Wesprzyj Kontakt

6 minuty czytania  •  02.08.2024 09:22

Park Bronowicki – żeby lepiej wyglądał, miasto wytnie 62 drzewa i zasadzi nowe

Udostępnij

Do końca sierpnia zainteresowane firmy mogą składać oferty na rewaloryzację zabytkowego parku pomiędzy ul. Łęczyńską a Fabryczną i Bronowicką. Ma się tu sporo zmienićwycięte zostaną m.in. „spontaniczne samosiewy”, a pojawi się „zieleń komponowana”.

We czwartek, 1 sierpnia, gdy jesteśmy w parku około godz. 13, mimo słonecznej pogody niewiele osób szuka tu odpoczynku. Większość raczej tylko przecina park, idąc mocno sfatygowanymi asfaltowymi alejkami, ewentualnie chowa się w cieniu drzew, czekając na autobus na przystanku przy Fabrycznej. Kilka osób spotykam na placu zabaw, który najlepsze czasy ma już dawno za sobą. Pani Krystyna przyszła tu 5-letnim synem Damianem.

Jestem tu pierwszy raz, dla mojego dziecka ta atrakcja (tu wskazuje na zjeżdżalnię) nie jest jednak zbyt ciekawa. Przez kilka lat mieszkałam po drugiej stronie Lublina, teraz przeniosłam się na Fabryczną i w tej dzielnicy akurat brakuje takich miejsc. Z kolei do Parku Ludowego, żeby nawet tak na chwilę wyjść z dzieckiem, to mam trochę za daleko – mówi.

Ale za niespełna dwa lata, o ile pani Krystyna i siedmioletni wówczas Damian wciąż będą mieszkać w okolicy, nie poznają tego miejsca. Bo Ratusz ogłosił właśnie przetarg na jego gruntowną przebudowę. Projekt rewitalizacji zabytkowego Parku Bronowickiego (od 1982 roku wpisany jest rejestru zabytków województwa lubelskiego) przygotowała firma Marcin Gajda – Architektura Krajobrazu z Małopolski, która również będzie pełnić nadzór autorski nad prowadzonymi pracami. Główna idea jest taka, by park służył do spędzania w nim czasu, bo – jak twierdzi projektant – jego obecny stan do rekreacji nie zachęca.

Żeby można było posiedzieć, a nie tylko przejść

Stan Parku Bronowickiego projektant maluje w ponurych barwach: „To zaniedbany teren zielony (…) – czytamy w opracowaniu przygotowanym przez Marcina Gajdę. „W stanie obecnym ciężko jest stwierdzić, że spełnia on funkcję wypoczynkowo-rekreacyjną (…). Zadrzewienie ma bardziej charakter spontanicznych samosiewów niż zieleni komponowanej. Nieliczne elementy wyposażenia nie zachęcają okolicznych mieszkańców do spędzania czasu w parku. Brak programu powoduje, że do parku nie przyjeżdżają też odwiedzający z dalszych części miasta. Duże zagęszczenie zadrzewienia sprawia, że park jest mocno zacieniony. Z jednej strony zacienienie bywa zachęcające w upalne letnie dni, z drugiej sprawia, że warunki do rozwoju niższych pięter roślinności są trudne. Zniszczone nawierzchnie, skromny plac zabaw oraz brak ławek parkowych sprawiają, że park traktowany jest przez mieszkańców jedynie jako przestrzeń tranzytowa łącząca osiedla mieszkaniowe z przystankiem komunikacji miejskiej mieszczącym się w sąsiedztwie szaletu miejskiego przy ul. Fabrycznej„.


Wszystkie elementy małej architektury znajdujące się na terenie parku projektant przeznacza do usunięcia (Fot. Materiały UM Lublin)

Ogłoszony 31 lipca przez Ratusz przetarg ma diametralnie ten teren odmienić. Obszerna dokumentacja projektowa pokazuje, w jakiem kierunku pójdą zmiany i jak po rewitalizacji będzie prezentował się Park Bronowicki.

Wiadomo już, że nie wszystkie drzewa przeżyją tę operację, a inne zostaną poddane zabiegom pielęgnacyjnym, i to dość poważnym, bo korony niektórych drzew mają być przycięte nawet o 30 proc. Na 2,57 hektara, które zajmuje park, w październiku 2021 r. zinwentaryzowano łącznie 450 drzew, krzewów oraz grupy krzewów. „Konieczne jest podjęcie działań z jednej strony zmierzających do poprawy stanu sanitarnego drzew ze względu na istniejące zagrożenie bezpieczeństwa zdrowia i życia użytkowników parku. Z drugiej strony należy dążyć do przywrócenia zadrzewieniu charakteru zieleni komponowanej” – taki pomysł na zieleń przedstawia firma projektowa.

Co to oznacza w praktyce? Z terenu parku mają zniknąć 62 drzewa i 20 krzewów. Tak wynika z decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Do usunięcia wytypowano m.in. jesion wyniosły o obwodzie pnia 240 cm, kilka lip drobnolistnych o pniach dochodzących do 193 cm, klonów srebrzystych (do 176 cm obwodu) czy robinia biała (190 cm). Dlaczego mają być wycięte? W trakcie oględzin stwierdzono, że część drzew ma zaawansowane oznaki zamierania, liczne ubytki pni albo są znacznie odchylone od pionu. Z kolei w przypadku 43 drzew uznano, że stanowią „niekontrolowany podrost samosiewów„.

