var bwg_objectsL10n = {"bwg_field_required":"field is required.","bwg_mail_validation":"To nie jest prawid\u0142owy adres e-mail. ","bwg_search_result":"Nie ma \u017cadnych zdj\u0119\u0107 pasuj\u0105cych do wyszukiwania.","bwg_select_tag":"Select Tag","bwg_order_by":"Order By","bwg_search":"Szukaj","bwg_show_ecommerce":"Poka\u017c sklep","bwg_hide_ecommerce":"Ukryj sklep","bwg_show_comments":"Poka\u017c komentarze","bwg_hide_comments":"Ukryj komentarze","bwg_restore":"Przywr\u00f3\u0107","bwg_maximize":"Maksymalizacji","bwg_fullscreen":"Pe\u0142ny ekran","bwg_exit_fullscreen":"Zamknij tryb pe\u0142noekranowy","bwg_search_tag":"SEARCH...","bwg_tag_no_match":"No tags found","bwg_all_tags_selected":"All tags selected","bwg_tags_selected":"tags selected","play":"Odtw\u00f3rz","pause":"Pauza","is_pro":"","bwg_play":"Odtw\u00f3rz","bwg_pause":"Pauza","bwg_hide_info":"Ukryj informacje","bwg_show_info":"Poka\u017c informacje","bwg_hide_rating":"Ukryj oceni\u0142","bwg_show_rating":"Poka\u017c ocen\u0119","ok":"Ok","cancel":"Anuluj","select_all":"Wybierz wszystkie","lazy_load":"0","lazy_loader":"https:\/\/jawnylublin.pl\/wp-content\/plugins\/photo-gallery\/images\/ajax_loader.png","front_ajax":"0","bwg_tag_see_all":"see all tags","bwg_tag_see_less":"see less tags"};
MPK Lublin przejęło już pełną kontrolę nad Strefą Płatnego Parkowania w Lublinie. Ma być lepiej, nowocześniej, sprawniej, a pieniądze z abonamentów i biletów parkingowych mają zostać w kasie miasta. Tylko biznesplanu brak.
Strefa Płatnego Parkowania (SPP) w centrum Lublina działa od 2012 roku i systematycznie się rozrasta. Wcześniej też się płaciło, ale na znacznie mniejszym obszarze i nie w parkomatach. 11 maja br. całą kontrolę nad strefą przejęło Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Do tej pory spółka była jednym, obok City Parking Group, operatorem SPP (w strefie D). Dziś innych firm w tym biznesie już nie ma.
Na tablice spojrzy skaner
Wielu narzeka na wysokie stawki w ścisłym centrum (4,50 zł za pierwszą godzinę parkowania w strefie A), brak wolnych miejsc (jest ich 2,7 tys.) czy na brak widocznej i jasnej informacji, że można przystanąć na 10 minut za darmo. Jak czytamy w regulaminie strefy: „opłatę za postój w SPP wnosi się z góry, za cały deklarowany czas postoju, niezwłocznie po zaparkowaniu i nie później niż po upływie 10 minut od zajęcia miejsca postojowego”.
W strefie prowadzonej przez miejską spółkę pojawi sie kilka nowości. Planowana jest – zworem innych miast – e-kontrola biletów i abonamentów. Zamiast pieszych patroli po ulicach będą krążyły samochody skanujące numery rejestracyjne pojazdów zaparkowanych w SPP. – Za nieopłacony postój pojazdu w SPP wezwania do wniesienia opłaty dodatkowej będą wysyłane do kierowców pocztą. Podczas kontroli samochodu nastąpi skanowanie tablicy rejestracyjnej, ale powstanie też dokumentacja fotograficzna wraz ze współrzędnymi GPS, dzięki którym dokładnie będzie wiadomo, w jakiej lokalizacji znajdował się weryfikowany samochód – tłumaczył niedawno Ratusz.
– W stolicy chwalą, że takie rozwiązanie jest 10 razy szybsze niż patrole piesze. Dodatkowo MPK chciałoby wykorzystać dane z takich pojazdów do informowania o wolnych miejscach parkingowych – pisał w Jawnym Lublinie Krzysztof Kowalik ujawniając w październiku miejskie plany.
Pojawią się nowe parkomaty (od 10 sierpnia), bedzie też nowa strona internetowa z funkcją e-sklepu i możliwością nabycia abonamentów parkingowych (od 10 listopada). Jednak nie gadżety i techniczne nowości chodzi w tej operacji. Przejęcie przez MPK kontroli nad całą SPP, ma podłoże finansowe.
Bo strefa zarabia, a MPK notuje straty
Jesienią 2023 r. Tomasz Fulara, ówczesny prezes MPK (obecnie zastępca prezydenta Lublina), tłumaczył radnym, że jeden operator całej strefy pozwoli lepiej nią zarządzać, obniżyć koszty a zysk poprawi wyniki finansowe miejskiej spółki, która ostanio sukcesów na tym polu nie ma. Ostatni raz miała zysk w 2021 r. (3,1 mln zł na plusie). W 2022 był już spory minus – 35,77 mln zł. Sprawodzdania finansowego za ubiegły rok spółka jeszcze nie opublikowała.
Tymczasem w 2022 roku wpływy z SPP wyniosły prawie 12,5 mln zł, a w 2023 r. ponad 13 mln zł (z czego wynagrodzenie dla operatorów – MPK Lublin i City Parking Group – to ok. 4 mln zł). Całkiem sprawnie idzie te Zarządowi Dróg i Mostów odzyskiwanie opłat dodatkowych nakładanych na kierowców za brak biletu albo przekroczony czas parkowania.
– Za 2023 rok ilość zawiadomień przekazanych do egzekucji wyniosła ok. 27 procent. Pozostałe zaległości za 2023 r. zostały wyegzekwowane i zapłacone – mówiła nam niedawno Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Dla porównania – ściągalność mandatów z fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości wynosi ok. 60 proc.
Jest spory zarobek, ale są też wydatki
Jak dużo Strefa Płatnego Parkowania pozwoli zarobić MPK? Ani spółka, ani Urząd Miasta nie są w stanie podać nam dokładnych wyliczeń. Ani na ten rok, ani na przyszły.
Wiadomo jedynie, że tegoroczne wpływy z tego tytułu (do 10 maja) to 165 414 zł netto. – W planie budżetowym na rok 2024, dochody – opłaty za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania ujęto w kwocie 16 mln zł, zaś wydatki – Strefa Płatnego Parkowania w kwocie 4 mln 350 tys. zł – wylicza Justyna Góźdź.
Ale wcale nie oznacza to, że MPK zarobi kilkanaście milionów. Miasto zawarło z MPK umowę, na mocy której spółka otrzyma, jako operator, 34 proc. wartości przychodów ze sprzedaży biletów w parkomatach, ze sprzedaży abonamentów ogólnodostępnych oraz z opłat wniesionych za pomocą aplikacji. Dotychczas MPK pobierało 39 proc. a drugi operator strefy (City Parking Group) – 28,75 procent.
Spółka będzie też miała wydatki. – MPK Lublin jeszcze w tym roku zakupi dwa pojazdy, na których zostanie zainstalowany system do e-kontroli. Jeśli chodzi o koszty, to mówimy o wynagrodzeniach, dzierżawach i najmach, materiałach eksploatacyjnych do parkomatów, prowizjach bankowych, usługach informatycznych i łączności – wylicza Weronika Opasiak, rzeczniczka prasowa MPK. Ile to wszystko będzie kosztowało, pokażą dopiero wyniki przetargów.
Parkomaty od City Parking Group
Jeden ważny przetarg został już rozstrzygnięty. To postępowanie na wydzierżawienie parkomatów (do tej pory MPK dzierżawiła 25 urządzeń). Postępowanie wygrała City Parking Group z ceną 16,4 mln zł za osiem lat dzierżawy. Daje to średnio ok. 2 mln zł rocznie.
Zgodnie z umową miasta z MPK na początku samochody w strefie ma kontrolować 16 osób. Potem będą zastępowani dwoma samochodami, a docelowo zostać ma sześciu kontrolerów.
Kwestią opłat dodatkowych MPK nie będzie się zajmowało. Ta działka zostaje w rękach Zarządu Dróg i Mostów (wkrótce połączy się z Zarządem Transportu Miejskiego).
– Zgodnie z zapisami umowy zamawiający upoważnia wykonawcę do pobierania w imieniu i na rzecz zamawiającego opłat za parkowanie w SPP, które Wykonawca przekazuje na konto zamawiającego. Wykonawcą jest MPK Lublin Sp. z o.o, zaś zamawiającym Gmina Lublin, w imieniu której działa Zarząd Dróg i Mostów w Lublinie (od 1 lipca Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie) – wyjaśnia Góźdź.
Na zdjęciu: Obecnie całą Strefą Płatnego Parkowania w Lublinie zarządza MPK Lublin. Przewozowa spółka, ma też system Lubelskiego Roweru Miejskiego, stacje kontroli pojazdów i sama prowadzi szkołę nauki jazdy szkoląc kierowców autobusów (Fot. sko)
document.getElementById( "ak_js_1" ).setAttribute( "value", ( new Date() ).getTime() );
„Postępowanie wygrała City Parking Group z ceną 16,4 mln zł za osiem lat dzierżawy. Daje to średnio ok. 2 mln zł rocznie.”
Czyli ubogacanie zaprzyjaźnionych cfaniaków będzie kontynuowane. Szczerze: już wolałem płacić miejscowej gwardii, która za Pruszona sprzedawała zrecyklingowane bilety parkingowe (jak np. na placu przy Jasnej), aniżeli zasilać cfaniaków z korpo (2 mln/rok czyli ok. 15% przychodów), fujarowe mpk (34% przychodu) i budżet deweloperski Rozwijacza (reszta czyli ok. 50% przychodów, jak wynikałoby z artykułu).
PS. Zebranie haraczu w wysokości może 6-8 mln na rok nie pozwoli nawet pokryć jednej „inwestycji” typu wyrychtowanie kanalizacji burzowej dla dewelo-buraka.
Zamiast tej hucpy należałoby albo w ogóle wykluczyć możliwość parkowania w centrum za wyjątkiem zameldowanych tam mieszkańców i niepełnosprawnych (to zakładając, że celem jest ograniczenie ruchu aut, a niestety w Detroit nad Bystrzycą nie jest), albo wprowadzić model „szybkiej rotacji” tj. możliwości darmowego postoju do 0.5-1 h weryfikowanego za pomocą kartonowych „zegarków” umieszczanych za szybą zamiast biletu).
Ale oczywiście filozofia Ubogacacza z Jakubowic jest całkiem inna – chodzi o to, żeby w centrum mogli swobodnie parkować Ludzie z Wypchanymi Portfelami, dla których koszt abonamentu (wrzucany w koszty) prezentuje pozycję 'na waciki , natomiast wyrugować „plebs”.
PS. Oczywiści gros Ludzi z Wypchanymi Portfelami i tak za punkt honoru bierze sobie przysępienie i niezapłacenie nawet 1 złotówki za parkowanie, w drodze np. zakupu elektro-wozidła, albo parkowania w miejscach niby to nieprzeznaczonych do parkowania, ale których czarna/niebieska sotnia nie rusza.
Czyli miasto Lublin posiada kurę znoszącą złote jaja (czyt. miejsca parkingowe), zatrudnia blisko 13 000 tys biurw urzędniczych (!!), a mimo tego oddaje ten złoty interes w ręce obcych – np. City Parking Group grudziąc – a ścislej żydów z Litwy??
Własciwie u kogo kończy się transfer tych wszystkich haraczy parkingowych? Czyżby słup był na linkach aszke-nazi? czy judeioligarchii z ukra?
Dlaczego w tej naszej niewolniczej kartonowej kolonii absolutnie wszystko musi być tak rozpi*******one?
Czyli miasto Lublin posiada kurę znoszącą złote jaja (czyt. miejsca parkingowe), zatrudnia blisko 13 000 tys biurw urzędniczych (!!), a mimo tego oddaje ten złoty interes w ręce obcych – np. City Parking Group grudziąc – a ścislej 7ydów z Litwy??
Dołącz do ekipy Jawnego Lublina jako wolontariusz!
Fundacja Wolności ciągle poszukuje osób, którym bliskie są ideały jawności, przestrzegania prawa dobrego rządzenia czy racjonalnego wydatkowania pieniędzy publicznych.
Jak MPK będzie zarządzać strefą jak taborem to raczej skazane jest to na porażkę.
„Postępowanie wygrała City Parking Group z ceną 16,4 mln zł za osiem lat dzierżawy. Daje to średnio ok. 2 mln zł rocznie.”
Czyli ubogacanie zaprzyjaźnionych cfaniaków będzie kontynuowane. Szczerze: już wolałem płacić miejscowej gwardii, która za Pruszona sprzedawała zrecyklingowane bilety parkingowe (jak np. na placu przy Jasnej), aniżeli zasilać cfaniaków z korpo (2 mln/rok czyli ok. 15% przychodów), fujarowe mpk (34% przychodu) i budżet deweloperski Rozwijacza (reszta czyli ok. 50% przychodów, jak wynikałoby z artykułu).
PS. Zebranie haraczu w wysokości może 6-8 mln na rok nie pozwoli nawet pokryć jednej „inwestycji” typu wyrychtowanie kanalizacji burzowej dla dewelo-buraka.
Zamiast tej hucpy należałoby albo w ogóle wykluczyć możliwość parkowania w centrum za wyjątkiem zameldowanych tam mieszkańców i niepełnosprawnych (to zakładając, że celem jest ograniczenie ruchu aut, a niestety w Detroit nad Bystrzycą nie jest), albo wprowadzić model „szybkiej rotacji” tj. możliwości darmowego postoju do 0.5-1 h weryfikowanego za pomocą kartonowych „zegarków” umieszczanych za szybą zamiast biletu).
Ale oczywiście filozofia Ubogacacza z Jakubowic jest całkiem inna – chodzi o to, żeby w centrum mogli swobodnie parkować Ludzie z Wypchanymi Portfelami, dla których koszt abonamentu (wrzucany w koszty) prezentuje pozycję 'na waciki , natomiast wyrugować „plebs”.
PS. Oczywiści gros Ludzi z Wypchanymi Portfelami i tak za punkt honoru bierze sobie przysępienie i niezapłacenie nawet 1 złotówki za parkowanie, w drodze np. zakupu elektro-wozidła, albo parkowania w miejscach niby to nieprzeznaczonych do parkowania, ale których czarna/niebieska sotnia nie rusza.
Komu przeszkadza cień w 30-stopniowy skwar?
https://www.tiktok.com/@andrzej_filipowicz/video/7385299781490347297
Parking z tyłu Ratusza też powinien być płatny. Jak wszyscy to wszyscy. A nie jak te święte krowy.
Czyli miasto Lublin posiada kurę znoszącą złote jaja (czyt. miejsca parkingowe), zatrudnia blisko 13 000 tys biurw urzędniczych (!!), a mimo tego oddaje ten złoty interes w ręce obcych – np. City Parking Group grudziąc – a ścislej żydów z Litwy??
Własciwie u kogo kończy się transfer tych wszystkich haraczy parkingowych? Czyżby słup był na linkach aszke-nazi? czy judeioligarchii z ukra?
Dlaczego w tej naszej niewolniczej kartonowej kolonii absolutnie wszystko musi być tak rozpi*******one?
Czyli miasto Lublin posiada kurę znoszącą złote jaja (czyt. miejsca parkingowe), zatrudnia blisko 13 000 tys biurw urzędniczych (!!), a mimo tego oddaje ten złoty interes w ręce obcych – np. City Parking Group grudziąc – a ścislej 7ydów z Litwy??