Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  22.08.2024 16:19

Prezydent Żuk nie zna umiaru. Kolejne osoby powołane do komisji antyalkoholowej

Udostępnij

Rozdęta do granic możliwości Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Lublinie zrobiła się jeszcze potężniejsza. Tym razem trafił do niej m.in. radny PiS, który marzył o niej od… dwóch dekad.

5 sierpnia prezydent Krzysztof Żuk (PO) powiększył skład komisji o kolejne dwie osoby. Po tym posunięciu komisja liczy już 30 członków. Porównywalne miasta pod względem liczebności nawet nie są w stanie nawiązać z Lublinem w miarę wyrównanej rywalizacji na tym polu (szczegóły na końcu tekstu).

Tym razem prezydent Lublina powołał w skład komisji Halinę Balak i Zdzisława Drozda. Balak to członkini Rady Dzielnicy Czechów Południowy, z wykształcenia pedagog. Ciekawostką jest to, że została odwołana z komisji 1 lipca. Rozstanie było więc dla niej krótkotrwałe.

Bardziej spektakularne, bo politycznie niepoprawne, jest drugie powołanie. Drozd jest bowiem miejskim radnym z opozycyjnego klubu PiS. Jest też przewodniczącym komisji rewizyjnej Rady Miasta. A to ona kontroluje, jak ze swoich obowiązków wywiązuje się m.in. sam prezydent i podległy mu urząd. Trzeba jednak pamiętać, że w każdym momencie prezydent może Drozda z komisji odwołać. W przeszłości mieliśmy już przypadek, gdy Krzysztof Żuk odwołał z komisji radnych Zbigniewa Jurkowskiego i Beatę Stepaniuk-Kuśmierzak, gdy sprzeciwili się mu w Radzie Miasta.

Marzenie spełniło się po latach

Radny Zdzisław Drozd w rozmowie z Jawnym Lublinem przyznaje, że to on sam zgłosił się do pracy w komisji. – Już 20 lat byłem zainteresowany tą komisją. Jak zobaczyłem, że nikogo nie ma z opozycji, to wyraziłem swoje zainteresowanie pracą w tej komisji. Pracowałem też z dziećmi, które były z rodzin dotkniętych chorobą alkoholową – tak Drozd uzasadnia swoją kandydaturę.

Jak się okazuje, o podjętych krokach nie poinformował swoich kolegów i koleżanek z klubu.

– Jestem zaskoczony informacją, bo jako szef klubu otrzymuję prośby, abym z klubu wskazał osobę do poszczególnych komisji – mówi Robert Derewenda, przewodniczący klubu radnych PiS w RM. – Ostatnio miałem zapytanie o jedną z komisji (ds. opiniowania najmu lokali stanowiących pracownię twórcy), więc jako szef klubu zaproponowałem radnego z klubu PiS. I to była komisja, w której nie ma diety. Tutaj (w przypadku Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych) nie dostałem pytania od pana prezydenta.

Czy radny dobrze rozliczy działalność prezydenta?

Przewodniczący opozycyjnego klubu radnych uważa, że powołanie przewodniczącego komisji rewizyjnej do komisji alkoholowej nie zachwieje niezależnością tej pierwszej. I przypomina, że najważniejszym organem kontrolnym wobec prezydenta jest Rada Miasta. – Część Rady Miasta nosi w nazwie klubu nazwisko prezydenta, więc z tą kontrolą słabo to wygląda. To nic nowego w lubelskim Ratuszu – uważa Derewenda.

Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że komisja alkoholowa to narzędzie do politycznej korupcji.

– Niewątpliwie jest to narzędzie dla prezydenta, niezły instrument polityczny dla prezydenta – mówi Derewenda. I podkreśla, że radnego, który ma około 4 tys. zł diety wybiera nawet kilka tysięcy mieszkańców. Tymczasem do powołania w skład komisji antyalkoholowej wystarczy jednoosobowa decyzja prezydenta. A tu dieta za jedno posiedzenie wynosi aż 368 zł. Wskazuje przy tym, że komisje w RM są zdecydowanie mniej liczne. – Jeżeli mamy komisje, w których działają radni, to tam nie ma 30 osób. To są komisje dotyczące wielu kluczowych działań Miasta: oświaty, inwestycji, działań związanych z rodziną – wylicza. Przypomina też, że komisja antyalkoholowa ma już swoją „renomę”.

Sam Drozd też nie widzi w tym nic złego, że z jednej strony przewodniczy komisji rewizyjnej, a z drugiej będzie zasiadał w dobrze płatnej komisji alkoholowej zależnej od prezydenta.

