, członek kabaretu Ani Mru-Mru, Waldemar Wilkołek.
– Nie było dyskusji, nie było też realnego rozwiązywania problemów. Wyglądało to tak, jakby w radzie zebrała się grupa ludzi nie po to, żeby działać na rzecz mieszkańców, tylko żeby zaspokoić swoje ambicje. A przecież to rada ma być dla mieszkańców, nie odwrotnie. Na zebraniach głosowano to, co postanowiła przewodnicząca, wyrażanie swojego sprzeciwu nic nie dawało. Czułem, że nie mam tam nic do powiedzenia. Dlatego się wycofałem – mówi.
Kto trafił do Rady Dzielnicy Ponikwoda i Śródmieście?
Zaś na Ponikwodzie swoją kandydaturę zgłosił rzecznik marszałka województwa lubelskiego Remigiusz Małecki. Zdobył 50 głosów, co zapewniło mu wejście do rady dzielnicy.
Ostatnich członków rad dzielnic Śródmieście i Ponikwoda wskazało losowanie. W ten sposób dostali się do tych gremiów Ewa Staniak z Ponikwody i Marian Danielewicz ze Śródmieścia.
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Niestety rathaus postawił na politykę konfrontacji „rozwój” kontra mieszkańcy, której elementem jest ograniczanie roli rad dzielnic. Taka dewelo-dyktatura zniechęca do partycypacji.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Niestety rathaus postawił na politykę konfrontacji „rozwój” kontra mieszkańcy, której elementem jest ograniczanie roli rad dzielnic. Taka dewelo-dyktatura zniechęca do partycypacji.