Jednocześnie wojewódzki konserwator zastrzegł, że pozwolenie na wycinkę jest warunkowe: w ich miejsce ma zostać posadzonych 96 drzew. I tak zgodnie z projektem w Parku Bronowickim pojawi się m.in.: po 10 klonów pospolitych i wiśni, 18 sztuk choiny kanadyjskiej i 15 czeremchy pospolitej. W sumie zaplanowano posadzenie 100 różnych drzew oraz 75 krzewów pojedynczych i 300 rosnących w kępach. Mają zostać posadzone rośliny miododajne oraz takie, których owoce i nasiona są pokarmem dla ptaków. Wody opadowe na terenie parku mają być odporowadzane tereny zieleni zamiast do systemu kanalizacji.

Spacer dookoła parku i plac zabaw

Zmieni się także układ komunikacyjny parku. Zgodnie z założeniami ma on być wzorowany na historycznych rysunkach z początku ubiegłego wieku. W centralnej cześci będzie owalna ścieżka, od której zaplanowano odnogi. Praktycznie wszystkie dotychczasowe elementy tzw. małej architektury, typu ławki, latarnie, kosze na śmieci itp. zostaną zdemontowane, a w ich miejscu pojawią się nowe. Odwiedzający park będą mieli możliwość skorzystania ze stolików piknikowych, do gry w szachy, siłowni na świeżym powietrzu, stojaków na rowery. Przebudowana zostanie górka saneczkowa, plac zabaw, schody prowadzące do parku od ul. Fabrycznej i Bronowickiej i ogrodzenie.

Na grafice: Tak po przebudowie ma wyglądać Park Bronowicki. W centralnej części pojawi się pętla spacerowa. źródło: Gajda Architektura Krajobrazu

Park ma być ponownie otwarty dla mieszkańców w maju 2026 roku. Całkowita wartość projektu wynosi ponad 12,5 mln zł, z czego wartość dofinansowania z Unii Europejskiej wynosi 7 mln zł. Za Aktualizację dokumentacji projektowo-kosztorysowej” i nadzór autorski Marcin Gajda – AK dostał ponad 123 tys. zł. Nie jest to pierwsze zlecenie tej pracowni na ten park. W 2015 r. za projekt rewitalizacji Parku Bronowickiego miasto zapłaciło mu 99 tys. zł.

Na zdjęciu głównym: Pani Krystyna, która w czwartek po raz pierwszy przyszła do Parku Bronowickiego, przyznaje, że tutejszy plac zabaw nie jest atrakcją dla jej 5-letniego Damiana

Fot. Krzysztof Wiejak

4 odpowiedzi na “Park Bronowicki – żeby lepiej wyglądał, miasto wytnie 62 drzewa i zasadzi nowe”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Warunkiem, aby „samosiewy” stały się częścią rozw0ju, jest ich wycięcie i sprzedanie pozyskanego drwa. Inaczej są beużyteczne.
    Co innego drzewa, za których nasadzenie trzeba zapłacić: pieniądz krąży, napędzając „Rozwój”.
    Dodatkowo większość z nich usycha, a więc nie zakłócają one wizji urbanistycznych Dendrofoba z Jakubowic.
    Czy ktoś jest mi w stanie podać przykład, kiedy „rewitalizacja” jakiegoś terenu zielonego pod egidą Betonowego Słoneczka zakończyła się sukcesem? (’sukcesem’ w znaczeniu trwałej poprawy stanu roślinności na takim terenie, a nie „sukcesem” rozumianym jako część realizacji Generalnego Planu Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Zieleni w Guberni Łysogród czy planów ubogacania zaprzyjaźnionych pilarzy).
    Rozległa lista tych „partactw”, której sporządzenie przekracza moje możliwości (są inni, bardziej cierpliwi forumowicze, którzy takie zestawienia wrzucają od czasu do czasu), praktycznie pokrywa się z listą „rewitalizacji”, co wskazuje, że nie mamy do czynienia z „wypadkami przy pracy”, ale zaplanowaną strategią odzieleniania miasta i dlatego jestem przekonany, że nie inaczej będzie w tym przypadku.

  2. . pisze:

    Czyli dobrze szukałem, 62.
    =

    𝘞𝘺𝘤𝘪𝘯𝘬𝘪 𝘓𝘶𝘣𝘭𝘪𝘯
    Tną na prawo, tną na lewo,
    Zieleń znika, betonu przybywa,
    „Spontaniczne samosiewy” – wycinamy, bo to moda,
    Lepsza kikutoza – bo to wygoda.
    _
    Przyroda krzyczy, ale nikt nie słyszy,
    Decyzje zapadają, jakby to była gra w ciszy.
    Zamiast pięknych drzew, znów staną suche patyki,
    Lublin zmienia się w betonowy kloc, bez duszy i uroku.
    _
    Co się dzieje z Tobą Lublinie? Gdzie ta stara duma?
    Zamiast dbać o to, co rośnie, wycinasz, jakby to była jakaś chluba.
    Nie potrzebujemy więcej sztucznej zieleni, betonowych konstrukcji,
    Chcemy natury, co rośnie sama, a nie sztucznej rewolucji.

  3. ... pisze:

    Płakać się chce. Kiedy to rżnięcie lubelskich drzew się skończy. To jest jakiś koszmar. Słów brak.

  4. Witek1 pisze:

    Dobre prawie 13 baniek że remont paru alejek placu zabaw i schody 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły