6 minuty czytania • 27.03.2023 07:46
Połączenie szpitali miało zmniejszyć długi. Na razie ubyło lekarzy
Udostępnij
Mija rok od połączenia szpitali: wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej oraz im. Jana Bożego przy ul. Herberta. Są już pierwsze efekty, ale nie tylko te, o które chodziło. Miały być bardziej dostępne świadczenia i mniejsze zadłużenie. Na razie, choć „szpital potrzebuje profesjonalistów”, zmniejsza się liczba lekarskich etatów.
Niemal rok temu władze województwa lubelskiego zadecydowały o połączeniu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego przy al. Kraśnickiej i Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Bożego na ul. Herberta. – To historyczny dzień, bo w Lublinie powstaje największa placówka medyczna zarządzana przez urząd marszałkowski – mówił 12 kwietnia 2022 r. marszałek Jarosław Stawiarski. – Mam nadzieję, że w przyszłym roku pierwsze efekty połączenia będziemy widzieć.
Rzeczywiście, według uchwalonej w ubiegłym roku koncepcji połączenia obu szpitali, efekty już powinniśmy widzieć (niektóre od dawna). Czy są zgodne z intencjami twórców koncepcji?
Megaszpital z megadługiem
Tak podczas ubiegłorocznej konferencji marszałek Stawiarski opisał placówkę, która właśnie powstała. W sumie oba połączone szpitale zatrudniały około 2,5 tys. pracowników. Dysponowały ponad tysiącem łóżek na 38 oddziałach. Łączna wartość kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia to 312 mln zł. Ale najbardziej „mega” było zadłużenie placówek, w sumie przekraczające 500 mln zł. „Kraśnicka” miała długi w wysokości 416 mln zł, szpital na Herberta – prawie 120 mln. Długi obu placówek rosły każdego roku.
Jednak według koncepcji połączenia szpitali zmniejszenie długu i poprawa płynności finansowej były tylko dodatkowym celem tego procesu. Cel główny to poprawa dostępności i kompleksowości udzielanych świadczeń zdrowotnych.
To nie pierwsze „ratunkowe” połączenie placówek leczniczych zarządzanych przez urząd marszałkowski. Wcześniej podobnemu procesowi poddano szpitale Jana Bożego i „Kolejowy”. Przez jakiś czas wszystko dobrze działało, potem dług znów zaczął narastać. Nic dziwnego, że tym razem marszałek bardzo liczył na, jak mówił, „mityczny efekt synergii”. – Jeśli nam się nie uda, nie wiem, co będzie – podsumowywał.
Uwagi zanotowano, uchwały nie zmieniono. Konsultacje
Zgodnie z prawem koncepcję połączenia szpitali skonsultowano m.in. z organizacjami pozarządowymi i związkami zawodowymi oraz radami społecznymi placówek. Uwagi miały organizacje związkowe, zwłaszcza działające w szpitalu im. Jana Bożego.
„Analiza SWOT nie określa oceny procesu połączenia, lecz analizuje mocne strony połączenia i słabe strony obecnej sytuacji” – zauważyła zakładowa organizacja Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. „Połączenie szpitali spowoduje że nowo utworzony podmiot będzie liderem zadłużenia z dalszymi konsekwencjami” – prognozowała Organizacja Zakładowa NSZZ „Solidarność”. Związki zastanawiały się też, czy zmiany organizacyjne (przenoszenie oddziałów, likwidacja w sumie 40 łóżek szpitalnych) zostały dobrze przemyślane i rzeczywiście służą dostosowaniu potencjału placówek do faktycznych potrzeb zdrowotnych.
Najwięcej obaw dotyczyło ewentualnych zwolnień pracowników i problemu braków kadrowych. Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia przy SPSzW im. J. Bożego znalazł nawet źródło problemu: „Połączenie szpitali spowoduje zwolnienia personelu z administracji i obsługi, których zarobki oscylują na ‘najniższej krajowej’ co nie przełoży się na oczekiwane efekty oszczędności finansowych. Problemu należy szukać po stronie zatrudnionych lekarzy, których gros kosztów osobowych jest przeznaczonych na ich wynagrodzenia, a efekty ich pracy widać na przedstawionych analizach oddziałów w załączonej koncepcji połączenia”.
Najbardziej radykalnie na temat projektu uchwały wypowiedział się terenowy oddział Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy: „Brak zgody dla pomysłu połączenia szpitali z oczywistą szkodą dla pacjentów i pracowników szpitala”.
„W konsultowanym projekcie uchwały Sejmiku Województwa Lubelskiego […] nie dokonano żadnych zmian” – podsumował konsultacje urząd marszałkowski.
