Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  05.03.2025 11:47

Same dobre wiadomości prosto do skrzynki. W tym roku miasto wydrukuje 1,6 mln egzemplarzy

Udostępnij

Ponad 250 tys. złotych pochłonie wydanie 11 numerów Informatora Miejskiego. Każdy będzie miał 150 tys. egzemplarzy nakładu i trafi prosto do skrzynek pocztowych mieszkańców Lublina. Lokalni wydawcy naciskają na władze krajowe, by takich wydawnictw zakazać. Ale prezydenci i wójtowie tak łatwo nie zamierzają się poddać.

Ten artykuł powstał dzięki wsparciu finansowemu naszych Czytelników.

Do 28 marca mieszkańcy Lublina mogą zgłaszać pomysły do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego. W puli jest 17 mln zł, ale pomysłodawcy muszą się trzymać finansowych wytycznych. Wartość projektu dzielnicowego nie może przekroczyć 400 tys. zł, a jeżeli jest to pomysł ogólnomiejski, ale nieinwestycyjny (wydarzenia kulturalne czy sportowe) to jego budżet musi się zmieścić w 200 tys. zł.

To mniej niż Miasto Lublin wyda w tym roku na 11 numerów swojej gazetki. Drugi numer w tym roku właśnie trafia do skrzynek mieszkańców.

Ponad 250 tys. złotych

Rusza rewaloryzacja Parku Bronowickiego, Rada Miasta objęła ochroną planistyczną Stary Gaj, a mieszkanki i mieszkańcy zgłosili 44 pomysły do nowej edycji Zielonego Budżetu, która ma zadbać o lubelskie drzewa” – tak zaczyna się artykuł z pierwszej strony gazety (dostępnego także na stronie internetowej urzędu). O Zielonym Budżecie było też w poprzednim numerze. W tym zieleń jest tematem przewodnim.

Po lekturze tekstu pt. „Zielone inwestycje” trudno nie odnieść wrażenia, że faktycznie do miejskiej zieleni władze Lublina przykładają sporą uwagę. W tym przekonaniu utwierdza nas sam prezydent Krzysztof Żuk (PO), który na kolejnej stronie zapewnia: „Dbanie o miejską zieleń to jeden z naszych priorytetów. Dlatego kontynuujemy prace przy obejmowaniu ochroną kolejnych terenów zielonych w mieście. Na lutowej sesji, na mój wniosek, radni podjęli uchwałę obejmującą Las Dąbrowa miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. To ważna decyzja z uwagi na zachowania ekosystemu tego terenu. Warto przypomnieć, że już wcześniej ochroną planistyczną objęliśmy Park Kalinowszczyzna i bulwar nadrzeczny wzdłuż rzeki Bystrzycy, Ogród Saski, Park Akademicki ze skwerem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, a także skwer Dzieci z Pahiatua i plac Lecha Kaczyńskiego”.

Dalej w informatorze jest m.in. o:

  • rozpoczynającej się w marcu rekrutacji do szkół i przedszkoli,
  • akcji informacyjno-edukacyjnej mającej pomóc w walce ze smogiem,
  • rekordowym 2024 roku jeśli chodzi o ruch turystyczny,
  • jeszcze więcej o rewitalizacji Parku Bronowickiego,
  • zbliżających się remontach dróg, w tym al. Unii Lubelskiej,
  • wielkiej gali, na której nagrodzono najlepszych sportowców.

O czym czytelnik informatora się nie dowie?

W tym roku ukaże się 11 numerów informatora. Będzie to nas kosztowało ponad 253 tys. zł, a zamówienie na druk zdobyła w przetargu Grupa Polska Press. Każdy numer ma zostać wydany w nakładzie 150 tys. egzemplarzy. Dla porównania średnia sprzedaż „Kuriera Lubelskiego” (należy do GPP) to 1 813 egzemplarzy. Najlepiej sprzedająca się gazeta w Polsce, czyli „Fakt” może poszczycić się wynikiem 103 541 egzemplarzy (w skali całego kraju).

Kurier ukazuje się trzy razy w tygodniu, czyli to ok. 5,5 tys. sztuk sprzedanych miesięcznie i blisko 66 tys. rocznie. Miasto Lublin wyda w tym roku 1 mln 650 egzemplarzy swojej gazety. Wydrukowanie i kolportaż każdego egzemplarza będzie nas kosztować ok. 6,6 zł.

Ale Kurier czy „Fakt” to wydawnictwa płatne, a miejska gazeta rozdawana jest za darmo – trafia wprost do skrzynek mieszkańców. Wydawcą jest Urząd Miasta Lublin. Redakcja to Kancelaria Prezydenta Miasta Lublin. Nie ma nazwisk autorów artykułów ani redaktora naczelnego. Nie ma, bo choć wygląda jak klasyczna gazeta (ma numer ISSN), to wcale nią nie jest. Wydawnictwo lubelskiego Ratusza to „informator miejski”.

Ukazuje się od marca 2021 roku. Do tej pory drukiem wyszło 47 numerów. Co roku na ten cel z miejskiej kasy wydawane jest ponad 200 tys. złotych.

Kres gazetek władzy?

Lokalni wydawcy od lat wskazują, że darmowe wydawnictwa wypełnione pochwałami rządzących są niezdrową konkurencją. Niezdrową z kilku powodów.

Raz, że czytelnik nie kupuje lokalnych gazet, ani odwiedza portali gdy ma skrzynce darmową gazetkę z informacjami.

Dwa, mieszkaniec dowiaduje się wyłącznie o pozytywnych dla władzy rzeczach, bo tylko takie znajdują się w gazetach władzy.

Trzy, takie informatory służą do promowania wójtów, burmistrzów, prezydentów miast (w aktualnym numerze prezydent Żuk uśmiecha się do nas z czterech zdjęć).

Cztery, często takie gazetki przyjmują płatne reklamy (w Lublinie nie), co odbiera reklamodawców komercyjnym mediom.

I właśnie dlatego, zdaniem wydawców, z gazetkami trzeba skończyć. I może to zrobić parlament i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które jest zdeterminowane, aby do nowej ustawy medialnej wpisać zakaz prowadzenia takiej działalności medialnej przez samorządy. Jak można się domyślić – wójtowie, starostowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie chcą się na to zgodzić. Uważają, że gazety i miejskie portale spełniają ważną funkcję.

Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o dzia­łalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne, i nie wolno ograniczać tego prawa. Z drugiej zaś strony prawo dostępu do informacji publicznej stanowi konsekwencję niesformułowanej wprost w przepisach konstytucji, lecz wywiedzionej z nich zasady jawności działania organów władzy publicznej. Umożliwienie uczestnictwa obywateli w podejmowaniu decyzji przez organy władzy stwarza zatem możliwość sprawowania obywatelskiej kontroli tych decyzji” – to fragment stanowiska Związku Miast Polskich, do którego należy także Lublin.

I podobne opinie wydają także organizacje skupiające gminy, powiaty i największe metropolie. Samorządowcy mogą ustąpić tylko w jednym miejscu – są gotowi zrezygnować z płatnych reklam.

W środę o godz. 14 w Sejmie rozpocznie się połączone posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. W planie obrad tylko jeden punkt: „Informacja o założeniach likwidacji tzw. mediów samorządowych przewidywanej w koncepcji wdrożenia do polskiego porządku prawnego Europejskiego Aktu o Wolności Mediów”.

Na zdjęciu: Strony najnowszego wydania Informatora Miejskiego Lublina

Pomóż i wpieraj Jawny Lublin

21 odpowiedzi do “Same dobre wiadomości prosto do skrzynki. W tym roku miasto wydrukuje 1,6 mln egzemplarzy”

  1. . pisze:

    Co jakiś czas widzę w skrzynce ten brukowiec. Nie dowiedz się też, jak odmówiono prawa głosu przeciwnikom budowy trzech spalarni śmieci spalarni śmieci (podobnie jak z żadnych mediów) i o podwyżkach od 1 marca też cisza jak na pustyni https://www.youtube.com/watch?v=ZOIoQC3RacY

  2. Powtarzam jeszcze raz nie podoba się to wypad z Lublina. Won z tego miasta. Dzięki naszemu Żuczkowi powstała wspaniała metropolia. Nasz Żuczek to siła i moc i rozwój na całego. Tysiące ludzi tylko czekają na zamieszkanie w tym pięknym mieście. Tutaj jest najlepsza komunikacja miejska i najpiękniejszy dworzec autobusowy. Potwierdzają to liczne nagrody. Oczywiście pojawił się bełkot zwolenników kaczyzmu 🦆, dla których WSAMRAŚNOŚĊ to marzenie i synonim nowoczesności.

    Bez odbioru…

  3. . pisze:

    Stop wydawaniu prasy przez jednostki samorządu terytorialnego.
    Lublin.eu = zaufana gazetka Panów od wytycznych: „Przecież to są jakieś chaszcze! Miasto jest po to, aby się budować”!. Pseudo-gazetki niszczą wolne media, a ale prezydenci i wójtowie będą bronić tego przywileju do upadłego. No bo jak tu żyć bez możliwości prania mózgów mieszkańcom na koszt podatnika? O rzezi drzew na Bluszczowej, czy w Bronowickim też cisza, bo na razie wygląda to tak: spottedlublin: cisza, lublin112: cisza, jawny lublin: cisza, kurier lubelski: cisza, (więc wsm podobnie jak w tym propagandowym brukowcu), ale za to… ruch turystyczny rekordowy (bo Ukraińcy i ludzie z Roztocza przyjechali do Ikei XD).
    Dziury w drogach? o tym nie napiszemy, to nie dobra jest.
    Czekam na następny numer, będzie może o tym, jak miasto jest światową pozycją lidera we wszystkiemu.
    Obywatelska kontrola władzy. Kontrola, ale taka, gdzie władza sama sobie wystawia laurkę. Plan Ogólny? to nie dobra jest. Układy z deweloperami – to też nie dobra jest.

  4. . pisze:

    Z jednej strony wielkie larum, że PiS robił TVPIS, a z drugiej Koalicja Obywatelska w Lublinie odpjėrdala dokładnie ten sam cyrk – tylko na lokalną skalę. I jeszcze udają, że to „informowanie mieszkańców”, a to zwykłe pranie mózgów. Niczego nie wnosi to do życia mieszkańców poza tym, że jeszcze bardziej ich ogłupia. A jak ktoś wywali tę ich „informacyjną” makulaturę do kosza na osiedlu? No to bomba, bo tak się powinno przeciwdziałać jednostronnemu przekazu. Sorry, ale jak mieszkańcy muszą zbierać podpisy i walczyć o jakieś chodniki czy przejścia dla pieszych, chodzić na obrady, a miasto lekką ręką wydaje więcej na własną propagandę – to jest to zwykłe chamstwo. Dlatego ponad połowa wyborców nie poszła na wybory 7 kwietnia, ludzie nie poszli na wybory, co znaczy, że już i tak mieli dość tego mafijnego układu, ale nikt konkretny się nie znalazł, kto by go skutecznie rozwalił.

  5. . pisze:

    „ZIELONY LUBLIN
    Lublin, jako pierwsze miasto w Polsce w 2016 roku wprowadził Zielony Budżet, który
    od tamtej pory cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. W tej edycji, organizowanej pod
    hasłem „W koronach drzew!”, wspólnie z mieszkankami i mieszkańcami zadbamy o drzewa
    rosnące na terenach publicznych. Zależy nam na poprawie ich kondycji, żeby nadal stanowiły
    ważny element miejskiego ekosystemu i mogły służyć pokoleniom.
    Dbanie o miejską zieleń to jeden z naszych priorytetów. Dlatego kontynuujemy prace przy
    obejmowaniu ochroną kolejnych terenów zielonych w mieście. Na lutowej sesji, na mój wniosek, radni podjęli uchwałę obejmującą Las Dąbrowa miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego”
    .
    Piękne hasełka dla debili, a w rzeczywistości https://m.youtube.com/shorts/M-nvt8NDxa0

  6. kronikidewelorozwoju pisze:

    Dewelo-banda (siła przewodnia kapitalizmu) chce władzy totalnej i praktycznie ją już ma.
    Kapitaliści i ich ramię wykonawcze w osobach „samorządowców” decydują o tym, czy (i jakie) będziesz mieć dochody, czy dostaniesz przydział na kredyt, i ile zapłacisz trybutu z tytułu, że żyjesz.
    Ale to jeszcze za mało, bo do kompletu potrzebny jest też Rząd Dusz i stąd rozprowadzanie dewelo-Stürmera.
    Nie to, żeby „alternatywy” typu DW, KL i 112 prezentowały jakiekolwiek lepsze jakości, bowiem też polegają na sponsoringu kapitalistów i ich „samorządowych” minionków (reklamy).
    Nie jest to, gwoli uczciwości, specyfika tylko Dziadogrodu, ale tendencja pan-europejska.

  7. . pisze:

    To, co się dzieje w Dziadogrodzie, to nic innego jak lokalna wersja tej samej chorej tendencji, którą widać wszędzie w Europie. Mieszkańcy są tylko do płacenia i tyrającego na system bydła roboczego, a decyzje zapadają w kuluarach, gdzie samorządowe marionetki klęczą przed kasą deweloperów i banków.
    .
    I powiedz mi, jak to zmienić? Ludzie nie pójdą na wybory, bo nie ma na kogo głosować. Każdy „kontrkandydat” to zwykle inna wersja tej samej kliki, tylko w innym garniturze. I tak w kółko. Mieszkańcy zapiėrdålają od świtu do nocy, żeby w ogóle przeżyć. Wszystko drożeje, rachunki rosną, a Urząd Miasta tylko patrzy, gdzie by tu jeszcze podnieść podatki i opłaty. No ale jak chodzi o rozdawanie kasy na niepotrzebne gówno, to nagle Żuk i spółka nie mają żadnych oporów. Bo to nie ich pieniądze – to nasza forsa.
    spalarniach to faktycznie cicho sza, bo jakby mieszkańcy zaczęli o tym gadać, to mogłoby się zrobić gorąco. W 2015 łysy obiecywał, że żadnej spalarni nie będzie – a teraz co? Trzy spalarnie w planach. Tak właśnie działa polityczna mafia – obiecują jedno, robią drugie, a jak ktoś ich rozlicza, to nagle „nie mamy na to wpływu” albo „to dla dobra mieszkańców”. Łatwo się szasta kasą, jak to nie twoja. Jak trzeba podnieść ceny biletów albo podatek od nieruchomości, to Ratusz beczy, że „miasto ma trudną sytuację finansową”.
    Gardłowali, że PiS zawłaszczał media. Jeszcze tylko brakuje, żeby zaczęli robić „paski informacyjne” w stylu TVPiS:
    ➡ „Lublin liderem prawdziwego rozwoju”
    ➡ „Komu przeszkadza rekordowy rok turystyczny?”

  8. Gosc pisze:

    Po co to drukują? Te pieniądze by mozna wykorzystać w pozytecznym celu… A nie,czekaj….

  9. kronikidewelorozwoju pisze:

    @Gość
    TU nie chodzi o pieniądze, bo 250k to promil w oceanie kwot, które marnotrawi co rok Szastacz z Jakubowic na wspieranie dewelo-rozwoju.
    Problem leży w tym, że jest to bardzo niepokojący symptom tego, że dewelo-banda gotowa jest przekroczyć rubikon indokrynacji wykraczający nawet ponad to, co wykonywała w celach propagandy komuna, czy nawet III rzesza.
    W komunie jak i w III rzeszy gazety codziennej propagandy były sprzedawane w kioskach (jak trybuna ludu czy Der Stürmer), a nie wciskane za darmo do skrzynek pocztowych.

  10. kronikidewelorozwoju pisze:

    Dobra…wycinacie moje komenty, to żegnam ozięble.

  11. . pisze:

    @Gosc Do śmieci wyrzucaj pod blokiem, niech jak najmniej osób ma do tego dostęp.
    @kronikidewelorozwoju
    Może jakieś słowa kluczowe, które wpadają w cenzorski automatyczny filtr.

  12. @ kronikidewelorozwoju pisze: Dobra…wycinacie moje komenty, to żegnam ozięble.

    Nie rób tego, bo pozbawisz zajęcia pracowników TBV Investment oddelegowanych do śledzenia i oddrukowywania komentarzy na JL, które później służą za wsad do prywatnych aktów oskarżenia sporządzanych w trybie SLAPP.

    Twoje komentarze są na tyle bezcenne, że nawet JW nie pisze o tych kaskadowych pozwach opartych na jego publikacjach. Dzięki tym działaniom znajdziesz się w annałach lektur szkolnych, gdzie sprawy z Lublina zostaną opisane jako sztandarowy przykład zakazanych prawem strategicznych pozwów przeciwko partycypacji oraz kolejnej próby nadużywania prawa w celach komercyjnych przez spółkę prawa handlowego działającą pod nazwą TBV Investment.

    Gdyby nie Twoja aktywność tu na forum, to zielonego pojęcia bym nie miał, że dzisiejsze spółki prawa handlowego zlecają permanentną inwigilację aktywności społecznej mieszkańców Lublina i w miejsce dyskusji produkują przeciwko nim akty oskarżenia.

    Rozumiem 4 dekady temu nasłuchiwanie 24/h na dobę rozmów telefonicznych i sprawdzanie wychodzący i wchodzących do klatek schodowych, czy podchodzących w kolejce po chleb, do lekarza, toalety za przeproszeniem publicznej i śpiących pod tą samą celą, ale dzisiaj w dobie sieci Internet drukowanie komentarzy z forów?

    Skoro jednak tak jest, to bądź bohaterem, który cytowany jest w prywatnych aktach oskarżenia TBV Investment. Jeżeli tylko włos Ci za to z głowy spadnie, to zrobimy z Ciebie męczennika wolności słowa i prawa do osądu ocennego — szczególnie że te wydruki nie pochodzą z Gazety Wybiórczej, Kuriera i Dziennika Deweloperskiego, a walczącego o prawdę Jawnego Lublina.

    Swoją drogą, to szykuj się na wezwanie do sądu, bo jeżeli TBV Investment nie wycofa prywatnych aktów oskarżenia, lub sąd nie oddali tychże bezsensownych powództw, to będziesz pozwany na świadka w tych sprawach. Chcą wojny, to ją będą mieć!!!

  13. . pisze:

    Deweloperski faworyzuje nie tylko obecne władze Lublina, ale i chore anomalie pogodowe, które mamy obecnie. Słowem nie jest wspomniane o suszy, jaką obecnie mamy i o rekordach temperatur dobowych nad Lubelszczyzną, natomiast 0 stopni w nocy na niedzielę nazywają „wielkim zimnem”, jakby to była połowa maja, a nie 7 marca. Ludziom w głowach się coś robi od tej niewiedzy. Dla niektórych ludzi luty był też bardzo mroźny, tylko że nawet normalnego śniegu nie było i wielkich mrozów po -10 za dnia. Nawet na Podhalu.
    https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/pogoda-na-weekend-poranki-jeszcze-zimne-ale-za-to-w-dzien-temperatura-wiosenna,n,1000358188.html
    .
    PS. Na Bluszczowej 2A, gdzie żadne z mediów nie dostało się samochodem, zaczynają się prace budowlane.

  14. kronikidewelorozwoju pisze:

    Ok. Widzę, że Mod się zmoderował i przywrócił mój koment (nie to że jestem jakoś przywiązany do tych treści, które wrzucam, ale powielanie praktyki jak z DW, gdzie rzeczowi komentatorzy dostawali bana, podczas gdy agencja dewelo-PR szalała bez żadnej moderacji, tak jak tu bezkarnie spamuje chory człenio pod aliasem mc, to źle wróżący symptom.
    _________
    Ale do rzeczy:
    Panie Don Kiszocie z Czechowa, czy sugerujesz Pan, że JL to taka pułapka, służąca temu, żeby dewelo-banda mogła łatwiej wyłapać przeciwników dewelo-rozwoju „podpuszczonych” publikowanymi treściami do wyrażania opinii potencjalnie podpadających pod SLAPP?
    Zdaje mi się, że Pan zaczyna odjeżdżać.
    Nie to że wątpię, że te komenty są skanowane, ponieważ oczywiście że banda jest zafiksowana na władzy totalnej i gotowa jest posunąć się do granic, żeby zastraszyć krytyków dewelo-rozboju.
    Najprostsze logiczne wyjaśnienie jest takie, że w regionie jedynie jeszcze 2 portale posiadają działającą sekcję komentów – JL i L112 (przy czym to drugie rzadko kiedy publikuje cokolwiek, co można nazwać polemiczną treścią, a więc naturalnym wyborem do łowienia partyzantki jest JL).

  15. kronikidewelorozwoju pisze:

    Kto nie potrzebuje na podpałkę, powinien pofatygować się pod rathaus i umieścić otrzymany egzemplarz dewelo-sturmera w tamtejszych koszach na śmieci lub obok, kiedy już się przepełnią.

  16. . pisze:

    „bezkarnie spamuje chory człenio pod aliasem mc, to źle wróżący symptom.”
    _
    Dlatego my jako antyżukowcy apelujemy: przestańcie o tym typie pisać.
    Masz Spotted jeszcze do komentowania, tylko że wkuŕwiająca jest moderacja treści. Więc taki Spotted usuwał komentarze o pseudo-komunikacji miejskiej i o cięciach na wakacje (jeszcze w 2023 roku) z użyciem dosadnego języka.
    .
    Tak, Filipowicz ma teraz problemy z wiesz kim, podobno za komentarz z połowy września na Jawny Lublin. Ostatnio „Górki Czechowskie Wietrznie Zielone” zamieściło o nim posta na Facebooku i stąd ta wiedza.

  17. kronikidewelorozwoju pisze:

    @kropka
    Banda zawzięła się na Don Kiszota z Czechowa i oczywiście za jego walkę z otwartą przyłbicą składam wyrazy szacunu.
    Możesz naświetlić szczegóły tej nagonki, o której wspominasz?

  18. kronikidewelorozwoju pisze:

    @.
    Dzięks, udało się.
    PS. Banda nie przebiera w środkach.
    Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet w wypadku przegranej sprawy nie będzie to stanowić dla nich większego problemu – będą się cieszyć choćby z tego, że przysporzyli Panu LASu stresa (chyba, że takie rzeczy nie robią na nim wrażenia – nie wiem), odbierając mu nawet możliwość perorowania do publiczności.
    Czemu tak podle czynią? W kapitalizmie kapitaliści mogą dużo i zawsze chcą więcej, a większość z nich to p13przeni socjopaci. To się nazywa pełzający totalitaryzm.

  19. . pisze:

    Drogie mieszkania = Droga robocizna, Droga robocizna = Mniejsza konkurencyjność, Mniejsza konkurencyjność = Mniej podatników (mniej miejsc pracy).
    Więc zamiast sztucznie podnosić płacę minimalną, zacznijmy być bardziej konkurencyjni, obniżmy koszty energii, mieszkań, służby zdrowia, poprzez budowę elektrowni atomowej.

  20. . pisze:

    A najlepsze jest to, że władza nawet nie próbuje już jakoś ściemniać w sposób mniej żałosny. W 2019 było 50 kursów na „13” w tygodniu – w 2025 mamy 35. No ale przecież „optymalizacja”, „zmiana siatki połączeń”, „usprawnienie ruchu”. Ludzie, wy to chyba nie rozumiecie, że mniej autobusów to więcej komfortu! Możecie się cieszyć, że w ogóle jeszcze coś jeździ, bo niedługo jedyny transport w Lublinie to będzie samochód prezydenta Żuka. Ale spokojnie, jak wam zlikwidują ostatnią linię, to na pewno władza wyda kolejny propagandowy biuletyn z nagłówkiem: „Przemieszczamy się jeszcze szybciej”. No bo jak nic nie jeździ, to i korków brak, proste jak konstrukcja cepa!
    .
    Ale co tam, za chwilę się dowiemy, że to mieszkańcy są winni, bo „zbyt mało korzystają z komunikacji miejskiej”, więc trzeba dalej ciąć kursy, bo „to się nie opłaca”. A ciekawe, kuŕwa, jak ma się opłacać, skoro sami rozwalili siatkę połączeń tak, że nikomu nie pasuje?! Banda nie wiem czego, ale biuletyn będzie wydawany za 250 tysięcy, żeby ciemny lud dalej łykał te brednie. Po prostu nie mam pytań.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *