Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  13.03.2025 14:10

Minister sportu o stadionie żużlowym w Lublinie. „Dla mnie najważniejszy jest sport powszechny”

Udostępnij

Kiedy ten projekt będzie zaawansowany i z udziałem środków miejskich, w końcówce jego realizacji ja mogę się do tego dołożyć – zadeklarował dziś w Lublinie Sławomir Nitras, minister sportu. Chodzi o nowy stadion nad Bystrzycą.

Hala wielofunkcyjna – jak planowany stadion żużlowy nazywa lubelski Ratusz – ma stanąć w dolinie Bystrzycy, na terenach po byłym Lubelskim Klubie Jeździeckim. Budowę nowego obiektu miasto obiecuje kibicom żużla od lat, ale ostatnio głośniej jest o problemach niż o postępach w realizacji tej kosztownej inwestycji.

Chodzi o spór między miastem a konsorcjum firm Kavoo Invest oraz Sybilski Wesoły & Partners, które projektuje nowy stadion. Od podpisania umowy z projektantem minęły już ponad dwa lata, ale dokumentacja nadal nie jest gotowa. Ratusz nałożył na projektantów już dwie kary umowne, a ostatnio zapowiedział, że jeśli w ciągu 30 dni nie dostanie kompletnego projektu, rozwiąże umowę. Z kolei zdaniem Wojciecha Ryżyńskiego, prezesa Kavoo Invest, to miasto nie jest przygotowane do tej inwestycji”.

Nitras: Priorytetem jest sport masowy

Wciąż więc nie wiadomo , ile będzie kosztował stadion z funkcją żużla, ani skąd miasto weźmie na niego pieniądze. W zeszłym roku minister Nitras jasno dał do zrozumienia, że to zadanie samorządu, a nie resortu sportu. Ostatnio jednak jego podwładny, wiceminister Ireneusz Raś zasugerował, że jeżeli będzie to obiekt wielofunkcyjny, także dla innych dyscyplin sportu, to miasto będzie jednak mogło starać się o rządowe dofinansowanie.

Zapytaliśmy dziś ministra sportu, jakie jest zatem stanowisko resortu na temat ewentualnego finansowego wsparcia budowy stadionu w Lublinie.

Na rozwój infrastruktury sportowej rocznie mam kwotę około miliarda złotych na całą Polskę. I dla nas absolutnie priorytetem jest budowa infrastruktury służącej sportowi powszechnemu. Dlatego najbardziej preferowane przez nas projekty to są budowy orlików, płyt piłkarskich, lodowisk, tras biegowych narciarskich, basenów przyszkolnych. To jest dla nas najważniejsze – odpowiedział minister. Jak dodał, dofinansowanie stadionu w wysokości 100-150 milionów oznacza, że pozbawienie „kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu szkół sal sportowych, boisk przedszkolnych, basenów przedszkolnych”. – Ja o tym muszę zawsze pamiętać – podkreślił.

Minister sportu podczas konferencji prasowej w Urzędzie Wojewódzkim (obecny był na niej również prezydent Lublina Krzysztof Żuk) zaznaczył, że będzie dofinansował tego typu obiekty, w tym ten lubelski, po tym gdy zostanie spełnione kilka warunków.

Wtedy, kiedy miasto ogłosi przetarg, zacznie realizować projekt, kiedy ten projekt będzie zaawansowany i z udziałem środków miejskich. W końcówce realizacji takiego projektu ja mogę się do do tego projektu dołożyć. I nie jestem gołosłowny – zaznaczył. Podając przykłady obiektów w Katowicach i Opolu mówił, że na pewno nie będzie to połowa kosztów, ale „znaczny dodatek„.

Sławomir Nitras odniósł się również do sytuacji, że prywatny klub żużlowy Motor Lublin jest szczególnym beneficjentem sponsoringu spółek skarbu państwa, co było szczególnie widoczne w okresie rządów PiS, ale i obecnie (sponsorem tytularnym klubu jest Orlen Oil).

Stanowisko rządu jest takie, że ważniejsze dla rozwoju sportu w Polsce są masowe biegi, są rozgrywki dzieci i młodzieży jest aktywizacja również osób starszych, ale w sporcie powszechnym, niż finansowanie sportu komercyjnego. Uważamy, że sport komercyjny powinien przede wszystkim opierać się na sponsoringu prywatnym – powiedział. Jak dodał, rekomendacje przygotowane we współpracy z resortem aktywów sportowych idą w tym kierunku, że całość dotacji z państwowych spółek nie może być przeznaczona na zawodowych zawodników. – Minimum 20 proc. musi iść na szkolenie dzieci i młodzieży – podkreślił.

Na zdjęciu: Dzisiejsza konferencja prasowa ministra sportu Sławomira Nitrasa (PO). Towarzyszą mu prezydent Lublina Krzysztof Żuk, poseł Krzysztof Grabczuk, wojewoda lubelski Krzysztof Komorski oraz poseł Michał Krawczyk (wszyscy PO). Fot. Michał Dybaczewski

9 odpowiedzi do “Minister sportu o stadionie żużlowym w Lublinie. „Dla mnie najważniejszy jest sport powszechny””

  1. bez_kropek pisze:

    Super! Mądre słowa. Tylko po co obietnice dofinansowania tego beznadziejnego projektu w przyszłości, jeśli minister wie, że to komercja? Miasto również nie powinno się zajmować dofinansowaniem z naszych podatków czegoś, co jest rozrywką dla nielicznych. Mam nadzieję, że ten stadion NIGDY nie powstanie.

  2. Riccardo pisze:

    I bardzo dobrze. Zanim zbudowaliby ten stadion, żużlowcy zdążyli by się zwalić do drugiej ligi i kolejny blaszak stałby pusty, bo przecież miasto jest tak nieudolne, że od lat nie potrafi tam zorganizować sensownego koncertu ani żadnej innej imprezy.

  3. kronikidewelorozwoju pisze:

    Kondycja Dewelo-Duce, wnioskując ze zdjęcia, zaczyna przypominać bajdena z ostatnich dni jego kadencji. Dobrze, że jeszcze pamięta, żeby złożyć ładnie rączki, jak nauczał trener od PR.
    IV tura dewelo-ubogacania będzie chyba czymś na kształt schyłkowych lat Breżniewa.

  4. annonim_ pisze:

    Przecież ten tzw. żużel to nie sport, lecz zanieczyszczanie środowiska.

  5. Piotr pisze:

    To proste skąd wziąć pieniądze przerzucić odpowiedzialność finansową na wszystkich fanów żużla i tyle

  6. życzliwa pisze:

    Czy ktoś nas, lublinian, w ogóle pytał czy chcemy ten syfiasty stadion?

  7. zolnierz pisze:

    Nitras kasy nie da bo Lubelszczyzna jako całość glosowala za PiS a pamiętacie co gadał ten przygłup że będzie ucinał do połowy tych niewiernych co nie głosują na PO

  8. Bochenek pisze:

    A pan Nitras to co k….a Mać ze swoich dołoży ??to nasze pieniądze podatników Zarozumiała władza P.O.Szuje.😡😡😡

  9. Sardyna pisze:

    Jeśli miasto które wynajmuje budynki na szkoły i urzędy, bo własnych albo nie ma albo się rozpadają, zainwestuje chociaż złotówkę w budowę tego stadionu to takimi urzędnikami powinna zająć się NIK a następnie prokuratura. To jest takie samo zmarnowanie publicznych pieniędzy jak w funduszu sprawiedliwości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

15.04.2025

Miasto odkurza porzucony pomysł. Co się zmieni na stadionie przy Zygmuntowskich?

Po siedmiu latach budowania, a właściwie nie budowania nowej hali…

5 minut czytania

09.04.2025

Stadion żużlowy. Miasto zrywa umowę z projektantem. I wraca do modernizacji toru przy Zygmuntowskich

30 dni minęło, ale miasto nie doczekało się pełnej dokumentacji…

5 minut czytania

21.03.2025

Autobus Motoru Lublin non grata w Świdniku. Burmistrz: Setki zdjęć dostałem

Jeden z autobusów MPK Lublin został reklamowo oklejony przez Motor…

5 minut czytania

18.03.2025

„Niech pan Nitras się nie wtrąca” Marszałek odpowiada ministrowi sportu

Na scenie zarząd województwa. Na widowni szefowie klubów sportowych. Na…

5 minut czytania

13.03.2025

Gorąco wokół pieniędzy dla PKOl. Minister sportu: „Marszałek zrobił mieszkańcom krzywdę”

– Chciałbym zadać pytanie marszałkowi Stawiarskiemu – czy jest pewien,…

9 minut czytania

27.02.2025

„Bezkosztowa delegacja” marszałka i bardzo kosztowna promocja województwa w PKOl

Największe dotacje na sport trafiają tam, gdzie aktualnie szefuje Radosław…

4 minuty czytania

26.02.2025

Nowy stadion żużlowy odpływa w siną dal. Miasto chce zerwać umowę z projektantem

Ratusz daje 30 dni na złożenie przez firmy projektowe kompletu…

4 minuty czytania

19.02.2025

42 tys. zł co miesiąc. Motor Lublin sponsorem tytularnym Areny Lublin

Zapomnijcie o Arenie Lublin. Stadion właśnie zyskał sponsora i przez…