Udostępnij
Tak w skrócie można opisać karuzelę zmian, które na przestrzeni kilku lat zaszły na Krakowskim Przedmieściu. Jeszcze kilka lat temu rosły tam bardzo nieokazałe drzewa. Wtedy postanowiono jest zastąpić donicami. Teraz Ratusz zapowiada powrót drzew. Mieszkańcy są zdziwieni. Bezsens? Taki od początku był plan.
Jak informuje Ratusz: Miasto rozpoczyna program odtwarzania szpalerów drzew wraz z nasadzeniem krzewów wzdłuż ulic centrum miasta i Śródmieścia (to jedna z obietnic wyborczych prezydenta). Jeszcze w tym roku na Krakowskim Przedmieściu, na odcinku od ul. Ewangelickiej do ul. 3 Maja oraz przy ul. Chopina od ul. Okopowej do Krakowskiego Przedmieścia maja nastąpić radykalne zmiany. Co może zaskakiwać: zamiast miejsc parkingowych pojawi się zieleń. Do tej pory miejsca parkingowe były traktowane jak świętość. Czy oznacza to w miejscu w podejściu do miasta? Zobaczymy.
Plan mówi o likwidacji ok. 45 miejsc parkingowych i likwidacji kilkunastu donic na Krakowskim Przedmieściu. W zamian ma pozostać 11 miejsc parkingowych (w tym 2 koperty), mają pojawić się 2 stojaki rowerowe i dużo zieleni: 13 drzew, 930 krzewów. Na ul. Chopina liczba miejsca parkingowych ma się tylko nieznacznie zmniejszyć. Wszystko dzięki ich przeniesieniu z chodnika na jezdnię. Z dawnych miejsc parkingowych zostanie usunięta kostka a w ich miejscu pojawi się zieleń: 18 lip drobnolistnych oraz 1174 krzewów i 715 róż.
– Obecnie ulicę Krakowskie Przedmieście obejmuje głównie pas drogowy z miejscami parkingowymi. W przeszłości istniał tu szpaler dużych drzew, który dodawał charakteru temu miejscu. Stąd pomysł, by powrócić do takiej formy wykorzystania terenu. Nowe nasadzenia dużych drzew niewątpliwie wpłyną na jakość i poprawę powietrza, bioróżnorodność oraz mikroklimat. Projekt, poza zwiększeniem przestrzeni zielonej, ma na celu poszerzenie chodnika dla pieszych oraz poprawę estetyki. – mówi Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina.


Doniczki z zwartością do recyklingu
Ratusz zapowiada, że drzewa doniczkowe zostaną przesadzone na ul. Łęczyńską i Spółdzielczości Pracy. Same donice mają być powtórnie wykorzystane na ulicach: Niecałej i Radziwiłłowskiej, al. Piłsudskiego oraz na placu Wolności. W donicach jednak nie pojawią się już drzewa a kompozycje z krzewów.
Jak podkreśla Ratusz pomysły rozwiązań w zakresie zieleni i miejsc parkingowych był skonsultowany z Radą Dzielnicy Śródmieście, która pozytywnie odniosła się do proponowanych rozwiązań.

Część mieszkańców jest zdziwiona irracjonalnością działań
Część mieszkańców zdziwiło działanie Ratusza: najpierw drzewa są usuwane z gruntu, zastępowane takimi w donicach, by po kilku latach ponownie posadzić drzewa w gruncie. Jak tłumaczą w Ratuszu było to zaplanowane i przemyślane. Tak tłumaczyli to w 2015 roku:
Wymiana drzew na Krakowskim Przedmieściu to decyzja przemyślana, a przede wszystkim uzgodniona ze wszystkimi stronami odpowiadającymi za poszczególne elementy tej przestrzeni (nie tylko miejsca parkingowe).
Z 21 drzew, które zostaną przesadzone w inne miejsce 13 sztuk rozpoczęło wegetację, która i tak nie wygląda imponująco i jest niesatysfakcjonująca dla tak ważnej ulicy naszego miasta. Pozostałe drzewa (stan na 4 maja) nie rozpoczęło wzrostu i trudno je uznać zawartość biologicznie czynną, czy estetyczną. Tak więc propozycja ustawienia 10 donic z prawidłowo rozwiniętymi drzewami, jest próbą uporządkowania tego miejsca. Po za tym jest to rozwiązanie, które poprawi, a nawet stworzy warunki do wzrostu roślin, gdyż osłoni system korzeniowy przed szkodliwym działaniem soli stosowanej w okresie zimowym oraz ochroni przed ugniataniem i miażdżeniem przez ciężar parkujących samochodów.
Wymiana drzew przez szereg lat (najstarsze sadzone były w latach 90) jak widać bez odpowiedniego przygotowania miejsc nie daje oczekiwanego rezultatu. Odpowiednie przygotowanie mis (kubatura) to przede wszystkim uporządkowanie infrastruktury podziemnej, która jest bardzo obfita i zajmuje praktycznie całą szerokość ulicy uniemożliwiając tym samym prawidłowe, zgodne ze sztuką ogrodniczą posadzenie drzew i stworzenie takich warunków, aby nie wyglądały jak w chwili obecnej. Dołożymy wszelkich starań, aby podczas planowania rewitalizacji tej części ulicy uwzględnić nasadzenie drzew w gruncie, co jest zresztą uzasadnione historycznie
Jak aktualnie tłumaczy Justyna Góźdź z biura prasowego – Od początku zatem ustawienie donic było tymczasowe i obliczane na 3-5 lat trwałości. W tym momencie przystępujemy do kolejnego etapu działań i zgodnie z zapowiedziami drzewa zostaną posadzone bezpośrednio do gruntu. Co istotne nowe drzewa będą pochodzić z nasadzeń rekompensacyjnych i dostarczy je podmiot zewnętrzny.
Tak ma wyglądać Krakowskie Przedmieście i Chopina po zielonej rewolucji












Dodaj komentarz