Wesprzyj Kontakt

4 minuty czytania  •  13.09.2024 18:00

Miasto pyta o spalarnie. Mają być dwie, chociaż śmieci nie wystarczy nawet dla jednej

Udostępnij

Mieszkańcy Lublina mogą zabrać głos w sprawie budowy dwóch spalarni odpadów – jedna ma powstać przy ul. Tyszowieckiej , druga przy ul. Metalurgicznej. Ekolodzy biją na alarm, inwestorzy kuszą korzyściami.

Oba przedsięwzięcia noszą techniczne nazwy. „Elektrociepłownia Zadębie” jest planowana przy ul. Tyszowieckiej, a „instalacja termicznego przekształcania frakcji kalorycznej z odpadów komunalnych” przy ul. Metalurgicznej. W pierwszym i drugim przypadku chodzi jednak o to samo – budowę spalarni śmieci w odległości kilku kilometrów od centrum miasta.

Za pierwszą inwestycją stoi Centrum Nowoczesnych Technologii. To spółka powiązana ze Zbigniewem Jakubasem, deweloperem i właścicielem piłkarskiego Motoru Lublin. Drugą chce budować Kom-Eko, której śmieciarki regularnie kursują po ulicach. To ona właśnie prowadzi sortownię śmieci przy Metalurgicznej.

Zamiast śmieci będą żużle i spaliny

O budowie takich instalacji w Lublinie mówi się od dawna. Kilka lat temu te plany nabrały kształtów. Prywatni inwestorzy zaczęli głośno mówić, co chcą wybudować i jak ich spalarnie mają działać. Obie mają mieć podobną konstrukcję. Śmieci byłyby spalane na palenisku rusztowym w temperaturze 850 stopni Celsjusza. CNT Jakubasa zakłada, ze instalacja działałyby 24 godziny na dobę przez cały rok. Spalarnia Kom-Eko o 260 godzin mniej, czyli 354 dni w roku.

Instalacja przy Tyszowieckiej (CNT) ma „pożerać” do 150 tys. ton śmieci rocznie – ok. 17 ton na godzinę. Paliwem mają być resztki z sortowania, a także to, co do podzielenia i przetworzenia się nie nadaje. Co ważne – proces tak intensywnego spalania oznacza nie tylko misje gazów. Inwestor zakłada, że ze spalarni wyjedzie 55 tys. ton odpadów rocznie. To głównie żużle – 42 tys. ton, ale także 2,5 tys. ton pyłów zawierających substancje niebezpieczne.

Emitowane zanieczyszczenia cudownie się nie rozpłyną. Spalarnia CNT będzie emitować 130 tys. m sześc. spalin na godzinę. Co roku kominem wyjdzie zaś 24 kg rtęci i drugie tyle kadmu i talu czy 100 kg ołowiu i do tego 6 ton pyłów PM2,5 i PM10.

instalacja Kom-Eko wygląda na skromniejszą. Ma spalać do 60 tys. ton odpadów rocznie – ok. 7 ton na godzinę. Za to sporo szerszy ma być zakres śmieci, jakie będzie gotowa przyjąć: odpady palne (paliwo alternatywne), resztki z sortowania, tekstylia (które już niedługo będziemy musieli wyrzucać osobno jako oddzielną frakcję), tworzywa sztuczne i gumę oraz „inne niewymienione odpady (stabilizat niespełniający wymagań normatywnych do składowania) czy nieprzekompostowane frakcje odpadów komunalnych i podobnych (biosusz)„.

Z dokumentacji wynika, że każda z tych frakcji mogłaby stanowić cały zasyp czyli wkład do pieca. Oznacza to, że Kom-Eko mogłoby więc cały rok spalać gumę czy tekstylia. Z procesu spalania powstałoby ok. 19 tys. nowych ton odpadów.

