Wesprzyj Kontakt

3 minuty czytania  •  23.12.2017 00:54

Miejska spółka: mamy tę umowę, ale musimy przeanalizować inne dokumenty, aby ją znaleźć

LPGK Lublin

Udostępnij


Fundacja Wolności zapytała miejską spółkę o treść umowy, na podstawie której na budynku Astorii zawisła wielka reklama telefonów komórkowych. Spółka odpowiada, że umowę może udostępnić, ale najpierw… musi ją znaleźć. I każe fundacji wykazać, że jej odszukanie jest szczególnie istotne dla interesu publicznego.

Rada Miasta kilka tygodni temu zdecydowała o przekazaniu budynku Astorii w zarządzanie miejskiej spółce Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Powodem rozwiązania umowy z poprzednim administratorem był m. in. niski czynsz, jaki tafiał do kasy miasta. Tymczasem z LPGK podpisano umowę na dokładnie taką samą kwotę.

Koniec reklamowego bałaganu? Nie tak szybko

Dzięki przejęciu budynku przez miejską spółkę, na 29 listopada radny Michał Krawczyk ogłosił koniec reklam na budynku Astorii (skrzyżowanie ulicy Lipowej i Al. Racławickich). – 14 szpetnych bannerów zniknęło z Astorii na moją prośbę, po przejęciu budynku przez miasto. I już tam nie wrócą. Jedna odważna decyzja i od razu schludniej, czyż nie? – cieszył się wówczas radny. Niestety radość była przedwczesna, bo następnego dnia na budynku zawisła wielka reklama telefonów komórkowych.

– Trzeba było od razu napisać, że po to są usuwane, żeby powiesić ten duży. A tak na marginesie, zapewne przedsiębiorcy, których reklamy tam były, cieszą się co niemiara… – napisał jeden z meiszkańców do radnego.

Krawczyk szybko interweniował. – Powieszona tam dziś siatka reklamowa to, jak ustaliłem, stare zobowiązanie. Dostałem zapewnienie, że umowa na ekspozycję jest tylko do końca roku. Później siatka znika i już tam nie wróci. Tak jak i małe bannery, których już nie ma. Astoria będzie czysta! – wyjaśniał.

Spółka nie ma umowy, ale może ją odszukać

Fundacja Wolności 9 grudnia wysłała wniosek o udostępnienie informacji publicznej do zarządcy budynku – miejskiej spółki LPGK. Zapytanie dotyczyło przesłania treści umowy na podstawie której na budynku znajduje się reklama firmy Huawei.

Po trzynastu dniach spółka przesłała odpowiedź. – (…) do udostępnienia tej informacji konieczne jest przeanalizowanie rejestrów prowadzonych przez spółkę, celem wyszukania żądanej umowy. Na Pana prośbę spółka może dokonać analizy wszystkich swoich umów celem wyszukania tej, która dotyczy Pana żądania – pisze Grzegorz Siemiński, prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.

Jednak prezes zaznacza, że będzie to stanowić „informację przetworzoną” w związku z czym wezwał do uzasadnienia w ciągu 10 dni, dlaczego ujawnienie treści tej umowy jest szczególnie istotne dla interesu publicznego.

– Realizacja naszego wniosku będzie również korzyścią dla samej miejskiej spółki, która odnajdzie umowę i będzie mogła ją zarchiwizować – wyjaśnia Krzysztof Kowalik z Fundacji Wolności.

Przeczytaj odpowiedź prezesa Siemińskiego

Poniżej znajduje się pełna treść odpowiedzi Grzegorza Siemińśkiego, prezesa spółki LPGK:

Fundacja nie odpuszcza

Fundacja Wolności nie zamierza. Przygotowała odpowiedź do spółki, w której wskazuje, że ujawnienie treści umowy ma znaczenie dla interesu publicznego.

W uzupełnieniu do wniosku o udostępnienie informacji publicznej z dnia 9 grudnia, dotyczącego żądania udostępnienia treści umowy, na podstawe której na budynku Astorii wisi reklama wielkoformatowa firmy Huawei, informuję, że w moim przekonaniu wyszukanie umowy nie stanowi informacji przetworzonej, ponieważ nie wymaga analizowania treści innych dokumentów ani wytworzenia nowych.

Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych informacją przetworzoną jest taka informacja (dokument), którą na dzień złożenia wniosku, podmiot zobowiązany do udzielenia informacji publicznej nie dysponuje.

Jeśli jednak jest tak, jak stwierdza Pan w piśmie z dnia 22 grudnia 2017 r., to zapewniam, że udostępnienie tej informacji ma szczególne znaczenie dla interesu publicznego. Dzięki „przeanalizowaniu rejestrów” oraz odnalezieniu umowy, zarząd spółki uzyska potwierdzone informacje na jaki czas została ona zawarta (do kiedy może wisieć reklama). Dzięki temu będzie wiadomo, kiedy należy zlecić jej usunięcie. Ponadto odnalezienie umowy może mieć duże znaczenie przy kontroli prowadzonej w przyszłości w spółce, np. przez Prezydenta miasta Lublin, komisję rewizyjną Rady Miasta lub inne instytucje. Dalsze trwanie stanu, w którym zarząd nie posiada powyższej umowy grozi posądzeniem o bałagan a nawet złe zarządzanie firmą.

Ponadto zwracam uwagę, że budynek Astorii należy do Gminy Lublin, więc sprawa jego wyglądu jest kwestią publiczną. Niejednokrotnie wypowiadali się na ten temat np. miejscy radni, również w debacie publicznej.

W związku z powyższym wnoszę o niezwłoczne odszukanie umowy i jej udostępnienie.

Czy prezes miejskiej spółki działa na zwłokę? Oceńcie Państwo sami. Efekt jest taki, że przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, zanim poznamy treść umowy na podstawie której na budynku Astorii zawisła wielka reklama.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

5 minut czytania

29.01.2025

Bo trolejbusy zużyły za dużo prądu. MPK Lublin obcięło premię wszystkim kierowcom

100 złotych mniej na konto dostali kierowcy trolejbusów MPK Lublin.…

4 minuty czytania

14.01.2025

Radny, prezes sportowego klubu, pijany kierował samochodem. Usłyszał wyrok, ale mandatu nie straci

Maciej Suszek, 28-letni radny Rady Miasta w Kraśniku, został zatrzymany…

5 minut czytania

08.01.2025

Marszałek mebluje po nowemu. Działacza PiS na dyrektorskim stołku zastąpił mąż działaczki PiS

Ona szefuje Lubelskiemu Parkowi Naukowo-Technologicznemu, on został zastępcą dyrektora Lubelskiego…

5 minut czytania

02.01.2025

Prezydent Lublina chce od miejskich spółek 100 mln zł. Na celowniku dwie perły w koronie

Solidnej wpłaty oczekuje w tym roku Ratusz od dwóch swoich…

7 minut czytania

19.11.2024

Czego Palikot chciał nauczyć Polaków i ściśle tajny „ważny interes prywatny” Jakuba W.

– Ludzie nam gratulowali, że wprowadziliśmy inną kulturę picia –…

4 minuty czytania

15.11.2024

Prezydent Żuk wyciąga pomocną dłoń do kolegi z PO. Miejska spółka dla byłego wojewody

Wojciech Wilk, były burmistrz Kraśnika, a wcześniej poseł i wojewoda…

24 minut czytania

31.10.2024

Sielsko i wiejsko, czyli podmiejskie życie radnych z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka

Meblują nam Lublin, uchwalają plany, podatki czy opłaty za odbiór…

5 minut czytania

21.10.2024

Informacje ściśle tajne, czyli jak miasto (nie)odpowiada radnym PiS

W jakich miejskich spółkach pracują radni? Bez odpowiedzi. Które kancelarie…