Wesprzyj Kontakt

5 minuty czytania  •  02.01.2025 19:14

Prezydent Lublina chce od miejskich spółek 100 mln zł. Na celowniku dwie perły w koronie

Udostępnij

Solidnej wpłaty oczekuje w tym roku Ratusz od dwóch swoich spółek: MPWiK i LPEC. Mają wnieść do budżetu Lublina w sumie 100 mln zł.

Przyjęty w grudniu głosami radnych klubu Krzysztofa Żuka budżet miasta na ten rok zakłada przychody na poziomie 3,59 mld zł. Planowane wydatki to 3,72 mld zł. Dziura budżetowa ma wynieść 130 mln zł. Wspomniane 100 mln zł, które Ratusz chce pozyskać od miejskich spółek, to znacząca pozycja w kasie miasta.

Miasto najpierw dało, teraz chce odebrać

W przypadku obu spółek – LPEC i MPWiK – miasto jest ich jedynym właścicielem – posiada po 100 proc. akcji lub udziałów. I żeby uzyskać od nich pieniądze, zamierza zastosować przewidziany w kodeksie spółek handlowych mechanizm umorzenia. Z tego właśnie tytułu do kasy miasta miałyby popłynąć pokaźne przelewy.

>>Przekaż 1,5 procent podatku na Jawny Lublin<<

Miasto wniosło do spółek działając jako udziałowiec/akcjonariusz majątek o wartości odpowiadającej kapitałowi zakładowemu, poprzez przede wszystkim składniki majątkowe, które pozwalają spółkom prowadzić działalność gospodarczą i generować zysk. W przypadku spółek MPWiK sp. z o.o. kapitał zakładowy wynosi ponad 304 mln zł zł, a LPEC SA – ponad 87 mln zł – tłumaczy Łukasz Mazur, dyrektor Wydziału Kontroli i Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta Lublin.

Oznacza to, że w obie spółki miasto niejako zainwestowało w sumie 391 mln zł. Teraz chce odebrać z tego majątku 100 mln zł. Ile pieniędzy chce pozyskać w tym roku od każdej z nich? Na razie tego nie wiadomo.

Wysokość umorzenia z poszczególnych spółek będzie rozpatrywana w trakcie 2025 r., dlatego w tym momencie nie jest możliwe przypisanie konkretnej kwoty do poszczególnych spółek – dodaje Mazur. Zapytaliśmy, czy takie kwoty są realne i czy zarządy obu spółek wiedzą o takich planach Ratusza. – Miasto Lublin zapisując środki w swoim budżecie zakłada realizację proponowanych kwot. Budżet miasta Lublin jest znany wszystkim spółkom komunalnym gminy – odpowiada dyrektor Wydziału Kontroli i Nadzoru Właścicielskiego.

MPWiK: rosnące przychody, malejący zysk

Zarówno MPWiK jak i LPEC to z pewnością perły w koronie komunalnych spółek. Obie co roku przynoszą w miarę stabilne zyski, choć w ostatnich trzech latach te systematycznie malały, odwrotnie niż przychody, które – jak chociażby w przypadku ciepłowniczej spółki – wzrosły ostatnio ponadprzeciętnie.

MPWiK w ciągu trzech ostatnich lat notuje coraz niższy zysk netto, który z prawie 2,5 mln zł w 2021 roku spadł do 740 tys. zł w 2023. Zysk za tamten rok w całości został przeznaczony na program budowy przyłączy kanalizacyjnych. Od 2021 roku przychody spółki wzrosły ze 176 mln zł do 203 mln zł. Danych za 2024 rok jeszcze nie ma.

Wynik finansowy MPWiK od 2021 roku. Źródło: raport finansowy spółki

30 grudnia zapytaliśmy spółkę, ile ma pieniędzy i ewentualnie innych aktywów finansowych. W odpowiedzi Magdalena Bożko-Miedzwiecka, rzeczniczka prasowa MPWiK, napisała, że spółce znany jest fakt zamieszczenia w budżecie miasta dochodu z tytułu „wynagrodzenia za umorzone udziały i akcje w spółkach prawa handlowego”. – Należy jednak zauważyć, iż w pozycji tej, jak również w żadnej innej, nie wskazano, w jakiej wysokości dochód zaplanowano w budżecie Gminy Lublin z tytułu umorzenia udziałów MPWiK Sp. z o.o. w Lublinie. W związku z powyższym na tę chwilę nie jest nam znana ani ilość udziałów, które będą podlegały umorzeniu, ani też wysokość wynagrodzenia z tego tytułu, nie zostały też podjęte przez MPWiK żadne czynności skutkujące, czy zmierzające do umorzenia udziałów – dodała rzeczniczka. Jak zaznaczyła, sposób umorzenia udziałów „determinuje m.in. sytuacja finansowa spółki, uwarunkowania ekonomiczne, istnienie przesłanek formalnych przewidzianych przepisami Kodeksu spółek handlowych, które będą podlegały analizie przed podjęciem przez organy MPWiK jakichkolwiek czynności zmierzających do umorzenia udziałów”.

Na koniec 2023 roku spółka wykazywała około 30 mln zł środków pieniężnych i 7 mln zł aktywów finansowych. Jednocześnie MPWiK miał spore zobowiązania. To przede wszystkim te związane z emisją obligacji (40 mln zł), pożyczką zawartą z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (56,33 mln zł) oraz kredytem inwestycyjnym z listopada 2023 roku (25 mln zł). Do tego dochodziły zobowiązania z tytułu leasingu (3 mln zł).

Przypomnijmy, że 30 listopada weszła podwyżka cen wody i odprowadzenia ścieków. Zgodnie z wyliczeniami spółki, 3-osobowa rodzina zapłaci miesięcznie o 12 zł więcej.

LPEC hojny dla pracowników

Druga z miejskich spółek może pochwalić się lepszymi wynikami finansowymi, choć także ona notuje mniejszy zysk netto, który od 2021 roku zmalał z 8,5 mln zł do 3,5 mln w 2023 roku (danych za miniony rok również nie ma). Spółka jest za to szczodra dla swoich 376 pracowników: 2,67 mln zł z zysku za 2023 rok przeznaczono na nagrody, a reszta, czyli 577 tys. zł, trafiła do kasy miasta w formie dywidendy. W tym samym okresie znacząco wzrosły przychody LPEC: z 312 mln do 527 mln zł. Spółka chwaliła się przyłączeniem do sieci rekordowo dużej liczby budynków.

Ciepłowniczą spółkę zapytaliśmy 30 grudnia o jej stan finansów. – Zgodnie z regulacjami wewnętrznymi obowiązującymi w Spółce, tego typu zapytania są standardowo kierowane do analizy prawnej, a odpowiedź jest udzielana w terminie przewidzianym ustawą – odpisała nam Teresa Stępniak-Romanek, kierownik Działu Strategii i Marketingu i jednocześnie rzeczniczka prasowa LPEC. Jak zaznaczyła, decyzja dotycząca umorzenia udziałów LPEC leży w kompetencji właściciela, czyli gminy Lublin. – To właściciel decyduje o szczegółach takich działań, w tym o ich zakresie i wartości – dodała.

Zgodnie z bilansem na koniec 2023 roku LPEC miał w kasie i na rachunkach 5,1 mln zł.

Na zdjęciu: Wiadomo, że miasto chce ze swoich dwóch spółek pozyskać w tym roku aż 100 mln zł. Nie wiadomo, ile do tej puli dorzuci MPWiK, a ile LPEC. Tą pierwszą spółką od czerwca 2024 roku kieruje Artur Szymczyk (z lewej), były wiceprezydent Lublina, tą drugą – od 2017 roku – Marek Goluch. Źródło: MPWiK i LPEC

8 odpowiedzi na “Prezydent Lublina chce od miejskich spółek 100 mln zł. Na celowniku dwie perły w koronie”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    W prostych słowach: Łupieżca z Jakubowic planuje złupić „plebs” Dziadogrodu na kolejne 100 mln na wodzie, ściekach i cieple.
    I nawet nie chodzi tu o pozyskanie środków do napychania kieszeni dewelo-buraczków, bo na to to kasa tak czy owak się zawsze znajdzie.
    Celem jest po prostu dalsza pauperyzacja „plebsu”, podobnie jak w przypadku podatku śmieciowego.
    Dodatkowo, dociskając śrubę, można będzie przemycić narrację, że najlepszym remedium na wysokie opłaty będzie prywatyzacja empewik i elpec (oraz budowa prywaciarskiej spalarni).

  2. Inzynier pisze:

    Spółka miejska koncentrująca się na zaspokajaniu podstawowych potrzeb soc. bytowych nie musi mieć długoterminowo zysku. Przy stanie finansów miasta za chwilę będzie chęć sprzedaży, a wtedy koszty życia tu będą gigantyczne. Niech stadion, aqua i csk przynoszą dochody. Woda nie musi.

  3. grekman pisze:

    Najpierw podwyżki w spółkach tłumaczone że nie mają kasy na inwestycje, że jest biednie a teraz Miasto zabiera kasę. Wprowadza następny podatek od lublinian, wzięty za plecami by ratować budżet i nieudolność całego ratusza a ty płać i płacz. JuŻ niedługo za opłata za śmieci będzie powiązana z zużyciem wody to wtedy ludzie odczują decyzje Pana Ż. A podwyżki ich nie dotyczą przecież nie mieszkają w Lublinie.

  4. Doradca pisze:

    To ostatnia kadencja na geszeft z miejskimi spółkami

  5. Drzazga pisze:

    Dlatego – wzorem prezydenta i niektórych członków Rady Miejskiej – wyprowadziłam się z Lublina. Blisko pod Lublin. W Lublinie dojeżdżałam do pracy własnym samochodem 30 minut, a teraz 14. Za wodę nie płacę nic Własny hydrofor, silnik 300W. Szambo 2 razy w roku po 200 zł. Centralne ogrzewanie 2-funkcyjny kondensacyjny piec gazowy (coo i cw). Koszt średniomiesięczny 560 zł. Powierzchnia ogrzewana 130 m2.
    Wiele lat mieszkałam z rodziną spółdzielni mieszkaniowej w Lublinie we własnym mieszkaniu o pow. 64 m2. ostatnie opłaty ((rok temu) 980 zł/miesiąc na 2 osoby. Dzieci ze swoimi rodzinami wyjechały na zachód Europy. Żyje im się bardzo dobrze, bezproblemowo i bezstresowo. Kocham Lublin, tu się urodziłam ja i moi rodzice, dziadkowie. Dlatego jak patrzę na to co się w Lublinie dzieje to mam łzy w oczach. Kasa, kasa, blichtr i wrogość między ludźmi podsycana przez władze.

  6. Piotr pisze:

    I tu rodzi się bardzo ważne pytanie ile jeszcze chore władze Lublina będą tresować obywateli. Trzeba być ślepym żeby nie widzieć jak szybko uciekają ludzie z tego miasta wyjeżdżają za granicę lub do innych miast

  7. Stanisław Bielecki pisze:

    Banda oszustów. Spólki są dla mieszkańców nie dla zyski i profitów pracowników.

  8. Jan pisze:

    I tak z was wszystkich łysy się śmieje, a to dlatego co byście nie napisali i narzekali wybory wygrywa. Nieważne, że dług rośnie a spółki miejskie pękają w szwach od stołków dla radnych i ich rodzin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

5 minut czytania

29.01.2025

Bo trolejbusy zużyły za dużo prądu. MPK Lublin obcięło premię wszystkim kierowcom

100 złotych mniej na konto dostali kierowcy trolejbusów MPK Lublin.…

4 minuty czytania

14.01.2025

Radny, prezes sportowego klubu, pijany kierował samochodem. Usłyszał wyrok, ale mandatu nie straci

Maciej Suszek, 28-letni radny Rady Miasta w Kraśniku, został zatrzymany…

5 minut czytania

08.01.2025

Marszałek mebluje po nowemu. Działacza PiS na dyrektorskim stołku zastąpił mąż działaczki PiS

Ona szefuje Lubelskiemu Parkowi Naukowo-Technologicznemu, on został zastępcą dyrektora Lubelskiego…

7 minut czytania

19.11.2024

Czego Palikot chciał nauczyć Polaków i ściśle tajny „ważny interes prywatny” Jakuba W.

– Ludzie nam gratulowali, że wprowadziliśmy inną kulturę picia –…

4 minuty czytania

15.11.2024

Prezydent Żuk wyciąga pomocną dłoń do kolegi z PO. Miejska spółka dla byłego wojewody

Wojciech Wilk, były burmistrz Kraśnika, a wcześniej poseł i wojewoda…

24 minut czytania

31.10.2024

Sielsko i wiejsko, czyli podmiejskie życie radnych z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka

Meblują nam Lublin, uchwalają plany, podatki czy opłaty za odbiór…

5 minut czytania

21.10.2024

Informacje ściśle tajne, czyli jak miasto (nie)odpowiada radnym PiS

W jakich miejskich spółkach pracują radni? Bez odpowiedzi. Które kancelarie…

4 minuty czytania

14.10.2024

Radni zapytali o autobusy. Usłyszeli, że mało gdzie jest tak dobrze jak w Lublinie

Lubelska komunikacja publiczna jest jedną z najlepszych w Polsce –…