Lublin się wyludnia… prawie 3 tysiące mniej mieszkańców niż rok temu

Lublin w dalszym ciągu się wyludnia. Ludzie wyprowadzają się z Lublina, ale wciąż korzystają z usług oferowanych przez miasto. Płacą za to mieszkańcy Lublina.

Liczba mieszkańców miasta szybko się kurczy. Na koniec ub. roku w Lublinie zameldowanych było 311 526 osób.

Od końca 2014 roku największy spadek osób zameldowanych nastąpił w centralnych dzielnicach. Na Starym Mieście ubyło prawie 21% osób, Za Cukrownią 20%, na Rurach i w Śródmieściu po prawie 18% a na Wieniawie prawie 17%. Wszystkie te dzielnice tworzą geograficzne centrum miasta.

Z drugiej strony mamy dzielnice, w których przybyło najwięcej osób zameldowanych – Węglin Południowy zanotował wzrost o 90%, Sławin 26%, Hajdów-Zadębie 24%, Szerokie 22% a Ponikwoda prawie o 11%. Te dzielnice leżą na obrzeżach, przylegają do granic administracyjnych miasta.

Gdy weźmiemy pod uwagę tylko zeszły rok, to najwięcej zameldowanych mieszkańców przybyło na Węglinie Południowym (o 534 mieszkańców). Na Sławinie przybyło 250 zameldowanych a na Wrotkowie 162.

Największy ubytek zameldowanych wystąpił na Rurach (725), Kalinowszczyźnie (495) oraz Śródmieściu (437) i Czubach Północnych (407 mniej zameldowanych, niż przed rokiem).

Tylko w latach 2016-2022 z Lublina ubyło prawie 6,5 tys. zameldowanych mieszkańców. W tym samym czasie w sąsiednich gminach wiejskich przybyło prawie 5,5 tys. nowych mieszkańców. Najwięcej w Głusku (1953 osób), Niemcach (1026) i Wólce (981).

Urodzeń dużo mniej niż zgonów

Mieszkańców Lublina ubywa też w statystykach Urzędu Stanu Cywilnego. W ubiegłym roku zmarło ponad 3,8 tys. mieszkańców miasta a urodziło się zaledwie 2,5 tys. Od czterech lat systematycznie spada liczba urodzeń. W 2022 roku urodziło się prawie 700 dzieci mniej niż trzy lata wcześniej. Problem może być widoczny już niebawem w lubelskich przedszkolach a później w szkołach.

Mniej mieszkańców, mniej radnych, mniej pieniędzy

Przy takim tempie spadku liczby mieszkańców, przyszłoroczne wybory samorządowe będą ostatnimi, podczas których wybierzemy 31 radnych miejskich. W miastach poniżej 300 tys. mieszkańców wybiera się maksymalnie 28 radnych. Podstawą do wyliczeń jest tu rejestr wyborców, który opiera się właśnie na liczbie osób zameldowanych.

Ale nie to jest najgorszym skutkiem spadającej liczby mieszkańców.

Część mieszkańców wyprowadziła się poza granice miasta, ale wciąż pracuje i korzysta z usług oferowanych przez Lublin. Ten proces nazywa się suburbanizacją. Wiąże się ze wzrostem zamożności – wyprowadzają się Ci, których stać na zakup lub budowę domu pod miastem. Do kasy miasta przestają płynąć podatki od osób, które zmieniły miejsce zamieszkania (przede wszystkim od nieruchomości i udział w PIT). Mimo tego, budżet miasta wciąż finansuje ich potrzeby – np. edukację, instytucję kultury czy utrzymanie dróg. W tej sferze postępuje prywatyzowanie zysków i uspołecznianie kosztów.

Od kilku lat rośnie liczba wozokilometrów realizowanych przez MPK Lublin poza granicami miasta (a spada w jego obszarze). Czyli coraz więcej połączeń autobusowych mają mieszkańcy podlubelskich miejscowości, a coraz mniej mieszkańcy Lublina.

Mieszkańcy Lublina dokładają do edukacji

Nawet 11% uczniów w szkołach podstawowych w Lublinie pochodzi spoza miasta. Najwięcej z sąsiednich gmin:

• 693 dzieci z gm. Konopnica,
• 503 dzieci z gm. Wólka,
• 493 dzieci z gm. Niemce,
• 474 dzieci z gm. Głusk,
• 350 dzieci z gm. Jastków,
• 81 dzieci z gm. Świdnik

Warto przy tym zaznaczyć, że subwencja oświatowa nie wystarcza na pokrycie kosztów funkcjonowania szkół (czyli subwencja wypłacana miastu w przeliczeniu na jednego ucznia, nie pokrywa kosztów przypadających na tego ucznia). W tym roku miasto będzie musiało dołożyć co najmniej 340 mln zł do kosztów utrzymania szkół w mieście. Część tych środków mieszkańcy Lublina dołożą na rzecz uczniów spoza Lublina! Więcej na ten temat przeczytasz w artykule Mieszkanie na wsi, szkoła w mieście.

Czego potrzebuje Lublin, aby mieszkańcy chcieli tu zostać?

Podczas głosowania na budżet obywatelski w 2019 roku, urząd miasta przeprowadził badanie ankietowe. Mieszkańców zapytano o to, jak powinien wyglądać Lublin w 2030 roku, abyś chciała(a) w nim mieszkać i był(a) dumny/dumna ze Swojego miasta?

Wśród najczęstszych odpowiedzi padały takie słowa jak: ekologiczny, otwarty, przyjazny, zielony, czysty, bezpieczny, nowoczesny, skomunikowany, kulturalny, zadbany. Być może z tych powodów mieszkańcy wyprowadzają się poza miasto?