3 minuty czytania • 26.07.2024 12:02
Nowe dyrektorki Muzeum Nadwiślańskiego. Jedna na dwa tygodnie, druga na razie na na rok
Udostępnij
Szefowa Zamku w Janowcu Marzena Brzezicka została dyrektorem całego Muzeum Nadwiślańskiego, ale tylko na kilkanaście dni. W połowie sierpnia zwolni miejsce lokalnej działaczce PiS. Dyrektorski stołek dostanie też polityk, który karierę zaczynał w biurze Przemysława Czarnka.
O szykowanych zmianach w Muzeum Nadwiślańskim już pisaliśmy. Na najwyższy stołek typowaliśmy Danutę Smagę, która w latach 2018-2024 była starostą powiatu puławskiego, ale straciła stanowisko po tym jak dość niespodziewanie PiS stracił władzę w powiecie. Smaga bez powodzenia startowała też z list PiS do europarlamentu. Z zawodu jest nauczycielką, była dyrektorką Gimnazjum w Gołębiu. W 2014 r. po raz pierwszy została radną powiatową i przewodniczącą rady powiatu. Dziś jednak rola szeregowej radnej powiatowej – po tym jak wypadła z fotela starosty – nie spełnia jej ambicji.
Przygotowano jej zatem dyrektorski fotel w marszałkowskiej instytucji kultury – Muzeum Nadwiślańskim w Kazimierzu Dolnym. Ale żeby Smaga mogła w nim zasiąść to z funkcji ustąpić musiała dotychczasowa szefowa muzeum. Izabela Andryszczyk rezygnację złożyła 3 lipca, chociaż – jak wynika z naszych ustaleń – nie była to jej wolna decyzja, a podjęta pod presją marszałka Jarosława Stawiarskiego (PiS).
Zaraz po po tym zarząd województwa wszczął procedurę odwołania Andryszczyk, którą zakończył w środę, 24 lipca. Chociaż mówiło się, że była dyrektorka zostanie w Muzeum Nadwiślańskim na niższym szczeblu, to jednak ostatecznie żegna się z instytucją.
Zanim fotel dyrektora w muzeum w Kazimierzu Dolnym obejmie Danuta Smaga na „czas przejściowy” zajmie go, jako pełniąca obowiązki, Marzena Brzezicka, z-ca dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego ds. oddziału zamek w Janowcu. O jej karierze – jeszcze jako Marzeny Tuniewicz – pisaliśmy szeroko.
Co ciekawe, Brzezicka pytana przez nas we wtorek o swoją nową rolę stwierdziła, że nic o tym nie wie. A wiedzieć musiała – dzień później zarząd podjął uchwałę w sprawie powierzenia Brzezickiej pełnienia obowiązków dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. Szefować muzeum długo jednak nie będzie, bo tylko kilkanaście dni: od 25 lipca do 13 sierpnia. Potem wróci na zamek w Janowcu.
14 sierpnia będzie pierwszym dniem dyrektorowania Danuty Smagi w Muzeum Nadwiślańskim. Zarząd powierzył jej funkcję p.o. dyrektora na rok – do 24 lipca 2025 r. Nie jest jednak wykluczone, że Smaga pokieruje placówką dłużej i z pełniącej obowiązki stanie się pełnoprawnym dyrektorem. Zarząd województwa z takiej możliwości – by ominąć wymóg organizowania konkursu – korzysta nader chętnie. W taki właśnie sposób dyrektorami marszałkowskich instytucji kultury zostali, m.in.: Redbad Klynstra-Komarnicki (Teatr Osterwy), Bogna Bender-Motyka (Muzeum Wsi Lubelskiej) czy Marek Krakowski (Centrum Spotkania Kultur).
Z naszych ustaleń wynika, że zastępcą Smagi ds. administracyjnych (obecnie wakat) będzie Paweł Szabłowski – wiceprezydent Puław w latach 2019-20, a potem zastępca dyrektora w biurze ministra edukacji, kiedy resortem kierował Przemysław Czarnek.
Kozłówka po zmianie, skansen na zmianę czeka
Przypomnijmy, również od 24 lipca pełniącym obowiązki dyrektora Muzeum Zamoyskich w Kozłówce jest Andrzej Pruszkowski (PiS) – były prezydent Lublina, a obecnie radny miejski klubu PiS.
Nieoficjalnie wiadomo, że kończy to jego konflikt z marszałkiem. Przypomnijmy, w 2019 r. Stawiarski (PiS) zrobił Pruszkowskiego dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Kilka lat później postanowił go jednak z tego stanowiska usunąć. Jesienią 2022 r. Pruszkowski został służbowo przeniesiony do Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości (też instytucja marszałkowska). W oddziale realizacji projektów LAWP dostał szeregowe stanowisko, niepasujące do dotąd zajmowanych przez polityka PiS (przed WUP był wiceprezesem PGE i TBS Nowy Dom).
Pruszkowski odmówił wykonania polecenia. – Nie można przenieść dyrektora WUP do pracy w innej jednostce. Kontrolę w tej sprawie wszczęła Państwowa Inspekcja Pracy, która przyznała mi rację i wezwała marszałka do wycofania tego polecenia – tłumaczył.
Ale kiedy Pruszkowski wrócił z trzymiesięcznego zwolnienia lekarskiego to ostatecznie został z pracy w WUP zwolniony. Polityk poszedł do sądu pracy. Rozpoczęły się mediacje, a z naszych ustaleń wynikało, że dyrektorskie stanowisko dla Pruszkowskiego w Kozłówce ma być bezpośrednią drogą do zawarcia ugody. I taka ugoda została zawarta. – Nie mamy żadnej sprawy sądowej z panem Pruszkowskim – mówi Jawnemu Lublinowi dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy Tomasz Pitucha (PiS).
Zmiany czekają też Muzeum Wsi Lubelskiej. 8 lipca rezygnację złożyła dyr. Bogna Bender-Motyka. Obecnie trwa procedura jej odwołania. Jej następcą od 1 sierpnia będzie Bartłomiej Bałaban (Suwerenna Polska), dobry znajomy Bender-Motyki z czasów, kiedy razem pracowali w TVP Lublin. Żegnająca się z posadą dyrektorka ma jednak pozostać w skansenie – jako wicedyrektor, a dokładniej zastępca dyrektora ds. merytorycznych (obecnie jest nim Mirosław Tarkowski).
Na zdjęciu (od lewej): Marzena Brzezicka i Danuta Smaga
Jak pięknie PO i PISem podzieliło się stanowiskami. Cześć wzięli pisowcy, a inne te w Lublinie platformersi. Wilk syty i owca cała.
Chociaż lepiej pasowałoby tutaj stwierdzenie: „PIS syty i Platforma cała”.
Cała ta sytuacja to wręcz książkowy przykład politycznego żonglowania stołkami: przesuwamy ludzi, żeby zrobić miejsce dla swoich, nie zważając na to, jak te zmiany wpływają na instytucję i jej pracowników. Zamiast stabilności i kompetencji, mamy pokaz lojalności partyjnej i dbałości o interesy polityczne. Tak jak zresztą w Lublinie, Marek Spuz vel Szpos przestał być szefem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Bystrzyca w Lublinie i teraz kieruje oddziałem państwowej spółki PGE Dystrybucja.
cZarnek lub od czarnka na pewno super menadżer już jeden był w szpitalu chyba gdzieś w Parczewie a pózniej w Lublinie oczywiście wszędzie coś spie…ł
Ludzie do pracy, pisiory do stołków i koryta!
Źle się dzieje w Polsce: kompetentnych ludzi z pasją ruguje się, aby partyjni notable miękko spadli ze swoich stołków… obrzydliwe.