Udostępnij
Prezydent Lublina, Krzysztof Żuk zajmuje pierwsze miejsce w rankingu Jawnego Lublina. Uznaliśmy go za najbardziej wpływową osobę w mieście.
Krzysztof Żuk (66 lat)
Choć niektórymi swoimi decyzjami może wskazywać, że PiS nie jest takie straszne, jak je malują i kohabitacja z politycznym przeciwnikiem przynosi owoce, to prezydent Lublina jest jak najbardziej czołowym politykiem PO w Lublinie (to wiceprzewodniczący zarządu regionu tej partii).
Niepodzielnie rządzi miastem od 13 lat i jeśli na horyzoncie nie pojawi się mocny przeciwnik z dziesiątkami jeśli nie setkami bilbordów, to wygra także przyszłoroczne wybory i będzie rządził miastem do 2029 roku (będzie miał wówczas 72 lata). Chyba że wybierze polityczną emeryturę jako europoseł w Brukseli.
Przez trzy kadencje prezydent Żuk przyzwyczaił swoich wyborców i oponentów do tego, że jego sztandarowe pomysły i inwestycje muszą być NAJ: najwięcej kosztować (Dworzec Metropolitalny), najdłużej trwać (budowa nowego stadionu żużlowego, czy pokrywanie Lublina planami miejscowymi: w 2010 roku było to 44 proc., w 2021 – 55 proc.), budzić największe protesty (przebudowa Alei Racławickich i Lipowej, planowana zabudowa górek czechowskich). Niekwestionowany autorytet w dziedzinie autopromocji. Tajemnicą poliszynela jest to, że w działaniach wizerunkowych aktywnie wspiera go żona, Katarzyna Mieczkowska, która swego czasu, zanim zostali małżeństwem, była kolejno: jego rzeczniczką prasową, szefową kancelarii, a na koniec kariery w Urzędzie Miasta zastępczynią prezydenta.
Teraz Mieczkowska pomaga mężowi (i vice versa) z zamku, jako dyrektorka Muzeum Narodowego, jednocześnie blisko współpracując z ministrami od kultury w rządzie PiS:Piotrem Glińskim i Jarosławem Sellinem.
Najważniejsze decyzje w mieście nie zapadają bez akceptacji Żuka. Sprawną ręką steruje klubem radnych swojego imienia, który – w zależności od zapotrzebowania – może przegłosować korzystne dla dewelopera studium dla górek czechowskich, czy pozwolić na budowę kontrowersyjnego pomnika Lecha Kaczyńskiego.
>>Kogo nie ma w top 10 najbardziej wpływowych – poczekalnia<<
Przyjaźni się z byłym przewodniczącym Rady Miasta Piotrem Kowalczykiem, obecnie prężnym deweloperem. Łączy ich polityczna przeszłość (koalicja PO ze Wspólnym Lublinem), wyjazdy narciarskie czy okładka w magazynie „Lubelski Premium”. A ponieważ prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, to Żuk poręczył za Kowalczyka, gdy ten był aresztowany po zatrzymaniu przez CBA w tzw. aferze Zanagate.
Teraz w jego procesie prezydent występuje jako świadek.
Jako prezydent Lublina początkowo mieszkał w Świdniku, od kilku lat wraz z żoną życie pozazawodowe spędza z dala od zgiełku miasta w domu w Jakubowicach Konińskich w gminie Niemce. Z rocznym dochodem w wysokości 400,7 tys. zł plasuje się w trójce najlepiej zarabiających prezydentów polskich miast.
Krzysztof Żuk z żoną Katarzyną Mieczkowską (fot. Muzeum Narodowe w Lublinie Facebook)
Dodaj komentarz