Piotr Matej, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej, podczas ubiegłorocznej konferencji „uspokajał” pracowników i związki zawodowe. – W każdej grupie zawodowej […] są osoby, które niestety przysparzają kłopotów – i szpitalowi, a przede wszystkim pacjentom. I ci, którzy w sposób ewidentny nie ze chcą odnaleźć się w nowych wymaganiach, w nowej rzeczywistości, mają szansę stracić pracę – mówił, zastrzegając jednak: – Szpital potrzebuje profesjonalistów. […] W związku z tym nie ma zagrożenia zwolnień nawet po roku.
Motywacja w opracowaniu
Twórcy koncepcji połączenia o pracownikach szpitala napisali bardzo ładnie. Oto fragmenty: „Efektywny personel powinien być odpowiednio zmotywowany. Dlatego sukces połączonych szpitali będzie w dużej mierze uzależniony od opracowania i wdrożenia koncepcji spójnego, transparentnego systemu wynagradzania i motywacyjnego, który opierał się będzie na polityce elastycznego zatrudniania i motywacyjnego wynagradzania, powiązanego z wydajnością i rentownością pracy”. „Podstawą jest określenie wynagradzania proporcjonalnie do wkładu i efektu pracy pracownika na danym stanowisku. Taka konstrukcja polityki wynagradzania powinna pokazać, które stanowiska są dla szpitala kluczowe, a które pomocnicze. Zasady systemu wynagradzania powinny zostać opracowane w regulaminie wynagradzania, czyli w zbiorze zasad i narzędzi kreującym kierunki polityki płacowej szpitala i określającym sposoby i warunki opłacania jej pracowników”.
Data uzyskania efektów: 1.01.2023 – to też z koncepcji.
Co się udało? Po połączeniu wszyscy pracownicy stali się pracownikami szpitala przy Kraśnickiej. Realizacja pozostałych założeń najwyraźniej przesunie się w czasie. – Zgodnie z zasadami zadeklarowanymi i respektowanymi podczas konsultacji społecznych warunki zatrudnienia pracowników podmiotu przejmowanego są niezmienne przez okres 12 miesięcy od daty przejęcia. W związku z powyższym nowy system wynagradzania jest w trakcie opracowywania i zostanie wprowadzony po upływie terminu jednego roku od połączenia. W 2023 roku planowane jest również wprowadzenie ujednoliconego regulaminu wynagradzania obejmującego wszystkich pracowników połączonego szpitala – informuje Remigiusz Małecki, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego.
Po roku JEDEN połączony oddział
„Połączenie oddziałów oraz umiejscowienie ich w jednej lokalizacji stanie się okazją do racjonalnego zarządzania kadrą medyczną” – czytamy w koncepcji. I dalej: „Właściwe zarządzanie zasobami kadry medycznej gwarantuje prawidłowe i sprawne kierowanie szpitalem. Ograniczenia kadrowe w ochronie zdrowia wymuszają od pracodawcy bardzo ostrożnego podejścia do alokacji tej grupy zawodowej. Ograniczony dostęp do kadry medycznej powoduje, że przydzielenie odpowiedniej ilości w jednym miejscu jest zwykle dokonywane kosztem innego. Aby unikać takich sytuacji…”.
Łączenie oddziałów jednoimiennych miało poprawić dostępność i kompleksowość świadczeń m.in. dzięki wydłużeniu godzin pracy poradni specjalistycznych i pracowni diagnostycznych. Efekty miały się pojawić do października ubiegłego roku.
Jak informuje rzecznik marszałka, dotychczas skonsolidowano dwa oddziały anestezjologii i intensywnej terapii, działające dotąd na Herberta i Sierocej, w jeden Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii zlokalizowany w szpitalu przy ul. Herberta. Zwiększyło to liczbę łóżek intensywnej terapii z 4 do 7.
Udało się też przenieść pododdział laryngologii z Oddziału Chirurgii Ogólnej na Herberta do szpitala na Kraśnickiej. – Przeniesienie go w struktury specjalistycznego Oddziału Otolaryngologii Chirurgii Głowy i Szyi pozwoliło na zwiększenie ilości świadczeń medycznych, dostęp do nowoczesnego sprzętu i technologii medycznych oraz podniesienie kwalifikacji personelu medycznego – twierdzi Małecki i zapowiada: – Obecnie przygotowujemy kompleksowe zmiany w zakresie oddziałów medycznych obejmujące między innymi łączenie oddziałów jednoimiennych.
Pracownicy w delegacji
Zaciekawiła nas też organizacja zakładów opiekuńczo-leczniczych (ZOL). To stacjonarne oddziały zapewniające całodobową opiekę (stałą lub przez pewien czas) osobom, które nie radzą sobie samodzielnie, ale nie wymagają hospitalizacji. W połączonym szpitalu są trzy takie oddziały: dwa na Biernackiego (nr 1 i 2) i jeden na Herberta (nr 3).
