Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  24.04.2022

SBO jak to ugryźć?

Udostępnij

Szkolne Budżety Obywatelskie przeszły z fazy pilotażu do, miejmy nadzieję, regularnego instrumentu aktywizacji mieszkańców. Co udało się zrobić w pierwszym roku i jakie wnioski wyciągnięto za 40.000 zł?

Dziesięć szkół wyłonionych ze zgłoszonych dwudziestu dwóch, w tym podstawówki, szkoły średnie, ośrodki wychowawcze, wzięło udział w pilotażowym programie SBO. W każdej z nich przeprowadzono kampanie informacyjne oraz głosowania, w których wzięli udział uczniowie, nauczyciele i rodzice, nad projektami istotnymi dla szkolnych społeczności.

Efektem tych działań są w głównej mierze zakupy mebli na szkolne korytarze, sof, kanap i stolików. Są też dość egzotyczne realizacje jak zakup i hodowla ślimaka afrykańskiego w SP nr 29 im. Adama Mickiewicza.

Projekt zgłoszony przez trzech uczniów klasy 8a Grzegorza Piskałę, Filipa Lesica i Macieja Zajma wygrał w szkolnym głosowaniu. Za kwotę 1.600 zł zakupiono akwarium i osprzęt, a także karmę dla ślimaka afrykańskiego. Ten gatunek osiąga rozmiary męskiej ręki zaciśniętej w pięść, więc niedługo nie będzie się mieścił na uczniowskiej dłoni.

Zarówno organizatorom jak i uczestnikom, mocno we znaki dała się sytuacja pandemiczna. Choroby i kwarantanny zaburzały koordynację działań, a z drugiej strony narzędzia pracy zdalnej z uczniami umożliwiły zaangażowanie rodziców, również w głosowaniu przez elektroniczne dzienniki.

Zapytana o trudności w realizacji SBO w SP nr 29 koordynatorka Dorota Kapica-Łyjak odpowiada: Tak naprawdę z jednej strony już na poziomie koncepcji, budowania formuły, regulaminu… Następnie na poziomie budowania projektów. Tworzone były głównie przez uczniów, często potrzebowali pomocy, wspierania, motywowania do tego żeby realnie chcieli urzeczywistniać swoje pomysły, zamieniając je w projekty, czyli plany zakupowe, już bardzo konkretne z wymiarami, cenami, sztukami… W projektach był czasami rozmach, czasami skromność… Niedoszacowanie i przeszacowanie. Potrzebna więc była weryfikacja, ale to część pracy, jaką stawia przed nami SBO.
Wreszcie zakupy, faktury.. to też sprawa, która z kolei wymagała wsparcia administracji szkoły, księgowości, kierownika administracyjnego. Zakamarki proceduralne, które były sprawą bardzo poważną, bo to przecież publiczne pieniądze.

Pilotaż pokazał, że partycypacyjny budżet szkolny jest doskonałym narzędziem nie tylko kształtowania postaw obywatelskich, ale dodatkowo umiejętności współdziałania, przedsiębiorczości, czy rozwijania zdolności negocjacyjnych. Wiele z projektów zostało „wydyskutowanych” i zyskało na tyle duże poparcie, że część z nich, mimo nie zmieszczenia się w budżecie udostępnionym przez ratusz, zostało sfinansowanych przez Rady Rodziców. Angażowanie do wspólnego działania uczniów, rodziców, nauczycieli oraz pracowników obsługi, nadało sens wyrażeniu „społeczność szkolna”.

Kulturalna Strefa Relaksu w SP im. Zbigniewa Herberta

Dużym plusem, co potwierdza odpowiedzialna z ramienia miasta Lublin za wdrażanie SBO Agata Cholewa, była błyskawiczna realizacja pomysłów. Kilkumiesięczne wcześniejsze spotkania ze szkolnymi koordynatorami, pozwoliły przygotować sprawną realizację. W ciągu niecałych trzech miesięcy został przeprowadzony cały proces od zgłoszenia, promocji, poprzez ocenę, głosowanie i realizację pomysłów. Uczniowie poczuli sprawczość swoich głosów, które nie tylko zostały wysłuchane, ale też policzone i wdrożone.

Jeśli tempo realizacji projektów zostanie utrzymane oraz procedury będą ograniczone do minimum, to wróżę, że Szkolne Budżety Obywatelskie będą się cieszyły znacznie większą popularnością niż jego starsza i większa wersja ogólnomiejska. Tam niestety frekwencja i zaangażowanie mieszkańców spada. Może właśnie będzie okazja żeby wyciągnąć wnioski i wdrożyć rozwiązania, o które od lat apelują miejscy aktywiści do „dorosłego” Budżetu Obywatelskiego?

Ciekawostka – w dwóch jednostkach głosowanie nie odbyło się. W Zespole Szkół Elektronicznych młodzież wcześniej „dogadała się” w sprawie poddziału środków, i zgłoszone zostały projekty wykorzystujące dokładnie 4.000 zł czyli całą pulę środków przewidzianą na placówkę edukacyjną. Partycypacja w działaniu!

W III LO im. Unii Lubelskiej było za mało wniosków, ale przewodnicząca samorządu szkolnego Ida Struska, mówi, że sukces realizacji pilotażu już widać w zainteresowaniu licealistów kolejną edycją.

Z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin uzyskałem informację, że w rozpoczętej kolejnej edycji Szkolnego Budżetu Obywatelskiego liczą na realizację w około 20 placówkach. Oby!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *