6 minuty czytania • 14.10.2024 13:45
Pod Twoją obronę… Radny PiS chce odnowić akt zawierzenia Lublina i województwa Maryi
Udostępnij
Uroczysta msza w archikatedrze przed sesją sejmiku, a podczas niej odnowienie ślubów zawierzenia Matce Bożej. „Wierzymy, że Jej łaski będą dla nas źródłem siły i inspiracji do podejmowania mądrych, sprawiedliwych decyzji” – głosi przesłanie skierowane do radnych.
Zaproszenie – przygotowane na urzędowym formularzu i opatrzone stosowną sygnaturą – jest w swoim tonie bardzo podniosłe, pełne religijnych odniesień, jakby wyszło spod pióra katolickiego księdza. „Pełni pokory i wiary w nieskończoną dobroć i mądrość Maryi obecnej w historii naszego Miasta i całej Lubelszczyzny w znaku Cudownego Obrazu Pani Katedralnej, pragniemy zawierzyć Jej naszą służbę na rzecz wspólnego dobra. W tej dostojnej i ważnej dla naszej społeczności chwili chcemy wspólnie prosić o opiekę, mądrość serca, wrażliwość na potrzebujących oraz błogosławieństwo w każdym dniu sprawowania urzędu” – czytamy w oficjalnym piśmie, jakie zostało skierowane m.in. do radnych sejmiku województwa lubelskiego.
Ekspert i komentator. I w TVP i w mediach o. Rydzyka
Jego autorem nie jest jednak osoba duchowna, a Mieczysław Ryba, radny i przewodniczący sejmiku województwa lubelskiego z PiS, a także świeżo mianowany profesor nauk humanistycznych w dziedzinie historii (nominację z rąk prezydenta RP Andrzeja Dudy odebrał 8 października). Jest wykładowcą KUL oraz toruńskiej uczelni o. Tadeusza Rydzyka – Akademii Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. W czasach prezesury Jacka Kurskiego w TVP był jednym z najczęściej pojawiających się na wizji prawicowych komentatorów. Po zmianie władz publicznego nadawcy Ryba zniknął z ekranów TVP, ale wciąż pojawia się w mediach ojca dyrektora: TV Trwam i Radiu Maryja oraz katolickim Naszym Dzienniku. „To wielki przyjaciel całej rodziny Radia Maryja” – komplementowano na antenie stacji po uzyskaniu przez niego profesorskiej nominacji.
Przewodniczący lubelskiego sejmiku znany jest ze swoich konserwatywnych poglądów. Stanowczo bronił stanowiska sejmiku z kwietnia 2019 roku, kiedy radni PiS wyrazili sprzeciw „wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele naruszają podstawowe prawa i wolności„. Stanowisko to potem – z uwagi na możliwość utraty przez województwo pieniędzy unijnych i sugestie samego wiceministra funduszy i polityki regionalnej – zostało przez tych samych radnych wygładzone: wykreślili odniesienia do LGBT. Ale jedynym radnym PiS, który zagłosował przeciwko takim ustępstwom, był właśnie Ryba. „Nie widzę w stanowisku Sejmiku Województwa Lubelskiego, odnoszącym się do ideologii LGBT, żadnych sformułowań, które mogłyby kogokolwiek dotykać. Władze nie powinny ulegać dyktatowi Brukseli – napisał na swoim profilu w serwisie X, promując jednocześnie odnoszący się do tego tematu swój wywiad dla Naszego Dziennika pod znamiennym tytułem: „Ideologiczny taran postępuje„.
Zaproszenie poszło do wszystkich
Zawierzenie województwa Matce Bożej odbędzie się w czwartek, 24 października, o godz. 9 w archikatedrze lubelskiej. Tego dnia, gdy w urzędzie marszałkowskim odbywa się październikowa sesja sejmiku województwa.
Jak ustaliliśmy, zaproszenie na uroczystość trafiło nie tylko do wszystkich radnych sejmikowych, ale także do lubelskiego Ratusza i do władz powiatu lubelskiego. Bo przewodniczący Ryba odwołuje się do wydarzeń sprzed sześciu lat, kiedy to w katedrze, pod przewodnictwem arcybiskupa Stanisława Budzika odbyła się eucharystia w intencji Rady Miasta Lublin i Sejmiku Województwa Lubelskiego na rozpoczęcie kadencji.
- To pana pomysł czy radnych PiS? – zapytaliśmy Mieczysława Rybę.
– Ja wyszedłem z tą inicjatywą, ale było to dyskutowane w naszym gronie i radni PiS jak najbardziej się do tego dołączają. Przed sześciu laty odbyło się w katedrze zawierzenie samorządów miejskiego, wojewódzkiego i powiatu ziemskiego, i tak teraz moje zaproszenie skierowane jest do marszałka, wszystkich radnych wojewódzkich, prezydenta i Rady Miasta Lublin… Kto przyjdzie, ten przyjdzie.
- Co miałoby dać takie zawierzenie?
– Dla ludzi wiary ma to fundamentalne znaczenie. Żyjemy w czasie zagrożeń wojennych, zagrożeń duchowych, szczególnie jeśli chodzi o młodzież, która może się czuć zagubiona w świecie, ale również zagubiona w wymiarze wiary.
- Czy uważa pan, że to rzeczywiście jest zadanie dla samorządu? Czy nie powinien być instytucją świecką?
– Robimy to jako przedstawiciele samorządu, ale nie robimy tego w urzędzie tylko w katedrze, nie jest to dla nikogo przymusowe. Nie jest to akt uchwały, tylko akt woli, adekwatny do naszej tradycji. Sześć lat temu w akcie zawierzenia brały udział różne opcje polityczne, nie stanowiło to wówczas dla nikogo żadnego problemu.
- A dlaczego nie organizuje pan tego jako osoba prywatna, tylko jako przewodniczący sejmiku, rozsyłając zaproszenie na urzędowym druku?
– Przez analogię sprzed sześciu lat: ci, którzy organizowali wtedy to wydarzenie, działali jako przedstawiciele władz samorządowych, a nie prywatne osoby. Poza tym nikt, kto startował w wyborach, nie krył się ze swoją wiarą czy światopoglądem. Organizuję to jako osoba urzędowa, bo jestem przedstawicielem moich wyborców, a nie samego siebie.
Zawierzono już Kraśnik, Radzyń, Opole
Województwo nie będzie pierwszym lubelskim samorządem, które zostanie zawierzone. Już wcześniej podobne akty wiary zawierały inne jednostki. Zawierzenie miasta i jego mieszkańców Panu Jezusowi przez ręce Maryi Panny Miasta Radzynia Podlaskiego było na przykład pierwszą decyzją burmistrza Jerzego Rębka, byłego posła PiS. Dokonał go w 2014 roku, na początku swojej kadencji.
– Chciałbym, aby ten duch Boży towarzyszył nam przez tę kadencję w tych trudnych czasach. Myślę, że podążając w imię Boże, możemy wiele dokonać – mówił wówczas burmistrz Radzynia Podlaskiego.
Z kolei w 2015 roku Matce Boskiej zawierzono Kraśnik (i powiat), którym rządził wówczas popierany przez PiS Mirosław Włodarczyk. i powiat kraśnicki. Na uroczystość do Częstochowy pojechało 200 osób, w tym urzędnicy, radni i nauczyciele.
Cztery lata później „akt oddania władz samorządowych Jezusowi Chrystusowi przez Niepokalane Serce Maryi” uroczyście, w miejscowym kościele, przyjęli rządzący Opolem Lubelskim. – Była to moja własna inicjatywa – przyznał w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim Sławomir Plis (PiS), burmistrz Opola Lubelskiego. – Podjąłem ją, bo jestem przekonany o potrzebie dokonania aktu zawierzenia. Wsłuchiwałem się również w opinie przedstawicieli naszej lokalnej społeczności. Według wszelkich statystyk zdecydowana większość mieszkańców naszej gminy, powiatu, a także naszej ojczyzny, to chrześcijanie. Zatem taki akt nie powinien dziwić – zaznaczył.
„Radny nie jest biskupem”
Zaproszenia na lubelskie wydarzenie właśnie trafiają do radnych sejmikowych. – PiS dalej stara się pomniejszyć rolę Kościoła, bo są to działania, które ludzie będą źle odbierać. Każdy ma prawo do modlitwy, sam również chodzę do kościoła, ale robić taką sensację wykorzystując mandat przewodniczącego? To nie o to chodzi. Ryba nie jest biskupem, to oni są od takich aktów, niech oni jej czynią i zapraszają – komentuje anonimowo w rozmowie z Jawnym Lublinem jeden z nich.
Inicjatywę przewodniczącego Ryby krytykuje również Dorota Wójcik, prezeska Fundacji Wolność od Religii z Lublina. – Gdzie jest tu neutralność światopoglądowa władz publicznych? – pyta. – To naruszenie Konstytucji i uprzywilejowanie jednej grupy społecznej. Niestety, mimo że Konstytucja RP zapewnia wszystkim obywatelom równouprawnienie, to politycy naruszają ten zapis, a konsekwencji – poza tymi przy urnach raz na kilka lat – nie ponoszą. Tymczasem społeczeństwo nie jest jednorodne, to nie jest tak, że wszyscy są fundamentalistami religijnymi. Grupa osób głęboko wierzących ledwo przekracza 20 proc., a większość to osoby religijnie obojętne, nie chodzące do kościoła.
W kościołach wiernych coraz mniej
Na to, że coraz mniej osób chodzi do kościoła na niedzielne msze, wskazują badania Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. W 2022 r. wskaźnik dominicantes (osób uczestniczących w niedzielnej mszy św.) wyniósł 29,5 proc., zaś communicantes (osób przystępujących do komunii św.) – 13,9 proc. W 2019 r. wskaźnik te wynosiły odpowiednio 36,9 proc. oraz 16,7 proc.
Z kolei według Narodowego Spisu Powszechnego w 2021 r. przynależność do Kościoła katolickiego obrządków łacińskiego i greckiego zadeklarowało 71,3 proc. obywateli, czyli 27,1 mln osób. Natomiast w 2011 r. było to 87,79 proc. ludności kraju, czyli 33,79 mln osób. „W liczbach bezwzględnych jest to większy spadek niż wielkość strat ludnościowych państwa polskiego w czasie II wojny światowej” – zwrócił uwagę w rozmowie z PAP prof. Krzysztof Koseła. Ocenił, że jednym z powodów jest rosnąca laicyzacja społeczeństwa.
Na zdjęciu: Przewodniczący sejmiku lubelskiego Mieczysław Ryba na urzędowym druku zaprasza radnych na akt zawierzenia województwa Matce Bożej. Fot. Facebook Mieczysława Ryby
no cóż czyżby cZarnek startował na Prezydenta dlatego Mieczysław zaczyna robić mu dobry piar
Krucha jest prawdziwa wiara pana Ryby kiedy urząd ma ją wspierać. Nie od dzisiaj wiadomo, że krowa, która głośno ryczy mało mleka daje.
A może to zwykła gra pod publiczkę by przypodobać się biskupom? Wypada wówczas współczuć tym drugim.
Brawo Panie Profesorze Ryba, wiary nie należy się wstydzić i należy ja mężnie wyznawać, co Pan swoją chwalebna inicjatywa czyni, nie rozumiem tych wrzasków myślących inaczej, przecież to ich nie powinno obrażać na msze przyjdą Ci którzy będą chcieli zawierzyć swoją posługę Panu Bogu przez ręce naszej najlepszej Matki danej nam z wysokości krzyza przez ukrzyżowanego Syna Bożego. Amen