Za mało śmieci na możliwości spalarni

Spróbujmy to policzyć. Obie instalacje mają co roku w piecach przetwarzać ok. 210 tys. ton śmieci. To dużo. A patrząc na to, ile odpadów produkują mieszkańcy Lublina, to nawet o wiele za dużo. W 2022 roku w Lublinie wyprodukowano 135 tysięcy ton odpadów komunalnych. Do spalenia (np. w cementowni w Chełmie) trafiło 33 proc. z nich, a 25 proc. powędrowało na składowisko. Reszta podlega przetworzeniu.

Śmieci z samego Lublina „nie nakarmią” obu spalarni. Nie dadzą rady zaspokoić apetytu nawet jednej, bo te wspomniane 33 proc. odpadów nadających się tylko do spalenia to ok. 44,5 tys. ton. Tymczasem skromniejsza instalacja Kom-Eko chce pożerać 60 tys. ton rocznie.

>>>Raport o spalarniach w Lublinie – wszystkie informacje<<<

Ekolodzy: Śmieci będzie coraz mniej

Kiedy tylko inwestorzy zaczęli głośno mówić o swoich planach, kusili też spodziewanymi korzyściami dla mieszkańców. To głównie obniżenie cen za wywóz odpadów i niższe rachunki za energię. Ze spalania śmieci powstanie ciepło, które można wykorzystać do produkcji prądu i do ogrzewania mieszkań. Obie firmy zapewniają też, że ich instalacje będą spełniały wszelkie normy ekologiczne.

To jednak nie wszystkich przekonuje. Przeciwko spalarniom protestuje rzesza mieszkańców Felina, Tatar i Hajdowa-Zadębie, a także stowarzyszenie Ekologiczny Lublin. Aktywiści zwracają uwagę na szkodliwość instalacji oraz zastanawiają się, co będą palić spalarnie.

Dziś resztki z sortowania trafiają do cementowni w Chełmie gdzie są spalane w bardzo wysokich temperaturach. Czym miałyby więc palić lubelskie spalarnie? – pyta Krystyna Brodowska ze stowarzyszenia Ekologiczny Lublin.

Przekonuje, że warunki spalania w Chełmie są dużo lepsze niż w Lublinie, bo tam osiąga się w piecu wyższą temperaturę, a to prowadzi do rozkładu niebezpiecznych zanieczyszczeń. – Po co więc nam spalarnie, których nie potrzeba, a które będą zanieczyszczać nasze miasto? – zastanawia się aktywistka, której stowarzyszenie przygotowuje gotowe formularze do zgłaszania uwag. Mają je udostępnić w przyszłym tygodniu.

Kolejne pytanie dotyczy ilości odpadów, bo z roku na rok śmieci do spalenia będzie coraz mniej. Wynika to z wymaganych przepisami poziomów recyklingu. W przyszłym roku aż 55 proc. odpadów powinna być przetwarzana ponownie.

Miasto czeka na opinie mieszkańców

Teraz na temat budowy obu spalarni mogą wypowiedzieć się mieszkańcy Lublina. Z raportami oddziaływania na środowisko tych instalacji można się zapoznać na stronie internetowej Urzędu Miasta Lublin. Jeden dokument ma 500 stron, drugi ponad 300.

Czasu nie jest dużo. Swoje uwagi co do spalarni Kom-Eko należy złożyć do 27 września, natomiast w sprawie spalarni CNT do 11 października. Można jej wysłać mailem na adres [email protected] (bez konieczności opatrywania ich kwalifikowanym podpisem elektronicznym). Urzędnicy mają obowiązek rozpatrzyć je wszystkie przed wydaniem decyzji.

Rozpoczęte właśnie konsultacje społeczne dotyczą dwóch z planowanych instalacji. Ale nie dwie, ale docelowo w Lublinie mogą powstać trzy spalarnie odpadów. Trzecią chce postawić Megatem EC-Lublin, która na Mełgiewskiej ma już własną elektrociepłownię. Jej wydajność miałaby być podobna do spalarni Kom-Eko. Choć spółka już rok temu złożyła odpowiednie dokumenty to raport oddziaływań na środowisko wciąż nie został poddany procedurze konsultacji.

