Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  23.02.2023 08:49

Miejski program oddłużeniowy zadziałał… jak zawsze

fot. canva.com

Udostępnij

Z 200-milionowego długu udało się odzyskać nieco ponad 3 miliony. Prawie połowa uczestników nie dała rady sprostać wymaganiom. Zakończył się program oddłużeniowy realizowany przez Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Czy będzie powtórka? A może poprawka?

W 2017 roku, zanim ruszył kolejny miejski program oddłużeniowy, z ponad 9 tys. mieszkań komunalnych zadłużonych było ponad 6 tysięcy. Zaległości sięgały prawie 200 mln zł, z czego około połowę stanowiły rzeczywiste należności, a drugą połowę – naliczane odsetki.

Aktywiści z Lubelskiej Akcji Lokatorskiej od niemal dwóch lat mieli wtedy przygotowany własny program zakładający, obok spłaty długów, aktywizację zawodową dłużników czy kampanię informacyjną motywującą ich do wyjścia z trudnej sytuacji. Zgłaszali też uwagi do powstającego programu miejskiego.

Ostatecznie uchwalono przygotowany przez ZNK „Program restrukturyzacji zadłużenia użytkowników lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Lublin obowiązujący w latach 2017-2022”. LAL uznała go za całkowicie sprzeczny z jej postulatami i niedający nadziei na znaczące zmniejszenie zaległości lokatorów wobec miasta. Program właśnie się zakończył. Czy powodzeniem?

Cel: umacnianie rodziny i troska o kasę miasta

Głównymi założeniami programu – według uzasadnienia do projektu przedstawionego radnym – było zwiększenie wpływów z tytułu zaległych opłat oraz „utrwalenie zasady terminowości wnoszenia bieżących opłat za korzystanie z lokali mieszkalnych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Lublin”.

Przyjęta w czerwcu 2017 r. uchwała postawiła przed programem ambitne cele. Wśród nich pomoc dla najemców w przezwyciężeniu trudnej sytuacji i utrzymaniu lokali, umacnianie rodziny i jej zdolności do samodzielnego pokonywania trudności życiowych, zapobieganie eksmisjom i bezdomności”, przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu, mobilizowanie do terminowego wnoszenia opłat za użytkowanie lokalu. I na samym końcu: „uzyskanie większych wpływów z tytułu zaległych opłat”.

Restrukturyzacja długów odbywała się w dwóch wariantach:
– pierwszy zakładał spłatę 30% zadłużenia w terminie 18 miesięcy od dnia podpisania porozumienia,
– w drugim należało spłacić 50% zadłużenia w miesięcznych ratach, do 30 września 2022 r.

W obu wariantach warunkami pozostania w programie było terminowe opłacanie użytkowanych lokali od momentu złożenia wniosku i nietworzenie nowych zaległości. Program dopuszczał opóźnienia w spłacie zaległości, ale „w uzasadnionych losowych przypadkach” i nie dłuższe niż 14 dni.

Pozostałe zadłużenie było umarzane po wywiązaniu się z warunków porozumienia.

Niedotrzymanie przez dłużnika któregokolwiek z warunków według uchwały skutkowało wygaśnięciem porozumienia, a jego całe zadłużenie stawało się „natychmiast wymagalne wraz z odsetkami od należności głównej należnymi od dnia wymagalności”.

Efekt: 8 milionów zamiast 13

Do programu można było się zgłaszać przez pół roku od jego wejścia w życie, czyli do początku lutego 2018 r. Informacje na ten temat pojawiły się na stronie internetowej ZNK, na tablicach informacyjnych miasta i ZNK, w prasie, w siedzibach osiedlowych administracji i ośrodkach MOPR. Dłużnicy otrzymali też informacje indywidualne.

Złożono 554 wnioski, na podstawie których zawarto 410 porozumień. Kwota zrestrukturalizowanego w ten sposób zadłużenia miała wynieść około 13 mln zł. Już w 2020 r. okazało się jednak, że zadeklarowane raty jest w stanie spłacać około 59 proc. uczestników programu, pozostali się wycofali. Pisaliśmy o tym w „Jawnym Lublinie”.

Jak to wygląda dziś? Przez cały czas trwania programu (2017-2022) spośród 410 zawartych porozumień zrealizowanych zostało 251. Pozostali nie byli w stanie spłacać rat zaległości lub na bieżąco wnosić opłat za lokale.

Ile środków w ten sposób odzyskał ZNK, a ile umorzono? – Wśród tych 251 zrealizowanych porozumień restrukturyzacją została objęta łączna kwota 8 454 926,22 zł zadłużenia, z czego spłacono zaległości w kwocie 3 168 246,44 zł, a umorzono 5 286 679,78 zł – odpowiada Robert Łobejko z ZNK.

Czy w planach jest kolejny program? Na razie analizowana jest skuteczność tego, który się właśnie zakończył. – Po przeanalizowaniu uzyskanych danych oraz po ocenieniu jego efektów podjęte zostaną decyzje co do możliwości uruchomienia podobnego programu – zapowiada Łobejko.

Jedna odpowiedź do “Miejski program oddłużeniowy zadziałał… jak zawsze”

  1. kronikidewelorozwoju pisze:

    Duce zrezygnował już z pomysłu najmowania czyścicieli kamienic? PR-owcy odradzili?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *