4 minuty czytania • 01.03.2024 12:34
Ostre przetasowania na koniec kadencji. Odchodzi zastępczyni prezydenta Lublina [AKTUALIZACJA]
Udostępnij
Monika Lipińska ma odejść ze stanowiska zastępczyni prezydenta Lublina i zostać wiceprezesem miejskiej spółki. Jej miejsce w Urzędzie Miasta ma zająć polityczka związana z PSL.
Aktualizacja godz. 14.01
Krzysztof Żuk, prezydent Lublina w rozmowie z Jawnym Lublinem zastrzega, że skomentuje sprawę, kiedy zapadną decyzje. Wówczas też zostanie wystosowany oficjalny komunikat Urzędu Miasta, w którym będą wyjaśnione powody przez które Monika Lipińska opuszcza Ratusz. Informacja ma być „bardzo przekonywująca”.
– Na dziś jeszcze tego faktu nie mogę potwierdzić – mówi prezydent i zaznacza, że Monikę Lipińską, jak i swoich pozostałych zastępców, ocenia bardzo wysoko. – Pani prezydent gdzieś tam jest rozpatrywana w Warszawie w świetle różnych pomysłów, które tam są, ale moim zdaniem bardziej będzie nam potrzebna tutaj. I w chyba w tym kierunku to pójdzie – dodaje prezydent Lublina.
Z kolei Anna Augustyniak na razie w ogóle nie chce komentować sprawy.
****
Takiego ruchu chyba nikt się nie spodziewał. Były dotychczas pogłoski, ale przecież jeszcze 13 lutego na konferencji prasowej Krzysztof Żuk, prezydent Lublina walczący o reelekcję mówił, że chciałby dalej mieć przy sobie obecnych, najbliższych współpracowników.
Krzysztof Żuk (PO) ma kilku zastępców. To Artur Szymczyk, Beata Stepaniuk-Kuśmierzak (PO), Mariusz Banach (Wspólny Lublin) i zajmująca się sprawami społecznymi Monika Lipińska (PO). To o nią chodzi w tej sprawie.
Biurko posprzątane
O tym, że ma odejść z Ratusza mówiło się już od kilku tygodni. Nazwisko Lipińskiej padało w kontekście nowej szefowej lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia lub prezeski Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych – to akurat praca w Warszawie, która dla Lipińskiej oznaczałaby znaczący awans. Plotki przybierały na sile, a Jawnemu Lublinowi udało się ustalić, że już w czwartek Monika Lipińska uprzątnęła biurko w swoim gabinecie przy pl. Łokietka w Lublinie. Nie była też obecna – co miała w zwyczaju – na czwartkowej sesji Rady Miasta. W czwartek ścisłe grono zaufanych ludzi prezydenta Żuka wiedziało jak potoczy się kariera Lipińskiej.
Jeszcze w piątek oficjalnie ma zostać członkiem zarządu, wiceprezesem MOSiR „Bystrzyca”. To miejska spółka zarządzająca obiektami sportowymi. Jest to decyzja rady nadzorczej MOSiR, której przewodniczącym jest Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta.
Udało nam się dodzwonić do Moniki Lipińskiej, ale była na spotkaniu. Zamieniliśmy tylko dwa zdania, a gdy zadaliśmy pytanie o pracę w MOSiR, rozłączyła się.
– Na ten moment nie zapadły żadne decyzje – mówi nam Katarzyna Duma, rzecznik prasowa prezydenta Lublina.
W zarządzie MOSiR-u był wakat od grudnia, kiedy wojewodą lubelskim został Krzysztof Komorski (PO). Przyszedł bezpośrednio z miejskiej spółki.

Czy to dla Moniki Lipińskiej awans? Raczej nie. Finansowo też się zmiana pracy nie opłaca. Jako zastępca prezydenta zarobiła w 2022 r. 236 tys. zł Wiceprezes spółki, na przykładzie Komorskiego, zarabia rocznie 224 tys. zł.
Jak nie o pieniądze, to o co tu chodzi? Czemu na kilka tygodni przed końcem kadencji dochodzi do tak znaczących zmian personalnych? Powodów trzeba szukać poza Ratuszem – w PSL.
Zastępca prezydenta z PSL
Miejsce Lipińskiej w urzędzie ma zająć związana z PSL Anna Augustyniak. To była sekretarz województwa, bliska współpracownica prezesa ludowców w Lubelskiem, Krzysztofa Hetmana.
PSL idzie w wyborach do Rady Miasta razem z Żukiem. I to idzie potulnie. Niemal na smyczy.
Stronnictwo ma zapewnione miejsca na liście prezydenta. Anna Augustyniak miała być numerem 1 w okręgu I. Ale kiedy doszło do buntu w PO, a działacze tej partii zażądali od prezydenta lepszych miejsc wyborczych, protegowana Hetmana spadła na drugą pozycję.
Tydzień temu zapytaliśmy otwarcie Augustyniak, czy ma po wyborach obiecane stanowisko zastępcy prezydenta. – Nie rozmawialiśmy na ten temat. Rozmawialiśmy tylko i wyłącznie o wyborach – odparła.

Monika Lipińska
Monika Lipińska (rocznik 1972) z wykształcenia pielęgniarka z przygotowaniem pedagogicznym. W latach 2006 – 2008 była Pełnomocnikiem Wojewody Lubelskiego do Spraw Kobiet i Rodziny. W 2013 r. została członkinią krajowego zespołu ds. opracowania ogólnopolskiej „Karty Dużej Rodziny”. Zastępczynią prezydenta Lublina była od 2011 roku. Na plus można jej zaliczyć zadbanie o seniorów, organizowanie im spotkań, remonty DPS-ów czy powstanie centrów społecznych. To ona także stoi za tym, że rodzic jadący z dzieckiem, komunikacją miejską w Lublinie, na rehabilitację ma zniżkę. Jej dziełem jest także lubelska karta Rodzina Trzy Plus dla wielodzietnych rodzin.
Anna Augustyniak
Anna Augustyniak (rocznik 1970 ) w Urzędzie Miasta od 2018 roku, czyli od momentu kiedy PiS przejął władzę w Urzędzie Wojewódzkim , bo wcześniej była sekretarzem województwa. Związana z PSL znalazła zawodowy ratunek w Urzędzie Miasta w Kancelarii Prezydenta. Zajmuje się sprawami kombatantów, często reprezentuje prezydenta na różnych uroczystościach – rocznicach czy składaniu wieńców. Angażuje się w sprawy społeczne i propaguje np. akcję przekazywania 1,5 proc, podatków lubelskim organizacjom pożytku publicznego. Jest fanką klubu rugby Budowlani Lublin. Kandyduje do Rady Miasta z komitetu Krzysztofa Żuka – miejsce 2 okręg I Śródmieście.
Na zdjęciu: Monika Lipińska była zastępcą prezydenta Lublina od 2011 roku (Fot. Monika Lipińska Facebook)
TERAZ JEST NOWA AKCJA = PRZYSPAWANI 2024
„Jest fanką klubu rugby Budowlani Lublin.”
No to dewelo-buraczek e-dachowiec będzie miał swoją wtykę w rathausie. Od 14 lat najprostszą drogą dla dewelo-buraczków do zyskania specjalnych względów w rathausie jest zasponsorowanie sP0rtu – taka przepustka, którą trzeba wykupić, żeby wstąpić do Klubu Łupieżców. Nakłady szybK0 zwracają się co najmniej P0 10-kroć.
PS. Jaki to janusz retuszu jest autorem „zdjęcia” Moni L.? Ten sam, który obrabia bilbordowe P0rtrety Baby-Jagny i Dewelo-Słoneczka?
Polityczne gierki w Ratuszu. Te wybory samorządowe to jakaś farsa. Nie ma żadnego sensownego kandydata. Prezydent Żuk całkowicie wykosił sensowną konkurencję.
Król Żukov II z dynastii deweloperów wygra z palcem w dupie dzięki decyzji Polski2050 i rezygnacji Wrońskiego. Tak po skrócie.