Na zdjęciu: Tak zakład przy ul. Tyszowieckiej widzi firma CNT (Fot. materiały prasowe).

15 odpowiedzi na “Miasto pyta o spalarnie. Mają być dwie, chociaż śmieci nie wystarczy nawet dla jednej”

  1. . pisze:

    Spalarnia śmieci, cóż za cud,
    Dym w powietrzu, czarny smród,
    W Zadębiu stanie, chociaż krzyk,
    oddziaływań na środowisko temat nam gdzieś znikł.
    _
    Gdzie były drzewa, tam teraz kurz,
    A w mieście wzrasta z betonu mur.
    Mieszkańcy mówią: „Dość mamy tego!”
    To nasze życie, zrozum to Krzysztof Żuk!
    _
    Górki Czechowskie, zielony raj,
    Lecz deweloperzy mówią: „Ej, to nasz hajs!”
    więc będą bloki, zamiast drzew liściastych,
    w planach betonu w ilościach masywnych!
    _
    My nie z plastiku, nie damy się zgnieść,
    miasto jest nasze, oni wsie podmiejskie!
    zamiast wdychać dym czarny i smród,
    czas na protest to nasz wspólny trud!

    https://m.youtube.com/shorts/P4MdSo68MD8

  2. kronikidewelorozwoju pisze:

    Śmieci można importować – z całej P0lski, albo i z Niemiec.
    Płuca Dziadogrodzianina są gotowe wdychać tablicę Mendelejewa w imię r0zw0ju.
    Zbaffca M0t0rynki nie rzucił groszem na kopaczy, żeby dokładać do interesu, ale wzorem innych buraczków wiedział, żeby wejść do Klubu pasożytowania na Dziadogrodzie trzeba się „wkupić”.
    Z każdej wydanej na M0torynkę i swoje „akademie” złotówki będzie oczekiwał zwrotu, 10 zł, a może 100.
    Prawda jest taka, że w Dziadogrodzie, kiedy skończy się mania kurnikowa, na polu do tłuczenia kapuchy pozostanie kompleks medyczny, kompleks edukacyjny i właśnie kompleks śmieciowy (nie wspominam tu już z litości o byznesach pogrzebowych, ale to i tak margines). Ewentualnie, jeśli plany Ubogacacza prywatyzacji empewik i elpec się ziszczą, może do tego dojść kompleks zaopatrzenia w wodę i ciepło.
    Tak że stawka jest wysoka.
    PS. Warto mieć na uwadze jeszcze kwestię deklarowanego poziomu oczyszczania spalin vs. praktyka. Wiadomo, że oczyszczanie spalin kosztuje, jak też i wiadomo, jaką „etykę” byznesowową prezentowały różne korporacje, w tym te będące w portfolio Zbaffcy (opisywana przez onet sprawa instalacji oprogramowania unieruchamiającego pociągi celem wymuszenia autoryzowanego serwisu).
    Obiekt typu spalarnia, pomijając już tu kwestie ekologiczne, jeśli miałby już powstać, to tylko i wyłącznie jako inwestycja publiczna/miejska, a nie prywaciarska, bo prywaciarza zawsze będzie kusić, żeby pójść na skróty, aby natłuc jeszcze więcej kapuchy.
    Ale mieszkańcy Dziadogrodu wiedzieli, że Technokrata z Jakubowic promuje właśnie tu opisywane rozwiązania dedykowane cfaniactwu i stworzeniu Lubelskiej Doliny Śmieciowej i mając tą wiedzę nadal oddali w większości swoje głosy na tego typu r0zbój.
    Choć nie należy wykluczyć, że nawet w przypadku innego wyniku „wyborów”, kapitaliści i tak dopięliby swego, bo w grę wchodzą potężne pieniądze.

  3. kronikidewelorozwoju pisze:

    PPS. Czy tą wizualizację z piękną zielenią robiła ta sama firma, która wykonywała prospekty „parku” na GCz.?
    Jak daleko burackie kapitalistyczne cfaniactwo jest gotowe posunąć się, żeby dopiąć swego?

