Wesprzyj Kontakt

7 minuty czytania  •  10.02.2023

Rekiny giełdy i tłuste koty (samo)rządu. Bezcenne doświadczenie radnego

Udostępnij

Dyrektorzy, eksperci, pełnomocnicy… Lubelscy radni różnią się poglądami, ale szanse na awans mają wyrównane. Która opcja polityczna daje lepsze perspektywy zawodowe?

Z oświadczeń majątkowych lubelskich radnych miejskich dowiedzieliśmy się już, jakie majątki zgromadzili. Wiemy też, kto gdzie pracował i ile zarabiał. A kto znalazł nową, lepszą pracę i najbardziej finansowo awansował? Sprawdziliśmy, o ile więcej nasi radni zarabiali w 2021 roku w stosunku do początku kadencji. Potem obliczyliśmy, jak duży był to progres (albo regres, bo i tak zdarzyło się w pięciu przypadkach).

Radna, inwestor i dobra zmiana

Najbardziej, bo aż 34-krotnie, wzrosło uposażenie Magdaleny Kamińskiej (KRPKŻ). Początkowo sytuacja tej radnej nawet nas zaniepokoiła, bo w całym 2018 roku zarobiła zaledwie nieco ponad 900 zł. Były to przede wszystkim diety, które jako nowa radna pobierała dopiero od listopada. W 2021 r. uzbierało się z nich już 32 tys. zł.

Bartosz Margul

Na drugim miejscu pod względem wzrostu zarobku jest Bartosz Margul (KRPKŻ). Jego zarobki w latach 2018-21 wzrosły prawie ośmiokrotnie. Na razie mało imponująco w porównaniu z radną Kamińską, ale kwotowo wygląda to już znacznie lepiej, bo Margul, głównie dzięki dochodom kapitałowym, zyskał ponad 660 tys. zł. Jego zarobki w 2021 r. to blisko 757 tys. zł.

Piotr Breś

Sytuację finansową Piotra Bresia (PiS), i to aż dwukrotnie, poprawiła nowa posada w Totalizatorze Sportowym. W 2021 r. zarobił 233 tys zł, o prawie 162 tys. więcej niż w 2018.

Radosław Skrzetuski (PiS) wciąż wzbogaca swoje cv. Z kolei nowe posady w Centralnym Ośrodku Informatyki, radzie nadzorczej PGNiG czy KPRM pomogły wzbogacić jego konto 2,5-krotnie. Od czasów dyrektorowania w biurze senatora Stanisławka jego roczne uposażenie wzrosło o 146 tys. zł, do 240,5 tys. zł.

Marcin Jakóbczyk

Marcin Jakóbczyk (PiS) ze skromnego doradcy w urzędzie wojewódzkim awansował na eksperta, został też pełnomocnikiem ministra edukacji od współpracy z samorządem. W 2021 r. zanotował 146-procentowy awans finansowy – na jego konto wpłynęło o około 80 tys. zł więcej (135,5 tys. zł).

Większość na plusie

Stanisław Kieroński (KRPKŻ) nie był radnym w poprzedniej kadencji. Aż do listopada 2018 r. żył więc z samej emerytury. Diety za cały 2021 rok wystarczyły, żeby jego zarobki się podwoiły, do 83 tys. zł. Różnica w zarobkach to 44,7 tys. zł. Kieroński wydał też wtedy tomik wierszy pt. „Bosy i bogaty”.

Marcin Bubicz (KRPKŻ) zaczynał w biurze posła Karpińskiego. Potem został specjalistą bubicz ds. systemu zarządzania bezpieczeństwem, a później specjalistą ds. monitorowania spełnienia wymagań w Porcie Lotniczym Lublin. Przełożyło się to na dwukrotny awans finansowy – jego zarobki podskoczyły o 48 tys. zł, do prawie 94 tys.

Zbigniew Ławniczak (PiS) jest widedyrektorem Zarządu Nieruchomości Wojewódzkich. W stosunku do roku 2018 jesgo pensja wzrosła dwukrotnie, do prawie 200 tys. zł.

Dwukrotnie wzrosły też pobory Mai Zaborowskiej (KRPKŻ). Radna jest lekarką weterynarii. Jej uposażenie wzrosło o 64 tys. zł po przeniesieniu się z łukowskiego Powiatowego Inspektoratu Weterynarii do Lublina. W 2021 r. zarobiła 127 tys. zł.

Elżbieta Dados (KRPKŻ) jest emerytką i w radną dopiero od listopada 2018 r. To, plus systematycznie rosnące diety z Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, dało 90-procentowy wzrost dochodów. W 2021 r. zarobiła 79,5 tys. zł, o prawie 38 tys. zł więcej niż w 2018.

Tomasz Pitucha (PiS) najpierw doradzał tylko wojewodzie, potem jeszcze ministrowi Czarnkowi, został też dyrektorem Ośrodka Rozwoju Edukacji w Warszawie. Jego zarobki wzrosły o 73 proc., do 231 tys. zł.

Stanisław Brzozowski (radny niezależny) do emerytury i diet zaczął dorabiać własną działalnością. Przełożyło się to na wzrost dochodów o 63 proc., do 72 tys. zł.

Dariusz Sadowski (KRPKŻ) po powyborczej zmianie w urzędzie marszałkowskim przeniósł się do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie… i nie stracił. Przeciwnie, zyskał ponad 70 tys. zł (62 proc.) i w 2021 r. zarobił prawie 185 tys. zł.

Małgorzata Suchanowska (PiS) od 2018 r. znalazła nową pracę w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej i solidnie przyłożyła się do pracy w KRPA (jej diety w komisji wzrosły z niecałych 5 tys. zł w 2018 r. do 17,6 tys. w 2021). W sumie w 2021 r. radna zarobiła o 62 proc. więcej niż w 2018, czyli 126 tys. zł.

W oświadczeniach Jadwigi Mach (KRPKŻ) próżno szukać diet z KRPA, choć pracuje tam bardzo intensywnie. Może zostały ujęte jako „działalność wykonywana osobiście”? W każdym razie w 2021 r. radna zarobiła 115,5 tys. zł, o 60 proc. więcej niż w 2018.

Zdzisław Drozd (PiS), wuefista z SP nr 31, znalazł się mniej więcej w połowie stawki dzięki FUS. W sumie jego dochód wzrósł o 55 proc., do prawie 169 tys. zł.

Monika Orzechowska (KRPKŻ) w 2021 r. więcej zarobiła w Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej i w KRPA (w tej ostatniej 22 tys. zł). To dało kwotę 130 tys. zł i wzrost o 54 proc.

Grzegorz Lubaś (KRPKŻ) jest prezesem spółki Eres Medical i radnym od grudnia 2019 i za ten rok składał pierwsze oświadczenieroku. Największą różnicę widać więc w wysokości diet. W sumie w 2021 r. zarobił 117,6 tys. zł, o 46 proc. więcej niż na początku swojej kadencji.

Zbigniew Jurkowski (KRPKŻ) pracuje w MKK i KRPA. W 2021 r. wygrał w „totka” (320 zł) i dostał zwroty prowizji i ubezpieczenia z wcześniej spłaconych kredytów. W oświadczeniu wykazał też świadczenie ZUS po śmierci matki. W porównaniu z rokiem 2018 jego dochody w 2021 wzrosły o 36 proc., do 107 tys. zł.

Piotr Popiel (PiS) w przyszłym roku w tym zestawieniu będzie prawdopodobnie wyżej, bo nową pracę na Poczcie Polskiej (jest zastępcą dyrektora regionu dystrybucji) dostał dopiero w grudniu ub.r. Ale jego sytuacja finansowa w stosunku do początku kadencji już poprawiła się o jedną trzecią. Radny pocztowiec zarobił 117,5 tys. zł.

Adam Osiński (KRPKŻ) jest emerytem, w listopadzie 2018 płacę członka zarządu rady dzielnicy zamienił na diety miejskiego radnego. Dochód w 2021 r.: 85 tys. zł, zysk: 33 proc.

Jarosław Pakuła (KRPKŻ) w latach 2018-2021 awansował w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji z kierownika na dyrektora. Jego całkowite uposażenie wzrosło o 30 proc., do 152 tys. zł.

Anna Ryfka (KRPKŻ) w 2021 r. przestała być charytatywnym prezesem Venidero. W najnowszym oświadczeniu przy spółce zamiast „0” wpisała już 35,7 tys. zł, a jej całkowite zarobki w stosunku do roku 2018 wzrosły o 30 proc. Zwróciliśmy jednak uwagę, że według dokumentu jej diety miały wynieść niecałe 5 tys. zł. Albo radna opuściła bardzo dużo sesji (Fundacja Wolności z pewnością by to zauważyła) albo… trójkę na początku. Według oświadczenia w 2021 r. zarobiła 41,8 tys. zł.

Jeszcze więcej opuścił Robert Derewenda (PiS), bo diety radnego wpisał tylko do oświadczenia za 2019 rok. Jest wykadowcą KUL, nauczycielem historii w szkołach im. Królowej Jadwigi i dyrektorem Instytutu im. Ks. Franciszka Blachnickiego. W 2021 dodatkowe zyski przyniosłu mu tajemnicze „działalność wykonywana osobiście” i „inne źródła niewymienione w poprzednich wierszach”. W sumie dało to 194 tys. zł, o 26 proc. więcej niż w 2018 r.

Nauczyciel wf w ZS nr 1 Piotr Choduń (KRPKŻ) według ostatniego oświadczenia zarobił 146 tys. zł, czyli o 23 proc. więcej niż w 2018 roku.

Eugeniusz Bielak (PiS), emeryt, na przygodzie z samorządem wychodzi prawie na zero. Chociaż patrząc na dzisiejszą inflację… W każdym razie w 2021 r. uzyskał dochód w wysokości 65 tys. zł. To wzrost o 17 proc. od początku kadencji.

Radni, którzy stracili

Zbigniew Targoński (KRPKŻ) mandat objął w grudniu 2019 r. W związku z tym przestał być wiceprezesem w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym, został dyrektorem. Też z godną pensją, i do tego świadczeniem ZUS, ale jednak w 2021 r. zarobił o 178 zł mniej niż w 2018, czyli 245,5 tys. zł.

Monika Kwiatkowska (KRPKŻ) zamieniła zarząd dzielnicy Rury na ławy w ratuszu. Pracuje w Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości. Od 2018 r. jej dochód zmniejszył się o prawie 8 tys., ale nadal 130 tys. zł to 94 proc. tego, co zarabiała w 2018 r.

Marcin Nowak (KRPKŻ) trochę gra na giełdzie, ale nie z takim powodzeniem jak Bartosz Margul. Byt zapewniają mu głównie diety radnego (w 2021 r. wpisał, że było ich niecałe 5 tys. zł) i lubelskie uczelnie wyższe. W 2021 r. zarobił 41,5 tys. zł, o 7,5 tys. mniej niż w 2018. To 15-procentowa strata.

Piotr Gawryszczak (PiS) stracił, ale raczej przejściowo. Od 2016 r. był komendantem wojewódzkim Lubelskiej Wojewódzkiej Komendy OhotnixYxh Hufców Pracy i to stanowisko stracił w styczniu 2021 r. Zwolnił go minister Jarosław Gowin. W sierpniu zwolnili Gowina, a Gawryszczak ponownie został komendantem. Przez te zawirowania, choć w ub.r. był także doradcą komendanta głównmego, zarobił’tylko 158,5 tys. zł, czyli o 18 proc. mniej niż w 2018 r. Teraz już wszystko wróciło do normy.

Najwięcej, bo prawie 67 tys. zł, stracił Leszeka Daniewski (KRPKŻ). Pracował w MPWiK, przeszedł na emeryturę i dostaje teraz około 8 tys. zł miesięcznie zamiast 14 tys. pensji. Jego roczny dochód w 2021 r. to 135 tys. zł, 67 proc. tego, co zarabiał w pierwszym roku kadencji.

Praca dla idei? Idea dla pracy?

Średni dochód lubelskiego radnego w 2021 r. to 153 tys. zł. Od 2018 r. wzrósł on (średnio) o około 65 tys. zł. Prawie 74 procent. W tym czasie średnie uposażenie w sektorach przedsiębiorstw i w gospodarce narodowej wzrosło mniej więcej o 26 proc. Najniższa pensja – o ok. 33 proc.

„Do polityki nie idzie się dla pieniędzy” – powiedział niedawno Jarosław Kaczyński do członków swojej partii. Inny klasyk polecał pracę dla idei. W tamtej chwili nauczycielom, ale nie można wątpić, że ten ideowy człowiek miał na myśli każdą aktywność. Także polityczną, a może nawet samorządową.

My też jesteśmy pryncypialni, ale nie aż tak. Nie żądamy, żeby nasi przedstawiciele we władzach miasta wyrzekali się dóbr doczesnych i zamieniali rodzinę na gminę. Wystarczy, że swoje obowiązki będą wypełniać rzetelnie, kierując się dobrem wspólnym, a nie tylko własnym. Dla obopólnej zresztą korzyści, bo przecież radny też człowiek i kiedy w dobrze rządzonym mieście mieszkańcom żyje się lepiej, to radnym też. Chcemy wierzyć, że zaradni radni to dobra prognoza dla naszego miasta.


O oświadczeniach majątkowych radnych pisaliśmy też w artykułach:

Są bogaci i rządzą naszym miastem. Prześwietlamy oświadczenia majątkowe radnych

Mój radny jest z zawodu dyrektorem, czyli amerykański sen ziszcza się w gminie

Jedna odpowiedź do “Rekiny giełdy i tłuste koty (samo)rządu. Bezcenne doświadczenie radnego”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Czy dochody z tytułu cesji umów deweloperskich zaliczają się do „kapitałowych”, czy w ogóle nie są wykazywane?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

12.03.2024

„Zwykłe kłamstwa” kontra „robię dużo”. Jak radna Kwiatkowska chwali się inwestycjami na LSM

Monika Kwiatkowska, proprezydencka radna Lublina wylicza swoje sukcesy inwestycyjne w…

4 minuty czytania

04.03.2024

177 nazwisk, wszyscy kandydaci do Rady Miasta Lublin [PEŁNE LISTY]

Znamy już oficjalne, zarejestrowane listy kandydatów do Rady Miasta Lublin.…

3 minuty czytania

29.02.2024

Gwiazda antyszczepionkowców i bojownik z globalnym komunizmem chce zostać prezydentem Lublina

Ryszard Zajączkowski będzie walczył o fotel prezydenta Lublina. To związany…

4 minuty czytania

29.02.2024

Porozumienie Wcisło-Żuk już prawie gotowe. Więcej ludzi z PO na listach do Rady Miasta

Treść umowy pomiędzy Platformą Obywatelską a komitetem wyborczym Krzysztofa Żuka…

2 minuty czytania

28.02.2024

Działka jest mała i wąska, ale z potencjałem. Czy w centrum stanie kolejny apartamentowiec?

Parcela jest niewielka, bo mam tylko 400 mkw., ale dla…

6 minuty czytania

28.02.2024

Miasto pozbywa się ostatniej działki pod usługi publiczne na Czubach Południowych

W czwartek radni mają wyrazić zgodę na zamianę gruntów między…

5 minuty czytania

27.02.2024

Po ultimatum posłanki Wcisło prezydent Żuk daje Platformie więcej biorących miejsc

Spięcie w lubelskiej PO. Z jednej strony Marta Wcisło, szefowa…

4 minuty czytania

12.02.2024

Wspólna droga czy własna droga? Kto chce i kto nie chce iść z Żukiem na wybory

Oficjalnie – rozmowy idą w dobrym kierunku. Nieoficjalnie – w…