var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"This is not a valid email address.","bwg_search_result":"There are no images matching your search.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Search","bwg_show_ecommerce":"Show Ecommerce","bwg_hide_ecommerce":"Hide Ecommerce","bwg_show_comments":"Show Comments","bwg_hide_comments":"Hide Comments","bwg_restore":"Restore","bwg_maximize":"Maximize","bwg_fullscreen":"Fullscreen","bwg_exit_fullscreen":"Exit Fullscreen","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Play","pause":"Pause","is_pro":"","bwg_play":"Play","bwg_pause":"Pause","bwg_hide_info":"Hide info","bwg_show_info":"Show info","bwg_hide_rating":"Hide rating","bwg_show_rating":"Show rating","ok":"Ok","cancel":"Cancel","select_all":"Select all","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Krzysztof Matuszczyk, doświadczony pilot i dyrektor pionu operacyjno-technicznego lubelskiego lotniska, został powołany na prezesa Portu Lotniczy Lublin – postanowiła dziś rada nadzorcza spółki.
Wakat pojawił się, bo poprzedni szef lubelskiego lotniska niespodziewanie w zeszłym tygodniu zrezygnował ze stanowiska. – Prezes podał się do dymisji z dniem 31 lipca, zrobił to z powodów osobistych – mówił w miniony piątek Jawnemu Lublinowi Piotr Jankowski, rzecznik prasowy PLL.
Teraz już wiadomo, co to były za „powody osobiste”, i dlaczego Hawryluk porzucił dobrze płatną (w 2022 roku było to 21,4 tys. zł miesięcznie) pracę w Świdniku. Nie do końca chodziło o względy logistyczne, jak informowaliśmy, bo Hawryluk na stałe mieszka w Warszawie, ale coś było na rzeczy. Jak ustaliliśmy, były prezes, będąc jeszcze szefem PLL, wystartował w konkursie na dyrektora Biura Operacyjnego Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (podlega premierowi i dba o zapewnienie odpowiednich zasobów produktów żywnościowych, medycznych i technicznych oraz zapasów paliw na czas wojny, klęski żywiołowej lub innej sytuacji kryzysowej itp.). Nabór na to stanowisko został ogłoszony 15 lipca. Hawryluk wystartował i… wygrał. „Kandydat spełnił wymagania określone w ogłoszeniu i w wyniku przeprowadzonej rozmowy kwalifikacyjnej uzyskał wysoką ocenę” – czytamy w uzasadnieniu wyboru, które pojawiło się na stronie RARS 1 sierpnia, a więc w dzień po rezygnacji Hawryluka z pracy w PLL.
Pilot z Dęblina, 5 tys. wylatanych godzin
Dziś rada nadzorcza lotniskowej spółki wybrała jego następcę. Teoretycznie to jej decyzja, ale wiadomo, że decydujący głos w tej sprawie ma prezydent Krzysztof Żuk (PO), który reprezentuje największego akcjonariusza spółki, czyli gminę Lublin (51,4 proc.). Drugim najistotniejszym jest samorząd województwa lubelskiego – 46,8 proc., czyli w rzeczywistości marszałek Jarosław Stawiarski (PiS).
Rada nadzorcza, w której swoich przedstawicieli mają dwaj najwięksi gracze w spółce (przewodniczącym jest Jacek Sobczak), postanowiła, że portem będzie kierować Krzysztof Matuszczyk, który w spółce pracuje od 2012 roku. Jak informuje PLL, ukończył Wyższą Oficerską Szkołę Lotniczą w Dęblinie, tytuł inżyniera na kierunku pilot wojskowy. W latach 1978-2003 pełnił służbę w Wojskach Lotniczych i Obrony Powietrznej gdzie przeszedł wszystkie szczeble kariery pilota wojskowego w lotnictwie transportowym. Zaczynał od stanowiska starszego pilota, a karierę zakończył jako dowódca 36. specjalnego pułku lotnictwa transportowego, będąc odpowiedzialnym za transport lotniczy najwyższych władz cywilnych i wojskowych w Polsce oraz obsługę w tym zakresie oficjalnych delegacji zagranicznych. Jako pilot spędził w powietrzu ponad 5 tys. godzin.
