Wesprzyj Kontakt

6 minuty czytania  •  31.01.2025 20:08

Radni przyjęli studium gminy Niemce. Mieszkańcy zapowiadają skargi

Udostępnij

Wczoraj była burzliwa, wielogodzinna dyskusja. Na piątkowej sesji temat już takich emocji nie budził. Większość radnych była za przyjęciem studium gminy. To przyjęto kilkadziesiąt minut po północy.

Wnoszę o przeniesienie głosowania nad studium na kolejną sesję – rozpoczął piątkową sesję wiceprzewodniczący Rady Gminy Niemce Kamil Rarak. Radny postulował o przeniesienie tego punktu co najmniej o tydzień, do czasu uzyskania opinii dwóch niezależnych urbanistów. Głównie w temacie czy obniżenie w studium zabudowy i zmniejszenie jej intensywności rzeczywiście wymaga uzgadniania i konsultacji co mogłoby wydłużyć prace nad tym dokumentem nawet o 8 miesięcy.

Studium obejmuje wnioski mieszkańców składane od 2013 roku, a same prace nad nim trwają od 2022 roku. Ludzie czekają na ten dokument – oponował radny Michał Suchodolski. Miał też wątpliwości czy znajdą się pieniądze i czy możliwe jest wydanie takiej opinii w tydzień, skoro przez dwa lata nie zostało to zrobione.

Procedura została zachowana, więc nie wiem czego oczekujcie od opinii innych urbanistów? Oni potwierdzą, że wszystko jest zgodnie z prawem – odbijał piłeczkę kierownik Referatu Planowania Przestrzennego i Mienia Komunalnego Sławomir Mroczek. Tłumaczył, że bez podjęcia studium 1/3 działek budowlanych może stracić swój charakter. A zmiana studium uwalnia kolejne 700 ha pod zabudowę.

Chyba lepiej dać sobie chwilę czasu na zewnętrzne konsultacje, niż ryzykować uchylenie uchwały przez organ nadzoru – oponowała radna Magdalena Urbaś.

Ostatecznie radny Rarak wycofał się z wniosku. – Zostałem przekonany przez urzędników i projektanta, że wszystko jest zgodnie z prawem, a ograniczenie wysokości możemy zapisać później w planach miejscowych – tłumaczy.

Zmiany istotne, zmiany nieistotne

Dyskusja nad studium zaczęła się w południe. Zanim radni zaczęli rozpatrywać odrzucone wnioski mieszkańców głos zabrał radny Marek Podstawka. Wskazał, że po wyłożeniu studium nastąpiła jego nieuzasadniona zmiana, która nie była ani uzgodniona ani konsultowana.

Jestem w posiadaniu pisma pana wójta, w którym czytamy: „Proszę o wykreślenie ze studium działek…”. W tej sytuacji wójt winien ponownie wyłożyć studium do konsultacji. Nie będę brał udziału w tym głosowaniu. Sprawa dotyczy także mojej działki – zakomunikował radny Podstawka.

Rzeczywiście pewne działki zostały wyłączone po wyłożeniu, ale było to na wniosek mieszkańców. Nie wiem czyje to były działki – odpowiedział wójt Marian Golianek. – To były działki, które budziły kontrowersje na etapie wyłożenia planu. Dotyczyły zabudowy suchych dolin, zbyt dużej zabudowy. Przychyliłem się do tych uwag – tłumaczył.

Oczywiście, że wójt miał ku temu prawo, ale powinien ponowić procedurę – ripostował Podstawka.

Na wczorajszej komisji planista potwierdził, że nie wymaga to ponownej procedury – odpowiedział mu przewodniczący Gruda.

Zdaniem mieszkańców sprawa ma podłoże polityczne. Podstawka na zmianach studium miał sporo zyskać. – Będę skarżył tą uchwałę – zapowiedział radny Podstawka.

Skargi zapowiadają także inni mieszkańcy, którzy nie zgadzają się z ustaleniami planu.

Takie pismo skierować miał wójt Marian Golianek do głównego projektanta już pod wyłożeniu studium. Radny Podstawka mówi, że otrzymał je od jednego z mieszkańców, które dostał je w trybie dostępu do informacji publicznej. Wójt w trakcie sesji nie potrafił potwierdzić jego autentyczności.