  4. . pisze:

    Czasami to odnoszę takie wrażenie, że te wszystkie wizualizacje to tworzy AI a nie człowiek, bo zawsze w trakcie projektu co to pięknie zielono, a jak przychodzi co do czego, to mamy greenwashing w donicach. Przynajmniej tak myślę 😆

  5. Tytuł dezinformuje, bo mają być trzy spalarnie śmieci, a nie dwie. Trzecia jest wymieniona w raporcie Kom-Eko. Ta trzecia spalarnia jest kontrolowana przez chińskie fundusze inwestycyjne i ma przyznaną dotację i pożyczkę NFOSIGW, czy innej francy. Francy, bo żadna z nich nie została wpisana do Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami, co oznacza, że fundusze rządowe działają w oderwaniu od decyzji w miejscu planowanych inwestycji. Lokalizacja trzeciej spalarni śmieci w Lublinie podana jest tu: https://youtu.be/P4MdSo68MD8

  6. Jacek pisze:

    Czyli w procesie spalania pozostaje 1/3 odpadów do wywiezienia.plus to co wyjdzie przez komin. Zysk finansowy inwestorów znów wygra z tym co dobre jest dla mieszkańców Lublina.

  7. . pisze:

    Podejście numer 2 bo za pierwszym cenzura, słowo dópa cenzurują xdd
    Ciemno jak w tyłku u murzyna, bo nie zapalili ulicznych latarni Lublin miasto inspiracji

  8. . pisze:

    W parku ludowym też ma być wycinka bo jest zgoda na ekoportalu, że chodzi o teren parku

  9. StopNiszczeniuLublina pisze:

    Artykuł jak zwykle napisany wyczerpująco – ale nagłówek „Miasto czeka na opinie mieszkańców” jest niekompletny. Miasto interesują opinie mieszkańców tylko wtedy jak trzeba je sobie wsadzić w d..ę.
    Kto normalny chce spalarnie śmieci w mieście – mieszkańcy podzielili się opiniami – żadnych spalarnii, już jest w Chełmie. STOP WYCINCE NA ZANA!

  10. kronikidewelorozwoju pisze:

    @.
    'Park’ w leksykonie dewelo-nowo-mowy to całkiem co innego, niż ten termin rozumiany był przed nadejściem r0zw0ju.
    Obecna definicja to: 'obszar miejski zajmowany przez roślinność, na którym zabudowa mieszkaniowa jest obecnie z uwagi na pewne czynniki kulturowe niemożliwa do realizacji, w związku z czym musi być wykorzystywany do ubogacania kapitalistów w inny sposób, tj. m.in. w drodze zlecania usług remontów, wycinek/pozyskiwania drewna, przebudów mających na celu minimalizację obecności dzikich form fauny i flory, a maksymalizację przyszłych kosztów utrzymania, jak np. wyposażenie w obiekty małej architektury wymagające ciągłych napraw, etc., albo jako element uatrakcyjnienia planowanych w pobliżu inwestycji deweloperskich’.

  11. . pisze:

    Na DW491 w województwie śląskim właśnie wycinają 2,5 tysiąca drzew, nasadzeń zastępczych uwaga zero
    We łbie się to nie mieści to co oniw tych ZDW odpi£rdalają. Powód wycinki? Rzekomo „ścieżka rowerowa” i „mało miejsca”.
    Wchodzę na Google Maps, a tam tereny niezabudowane. Tak bezczelnie okłamują ludzi aby tylko zarobić, cwaniaczki.
    Wróćmy do naszego kochanego Lublina.
    W tym tygodniu ogłoszono (tego w skrócie tygodnia na JL nie było) – w dzielnicy Ponikwoda ma się pojawić kolejny „skwer”, no i świetnie że będzie kolejne pośmiewisko, tutaj pojęcie skwer jest nadużywane😀
    Ktoś, kto wchodzi na ekoportal każdego dnia, widzi że nie ma dnia, aby w Lublinie nie była wydana zgoda na wycinkę drzew, jak nie przez Urząd Marszałkowski, to przez ratusz. Niestety 98% wycinek przechodzi bez echa. 2% zainteresowania to Samsonowicza, Zorza oraz ta słynna już przy geszefcie Aldi. Brakuje redaktora typu Smaga, żeby podkreślić każdego tygodnia skalę zbrodni na przyrodzie, którą się popełnia każdego dnia. Nie wystarczą bekowe filmiki z GC. W takiej Łodzi dopiero co czwarte drzewo, które było usuwane miało objawy chorobowe.

  12. . pisze:

    https://archive.ph/dqW3z
    U nas w lubelskim właśnie wycinają kilkaset wiekowych drzew na ostatnim „remontowanym” odcinku drogi pomiędzy Chodlem a Urzędowem, ok. 20-30 km od Lublina, tj. DW833. Tutaj przewidziano jedynie niecałą setkę nasadzeń zastępczych na całym obszarze „inwestycji”, a raczej głupoty, bo znowu ktoś zapomniał coż to takiego znaczy zrównoważony rozwój. Ostatnio na lublin112 był artykuł o tym.
    Głosują na tych samych idiotów od lat to takie wychodzą skutki uboczne, a później przychodzą podtopienia albo powodzie. Już mamy właśnie taką jedną powódź w Głuchołazach itp., która powinna uświadomić, że nie powinno się budować na 'wrażliwych’ terenach, a także wytwarzać kolejnych to bezdrzewnych pustyń. Zapory przeciwpowodziowe na razie pomijam.

  13. Pioter pisze:

    Na 99%smieci będą zwozić z całego województwa lubelskiego

  14. Niejawny pisze:

    No to Lublin na szansę na kupno kolejnego certyfikatu. Tym razem będzie to „Lider w spalaniu śmieci” albo nawet „Lider wśród liderów w spalaniu śmieci”. Panie Żuk pisz pan do pana Michała Kaczmarczyka niech już drukuje odpowiednie certyfikaty.

  15. . pisze:

    No i jak znam życie to za 9 dni Lublin zostanie europejską stolicą kultury :/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

4 minuty czytania

27.09.2024

Rozpoczął się remont Pałacu Lubomirskich. Potężne pieniądze i ogromny zakres prac

Prawie 190 mln zł będzie kosztowała gruntowna renowacja jednego z…

2 minuty czytania

25.09.2024

Nowy park handlowy na Czechowie. Kilkanaście sklepów obok zajezdni MPK

Najszybciej powstanie supermarket spożywczy znanej sieci, potem galeria z kilkunastoma…

6 minut czytania

18.09.2024

„Tajemnica skarbowa”, czyli ile zaoszczędził deweloper oddając miastu górki czechowskie

3,5 mln zł – tyle podatku powinien zapłacić TBV Investment,…

5 minut czytania

16.09.2024

Będzie komisariat, ale nie będzie drzew. Mieszkaniec się niepokoi, policja uspokaja

Skromny plakat z odręcznym pismem stoi na ziemi oparty o…

7 minut czytania

23.08.2024

Była pedagogika UMCS – będą apartamenty i blok. Inwestorem miliarder i właściciel Motoru Lublin

Po dawnej portierni i oficynie stojących na dziedzińcu zabytkowego gmachu…

4 minuty czytania

13.08.2024

Budowa Dworca Lublin – CBA zawiadamia prokuraturę. Chodzi m.in. o zastępcę prezydenta

Sprawą gigantycznych wydatków na budowę Dworca Lublin zajmie się lubelska…

5 minut czytania

13.08.2024

Był las, będzie strzelnica. Bo wójt dogadał się z narodowcami

Drzewa wycinano nawet nocą i w ciągu kilku dni las…

5 minut czytania

09.08.2024

By strumyk płynął z wolna, a w stawach krążyła woda. Kolejne podejście Ratusza do Ogrodu Saskiego

Stawy są dwa – górny i dolny. W zamyśle miał…