– Myślę, że nie będzie to kolidować, dlatego że komisja działa kolegialnie, tematy kontroli zatwierdza Rada Miasta i zespoły komisji działają samodzielnie. Ja nigdy w prace zespołów nie ingerowałem i dalej nie będę ingerował – mówi nam Drozd.

Ekspert: komisja ekspercka, ale dobrze, że jest opozycja

– Zgadzam się, że tego rodzaju ciała powinny mieć raczej charakter ekspercki. Ale jest, jak jest i mamy w nich czynnik polityczny. W tym kontekście to dobrze, że prezydent uwzględnia w składzie komisji radnego opozycji. Może nie jest najlepiej, że akurat ten radny ma obowiązki w innej komisji, ale „wieloetatowość” jest dziś dość częsta. Jeśli będzie dobrze pracować w obu komisjach, to dobrze. Jeśli nie to powinien zostać, z którejś odwołany – uważa prof. Grzegorz Makowski, adiunkt w Zakładzie Socjologii SGH w Warszawie, który zajmuje się m.in. zagadnieniami korupcji, polityki antykorupcyjnej oraz dobrego rządzenia.

W którym zespole radny widzi dla siebie miejsce? – Tam, gdzie jest decydowanie o skierowaniu na przymusowe leczenie odwykowe. Ale dokładnie to przewodniczący będzie ustalał, gdzie będę najbardziej potrzebny – mówi radny.

Lubelska komisja najdroższa

Lubelska komisja jest jedną z najliczniejszych wśród miast o podobnej wielkości. Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Bydgoszczy liczy 9 członków, w Rzeszowie 10, Szczecinie 12, Kielcach 14, Białymstoku 22. Tylko komisja w Katowicach liczy 48 osób.

Mimo że w Katowicach wszyscy członkowie komisji otrzymują 10% minimalnego wynagrodzenia za udział w każdym posiedzeniu, to suma wynagrodzeń za 2023 roku wyniosła tu 258 tys. zł. W Lublinie koszt funkcjonowania komisji za ub. rok wyniósł 862 tys. zł (w tym wynagrodzenia członków komisji i biegłych). Dla przykładu w samym tylko listopadzie ub. roku wynagrodzenia członków lubelskiej komisji pochłonęły 86 tys. zł. W tym roku wynagrodzenia mogą przekroczyć 1 mln zł.

Na zdjęciu: Radny Zdzisław Drozd będzie dopiero drugim opozycyjnym radnym PiS (po Małgorzacie Suchanowskiej, radnej minionej kadencji), który zasiądzie w komisji antyalkoholowej

Powiązane artykuły

8 minut czytania

14.05.2025

Dom za 200 tys. zł, pół miliona pensji, świetnie zarabiający nieletni syn. Co znajdziemy w oświadczeniach majątkowych radnych?

Dobrze się powodzi radnym, którzy pracują na samorządowym: w spółkach…

4 minuty czytania

07.05.2025

Demografia grozy. W przedszkolach brakuje dzieci. Dla nauczycieli zabraknie pracy

Aż 1241 wolnych miejsc zostało po pierwszym etapie rekrutacji do…

4 minuty czytania

22.04.2025

Miasto chce więcej od dewelopera, więc ten składa nowy wniosek na 70-metrową wieżę

Pierwsza oferta dewelopera została oceniona jako zbyt skromna, stąd w…

7 minut czytania

10.04.2025

Podmiejskie radne twierdzą, że mieszkają w Lublinie. Wojewoda chce jednak dowodów

Zdjęcia z lubelskich blokowisk na profilach społecznościowych, czy sprzedaż mieszkania…

2 minuty czytania

20.03.2025

Lex deweloper przy Arenie Lublin. Bo miasto potrzebuje tanich mieszkań na wynajem

700 mieszkań będzie mogło powstać wzdłuż ul. Lubelskiego Lipca ’80.…

3 minuty czytania

20.03.2025

Trzy wieże na Czechowie. Radni zgodzili się na negocjacje z inwestorem

Dzięki podniesieniu wartości bonusów, jakie oferuje deweloper miastu, radni dali…

4 minuty czytania

20.03.2025

Znana reporterka Hanna Krall honorową obywatelką Lublina. Radni PiS nie głosowali

W Lublinie spędziła dzieciństwo, a w późniejszej twórczości wielokrotnie nawiązywała…

5 minut czytania

18.03.2025

700 mieszkań na wynajem. Komisja radnych daje zgodę na „klocki” przy Stadionowej

Radni krytykowali architekturę, martwili się o hałas dochodzący z Areny…