Udostępnij
Dwie firmy zgłosiły się w przetargu na odbiór śmieci od mieszkańców Lublina. Obie oczekują większej zapłaty niż planował wydać Ratusz. Ze sobą nie konkurują, bo same się już terenem miasta podzieliły.
– W przetargu wpłynęły oferty od dwóch wykonawców: KOM-EKO S.A. z ul. Metalurgicznej i KOMA Sp. z o.o. z ul. Mełgiewskiej – wylicza Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. W środę urzędnicy organizujący postępowanie na odbiór odpadów poznali przedstawione przez zainteresowane zleceniem firmy propozycje cenowe.
– Przetarg nieograniczony dotyczy odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych z nieruchomości na obszarze miasta. Zamówienie zostało podzielone na siedem części – przypomina Głazik. Firmy nie wchodzą sobie w drogę – tam gdzie śmieci chce zabierać KOM-EKO oferty nie złożyła KOMA i odwrotnie (lista znajduje się niżej).
Przetarg prawdę ci powie
Na razie w przymiarkach do przyszłorocznego budżetu Lublina nie są planowane podwyżki opłat za odpady. Ale to jeszcze sprawy nie przesądza, bo to ile przyjdzie zapłacić firmom za trzy lata (mają zacząć pracę od kwietnia 2025) miał pokazać wynik przetargu.
Obecnie obowiązujące stawki to 29,5 zł od osoby w miesięcznie w blokach i 33,5 zł od mieszkającej w domku. – Stawki opłat za gospodarowanie odpadami będą przedmiotem analizy po rozstrzygnięciu postępowania przetargowego – zaznaczył już ponad miesiąc temu Ratusz, przedstawiając budżetowe założenia.
Firmy dogadały się między sobą tak, by nie robić sobie wzajemnie konkurencji. W efekcie miasto nie ma w czym wybierać.
Sektor I: Abramowice, Głusk, Dziesiąta, Kośminek, Bronowice. Zarezerwowana kwota to 60,6 mln zł, a jedyna oferta pochodzi od KOM-EKO i opiewa na 61,2 mln zł.
Sektor II: Kalinowszyzna, Tatary, Hajdów-Zadębie, Felin, Ponikwoda. Zapewnione jest 58,3 mln zł, a propozycja KOM-EKO opiewa na 58,7 mln zł.
Sektor III: Czechów Południowy, Czechów Północny, Sławin. Do wydania jest 37,2 mln zł, a KOMA chce 40,7 mln zł.
Sektor IV: Stare Miasto, Wieniawa, Śródmieście, Za Cukrownią. W budżecie na ten cel znajdują się 22,4 mln zł, a KOMA oczekuje 31,4 mln zł.
Sektor V: Czuby Północne, Węglin Północny, Węglin Południowy. Miasto planuje wydać 29 mln zł, a tymczasem KOM-EKO chce 27,8 mln zł.
Sektor VI: Konstantynów, Sławinek, Szerokie, Rury. Budżet to 52,1 mln zł, a KOM-EKO proponuje 52,3 mln zł.
Sektor VII: Czuby Południowe, Wrotków, Zemborzyce. W tej części budżet wynosi 32,4 mln zł, KOMA oczekuje 49,6 mln zł.
– Teraz nastąpi analiza złożonych ofert przez komisję przetargową – zapowiada Monika Głazik.
W przypadku sześciu części Lublina oferty są o wiele wyższe w stosunku do oczekiwań miasta. Mimo że w jednym sektorze oferta jest niższa, to i tak w sumie jest to o 20,6 mln zł więcej niż planowało wydać miasto.
W takiej sytuacji można unieważnić przetarg i ogłosić go ponownie licząc, że tym razem wpłyną niższe oferty. Prezydent – za zgodą Rady Miasta – może też dołożyć pieniędzy i podpisać umowy.
Artykuł powstał w ramach projektu „Samorząd w rękach Seniorów”, dofinansowanego ze środków Programu Wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+” na lata 2021–2025, edycja 2024.