Udostępnij
Posłowie na prowadzenie biur poselskich otrzymują ponad 15 tys. zł. miesięcznie Postanowiliśmy dowiedzieć się na co wydają te pieniądze. Nie udało się. W tym temacie, wśród posłów istnieje porozumienie ponad podziałami. Odpowiedzi udzieliła nam jedynie posłanka Polski 2050 Joanna Mucha i… Jacek Sasin.
Na co posłowie przeznaczają ryczałt?
Przede wszystkim na wynagrodzenia pracowników biura poselskiego. Ci muszą być zatrudnieni na umowę o pracę. W dalszej kolejności ryczałt wydają na kilometrówki – koszty przejazdów posła samochodem, nie więcej niż jednak niż 3500 km miesięcznie. Warto pamiętać, że posłowie mają zagwarantowane bezpłatne przejazdy środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przeloty w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatne przejazdy środkami publicznej komunikacji miejskiej. Na co jeszcze idzie ryczałt? Na m.in. czynsz i opłaty biurowe i media, wynajmowanie sal na spotkania z wyborcami, materiały biurowe, kwiaty i nagrody, zakup i konserwację sprzętu czy ostatecznie na ekspertyzy i opinie sporządzane bezpośrednio u ekspertów oraz tłumaczenia. Warto wspomnieć, że posłom na urządzenie i remont biura poselskiego przysługuje 11 tys. zł, chyba, że zasiadają drugą kadencję – wtedy tylko 6,5 tys. zł.
Posłowie i posłanki Lubelszczyzny
Postanowiliśmy zapytać 27 posłów i posłanki z całej Lubelszczyzny na co wydali swój ryczałt. Sprawozdanie z wydatków do końca stycznia musieli przekazać do Kancelarii Sejmu. Wydawało się, że z odpowiedzią nie będzie najmniejszego problemu.
Był. Na nasz wniosek, wysłany mailem odpowiedziało tylko dwoje!
Po 3 dniach otrzymaliśmy telefon z biura poselskiego Joanny Muchy (Polska 2050) – Przepraszam, przegapiłem maila, czy nie za późno na przesłanie sprawozdania? – pytał nas Sławomir Jawor, asystent posłanki. Po chwili na mailu mieliśmy pierwsze sprawozdanie. Jak się okazało – ostatnie. Jednak nie była to jedyna odpowiedź na naszego maila. Po 9 dniach otrzymaliśmy ją także z biura poselskiego Jacka Sasina (Prawo i Sprawiedliwość). – Sprawozdania są dostępne w kancelarii Sejmu. Proszę wystąpić bezpośrednio tam – odpowiedział nam Kamil Paszkowski, pracownik biura poselskiego.
Kancelaria Sejmu ma, ale nie da
Choć Kancelaria Sejmu już dawno otrzymała sprawozdania, to próżno ich szukać na stronie Sejmu. Gdy poprosiliśmy o ich udostępnienie, otrzymaliśmy odpowiedź, że:
Po przekazaniu przez posłów sprawozdań, Kancelaria Sejmu sporządza ich zestawienie i przedstawia je Prezydium Sejmu oraz Komisji Regulaminowej Spraw Poselskich i Immunitetowych. Po przyjęciu sprawozdań przez ww. organy zostaną one podane do publicznej wiadomości i opublikowane w Systemie Informacyjnym Sejmu na stronie www.sejm.gov.pl w zakładce Posłowie, na podstronie każdego posła.
Zasady udostępniania informacji publicznych przez Sejm określone są w Regulaminie Sejmu, jednak odwołują się do Ustawy o dostępie do informacji publicznej. Te nie nie przewidują możliwości ukrywania informacji publicznych do czasu ich opublikowania na stronie Sejmu. Z tego powodu byliśmy zmuszeni złożyć skargę na bezczynność do sądu. Mamy nadzieję, że zanim zostanie rozpatrzona sprawozdania będą już dostępne na stronie Sejmu. Niestety pokazuje to, że Polska stoi na bakier z jawnością od najwyższych szczebli władzy.
Zastanawia nas po co posłom biura poselskie, skoro większość z nich nie odpisuje nawet na maila. Posłance Joannie Musze gratulujemy jawności.
Na co Joanna Mucha wydała ryczałt na biuro?
- 122 tys. zł wydała na zatrudnienie dwojga pracowników (średnio ok. 4,5 tys. zł na osobę kosztów pracodawcy, co na rękę daję ok. 2,7 tys. zł)
- 20 tys. zł na przejazdy (ok. 24 tys. km, średnio 1,8 tys. km miesięcznie)
- 20 tys. zł na biuro (cztery biura: w Lublinie na ul. Lubartowskiej 74A lok. 29, w Lubartowie i Łukowie – wspólnie z posłem Michałem Krawczykiem oraz w Puławach – wspólnie z posłami Krawczykiem i Martą Wcisło)
- 14 tys. zł na korespondencję i ogłoszenia
- 12 tys. zł na zakup materiałów biurowych i prasy
Dodaj komentarz