9 minuty czytania • 08.11.2024 06:42
Rafał Trzaskowski w Lublinie. Padło pytanie o sprawę górek czechowskich. Przegląd tygodnia 01.11 – 08.11.2024
Udostępnij
Tu się robi wszystko, by kryzys klimatyczny podkręcić! – padło na spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim starającym się o nominację w wyborach prezydenkich.
Miasto odrzuciło wniosek o budowę dwóch wież nad Galerią Plaza
Miasto wydało kolejną decyzję, ponownie odmawiając zgody na nadbudowę galerii handlowej CH Plaza Lublin o dwie wieże, ośmio i piętnastopiętrową, w których miałyby znajdować się akademiki. Inwestor może ponownie odwołać się od tej decyzji do Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Zarządzające centrum handlowym Plaza spółka KLP Lublin planuje budowę akademików z 700 pokojami dla studentów. Nad Plazą miałyby powstać dwie wieże: ośmiokondygnacyjna przy skrzyżowaniu ulic Lipowej i Obrońców Pokoju oraz piętnastokondygnacyjna obok budynku sądu.
Na plany inwestora w kwietniu ubiegłego roku nie zgodził się Urząd Miasta. Urzędnicy wskazali m.in. na niespełnienie tzw. zasady dobrego sąsiedztwa, czyli wielkie wieże nie pasowałyby do istniejącej niższej zabudowy. Kolejnym argumentem przeciw rozbudowie było położenie galerii w strefie ochrony sanitarnej cmentarza przy ul. Lipowej, co wyklucza budowę mieszkań.
Inwestor zaskarżył tę decyzję, twierdząc, że urzędnicy błędnie zinterpretowali funkcję, jaką miałby pełnić budynek po rozbudowie.
Skargą inwestora zajęli się członkowie Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Przyznali rację miejskim urzędnikom. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten przyznał rację inwestorowi, ale nakazał ponowne rozpatrzenie wniosku o ustalenie warunków zabudowy.
Ratusz ponownie odrzucił wniosek, powołując się na te same argumenty. Joanna Stryczewska z lubelskiego Ratusza stwierdziła, że dodatkowa analiza uwarunkowań planowanej inwestycji, przeprowadzona w odniesieniu do wytycznych z wyroku WSA z kwietnia 2024 r., wykazała zasadność utrzymania odmowy ustalenia warunków zabudowy dla nadbudowy Centrum Handlowego Plaza o dom studencki.
Inwestorzy zapewniają, że nie zamierzają porzucać planów budowy akademika.
Miasto planuje zamknąć SP nr 25 i do jej budynku przenieść uczniów z “dziewiętnastki”
Miasto chce zwolnić budynek zajmowany przez Szkołę Podstawową nr 19 przy ul. Szkolnej, jej uczniów przenieść do siedziby szkoły nr 25, która ma być zlikwidowana. Ratusz nie chce zdradzić swoich planów co do budynku “dziewiętnastki”.
Miasto wraca do planów likwidacji Szkoły Podstawowej nr 19, które dwa lata temu zatrzymali rodzice i kurator oświaty. Teraz uczniowie “dziewiętnastki” mają zostać przeniesieni do budynku innej szkoły, a Ratusz nie chce zdradzić jakie ma plany wobec obiektu przy ul. Szkolnej. Rodzice obawiają się, że chodzi o przekazanie budynku szkoły deweloperowi tak jak to się stało kilka lat temu z Zespołem Szkół Odzieżowo-Włókienniczych przy ul. Spokojnej.
Według rodziców szkoła nr 19 ma charakter wyjątkowy, który utraci po przeniesieniu szkoły. – Ta szkoła jest perełką – mówił do radnych, jeden z rodziców Lech Giemza. – Nie, nie jesteśmy w pierwszej trójce. Ale wyjątkowa szkoła to niekoniecznie wyjątkowe wyniki. To praca wychowawcza, to praca dydaktyczna, to cała atmosfera. Nie ma możliwości, by coś, co nazywacie państwo tradycją, przenieść jak kwiatek z doniczki do doniczki.
W 2021 roku, gdy Miasto próbowało zlikwidować szkołę nr 19 rodzice organizowali pikiety i spotkania z radnymi. Decyzja o zamknięciu została jednak uchwalona przez Radę Miasta, jednak zatrzymała ją kurator Teresa Misiuk z PiS. Po zmianach politycznych oraz objęciu stanowiska kuratora przez Tomasza Szabłowskiego miasto wraca do tego pomysłu.
Nowy plan zakłada przeniesienie SP 19 do budynku SP 25 przy ul. Sierocej, co miałoby zakończyć działalność tej ostatniej. Rodzice z obu szkół są zaskoczeni i zaniepokojeni. Zastępca prezydenta Mariusz Banach tłumaczy, że zmiany dotyczą najmniejszych placówek, bo SP 25 liczy 143 uczniów a SP 19 – 278 uczniów. Twierdzi, że żadna szkoła nie musi zostać zamknięta, a wszystkie budynki mają pozostać w użytku oświatowym.
Biuru prasowemu Ratusza Jawny Lublin zadał pytanie o przyszłość budynku i terenu szkoły przy ul. Szkolnej. Nie otrzymał odpowiedzi.
Portal przypomniał historię Zespołu Szkół Odzieżowo-Włókienniczych przy ul. Spokojnej. W 2017 placówka została zamknięta i przeniesiona na ul. Lwowską. Niedługo potem miasto sprzedało nieruchomość za ponad 15,6 mln zł spółce Boro z Piotrkowa Trybunalskiego.
Później zabytkowy budynek zmienił właściciela – na związaną z byłym przewodniczącym Rady Miasta Piotrem Kowalczykiem spółkę Helvetia Investment. Deweloper urządził tam 53 luksusowe apartamenty.
Budżet Obywatelski: 37 projektów do realizacji
37 projektów zostanie zrealizowanych z Budżetu Obywatelskiego. To 9 projektów ogólnomiejskich oraz 28 projektów dzielnicowych o łącznej wartości ponad 14 mln zł. W głosowaniu udział wzięło ponad 20 tys. osób.
Największym zainteresowaniem głosujących cieszył się projekt ,,osiedle Skarpa budowa boiska wielofunkcyjnego przy Szkole Podstawowej nr 28” . Zdobył ponad 2 tys. głosów. Ponad 1,7 tys. głosów padło na projekt ,,Zalew Zemborzycki – miejsce wypoczynku lublinian”, przewidujący remont chodników na nabrzeżach i odnowę trybun w Ośrodku Marina.
Spośród projektów dzielnicowych najwięcej głosów padło na projekty związanych z budową miejsc postojowych przy ul. Szmaragdowej i Bocianiej oraz remontem istniejących już przy ul. Tymiankowej i Biedronki, a także urządzeniem placu zabaw w dzielnicy Bronowice.
Dzięki projektom z Budżetu Obywatelskiego w przyszłym roku powstaną również m.in.: nowe odcinki dróg rowerowych, nowe nawierzchnie kilku ulic, a na Starym Mieście wyremontowany zostanie Plac Rybny.
Pełna lista zwycięskich projektów dostępna jest na stronie decyduje.lublin.eu.
Rafał Trzaskowski pytany o sprawę Górek Czechowskich
Jedna z autorek petycji ws. Górek Czechowskich Maria Pudelska usiłowała zaalarmować potencjalnego kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, mówiąc mu o betonowaniu terenów zielonych i ignorowaniu ludzi przez samorząd Lublina. – Tu się robi wszystko, by kryzys klimatyczny podkręcić! – powiedziała Pudelska na spotkaniu z Trzaskowskim w hotelu Mercure.
Odpowiadając, Trzaskowski zastrzegł, że nie zna tego konkretnego przypadku lubelskich Górek Czechowskich. Podkreślił, że miasta są obecnie we wstępnej fazie tworzenia ogólnych planów urbanistycznych. Zapewnił, że władze samorządowe, także prezydent Żuk będą przy ich tworzeniu wsłuchiwać się w głosy mieszkańców. – Wiem, że Krzysztof jest zawsze skory do rozmowy. Ja wie jakie to jest trudne. Nie da się zadowolić wszystkich. Ale trzeba się wsłuchiwać w wasz głos. Musimy mieć więcej czasu na decyzje – powiedział Trzaskowski.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zorganizował spotkanie otwarte w Lublinie. Odpowiadał na pytania mieszkańców, a w tle nie brakowało haseł, świadczących o aspiracjach Trzaskowskiego w kontekście walki o prezydenturę.
Samorządowiec wymieniany jest jako potencjalny kandydat Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Zapewnił, że “jest zdeterminowany i gotowy do podejmowania wszystkich wyzwań”, jak tylko Koalicja Obywatelska podejmie decyzję co do swojego kandydata w wyborach na prezydenta RP. Decyzja ma zostać ogłoszona za miesiąc – 7 grudnia.
Na sali pojawiały się transparenty z hasłami: „Rafał do boju!”, Rafał = pozytywna energia Polaków” i „Rafał musisz!”. Nie ma więc wątpliwości, że Trzaskowski rozpoczął prekampanię.
Wśród zaproszonych gości byli prezydent Lublina Krzysztof Żuk czy posłowie Marta Wcisło i Michał Krawczyk. Pojawili się także lokalni działacze PO oraz Komitetu Obrony Demokracji.
Spotkanie Trzaskowskiego wzbudziło wątpliwości, bowiem jako włodarz miasta powinien w tym dniu wykonywać swoje obowiązki. – O której kończy Pan jutro pracę, że zdąży przyjechać z Warszawy do Lublina na godzinę 18:00? – zapytał na Twitterze Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności.
Kampania wyborcza oficjalnie ruszy w momencie ogłoszenia daty wyborów przez Marszałka Sejmu. Nie przeszkadza to jednak politykom organizować tournee po Polsce. Taką praktykę rozpoczął Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta. Rozwiesił nawet banery ze swoim wizerunkiem. W ślady lidera Konfederacji poszedł Trzaskowski i zaczął organizować spotkania z mieszkańcami. – Po co prezydent Warszawy spotyka się z mieszkańcami Lublina? – pyta Krzysztof Jakubowski.
Wybory prezydenckie zgodnie z Konstytucją zarządza marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta. Najprawdopodobniej, pierwsza tura wyborów odbędzie się w maju przyszłego roku.
Źródło. A także w tym miejcu.
Żona przewodniczącego Rady Miasta – Magdalena Pakuła ponownie zastępcą dyrektora MOPR
Żona przewodniczącego Rady Miasta Jarosława Pakuły – Magdalena Pakuła ponownie została zastępcą dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. To samo stanowisko opuściła w lutym, kiedy przeszła na emeryturę.
Od momentu ogłoszenia konkursu na to stanowisko, pracownicy instytucji nie mieli wątpliwości, że wygra właśnie ona. – Od początku mówiło się, że pani Pakuła wygra i tak też się stało – mówi pracownik MOPR, który chce zachować anonimowość.
Chwilę po przejściu na emeryturę Pakuła została zatrudniona w MOPR na stanowisku przewodniczącej zespołu zadaniowego do opracowania projektu Programu Wspierania Rodziny i Rozwoju Pieczy Zastępczej na Terenie Miasta Lublin na lata 2025-2027.
W instytucji doszło też do kolejnej zmiany. Zastępczynią dyrektora ds. wsparcia społecznego nie jest już Monika Bardzka, która została wicedyrektorem w DPS przy ul. Archidiakońskiej. Zwolnioną posadę w MOPR bez konkursu dostała Iwona Maj, wcześniej dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Lubartowie i kontrolerka w lubelskim MOPR.
Magdalena Pakuła w 2023 roku zarobiła 124,2 tys. zł. Natomiast dyrektor MOPR (do lutego tego roku), Katarzyna Fus zarobiła 162,5 tys. zł. Od marca dyrektorem jest Grzegorz Sołtys.
Anglistka Ewa Leonowicz pozwała Liceum Zamoyskiego za dyskryminację
Anglistka Ewa Leonowicz pozwała II Liceum Zamoyskiego, w którym do niedawna uczyła za dyskryminację i nierówne traktowanie. Domaga się odszkodowania w wysokości 34 tysięcy złotych. Sprawa dotyczy tzw. “afery stanikowej”.
Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy zaproponował postępowanie ugodowe, na co przystały obie strony. Na razie nie znamy wyników.
Wszystko zaczęło się od wycieczki, podczas której uczennice II LO miały być upominane przez wychowawczynie za brak staników pod ubraniami, zarzucały też niektórym opiekunom między innymi wchodzenie do ich pokojów i łazienki bez uprzedzenia. Po powrocie uczniów do szkoły w czerwcu 2022 opowiedzieli oni na lekcji o tej sytuacji jednej z nauczycielek, Ewie Leonowicz.
W gabinecie dyrekcji odbyło się spotkanie z udziałem opiekunów obecnych na wycieczce. Jego przebieg oraz słowa, które miały wtedy paść stały się podstawą do późniejszej skargi. Usłyszała: Może sama przestała nosić biustonosz”. „Dziś nie mam biustonosza, masz z tym problem?”, „Świetnie, to może jutro przyjdziesz do pracy bez majtek”.
Leonowicz poskarżyła się Radzie Miasta, która dwudziestoma trzema głosami przegłosowała uznanie skargi za niezasadną. Sprawa trafiła do Sądu.
PO stawia warunki prezydentowi Zamościa, a ten dogaduje się z PiS
Platforma Obywatelska zaproponowała prezydentowi Zamościa Rafałowi Zwolakowi umowę koalicyjną, w której był zapis o równym podziale stanowisk i funkcji w miejskich spółkach i instytucjach. Prezydent Zwolak uznał to za szantaż.
Rafał Zwolak, nowy prezydent Zamościa, w kwietniowych wyborach pokonał kandydata PiS, Andrzeja Wnuka. W Radzie Miasta 8 mandatów przypadło dla PiS, 3 dla komitetu Wnuka, 6 dla KO i 6 dla radnych Zwolaka. Zaraz po wyborach nawiązana została polityczna współpraca KO z prezydentem Zwolakiem, jednak bez formalnego porozumienia. Jak się jednak okazało, ta współpraca szybko została zerwana.
30 września radny Tadeusz Lizut z PiS przedstawił wniosek o odwołanie przewodniczącej Rady Miasta Agnieszki Jaczyńskiej z KO. Głosami radnych Zwolaka i PiS przegłosowano jej odwołanie, a nowym przewodniczącym został Piotr Błażewicz z PiS. Głosowania były tajne, ale jasnym jest, że w obu radni z klubu Zwolaka głosowali zgodnie z radnymi PiS.
Dwa dni później zamojscy radni KO wydali oświadczenie, w którym zarzucili Zwolakowi i jego radnym “zdradę zamościan” i zawarcie koalicji z PiS-em.
Tymczasem była przewodnicząca Agnieszka Jaczyńska ujawniła pisemną propozycję porozumienia w myśl, którego klubowi KO miał przypaść fotel przewodniczącego Rady Miasta, a wiceprzewodniczącego – radnym prezydenta. Oba kluby miałyby otrzymać równą liczbę przewodniczących miejskich komisji.
Ponadto oba kluby radnych miały zobowiązać się do „współpracy” w zakresie obsadzania stanowisk w „podmiotach, których organem prowadzącym jest prezydent miasta”. Mieli dostać po „50 proc. tych stanowisk i funkcji”.
Jaczyńska nie ukrywa, że z porozumieniem łączyły się ustalenia personalne: – Jednocześnie wskazaliśmy kandydatury osób z niezbędnymi uprawnieniami i kwalifikacjami, z zastrzeżeniem, że dla nas pierwszym, niezbędnym ruchem jest podpisanie porozumienia koalicyjnego.
Według Jaczyńskiej nie chodziło o równy podział stanowisk, ale o zagwarantowanie, że obejmą je osoby kompetentne.
Inaczej sytuację pamięta prezydent miasta: – Przykro mi na ten temat rozmawiać, ale niestety tak było. W jednym z punktów był zapis o 50 procentach. Nie mogłem na to przystać, to niemoralne i nierozsądne. Jak powoływałem członków rady nadzorczej, to nie proponowałem tych stanowisk „kolegom z klasy”. Ja szukałem ludzi uczciwych i kompetentnych. I byli zdziwieni, że dzwoniłem i proponowałem najczęściej obcym mi osobom – prawnikom zasiadanie w radzie nadzorczej. – mówi Jawnemu Lublinowi Rafał Zwolak.
– Ale nie mogę podpisać umowy współpracy, w której ktoś mi wskazuje co mam dać, co oddać, co mam robić – opowiada prezydent. – Zamiast pomóc nam wszystkim w pracy na rzecz miasta, odbierałem to jak pewnego rodzaju szantaż – nie chcesz podpisać, to będziesz miał problemy. Moi radni tak to odbierali.
Obecnie w radzie też nie ma formalnej koalicji z PiS-em. Chociaż takie rozmowy się toczą. Ale ma to być współpraca pomiędzy radnymi. – Bez zabawy w politykę, bo wszystkim nam ta polityka w ostatnich latach bokiem wychodziła – mówi Jawnemu Lublinowi radny Piotr Błażewicz i zapewnia, że PiS nie będzie domagał się stanowisk i nie będzie naciskał na ich polityczny podział.
Jaczyńska zarzuca prezydentowi Zwolakowi, że obsadził stanowisko prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej bez konkursu mimo, że się do tego zobowiązał. Prezesem został były radny PiS Franciszek Josik.
Arkadiusz Plewik, Kacper Baran
Trzeba być K0mpletnie zielonym, żeby liczyć na P0moc CzasK0 w/s planów zaorania GCz.
PS. Akademiki blisko uczelni na już i tak zbetonowanym obszarze się Duce nie podobają, ale te na GCz. już tak? Mam nadzieję, że cfaniaki od plazy ograją Duce bez konieczności szukania P0mocy u Tegiego Łba.
Czego ty zamiast litery „O” piszesz zero? XD
ee, nuda te podsumowanie.
Myślałem, że będzie coś o tych jėbanych cmentarnych liniach, co to jeździły i będą jeździć corocznie przez te same ulice, wykluczając kluczowe dzielnice jak cały Czechów, Hajdów czy nawet Sławinek i jeszcze rzadziej niż rok temu. A reszta niech ma sobie wozy co godzinę, bo czemu nie. 155 przy cmentarzu na Lipowej i co godzinę na 1 listopada? Proszę bardzo. Jėbać tą całą „komunikację”. Tyle w temacie Lublin miasto kompromitacji.
A i super, że bedziemy mieć dwa dni patologii z autobusami co godzinę. 10 i 11 listopada. Nic tylko siedzieć w domu, bo i tak nigdzie nie dojedziesz.