Nowy prezes będzie musiał się zmierzyć z dwoma wyzwaniami. Pierwszy to sprawy finansowe, czyli przede wszystkim zwiększanie przychodów. Jak pisaliśmy niedawno, PLL od początku działalności co roku jest na minusie, ten za zeszły rok był wyjątkowo dotkliwy, rekordowy w historii spółki i wyniósł 35,2 mln zł. Na finansach lotniska wciąż ciążą obligacje, które zostały wyemitowane po to, by w ogóle ruszyć z jego budową.
Druga sprawa to poszerzanie siatki połączeń i stałe zwiększanie ruchu pasażerskiego. Co prawda lipiec był rekordowy w historii lotniska (więcej o tym poniżej), ale nie wiadomo, czy w tym roku uda się poprawić wynik z 2018 roku, czyli sprzed pandemii koronawirusa, kiedy PLL obsłużył w sumie 456 tys. pasażerów.
Port chwali się dużym ruchem
W lipcu przez Świdnik przetoczyła się rekordowa liczba 56 353 pasażerów. Do tej pory najlepszy pod tym względem dla PLL był sierpień ub. roku, kiedy z usług lotniska skorzystało o około 5 tys. osób mniej. Wpływ na lipcowy rekord ma przede wszystkim rozbudowana siatka połączeń wakacyjnych. Najwcześniej, pod koniec kwietnia, wystartowały samoloty to tureckiej Antalyi. Z Lublina można też udać się bezpośrednio na greckie wyspy Rodos i Kretę. Od czerwca jest też połączenie do Monastyru w Tunezji. Po raz pierwszy można polecieć na wakacje do Hurghady, znanego kurortu w Egipcie. Bezpośrednie loty z Lublina w pakiecie z wypoczynkiem w miejscowych hotelach oferują najwięksi touroperatorzy jak ITAKA, Rainbow, TUI, Exim, Coral Travel Polska, Grecos i GTS Travel Polska.
A kto woli samemu zorganizować sobie wypoczynek, to z lubelskiego lotniska może polecieć do chorwackiego Splitu, Burgas w Bułgarii nad Morzem Czarnym i Bergamo we Włoszech. Z kolei dla ceniących wakacje nad polskim morzem, Świdnik oferuje loty do Gdańska.
Na zdjęciu: Nowy prezes Portu Lotniczego Lublin Krzysztof Matuszczyk. Fot. PLL
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
„Port chwali się dużym ruchem
W lipcu przez Świdnik przetoczyła się rekordowa liczba 56 353 pasażerów. Do tej pory najlepszy pod tym względem dla PLL był sierpień ub. roku, kiedy z usług lotniska skorzystało o około 5 tys. osób mniej. Wpływ na lipcowy rekord ma przede wszystkim rozbudowana siatka połączeń wakacyjnych. Najwcześniej, pod koniec kwietnia, wystartowały samoloty to tureckiej Antalyi. Z Lublina można też udać się bezpośrednio na greckie wyspy Rodos i Kretę. Od czerwca jest też połączenie do Monastyru w Tunezji. Po raz pierwszy można polecieć na wakacje do Hurghady, znanego kurortu w Egipcie. Bezpośrednie loty z Lublina w pakiecie z wypoczynkiem w miejscowych hotelach oferują najwięksi touroperatorzy jak ITAKA, Rainbow, TUI, Exim, Coral Travel Polska, Grecos i GTS Travel Polska.”
.
Ja bym sto razy bardziej wolał wskoczyć na pokład i polecieć na północ Europy, powiedzmy do Rovaniemi. Nie każdy musi się pasjonować tym upałem po 38 kilka stopni – to już nie dla mnie. No i nadal brak jakiegoś sensownego dojazdu do lotniska transportem publicznym. Mimo rosnącej liczby połączeń międzynarodowych, wciąż brakuje opcji oferujących zimniejsze klimaty.
Jak dotąd na LUZ działała zasada 'im więcej PAX-ów, tym większe straty’, tak więc pytanie zawarte w tytule prezentuje myślenie życzeniowe.
Co innego, jeśli zdecydowano dodać LUZ funkcję militarną, co może sugerować wybór tej persony na kierownika tego przedsięwzięcia.
Stadion Wrocław mimo tego, że przynosi wielomilionowe straty, dawał zarobić miejskim radnym – niekiedy ogromne pieniądze. Ekspertyzy dla spółki wykonywał odwołany niedawno wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński.
To, że radni związani z prezydentem Jackiem Sutrykiem dorabiają w miejskich spółkach, było we Wrocławiu tajemnicą poliszynela. Skala zjawiska wyszła na jaw dopiero wskutek działań Sławomira Czerwińskiego i Roberta Suligowskiego. Obaj radni wystąpili do firm komunalnych z wnioskiem w tej sprawie. Z ich raportu dowiedzieliśmy się, że aż 16 z 37 radnych w trakcie kadencji 2018-2024 zawierało różnego rodzaju umowy zlecenia i umowy o dzieła ze spółkami miejskimi.
Radni dorabiali w Stadionie Wrocław
Wśród zatrudniających radnych znalazła się spółka Stadion Wrocław. Zarządza ona Tarczyński Arena, obiektem wybudowanym na Euro 2012, na którym na co dzień grają piłkarze Śląska Wrocław i odbywają się inne imprezy masowe. Firma zamknęła rok 2023 ze stratą rzędu 37,3 mln zł, dwanaście miesięcy wcześniej też była na minusie – strata wyniosła ponad 35,8 mln zł.
a ciekawe jak w Lublinie zarabiają swojaki z Klubu Krzysztofa w spółkach miejskich?
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
„Port chwali się dużym ruchem
W lipcu przez Świdnik przetoczyła się rekordowa liczba 56 353 pasażerów. Do tej pory najlepszy pod tym względem dla PLL był sierpień ub. roku, kiedy z usług lotniska skorzystało o około 5 tys. osób mniej. Wpływ na lipcowy rekord ma przede wszystkim rozbudowana siatka połączeń wakacyjnych. Najwcześniej, pod koniec kwietnia, wystartowały samoloty to tureckiej Antalyi. Z Lublina można też udać się bezpośrednio na greckie wyspy Rodos i Kretę. Od czerwca jest też połączenie do Monastyru w Tunezji. Po raz pierwszy można polecieć na wakacje do Hurghady, znanego kurortu w Egipcie. Bezpośrednie loty z Lublina w pakiecie z wypoczynkiem w miejscowych hotelach oferują najwięksi touroperatorzy jak ITAKA, Rainbow, TUI, Exim, Coral Travel Polska, Grecos i GTS Travel Polska.”
.
Ja bym sto razy bardziej wolał wskoczyć na pokład i polecieć na północ Europy, powiedzmy do Rovaniemi. Nie każdy musi się pasjonować tym upałem po 38 kilka stopni – to już nie dla mnie. No i nadal brak jakiegoś sensownego dojazdu do lotniska transportem publicznym. Mimo rosnącej liczby połączeń międzynarodowych, wciąż brakuje opcji oferujących zimniejsze klimaty.
Jak dotąd na LUZ działała zasada 'im więcej PAX-ów, tym większe straty’, tak więc pytanie zawarte w tytule prezentuje myślenie życzeniowe.
Co innego, jeśli zdecydowano dodać LUZ funkcję militarną, co może sugerować wybór tej persony na kierownika tego przedsięwzięcia.
W dużym skrócie.. Nie.
a tymczasem w Breclau:
Stadion Wrocław mimo tego, że przynosi wielomilionowe straty, dawał zarobić miejskim radnym – niekiedy ogromne pieniądze. Ekspertyzy dla spółki wykonywał odwołany niedawno wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński.
To, że radni związani z prezydentem Jackiem Sutrykiem dorabiają w miejskich spółkach, było we Wrocławiu tajemnicą poliszynela. Skala zjawiska wyszła na jaw dopiero wskutek działań Sławomira Czerwińskiego i Roberta Suligowskiego. Obaj radni wystąpili do firm komunalnych z wnioskiem w tej sprawie. Z ich raportu dowiedzieliśmy się, że aż 16 z 37 radnych w trakcie kadencji 2018-2024 zawierało różnego rodzaju umowy zlecenia i umowy o dzieła ze spółkami miejskimi.
Radni dorabiali w Stadionie Wrocław
Wśród zatrudniających radnych znalazła się spółka Stadion Wrocław. Zarządza ona Tarczyński Arena, obiektem wybudowanym na Euro 2012, na którym na co dzień grają piłkarze Śląska Wrocław i odbywają się inne imprezy masowe. Firma zamknęła rok 2023 ze stratą rzędu 37,3 mln zł, dwanaście miesięcy wcześniej też była na minusie – strata wyniosła ponad 35,8 mln zł.
a ciekawe jak w Lublinie zarabiają swojaki z Klubu Krzysztofa w spółkach miejskich?