Uwagi rozpatrywane indywidualnie, ale bez dyskusji

Proszę nie przyjmować naszych uwag jako sugestii jak mają Państwo głosować. Mogą Państwo zrobić co chcą – zaapelował do radnych wójt Golianek. Radni wcześniej wielokrotnie usłyszeli, że studium lepiej przyjąć. By tak się stało nie mogą uwzględnić żadnej odrzuconej uwagi. A tych jest ponad pół tysiąca – od 344 wnioskodawców.

Radni już wczoraj chcieli się dowiedzieć jaki był szczegółowy powód odrzucenia części uwag. Wytłumaczenie przedstawione w studium jest dość lakonicznie. Przykładowo 200 uwag odrzucono ze względu na to, że „teren poza zwartą strukturą funkcjonalno-przestrzenną”. 102 uwagi, bo „obecne studium jest zgodne z polityką przestrzenną.

Na wczorajszej komisji główny projektant studium nie potrafił odpowiedzieć na pytania radnych o szczegółowe przyczyny odrzucenia uwag. Wskazywał, że nie ma dostępu do dokumentacji projektowej. Na piątkowej sesji wcale się nie pojawił.

Czyli nie dowiemy się jakie były szczegółowe uzasadnienie odrzucenie uwag? – spytała radna Renata Pawlak.

Nie. Nie będzie też dyskusji na ten temat – stwierdził przewodniczący Gruda.

W tracie wyłożenia studium w tym miejscu w Kolonii Stoczek widniały tereny pod zabudowę mieszkaniową. Aktualnie ten obszar zredukowano.
Po lewej wyłożenie studium w maju, po prawej projekt, który trafił na sesję. To działki, o których mowa w piśmie, na które powołuje się radny Podstawka.
Po lewej wyłożenie studium w maju, po prawej projekt, który trafił na sesję. Dla lepszej widoczności tereny, które zmieniły przeznaczenie po wyłożeniu zaznaczono na czerwono.

Wynik bez zaskoczenia

Pomimo bojowych nastrojów części radnych żadnej z uwag nie uwzględniono. Głosowanie uwag trwało kilka godzin, bo każda z 344 uwag musiała być głosowana osobno. Nawet 80 identycznych uwag złożonych przez różnych mieszkańców.

Po pierwszej w nocy radni przyjęli studium większością głosów. Z głosowania wyłączyli się Marek Podstawka i Wojtek Woźniak. Jak tłumaczyli ustalenia studium dotyczą ich interesu prawnego, a w tej sytuacji powinni się wyłączyć z głosowania.


Co zmieniło się w studium?

Urzędnicy o zmianie studium piszą dość lakonicznie: ma na celu: wyznaczenie nowych terenów przeznaczonych pod inwestycje mieszkaniowe, usługowe i produkcyjne, uregulowanie zasad lokalizacji odnawialnych źródeł energii oraz wprowadzenie zmian porządkowych w części tekstowej. Uzasadnieniem zmian ma być zmiana polityki przestrzennej gminy.

Analiza dokumentu wskazuje, że nowe studium zmienia przeznaczenie ok. 700 hektarów terenów (5% powierzchni gminy). Można na niej wybudować prawie 0,5 mln m2 powierzchni użytkowej mieszkań i drugie tyle powierzchni mieszkaniowej usług. Przeliczając to na mieszkania o powierzchni 50 m2 oznacza to aż 10 tys. mieszkań. Zdaniem urzędników powierzchnia ta pozwoli przyjąć 4,5 tysiąca nowych mieszkańców. To nie błąd, gdyż zdaniem urzędników na jednego mieszkańca w gminie Niemce powinno przypadać 110 m2 mieszkania.

Po zmianie w studium strefa za zabudowy zagrodowej oraz mieszkaniowej jednorodzinnej i wielorodzinnej o niskiej intensywności oraz tereny zabudowy zagrodowej i mieszkaniowej z usługami obejmie także akademiki (budynki zamieszkania zbiorowego) czy pensjonaty. Ogólnie aktualne zapisy studium pozwalają „na terenach mieszkaniowych” wyznaczyć:

  • zabudowę zagrodową,
  • zabudowę jednorodzinną,
  • zabudowę wielorodzinną o niskiej intensywności,
  • zabudowę wielorodzinną o wysokiej intensywności,
  • zabudowę usługową,
  • zabudowę zamieszkania zbiorowego (akademikami).

Dla ostatnich 3 kategorii studium nie przewidziało żadnych ograniczeń w wysokości czy intensywności zabudowy. Dla obiektów zamieszkania zbiorowego i usług lokalizowanych na tych terenach studium nie przewiduje konieczności budowy żadnych miejsc parkingowych (te są wymagane jedyne w odniesieniu do lokali mieszkalnych). Poza tym w wielu miejscach dopuszczono zabudowę mieszkaniową jednorodzinną jako uzupełnienie funkcji podstawowej (m.in. na obszarze usług, turystyki, magazynów).

W studium tereny zabudowy letniskowej rozszerzono o tereny rekreacji indywidualnej. Dla niej nie przewidziano żadnych ograniczeń w wysokości czy intensywności zabudowy. Na terenach urządzeń obsługi komunikacji dopuszcza lokalizację usług.

Na terenie złoża w Pryszczowej Górze przewidziano miejsce na gospodarkę odpadami – Punkt Selektywna Zbiórki Odpadów Komunalnych. W Osówce, na terenach poeksploatacyjnych studium dopuszcza lokalizację instalacji OZE oraz wypełnienie terenu odpadami, takimi odpady powstające przy płukaniu i oczyszczaniu kopalin oraz gleby i ziemi. Na terenie Lubelskiego Rynku Hurtowego Elizówka dopuszczono lokalizację instalacji OZE. Studium na całym terenie zabrania, jednak lokalizacji farm wiatrowych.

Czy powyższe zapisy wejdą w życie przesądza jednak plan miejscowy. Przykład Elizówki pokazuje, jednak, że studium nie chroni mieszkańców Niemiec przed powstawaniem blokowisk. A potencjalnie pod oknami domków jednorodzinnych mogą wyrosnąć markety czy akademiki.

Jedna odpowiedź do “Radni przyjęli studium gminy Niemce. Mieszkańcy zapowiadają skargi”

  1. Obserwator pisze:

    Proszę poprawić opis pod zdjęciem. To nie Stoczek Łukowski a Kolonia Stoczek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

17.02.2025

Od prezydenta – 0 zł. Od marszałka – 0 zł. Jak finansowany jest Jawny Lublin

Nie prosimy o pieniądze w samorządach. Nie staramy się o…

9 minut czytania

11.02.2025

Ludzie szukają domu, prokuratorzy winnego. Kamienicę przy Bernardyńskiej podmyła woda od sąsiadów

Znana jest oficjalna przyczyna katastrofy budowlanej przy ul. Bernardyńskiej 10…

2 minuty czytania

07.02.2025

Co zabrał Donald Trump, możecie nam dać Wy. Pomożecie nam istnieć?

Jeżeli chcesz nas nadal czytać, prosimy – przeczytaj ten tekst.

7 minut czytania

04.02.2025

„Pomożemy jak możemy”. To miasto, a nie deweloper, obiecuje dać ludziom nowe mieszkania

Ratusz zapewnia o „daleko idącym wsparciu” i priorytetowym traktowaniu mieszkańców…

10 minut czytania

10.01.2025

Było przedszkole i zielony zakątek. Jest deweloper i rzeź ostatnich dużych drzew na Starym Mieście

Piły na lubelskim Starym Mieście zawyły tuż przed Bożym Narodzeniem.…

2 minuty czytania

01.01.2025

Przedsiębiorcy też mogą przekazać 1,5 procent podatku na Jawny Lublin

Firma nie może, ale jej właściciel ma już pełne prawo…

4 minuty czytania

30.12.2024

Ceny usług opiekuńczych rosną, ale miasto szuka dodatkowych programów

W Lublinie spada liczba osób korzystających z usług opiekuńczych i…

5 minut czytania

27.12.2024

Policja weszła do klasztoru. Dominikanie: „Bolesne i niezrozumiałe dla nas zdarzenie”

Policjanci w kominiarkach, uzbrojeni w pistolety, kamery i aparaty weszli…