var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
Żeby ratować tonącą firmę, ograniczane są godziny pracy punktów pocztowych, redukowane jest zatrudnienie, a wielu pracowników nie zarabia nawet „najniższej krajowej”. – To wstyd, że wielka państwowa firma w taki sposób traktuje swoich pracowników – mówi jeden z lubelskich związkowców.W czwartek pocztowcy organizują strajk ostrzegawczy.
„Udział w strajku ostrzegawczym jest indywidualną decyzją pracownika – bez względu czy należy do związków zawodowych czy nie. Choć nie ma takiego obowiązku zalecamy, wcześniejsze powiadomienie przełożonego o planowanym udziale w strajku ostrzegawczym, aby pracodawca mógł zorganizować pracę w jego czasie (np. podjąć decyzję o zamknięciu placówki). Można również podjąć decyzję o rezygnacji z udziału w strajku ostrzegawczym pomimo wcześniejszej deklaracji poparcia” – informuje Związek Zawodowy Pracowników Poczty. To jedna z kilku organizacji stojących za zaplanowanym na czwartek strajkiem ostrzegawczym.
„Poczta to nie tylko biznes”
Wcześniej sześć organizacji związkowych wystosowało list do premiera. Piszą w nim o fatalnej sytuacji państwowej spółki i planach na jej ratunek, z którymi się nie zgadzają.
Przekonują, że Poczta Polska to nie tylko biznes, ale także misja. I dlatego nie mogą się zgodzić z planami obecnego zarządu firmy o redukcja zatrudnieni. Mowa nawet o 5 tys. osób i 10 tys. stanowisk. Ta operacja ma polegać na nieprzedłużaniu umów zawartych na czas określony, wysyłaniu ludzi na emerytury, niezatrudnianych nowych i zwolnieniach.
Na tym nie koniec, bo już dziś na Poczcie Polskiej skracane są godziny pracy punktów pocztowych. Regionalni menadżerowie otrzymali juz odpowiednie dyspozycje i wcielają je w życie. Wszystko przez fatalną sytuację finansową firmy. Na koniec 2023 roku spółka zanotowała blisko 800 mln złotych straty.
„Zwracamy się do Pana, jako Premiera, o osobiste zainteresowanie się sytuacją kilkudziesięciu tysięcy pracowników Poczty Polskiej S.A. Wskutek wielu złych decyzji w ostatnich latach t.j. obsadzania kluczowych stanowisk w firmie kluczem legitymacji partyjnej lub odpowiednimi znajomościami, nietrafionymi inwestycjami itd. doprowadzono Pocztę Polską S.A. na skraj bankructwa” – to początek listu do premiera, w którym związkowcy.
Na początku 2022 roku zastępcą dyrektora regionalnego dystrybucji Poczty Polskiej w województwie lubelskim został Piotr Popiel (już tam nie pracuje) radny miejski PiS. „Kokosów” tam nie zarabia. W oświadczeniu majątkowym za 2023 rok podaje, że na Poczcie polskiej zarobił 45 tys. zł., mniej niż na Politechnice Lubelskiej gdzie jest adiunktem na Wydziale Elektroniki i Informatyki.
Popiel nie jest pierwszym działaczem PiS na dyrektorskiej posadzie w lokalnym oddziale pocztowej spółki należącej do Skarbu Państwa. Kilka lat temu dyrektorem regionu Pionu Kapitału Ludzkiego był Marek Krakowski, były sekretarz okręgowych struktur partii. Po odejściu z poczty Krakowski znalazł zatrudnienie w Urzędzie Marszałkowskim, Dworcach Lubelskich a dziuś jest szefem Centrum Spotkania Kultur.
Związkowcy ostro krytykują też plany prezesa Sebastiana Mikosza (objął stanowisko w marcu). Nie zgadzają się na zwolnienia i niskie płace.
„Ludzie pracują tu za skrajnie małe pieniądze”
Z lubelskimi związkowcami trudno się skontaktować. Jedni rzucają słuchawką, gdy słyszą pytania o strajk. Inni przestają odbierać telefony. Kolejni są zabiegani i załatwiają sprawy związane z protestem.
– Nie dziwię się, bo to jest poważna gra – mówi nam działacz jednej z organizacji. – Protest będzie, ale ludzie się boją. Nie wiedzą, czy za strajk nie zostaną zwolnieni w ramach reorganizacji Mikosza. Obawiają się, że stracą pracę, chociaż i tak nie mają z tego wielkich pieniędzy. To wstyd, że wielka państwowa firma w taki sposób traktuje swoich pracowników. Ludzie tu pracują za skrajnie małe pieniądze. Otrzymują mniej niż pozwala na to prawo.
Finanse spółki są tak złe, że Poczta Polska nie wypłaca pracownikom nawet ustawowej najniższej pensji i wyrównuje im to premiami i nagrodami (jest to zgodne z prawem). Dlatego związkowcy mają także postulat płacowy. Chcą 4 023 zł za pracę na cały etat. Minimalne wynagrodzenie w Polsce to 4 242 zł brutto.
Strajk ostrzegawczy
Prowadzone od ubiegłego roku negocjacje płacowe w ramach trwających sporów zbiorowych nie przyniosły żadnych efektów – stąd decyzja o zorganizowaniu strajku ostrzegawczego
W czwartek przez dwie godziny, od 8 do 10, pracownicy nie będą wykonywali swoich zadań.
W specjalnie przygotowanym poradniku związkowcy tłumaczą, na czym ma polegać protest.
pracownicy obsługi klienta – przerywają wykonywane zadania, nie obsługują w czasie trwania strajku klientów,
pracownicy WER, DER itp. – przerywają wykonywane zadania,
kierowcy – przerywają wykonywane zadania zachowując zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego,
pracownicy służby doręczeń – przerywają wykonywane zadania,
pracownicy służb ochrony – Kwalifikowani Pracownicy Ochrony, oraz Pracownicy Ochrony nie znajdują się na liście zawodów, które według art. 19 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych nie mogą wziąć udziału w strajkach. Wobec tego, pracownicy Centrum Poczta Polska Ochrona według przepisów prawa mogą brać udział w strajku ostrzegawczym.
Na zdjęciu: Kwietniowy protest związkowców pod Ministerstwem Aktywów Państwowych (Fot. NSZZ „Solidarność”)
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
Wyrazy solidarności dla pracowników PP, ale za rządów kaszubskiego pogrobowca A. Rand spodziewać się można raczej tylko dalszej degeneracji, a i być może DHL już się na Was czai za kulisami.
PS. Założę się, że jedynymi, którzy nie będą podlegać redukcjom, będą ci zatrudnieni w oddziałach celnych do zadań nękania pismami i procedurami szaraczków, którzy zamówili sobie w ramach importu prywatnego jakiś gadżet z ChRL za kilkadziesiąt-kilkaset zł, żeby nie dać się skroić bulandyjskim importerom-zdziercom, którzy stosują zbójeckie narzuty jeszcze wyższe od tych, które nakładają dewelo-buraczki.
800 mln straty, przerost zatrudnienia a z drugiej strony brak listonoszy i pensja niższa niż minimalna krajowa. Może czas pomyśleć o likwidacji PP bo przegrała na każdym polu na rynku. Tylko co wtedy będą robić związkowcy…
Zlikwidować PP? Chyba upadłeś na głowę. Kto będzie dostarczał listy albo małe paczki? Przecież ciągle wielu ludzi korzysta z poczty. Może niech się platformersi zajmą istotnymi sprawami, a nie jakimiś bzdurami jak np. cyrkiem pt. komisje śledcze albo przejmowanie mediów. Pocztę trzeba zreformować, a nie likwidować.
Niejawny zostałeś w latach 80tych? Małe paczki już dawno ogarnęli inni. Kto dziś wysyła listy poza urzędami. Wprowadzić wymóg elektronicznej korespondencji i podpisu cyfrowego i po temacie.. Pytam raz jeszcze po co komu przechowalnia nierobów za 800 mln zł?
Ale za to jest dofinansowywana Nova poczta z u krainy, która zaczęła prężnie działać w Polsce. Tak samo jak dofinansowywani są z polskich podatków zagraniczni pracownicy a nasi muszą jechać na zmywak.
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Wyrazy solidarności dla pracowników PP, ale za rządów kaszubskiego pogrobowca A. Rand spodziewać się można raczej tylko dalszej degeneracji, a i być może DHL już się na Was czai za kulisami.
PS. Założę się, że jedynymi, którzy nie będą podlegać redukcjom, będą ci zatrudnieni w oddziałach celnych do zadań nękania pismami i procedurami szaraczków, którzy zamówili sobie w ramach importu prywatnego jakiś gadżet z ChRL za kilkadziesiąt-kilkaset zł, żeby nie dać się skroić bulandyjskim importerom-zdziercom, którzy stosują zbójeckie narzuty jeszcze wyższe od tych, które nakładają dewelo-buraczki.
800 mln straty, przerost zatrudnienia a z drugiej strony brak listonoszy i pensja niższa niż minimalna krajowa. Może czas pomyśleć o likwidacji PP bo przegrała na każdym polu na rynku. Tylko co wtedy będą robić związkowcy…
Zlikwidować PP? Chyba upadłeś na głowę. Kto będzie dostarczał listy albo małe paczki? Przecież ciągle wielu ludzi korzysta z poczty. Może niech się platformersi zajmą istotnymi sprawami, a nie jakimiś bzdurami jak np. cyrkiem pt. komisje śledcze albo przejmowanie mediów. Pocztę trzeba zreformować, a nie likwidować.
Niejawny zostałeś w latach 80tych? Małe paczki już dawno ogarnęli inni. Kto dziś wysyła listy poza urzędami. Wprowadzić wymóg elektronicznej korespondencji i podpisu cyfrowego i po temacie.. Pytam raz jeszcze po co komu przechowalnia nierobów za 800 mln zł?
Ale za to jest dofinansowywana Nova poczta z u krainy, która zaczęła prężnie działać w Polsce. Tak samo jak dofinansowywani są z polskich podatków zagraniczni pracownicy a nasi muszą jechać na zmywak.