Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  16.09.2024 22:56

Setki drzew do wycinki – bo rosną zbyt blisko gazowych rur. „Potencjalne zagrożenie”

Udostępnij

711 – dokładnie tyle drzew znalazło się na liście, jaka lada dzień trafi na biurko urzędników. Za planami wycinek na ulicach Lublina stoi Polska Spółka Gazownictwa. Ale wcale nie chodzi o modernizację sieci. – Drzewa te mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa infrastruktury gazowej – tłumaczy PSG.

Duże pomarańczowe cyfry pojawiają się na na pniach w upalny sierpniowy piątek, tuż przed ostatnim wakacyjnym weekendem. Jaskrawym sprejem oznaczono cały szpaler okazałych topoli rosnących wzdłuż bloku przy ul. Drogi Męczennika Majdanka 47. Drzewa są dużo wyższe niż budynek, od kilkudziesięciu lat chronią mieszkańców od spalin, hałasu dwupasmówki i upałów. Ludziom zapala się czerwona lampka. Zaczynają dzwonić do Ratusza, alarmują też media.

– W ten sposób pozbawią nas zielonej bariery odgradzającej nas od niezwykle ruchliwej szosy – pisze do nas pani Anna. – Ludzie są poruszeni, chcą się podpisywać pod petycją – dodaje gdy rozmawiamy kilka dni później. Wtedy już wiadomo, kto pomarańczowym sprejem oznaczył pnie. Wiadomo też, że nie chodzi o kilka czy nawet kilkanaście drzew.

Duże, dorodne, z numerami

Na krótkim odcinku Drogi Męczennika Majdanka naliczyliśmy 23 drzewa z liczbami na pniach. Oznakowanie zaczyna się od skrzyżowania z ul. Krańcową i ciągnie się do budynku nr 57. Liczbami od 1 do 13 oznaczono szpaler topoli rosnący wzdłuż ulicy i chodnika. Potem jest przerwa na jedno drzewo i za kioskiem wyliczanka zaczyna się od nowa: 1, 2, 3, 4, 5, 6. Na tym nie koniec – dalej są kolejne cztery, w tym klon rosnący tuż przy bocznej ścianie bloku nr 53 . To w większości zdrowe, dorodne okazy. Pień z jaskrawo pomarańczową „dwójką” na wysokości Drogi Męczenników Majdanka 57 może mieć nawet trzy metry obwodu.

– Nasz blok stoi praktycznie przy szosie. Gdyby nie te topole, nie można byłoby spać, bo samochody jadą tędy 24 h – mówi mieszkanka budynku Męczenników Majdanka 47. Mieszka tu od dziecka. Wiek drzew, które codziennie widzi z okna, ocenia na 40-50 lat. To ostatnia zieleń jaka została jej i sąsiadom po tym, gdy teren po przeciwnej stronie ulicy deweloper postanowił szczelnie zabudować blokami. Zielony skwer na rogu Drogi Męczenników Majdanka i ul. Krańcowej przestał istnieć w lutym 2015. 77 drzew i krzewy zostało wycięte w kilka godzin. – Pomyślałam sobie wówczas, że dobrze, że moja mama tego nie dożyła – wspomina Anna. – Nie wyobrażam sobie, że teraz wytną jeszcze te. Przez całe życie na nie patrzę. A przecież świat się zmienił i dziś wyrżnięcie dorodnych drzew ma inne konsekwencje niż kiedyś, gdy tematu katastrofy klimatycznej nie było.

Wytną 711 drzew. Na wszelki wypadek

– To na nasze zlecenie firma zewnętrzna rozpoczęła procedurę inwentaryzacji drzew – przyznaje Grzegorz Cendrowski, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa. I tłumaczy – Przez lata ich system korzeniowy tak się rozrósł, że znajduje się w strefie kontrolowanej gazociągu i zagraża rozszczelnieniu sieci gazowej.

Rzecznik PSG przywołuje rozporządzenie Ministra Gospodarki z 2013 r. – Dla każdego gazociągu wyznaczana jest strefa kontrolowana, w której monitorowane są wszelkie działania mogące uszkodzić gazociąg lub wpłynąć negatywnie na jego użytkowanie i funkcjonowanie – tłumaczy Cendrowski. I przyznaje. – Rozpoczęta akcja inwentaryzacji będzie prowadzona też na innych ulicach Lublina.

Na których? – Na wszystkich, przy których znajduje się sieć gazowa i przyłącza – słyszymy w biurze prasowym PSG.

W końcu udaje nam się poznać liczbę drzew wytypowanych przez gazową spółkę do wycinki. Dostajemy też listę ulic (poniżej).

– Na terenie Lublina, na 111 ulicach, zinwentaryzowano 711 drzew, które naruszają strefę kontrolowaną gazociągu – informuje Grzegorz Cendrowski. – Drzewa te mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa infrastruktury gazowej. Firma działająca na zlecenie PSG, w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców, przekaże odpowiednie dokumenty do Urzędu Miasta w Lublinie. Dalsze decyzje, w tym ewentualna zgoda na wycinkę drzew, są w kompetencjach urzędu.

Inwentaryzacja-drzew-1

Dokładnych planów państwowej spółki lubelski Ratusz jeszcze nie zna. – Mamy nieoficjalne informacje, że na terenie miasta właściciel sieci gazowej prowadzi inwentaryzację drzew rosnących w pobliżu rurociągu. Zwróciliśmy się z pismem do spółki z prośbą o udzielenie informacji o prowadzonych czynnościach – informuje Monika Głazik z biura prasowego Kancelarii Prezydenta.

Co dalej? Tu ścieżka może być bardzo krótka. Gdy dany teren jest własnością miasta – jak np. pas drogowy przy Drodze Męczenników Majdanka – zgodę na wycinkę wydaje marszałek.

Ale ustawa o ochronie przyrody (art. 83 ust. 1) dopuszcza, że z wnioskiem o wycinkę może się też zwrócić „właściciel urządzeń przesyłowych (doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia), jeżeli drzewo lub krzew zagrażają funkcjonowaniu tych urządzeń.”

– W związku z tym, w przypadku gdy drzewa będą stanowiły zagrożenie dla funkcjonowania sieci gazowej, nie będzie wymagana zgoda właściciela nieruchomości, czyli miasta Lublin. W innej sytuacji potrzebna będzie nasza zgoda lub zawarcie stosownego porozumienia, co praktykujemy – dodaje Monika Głazik.

  • Oddziaływanie transpiracyjne jednego drzewa w ciągu roku można porównać  do 10 pracujących non stop klimatyzatorów. Strategiczne rozmieszczenie drzew na terenach zurbanizowanych może obniżyć temperaturę powietrza o 8 stop. C;
  • Jedno dorosłe drzewo może wytranspirować latem do 450 l wody dziennie. Taki efekt daje 5 dużych klimatyzatorów działających 20 godzin na dobę;
  • Jedno drzewo w ciągu roku absorbuje ok. 3 tys. litrów wody opadowej i wprowadza do powietrza kilkaset jej litrów pod postacią pary.

Powiązane artykuły