Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  15.05.2023

Spółdzielnia posłuchała ludzi i nie będzie pryskać. „Najpierw chorują psy, potem żółknie trawa”

Udostępnij

Miały być opryski przeciw chwastom, jest awantura. Mieszkańcy Czechowa boją się, że substancja niszcząca rośliny może być niebezpieczna dla ich zwierząt. Spółdzielnia zaprzecza, ale z pryskania się wycofuje.

Kartki na klatkach schodowych pojawiły się w zeszłym tygodniu. „Administracja osiedla K. Szymanowskiego informuje, że na terenie osiedla w dniach 11-12.05.2023 r. będzie przeprowadzony oprysk przeciw chwastom. Zabiegom zostaną poddane obrzeża wzdłuż chodników i opaski wokół budynków. Właścicieli zwierzaczków prosi się o przypilnowanie swoich pupili”.

– Jak upilnować psa, żeby nie wchodził na trawnik? Po co narażać zwierzęta, skoro chwasty nikomu nie przeszkadzają? – zastanawia się jeden z mieszkańców. Nie tylko jego zaniepokoiły plany administracji osiedla.

Antidotum na nieszkodliwy produkt?

Niektórzy mieszkańcy obawiają się się, że opryski są wykonywane preparatem zawierającym *glifosat. To równie skuteczny, co kontrowersyjny środek chwastobójczy.

Pani Alina, mieszkanka jednego z osiedli na Czechowie, nie ma wątpliwości. – Jest szkodliwy dla ludzi, w szczególności dzieci i kobiet; dla psów i piwnicznych kotów. Dla owadów, ptaków i innych zwierząt. Zatruwa też glebę i wodę – wylicza.

– Pracownicy administracji dokonują oprysków w odzieży ochronnej. Po co mieliby robić to w ten sposób, gdyby Roundup rzeczywiście był nieszkodliwy? Jeżeli jest bezpieczny, to dlaczego etykieta tego produktu zawiera tak wiele informacji na temat środków ostrożności przy jego używaniu i objawów zatrucia? Po co informacja o braku antidotum? Antidotum na nieszkodliwy produkt? – pyta pani Alina.

Paweł mieszka na osiedlu Szymanowskiego. Jego zdaniem robienie oprysków, które budzą takie kontrowersje, jest zupełnie niepotrzebne. – Jeżeli już trzeba się pozbyć chwastów, to wystarczy je po prostu wypielić. Chociaż moim zdaniem chwasty nikomu nie przeszkadzają. Jest to w ogóle niepotrzebna praca, którą spółdzielnia wykonuje, narażając przy tym na jakieś dolegliwości zwierzęta. Przecież psa nie da się upilnować, żeby nie chodził po trawniku w okolicach chodnika – stwierdza.

Czym pryska spółdzielnia?

Jakiej substancji do oprysków chwastobójczych używa Spółdzielnia Mieszkaniowa Czechów? Czy jest ona nieszkodliwa dla zwierząt i ludzi?

– Stosowane przez nas środki do zwalczania uporczywych chwastów znajdują się w rejestrze środków ochrony roślin dopuszczonych do obrotu i stosowania zezwoleniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Środki użytkowane są zawsze zgodnie z etykietą – informuje pracownik spółdzielni. Ale nazwy stosowanego środka nie podaje.

Pracownik administracji jednego z osiedli wprawdzie zarzeka się, że glifosatu nie stosują tam od dawna, ale nie potrafi sobie przypomnieć, co teraz jest w użyciu.

Najpierw choruje pies, potem żółknie trawa

Pani Aliny nie przekonuje fakt, że ministerstwo rolnictwa dopuszcza preparat do użytku. – Historia zna przykłady substancji, które miały być bezpieczne, wręcz zbawienne dla ludzkości, a okazywały się niezwykle szkodliwe, jak DDT – przypomina kobieta. DDT to środek owadobójczy powszechnie kiedyś stosowany, od wielu lat zakazany ze względu na swoją toksyczność, która ujawniła się po latach jego używania.

Wątpliwości mają nawet lekarze weterynarii. – Przyznam, że nie widziałam badań, które brało pod uwagę ministerstwo, ale takie badania czasem są różnie interpretowane – zwraca uwagę lek. wet. Ewa Rębiarz. –Kiedyś okres karencji mleka czy mięsa dla tego samego antybiotyku był dłuższy niż teraz. To antybiotyk się zmienił, czy tylko przepisy?

Czy opryski są szkodliwe dla psów? Ewa Rębiarz nie wątpliwości, że tak. – Nie mam badań na ten temat i nie wiem, czy ktoś w Lublinie je ma. Ale przez wiele lat praktyki zauważyłam taką „zbieżność”: najpierw do gabinetu trafia dużo psów z objawami zatrucia, a po tygodniu czy dwóch zaczyna żółknąć od oprysków trawa.

– W niektórych spółdzielniach chociaż wiszą komunikaty, ale w wielu ich nie ma. Zresztą w każdym przypadku trudno jest dopilnować, żeby pies, przyzwyczajony do tego, że tuż po wyjściu z bloku biegnie na trawnik, tym razem zachował się inaczej – dodaje lekarka.

Przebieg zatrucia jest różny, a leczenie tylko objawowe. – W większości przypadków po podaniu odpowiednich leków przechodzi po kilku dniach. Ale jeśli organizm psa jest osłabiony, to może się to skończyć koniecznością pobytem w klinice. A czasem nawet śmiercią zwierzęcia – tłumaczy Rębiarz.

Skąd wiadomo, że powodem z zatrucia są opryski? – Leczenie weterynaryjne nie jest tanie. Dlatego mało kto po leczeniu ciężkiego zatrucia u psa decyduje się zapłacić jeszcze za bardzo drogie badania toksykologiczne – zauważa Ewa Rębiarz.

Oprysków jednak nie będzie

W międzyczasie z osiedla Szymanowskiego dostaję wiadomość: – Na tę chwilę opryski zostały wstrzymane, bo mieszkańcy się na nie nie zgodzili.

Co ważne – opryski zostały wstrzymane na wszystkich osiedlach SM Czechów. – To była odgórna decyzja ze spółdzielni – słyszę.

Pani Alina też zauważyła pewną zmianę. – Ostatnio podczas spaceru spotkałam pracownika administracji ręcznie pielącego trawę. Wiem, że to mniej wygodne niż pryskanie , więc tym bardziej doceniam – podkreśla. I tłumaczy dlaczego nie używa słowa „chwasty”. – Zwykle używam określenia: rośliny dziko rosnące albo ruderalne. Tak naprawdę wszystkie są potrzebne, bo czy chcemy trawników bez fiołków, stokrotek, mniszków lekarskich, koniczyny? Pomijam już kwestię, że taki trawnik można utrzymać w prywatnej rezydencji za kolosalne pieniądze, ale nie na osiedlu.

  • Obecnie w rejestrze środków ochrony roślin dopuszczonych do obrotu zezwoleniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi znajduje się blisko 100 preparatów zawierających glifosat, powołując się m.in. na badania i decyzje Unii Europejskiej.
  • Zajrzeliśmy do kilku etykiet preparatów zawierających ten składnik. Rzeczywiście, w każdej znajdujemy szczegółową instrukcję postępowania i jeszcze zakaz stosowania na terenach publicznie dostępnych, jak parki i ogrody publiczne, tereny sportowe, rekreacyjne, szkoły, przedszkola, żłobki oraz placówki opieki zdrowotnej. To wymóg Komisji Europejskiej, która wprawdzie dopuściła stosowanie glifosatu w UE, ale w 2017 roku zobowiązała państwa członkowskie UE do wprowadzenia takich ograniczeń (zob. pismo Ministerstwa Zdrowia na końcu artykułu).
glifosat_MZ_odpowiedz_na_petycje_5_grudnia_2022_r

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

2 minuty czytania

31.05.2023

Mniej drzew na Krasińskiego. „Mogą stanowić zagrożenie ”

Spółdzielnia LSM chce wyciąć sześć drzew rosnących na osiedlu Zygmunta…

14 minuty czytania

31.05.2023

„Dochodzimy do ściany”, czyli co może menedżer Śródmieścia

Mogę tylko prosić, nie mogę nikomu niczego nakazać – mówi Łukasz…

5 minuty czytania

21.05.2023

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Nałkowskich odwołany. „Pogrążył go dział techniczny”

Członkowie SM im. W.Z. Nałkowskich odwołali prezesa spółdzielni. Poszło o „sprawy techniczne”. Jak…

3 minuty czytania

12.05.2023

Nieco więcej zieleni na 1 Maja. Wreszcie pojawiły się nowe drzewa

Wreszcie są. Na 1 Maja miasto posadziło nowe drzewa. – Szkoda, że…

4 minuty czytania

11.05.2023

Prokuratura Krajowa też staje w obronie górek czechowskich

Nie jedna, a dwie skargi kasacyjne wpłynęły do Wojewódzkiego Sądu…

6 minuty czytania

10.05.2023

Rekordowa frekwencja na walnym. Mieszkańcy za odwołaniem zarządu SM Czuby

Rekordowa frekwencja i rewolucyjne uchwały – tak można podsumować poniedziałkowe zebranie…

4 minuty czytania

07.05.2023

Kiedyś reprezentacyjna, dziś zapomniana. Ani koszy, ani zieleni, ani nawet równego chodnika

Mieszkańcy i przedsiębiorcy z ul. Kościuszki marza o koszach na śmieci,…

7 minuty czytania

02.05.2023

Obciąć pensje i odwołać zarząd! Mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej Czuby mają dość

Jak zmniejszyć czynsz o 250 zł? Obniżyć wynagrodzenia członkom organów SM –…