Otóż doszły nas słuchy, że do ZOL-i oddelegowuje się pracowników z innych oddziałów, co utrudnia pracę tych ostatnich. W Internecie trudno znaleźć precyzyjne informacje na ten temat. Na przykład według strony szpitala im. Jana Bożego zakłady nr 1 i 2 mają wspólną kierowniczkę, według strony „Kraśnickiej” – nie mają wcale. W końcu zapytaliśmy rzecznika o obsadę ZOL-i i o sprawę „delegacji”.
Z jego odpowiedzi można wywnioskować, że lekarskie etaty w ZOL-ach (obecnie dwa na trzy ZOL-e!) trzeba było cierpliwie ciułać. – Do zakładów opiekuńczo-leczniczych było oddelegowanych pięciu lekarzy z innych oddziałów Szpitala: dwóch z Oddziału Neurologii, trzech z Oddziału Internistycznego – informuje Remigiusz Małecki.
A zatrudnienie w zakładach opiekuńczo-leczniczych przedstawia się zgodnie z poniższą tabelą (źródło: UMWL):
personel | stan etatów na dzień 12.04.2022 r. | stan etatów na dzień 28.02.2022 r. |
---|---|---|
lekarz medycyny | 1,50 | 2,00 |
fizjoterapeuta | 7,00 | 5,00 |
psycholog | 2,50 | 2,00 |
logopeda | 0,50 | 0,50 |
pielęgniarka | 29,00 | 23,50 |
opiekun medyczny | 8,00 | |
terapeuta zajęciowy | 1,00 | 1,00 |
dietetyczka | 2,00 | |
sekretarka medyczna | 1,00 | |
Łącznie | 41,50 | 45,00 |
Mniej medyków, więcej administracji
Doszły nas tez słuchy, że wraz z rozpoczęciem wdrażania planowanych zmian rozpoczął się (nieplanowany) ruch kadrowy polegający na składaniu wymówień przez personel, przede wszystkim medyczny. Co na to rzecznik? – Od dnia 12 kwietnia 2022 roku do dnia dzisiejszego pracownicy szpitala złożyli 13 wypowiedzeń umów o pracę (na podstawie art. 30. § 1 pkt.2 Kodeksu Pracy) – odpowiada Małecki. Wspomniany paragraf mówi o rozwiązaniu umowy za wypowiedzeniem jednej ze stron.
W tabeli porównanie stanu zatrudnienia w dniu połączenia i obecnie (źródło: UMWL):
personel | zatrudnienie w połączonych szpitalach (etaty) 12 kwietnia 2022 | zatrudnienie w połączonych szpitalach (etaty) 28 lutego 2023 |
---|---|---|
lekarz | 263,26 | 247,16 |
lekarz – rezydent | 159,00 | 159,00 |
stażysta | 101,00 | 90,00 |
mgr farmacji | 6,00 | 16,00 |
diagności laboratoryjni | 38,00 | 52,00 |
fizjoterapeuci | 22,00 | 54,00 |
pielęgniarki | 796,45 | 795,25 |
położne | 224,00 | 224,25 |
inny personel medyczny z wyższym wykształceniem | 71,50 | 31,70 |
ratownik medyczny | 49,50 | 37,50 |
opiekun medyczny | 17,00 | 30,00 |
pozostały personel średni medyczny | 215,75 | 215,50 |
pozostały personel niższy medyczny | 1,00 | 4,00 |
administracja | 139,51 | 153,21 |
obsługa techniczna | 49,00 | 52,00 |
obsługa pozostała | 388,50 | 349,50 |
Łącznie | 2 541,47 | 2 511,07 |
Jak wynika z powyższej tabelki, etaty zwalniali lekarze, „inny personel medyczny z wyższym wykształceniem”, ratownicy medyczni, „obsługa pozostała”. Przybyło natomiast m.in. diagnostów laboratoryjnych, opiekunów medycznych, pracowników administracji.
Ruchy personalne nie zaczęły się jednak w dniu połączenia. Z prezentacji pokazanej podczas ubiegłorocznej konferencji można się było dowiedzieć na przykład, że niecałe dwa tygodnie wcześniej w obu szpitalach pracowało 274 lekarzy, 159 lekarzy rezydentów, 102 lekarzy stażystów oraz 804 pielęgniarki i 204 położne.
Wygląda na to, że na razie najbardziej widocznym efektem połączenia jest redukcja kadry medycznej.
A to dziwne jestem pracownikiem i tak się zastanawiam czy te dane w tabelkach to prawda bo na zol nie ma opiekunów medycznych a z samej samej administracji J.Biżego odeszli prawie wszyscy bo tak im zycue umilojo że się zwolnili
Tak złej atmosfery organizacji i zarządzania że świecą szukać tam raczej prokurator by się przydał